Środa
09.05.2007
nr 129 (0647 )
ISSN 1734-6827

Dyskusje problemowe



Temat: Okres ważności odstrzału

Autor: Rafał J.  godzina: 00:18
Edwardzie Turek ! Rzuciłem okiem na stronę podaną przez Ciebie, ale zapis: "Termin ważności odstrzału i przedłużenia określa wystawiający" nie wychodzi za dużo naprzeciw oczekiwaniu, aby zabezpieczyć zasadę wydawania odstrzałów na cały sezon. Domyślam się , że TAK jest teraz u Ciebie, bo Ty je wydajesz , ale jak się zmieni łowczy, to będzie mógł skrócić termin ważności np. do tygodnia. PS Poprawcie w pkt 1 określenie "przEstrzeloną broń", bo "przEstrzelić to można teściowej nogę, a broń może być przYstrzelona.

Autor: Piotr Waślicki  godzina: 08:22
Rafale, jedna z uwag jest słuszna: ta dotycząca literówki w przystrzeleniu . Zwróć uwagę, że na początku w uchwale jest zapis " na równych prawach ". Terminy ważności określa wystawiający jednakowo dla wszystkich a jedynym ograniczeniem możliwości nie wystawienia upoważnienia są zaległości finansowe i rzeczowe w stosunku do koła. Wymóg przystrzelania jest słuszny, bo nawet jeśli uchroni tylko zaledwie jedną sztukę zwierzyny w sezonie przed cierpieniem /postrzał/ - to warto. Niepotrzebne są Twoje obawy, że którykolwiek z członków będących "fair" w stosunku do koła mógłby odstrzału nie posiadać. Łowczy jest zobowiązany do wystawienia odstrzałów z jednakowym terminem dla wszystkich. Oczywiście te prawa mogą być różne z uwagi na przepisy wyższej rangi jak np. uprawnienia selekcjonerskie itp. Wystawianie odstrzału na cały sezon ma swoje zalety jak i wady. Wygodne jest dla łowczego, bo wypisuje tylko raz . Minusem może być sytuacja po wystawieniu odstrzału w przypadku jego zrealizowania. Wieszasz strzelbę na kołek i czekasz do następnego sezonu?.... a inni polują. Co prawda nic w wystawieniu następnego odstrzału łowczego nie ogranicza /oprócz wykonania planu/. Osobiście jestem zwolennikiem znacznie większej elastyczności w zapisach i to łowczy powinien mieć margines swobody decyzji. Bo nigdy wsystkich sytuacji nie przewidzisz... Piotr Waślicki

Autor: Kornik  godzina: 13:44
A ja mam właśnie odstrzał przed sobą: wystawiony 30.09.2006 i ważny do ... 31.07.2007. Łowczy się przyznał że się pomylił w datach (miał być marzec zamiast lipca) ale zmieniać tego nie ma zamiaru-i dobrze!

Autor: Rafał J.  godzina: 16:57
ad Grot Trochę wcześniej napisałem: "To mi się marzy w moim kole, ale nie bardzo mam z kim rozmawiać" a Ty przekazaleś mi wyrazy współczucia, ale niepotrzebnie, bo źle mnie zrozumiałeś. Może też mało precyzyjnie się wyraziłem. Otóż u nas nie ma "betonu"; w skład koła wchodzi wielu wspaniałych ludzi. Problem jedynie polega na tym, że prawdopodobnie większość ... nie oczekuje zmian. Jest im dobrze z tym, co mają. Nie ma więc sensu zmieniać czegokolwiek na siłę.

