Poniedziałek
03.03.2008
nr 063 (0946 )
ISSN 1734-6827

Dyskusje problemowe



Temat: ODZNACZENIA ŁOWIECKIE

Autor: kedaT  godzina: 10:26
Moim skromnym zdaniem patrząc na ilość przyznanych odznaczeń ich ranga jako uznanie spada. Według mnie nie są to już odznaczenia ale .....odznaki!!!!! Pozdrawiam DARZ BÓR

Autor: Mark - 2  godzina: 10:50
PZŁ - to chyba jedyne znane mi stowarzyszenie w tym "pięknym" kraju - które za "bycie członkiem", nagradza medalami i to o różnych, coraz wyższych klasach. Pytanie tylko po co - chyba tylko po to, aby było co nieść na poduszce w "ostatniej drodze" (z braku innych normalnych państwowych orderów i medali). Jakoś inna motywacja nie przychodzi mi do głowy. Jest to jedyna organizacja, która umożliwiając normalnemu człowiekowi(bo i tak nie ma innej), uprawianie swego hobby i pasji jaką jest łowiectwo,daje mu za to jeszcze dodatkowo "medale" i to o różnych klasach w zależności od "zasług" a najczęściej od stażu i zajmowanego stołka. A miarą wyróżnienia prawdziwego myśliwego jeżeli chodzi o medale - powinny być tylko medale za trofea, bo przecież o to chodzi głównie w łowiectwie - prawda. Natomiast za zasługi na niwie społecznej i pracy na rzecz organizacji oraz środowiska przyrodniczego - wystarczyłyby na pewno stosowne odznaki i związane z nimi tytuły. I nie byłoby niepotrzebnej zawiści, przepychanek, animozji itp. działań przy nagradzaniu i wyróżnianiu. Takie jest moje zdanie w tym temacie. D.B.

Autor: Alej.....  godzina: 11:05
Słuchajcie, z tymi medalami to jest tak, że gdy już nasz sekretarz wniosek napisze, no to „nie ma chu.. we wsi ... No, sie każdemu należy!

Autor: Piotr Gawlicki  godzina: 12:36
Dopóki kryteria przyznawania odznaczeń będą utajniane, tak samo jak zasługi, dla któych odznaczenia zostały przyznane, nie mówiąc już o zasługach, które były niewystarczające, żeby znalazły uznanie w okręgu lub w Kapitule, doputy całe to "medalowanie", to tylko marchewka dla "swoich".

Autor: DRWAL35  godzina: 19:15
Ja tylko zapytałem. Teraz widzę że faktycznie te medale są guzik warte, to nie to co kiedyś. Postaramy się w jakiś inny sposób wyróżnić tych kolegów którzy dość że nie są zamożni to nie szczędzą sił, sprzętu,środków i czasu dla knieji a do tego są wyjątkowymi Kolegami. Koło przecież ma fundusze, można dać dodatkowego byka czy rogacza do odstrzału, można kupić jakieś prezęty. Chodzi o to aby Ci Koledzy poczuli że wszyscy widzą i cenią ich pracę i postawę. Takie postępowanie mobilizuje też innych. Macie rację drodzy Koledzy! Niech się góra obdarowuje blaszkami (będą mieli okazję do świętowania, poszerzania znajomości i trwonienia kasy). My sobie damy radę inaczej. Darz Bór!

Autor: kominek  godzina: 21:49
Ja wprawdzie medala sie nie spodziewam, ale wstyd by mi było żeby mnie ktoś przyrównywał do wielu ubowców szczodrze ozłomowanych i wielu innych lumpów, znanych mi osobiście, też oblaszkowanych. Pozdrawiam

Autor: fuzyjka  godzina: 22:02
Oj kominek. Sarkazm przez Waści przemawia.A politykierstwo zostaw na boku!!!!!!!!! DB.