Wtorek
18.09.2007
nr 261 (0779 )
ISSN 1734-6827

Dyskusje problemowe



Temat: przyjęcia do koła cd.  (NOWY TEMAT)

Autor: tomek35  godzina: 19:53
To prawda ,że koła limitują ilość swoich członków co w sumie ma sens , bo nie wyobrażam sobie że na 3000 ha poluje np. stu myśliwych , ale z drugiej strony istnieje taki bezsensowny twór jak członek niemacierzysty , i tak w moim rejonie jest wielu mysliwych należących do dwóch lub trzech kół łowieckich przy jednoczesnej wielkich rzeszy członków niestowarzyszonych , którzy chodzą z pielgrzymkami od koła do koła i nigdzie ich nie chca . Wydaje mi sie , że uczciwie było by gdyby koło mogło mieć członków niemacierzystych tylko wtedy gdy nie ma załatwianych odmownie podań o przyjęcie do koła . DarzBór

Autor: Vulpes silvestris  godzina: 21:29
Mądry głos, świadczący o konieczności ukrócenia panoszącej się patologii. Kto jednak zweryfikuje fakt, czy do ZK w ogóle wpłynęły jakieś podania? ;-))))))))))))) Stale próbujemy leczyć skutki, nie zaś przyczyny. DB! Vulpes silvestris

Autor: fousek  godzina: 21:31
bzdura. Osobiście poluję i pracuję w dwóch kołach. To że nigdzie nie chcą przyjąć to musi leżeć gdzieć tego przyczyna. Znam koła gdzie bardzo chętnie przyjmuja, ale znam tez takie hermetyczne koła gdzie nie ma szans wejscia.... staraj sie i szukaj, a znajdziesz.

Autor: tomek35  godzina: 21:43
ad. fousek nie jest to głos rozgoryczonego niestowarzyszonego ponieważ należę do koła , nie wiem tylko jaki jest sens należenia do dwóch kół i blokowania komuś miejsca . Wiem z własnego doświadczenia że w dobrze gospodarujacym kole łowieckim jest tyle pracy w ciągu roku , że nie wyobrażam sobie działania na dwóch frontach . No chyba że ktoś wyznaje zasadę że wystarczy wyrobić swoje obowiazkowe godziny a dalej to już tylko łowy .