Autor: Rafał J.  godzina: 18:45
Piotrze Waślicki ! Wystawienie odstrzału na dłuższy okres (np. na koziołki od 11 maja do 30 września) ma trochę więcej zalet, niż Ty je wymieniasz i liczbę wad ... bliską zeru. Zalety: 1) pod wieloma względami wygoda dla łowczego (to najmniej mnie interesuje, bo łowczy jest jeden, a pozostałych jest kilkudziesięciu, ale to on powinien występować z taką inicjatywą), 2) wygoda dla myśliwego: a) oszczędność czasu, b) oszczędność finansowa (telefon, paliwo), c) brak występowania okresów bez posiadania odstrzalu a więc i bez prawa do polowania (łowczy nie zdążył wypisać lub ja się po prostu zagapiłem), d) brak możliwości powstania fatalnej pomyłki (myślę, że mam ważny odstrzał, strzelam i pozyskuję zwierzynę a w odstrzale data ważności do ..... tydzień wcześniej), e) kontakt z osobą niekoniecznie lubianą przez myśliwego ograniczony do niezbędnego minimum, f) brak odczucia zbyt częstego występowania w roli petenta, g) wiadomo co i ile można pozyskać i ma się to na jednym kwicie (przy ewentualnie limitowaniu pozyskania), h) ......... Chyba starczy, ale mógłbym tak długo jeszcze wymieniać. Wady: Nie widzę ich, gdyż trudno dojrzeć je w czymś, co jest po prostu DOBRE. Na pewno do wad nie można zaliczyć, Piotrze Waślicki, tego, o czym piszesz a mianowicie: „Minusem może być sytuacja po wystawieniu odstrzału w przypadku jego zrealizowania. Wieszasz strzelbę na kołek i czekasz do następnego sezonu?.... a inni polują. Co prawda nic w wystawieniu następnego odstrzału łowczego nie ogranicza /oprócz wykonania planu/”. Przy limitowaniu pozyskania Twoje zastrzeżenie będzie bezprzedmiotowe (patrz pkt g) a przy braku limitowania - spór bezprzedmiotowy. Do wad wystawiania odstrzałów na dłuższy okres nie zaliczam też mało poważnych stwierdzeń typu: „Odstrzał musi być narzędziem dyscyplinowania myśliwych”. Zgodzę się z Januszem@, że odstrzał jest ważnym dokumentem „zdejmowania” sztuk z rocznego planu łowieckiego, ale uznajmy, że głównie ostatecznym i rozstrzygającym, więc dokumentem tym nie musimy posługiwać się zbyt często. PS Piotrze ! Uważasz, że "łowczy powinien mieć margines swobody decyzji" ? Prezentuję pogląd, że łowczy powinien mieć szeroki, bardzo szeroki margines swobody decyzji, ALE NIE W KWESTII ZASAD (A WIĘC I TERMINU WAŻNOŚCI ODSTRZAŁU) WYDAWANIA ODSTRZAŁÓW. Statut wyraźnie walne zgromadzenie obciąża obowiązkiem ustalenia tych tych zasad a nie łowczego. To nie łowczy uchwala - wpisowe, składki członkowskie i inne opłaty, - wykluczanie członków z koła, - plan działalności i budżet koła, - przystępowanie do organizacji społecznych, - regulamin obrad i wiele jeszcze innych (patrz par. 53 STatutu) spraw leżących w ramach WYŁĄCZNYCH kompetencji walnego zgromadzenia.. To nie łowczy władny jest ustalać zasady wydawania odstrzałów.

Autor: Arton  godzina: 21:04
Popieram wyjaśnienia kol Rafała J, choć rzeczywistość i postępowanie kol. łowczych jest różna i czasem nie do zniesienia. Wydaje mi się że problem może być w momencie kiedy członkowie płacą składki do koła w systemie miesięcznym lub kwartalnym, a z terminem płatności różnie bywa. Za ubiegły sezon u mie wydanych odstrzałów 390 szt na 85 członków, dlatego idealnym wyjściem uważam wydawanie odstrzału na cały sezon każdy zna terminy i okresy ochronne a może inaczej, powinien znać. Pozdrawiam.

Autor: Piotr Waślicki  godzina: 22:13
Rafał, Ty o koziołkach a ja o całym sezonie i na wszystko. Ja np. wystawiam jeden odstrzał raz na jeden sezon i wpisuję tyle, że mało kto potrafi to wykonać. Ale nie z dobroci serca a z lenistwa. Rogacze w jednym obwodzie strzelają mi dewizowcy i pełen spokój. Nie mam zamiaru spierać się o szczegóły ale zasady ustalone przez WZ mam podobne jak u Edwarda i nikt nie protestuje. Jak zacznie coś zgrzytać to się zmieni. Prawda, ze nie łowczy jest od ustalania zasad. Lecz jeśli zasadą jest, że ważność odstrzału określa wystawiający i tak chciało WZ, to łowczy sam tego nie zmieni. Ba , nawet spróbować mu nie wolno. Mamy demokrację . Piotr Waślicki