Piątek
18.01.2008
nr 018 (0901 )
ISSN 1734-6827

Dyskusje problemowe



Temat: KOZŁY KONKURSOWE

Autor: 63piotr  godzina: 08:29
Szukanie dziury w całym. Zasady konkursu były znane. Wszystko odbyło się zgodnie z nimi. Kozły odstrzelone zgodnie z zasadami na wydane przez koło "zezwolenia na odstrzał". Czego się czepiać? Pozdrawiam, Darz Bór.

Autor: gustaw  godzina: 08:48
ad63piotr To nie jest czepianie się,lecz zastanowienie nad świadomą gospodarką hodowlaną... Pozdrawiam-Darz Bór

Autor: r_andrzej  godzina: 09:41
z komentarza do artykulu w Dzienniku Lowieckim....:) Jesli w maju pozyskiwane sa najlepsze kozly to znaczy, ze jest wszystko w najlepszym porzadku. Te kozly nie wziely sie znikad tylko z poprzedniego sezonu. To znaczy, ze w poprzednich latach buce w zielonych kapelusikach z piorkami nie spieprzyli wszystkiego do konca. I jesli w maja pada kozlow wiecej niz pozniej to tez dobrze. Najwieksze straty wsrod kozlow to sezon ruji. Jest spore prawdopodobienstwo, ze ten dobry koziol zamiast znalezsc sie w mysliwskim garze - gdzie jego miejsce - zgnije gdzies na poboczu jezdni. W czym problem ?. Jesli 4 - 5 letni koziol w roku zejscia ze swiata nie wezmie udzialu w ruji to co z tego ? za rok flankujac swoimi parostkami landszaft z ryczacym jeleniem w jakims pokoju stolowym - tez nie.Czy padl 16 maja czy 30 wrzesnia. Gdy ktos sie upiera (musi) strzelac sarenki wedlug dlugosci ich "rogow i odnogow" ma ku temu zreszta na poczatku sezonu najlepsze warunki. Kozly stoja w rewirach, wegetacja niska, dzien dlugi, wybor wiekszy. A wylewanie krokodylich lez, ze koziol se na "5 minut" przed smiercia nie "bzyknie" jakiejs kozy ?. Zwyczajna hipokryzja. Bez gwarancji ze bzykana koza nie ma genetycznych predyspozycji do rodzenia mylkusow. Krotochwilne raczej, jak cala mniemanologia stosowana pod nazwa "selekcja sarny".

Autor: jasik  godzina: 13:21
Kwestia wyboru. Mnie by było szkoda przed rują do takiego kozła strzelać. A po rui też bym się zastanowił. Szkoda takiego reproduktora. Pozdrawiam. DB jasik

Autor: PASIAK VEL PRZELATEK  godzina: 14:42
ad.hubert tak przy okazji gratulacjie kto by sie spodziewał ze pod warszawka takie mocne kozły mozna spotkac.. DB

Autor: weidmannslust  godzina: 18:08
To może przesunąć termin rozpoczęcia sezonu na koziołki o trzy miesiące?Przecież to nie ma sensu.Jesteśmy selekcjonerami i my decydujemy o tym jakiego kozła strzelimy.Nie sądzę ,żeby stała się ogromna krzywda dla łowiska jak w maju czy czerwcu strzelimy kozła,który ma 500 czy więcej gramów i od co najmniej siedmiu lat hasa po polach i łąkach.Za to dotkliwą karę powinien ponieść strzelacz odfajkowujący w tym okresie mocnego czteroletniego szóstaka-to samo tyczy się podprowadzających myśliwych dewizowych.Po prostu-odstrzał łowny powinny realizować osoby doświadczone i opanowane.I nie bójmy się-kozioł co roku zostawia w łowisku mniej więcej te same geny-jeżeli więc ma te sześć,siedem czy więcej lat to parę kózek już w życiu zaliczył...A czekanie z odstrzałem niewiadomo jak długo może się skończyć,jak uczy praktyka,zagryzieniem koziołka przez psy,potrąceniem przez samochód,zkłusowaniem czy zrogowaniem przez szydlarza.Trudno znależć złoty środek...

