![]() |
Środa
12.10.2005nr 073 (0073 ) ISSN 1734-6827 Dyskusje problemowe Temat: Pytanie do Kolegi Piotra Gawlickiego Autor: Wojnicz godzina: 08:07 ad Piotr Gawlicki i Krakus.Oczywiście mają Koledzy rację co do drogi prawnej pozwalającej na wyjaśnienie wątpliwości lecz uparcie trzymam się swojego.Co komu poza sastysfakcją zresztą wątpliwą jeżeli po trzecz latach nieposiadania broni ,NSA stwierdzi że mam rację i każe przywrócić mi pozwolenie .Pewno, mogę zaskarzyć potem właściwy organ Policji do Sądu ale przerwa to przerwa.Pozdrawiam. Autor: Krakus godzina: 10:19 Ryszard, Nie sądzę by ktokolwiek pisał, że „popełniamy akademicką dyskusję” – napiszą, że osiągnęliśmy szczyt absurdu :))) ! Przytaczana kiedyś na forum opinia z KGP nadaje się wyłącznie do kosza. Cały wywód opiera się na nieprawdopodobnym założeniu, że ustawodawca przypisuje inne znaczenie słowu „posiadanie” w artykule 1, a inne w artykule 2. Dodatkowym argumentem przeciw takiej interpretacji, jest kolizja przepisów art. 9 i art. 12 ust. 3.
Autor: wsteczniak godzina: 11:01 Jako człowiekowi techniki i nierozłącznie związanej z nią konkretem - pozostaje mi wyciągnąć jedyny logiczny wniosek : Panowie prawnicy, zdecydowana większość Waszych dysput prowadzi do absurdów ! Zrzekam się satysfakcji z tego, że sami to przyznaliście. Wolałbym żyć z prawiem tak stabilnym, jak żyjecie Wy, stąpając po naszych -mostach, mieszkając i urzędując w budowlach, przemieszczając się po ulicach i kontynentach. Pozostaje, Darz Bór - wsteczniak Autor: Krakus godzina: 11:45 Wsteczniak, Rozumiem o czym piszesz !! Sam jestem metalurgiem i mechanikiem, a skromna znajomość prawa to jedynie efekt uboczny bardzo ograniczonego zaufania do fachowców w tej dziedzinie i wielu lat użerania się z przeróżnymi instytucjami. Ryszard, Poprzednio przeoczyłem: „... Pokaż mi proszę przepis dający prawo zakupu przez myśliwego prochu i spłonek? Nie ma. Jest co innego - wolno mu posiadać. Jednak z pozwolenia na broń nie wynika samo prawo do zakupu, ale wyłącznie zdolność prawna do tego 'czynu'...” Jeśli tylko znajdziesz sklep, który zechce zaoferować Ci spłonki i proch to problemu nie ma:
Autor: KULWAP godzina: 17:28 I po tej "akademickiej" dyspucie nie wiem, czy mogę czy nie dać synowi postrzelać na strzelnicy. O! A do tej pory wiedziałem i strzelał! Autor: Krakus godzina: 18:39 KULWAP, Ja pozwalam, i bratu, i siostrzenicy i stażyście. darzbór! Autor: KULWAP godzina: 19:14 ad Krakus Darz Bór! Autor: Ryszard godzina: 23:33 ad Krakus to już jesteśmy bliżej wspólnego poglądu:))) Wszelako z tzw. ostrożności procesowej nie zapytam, czy proch i spłonki to gotowe, czy obrobione istotne cześci amunicji:)). Zwróć uwagę na pomysł prawodawczy, że możesz posiadać rodzaj amunicji, czyli każdy kaliber myśłiwskiej. Natomiast sklep może ci sprzedać tylko taki kaliber jak masz w pozwoleniu. Po drugie czy posiadacz pozwolenia na broń paradujący z legitymacją posiadacza broni, ale krótkiej ( do ochrony) może sobie kupić proch i spłonki mając w garści art 5 i14 ? Ciekawostek jest i więcej. Powyższ podaję tylko ku domowym ćwiczeniom, anie jako zaproszenie do dalszych dywagacji. pozdrawiam PS nikt nie odezwał się ws strzelnic wojskowych -tajemnica poliszynela? |