Autor: sumada  godzina: 18:49
W książce "Sarna modele i efekty gospodarowania" znalazłem fragment gdzie autorzy wychodząc z małej skłonności do migracji saren 4-5 km max prowadzą wywód nt zwiększających się skłonności do kojarzeń krewniaczych wraz z wiekiem. Dlatego kozioł po osiągnięciu pewnego wieku zaczyna się uwsteczniać co powoduje zastąpienie go innym rozpłodnikiem. Sugerują, że 6 letni kozioł ma w okolicy wystarczająco dużo potomstwa i jego dalsze jego pozastawianie w łowisku zwiększa ryzyko chowu wsobnego.

Autor: r_andrzej  godzina: 22:41
sumada Na temat sarny napisano sporo ksiazek i w zasadzie mozna by przyjac, ze wszystko o tych zwierzakach wiemy. Ale od czasu do czasu okazuje sie, ze tylko prawie wszystko. Kilka lat temu Szwedzi robili badania telemetryczne w wyniku ktorych okazalo sie ze sarna migruje i to na spore odleglosci. Rekordzistka - mloda koza zrobila sobie wycieczke na odleglosc ponad stu (!) kilometrow. Mlode osobniki "wypuszczaja" sie z domowych pieleszy na odleglosc kilkudziesieciu kilometrow. Te migracje maja miejsce w okresie letnim. Celu tych wycieczek mozna sie domyslac.....:) Nie znam analogicznych badan z terenu Polski, Czech lub Niemiec. Nie wiem czy u nas ktos sie tym na wieksza skale zajmowal. Byc moze kwestia migracji sarny jest sprawa bardziej zlozona niz to na podstawie wlasnych obserwacji mozna zakladac. (np. kilkuletnie z rzedu spotkania z tymi samymi kozlami o charakterystycznych cechach w tym samym, czesto niewielkim rejonie lowiska) "Sugerują, że 6 letni kozioł ma w okolicy wystarczająco dużo potomstwa i jego dalsze jego pozastawianie w łowisku zwiększa ryzyko chowu wsobnego." Sadze, ze w tej kwestii operujemy duzymi uproszczeniami - z "zagrody" wzietymi. Eliminacja tatusia powoduje, ze jego miejsce zajmuje w mysl powyzszej tezy synalek (wnuczek). Sytuacja gdzie tatus "rabie" corki i wnuczki zostaje zastapiona scenariuszem, w ktorym brat "wali" siostry i siostrzenice. Co chyba na jedno wychodzi. Wobec faktu, ze sarna jest gatunkiem z historia kilku milionow lat ( starszym niz np. jelen). tego rodzaju zjawisko musialoby sie odbic na jakosci populacji gatunku. A sarna ma sie dobrze. Jeszcze nigdy w historii ten gatunek nie byl reprezentowany tak licznie jak dzis. Mimo, ze "rogi" rosna im takie same jak kiedys. pozdr

Autor: jurek123  godzina: 22:55
W latach 70tych obserwowałem kozła przez trzy sezony tego samego i w tym samym miejscu. Kozioł miał w charakterystyczny sposób uszkodzone ucho .Interesowałem się tym kozłem bo po raz pierwszy jak go zobaczyłem był medalowym i to według mnie złotym. Kozła nie strzeliłem w pierwszym roku bo oceniłem go na 4-5 lat. W następnym roku tez miał parostki praktycznie tej samej wielkości i masie i tez mu darowałem życie bo w dalszym ciągu wydawał mi się za młody..W trzecim roku mój kozioł ku mojej rozpaczy nałozył przeciętne parostki których masa nie kwalifikowała do żadnego medalu. W następnym roku kozła już nie widziałem. Nie wiem co się z nim stało czy wyemigrował czy zginął.Z tego wnioskuję że większość kozłów jest terytorialnie mocno związana,oraz to że kozioł w danym roku medalowy w następnym może byc przeciętniakiem.Pozdrawiam