![]() |
Wtorek
15.04.2008nr 106 (0989 ) ISSN 1734-6827 Dyskusje problemowe Temat: Może trafić...szlag Autor: wielotykowiec1 godzina: 09:23 Deer35, jeszcze chwila, a strażnikleśny, zostałby ogłoszony mączycielem lub wrogiem PZŁ. A Ty: "Po pierwsze to członkowie zarządu są dla koła, a nie odwrotnie. Kilku, przynajmniej kilku, forumowych, stałych bywalców, zaskoczyłeś. Wielu innym też nie przychodziła, co widać po treści wpisów, taka "rewolucyjna" teza do głowy. DB Autor: Troper godzina: 09:36 Z mojego punktu widzenia łowczy postąpił prawidłowo dokonując wpisu w kisiążce ewidencji ponieważ taki jest najprostrzy kontakt z członkami koła.Samo wpisanie powinno byc udokumentowane krótką harakterystyką czli podstawą do wykluczenia odwodu z polowania indywidualnego no na jaki czas. Sam łowczy jako członek Zarządu nie ma takiego prawa, chyba że ma zalecenia odgórne np z starostwa,weterynarii,ZOPZŁ itp.Podstawę prawną zaznaczyc w tym zakazie. Z myśliwskim pozdrowieniem Darz Bór Autor: strazniklesny godzina: 09:42 Witam Dziękuję wszystkim za porady, te dobre i potępiające moje podejście. To, że mam przechlapane, to prawda, bo ZK nic nie robi w zgodzie ze Statutem. Mój ukochany łowczy jest taki dobry, że jest karany prawomocnym wyrokiem Sądu Karnego z art. 271 kk w związku z działalnością łowczego w kole. To tak poza nawiasem. Ale Ja nie prosiłem o opinie o mnie lub o łowczym, tylko zadałem na końcu konkretne pytania i powtarzam, czy łowczy miał prawo samodzielnie wyłączyć część obwodu i czy łowczy ogranicza moje prawo do polowania , czytając taki wpis w książkę, bo niby czemu ja mam dzwonić i się wypytywać, łowczego dlaczego tak głupio robi, jest to wyrazem braku szacunku do innych myśliwych. Proszę, niech, ktoś poda umocowanie prawne, które zezwala na taki wpis łowczemu. Nie ma w tej kwestii uchwały WZ. AD. hunter i tabor - nie znacie mnie, więc nikt nie dał Wam prawa mnie oceniać Ad. jean- proszę przeczytać i zacytować maila albo zajrzeć w profil i nie wmawiać mi rzeczy o jakiejś domniemanej nieżyczliwości. Pozdrawiam Autor: strazniklesny godzina: 10:09 Ad Deer35 Jedno pytanko: kto dał prawo ZK do wyłączania z polowania części obwodu? Pozdrawiam Autor: WIARUS godzina: 10:19 Paragraf 64 . 1 Statutu PZŁ. Pozdrawiam. Darz Bór!!! Autor: strazniklesny godzina: 10:24 Ad wielotykowiec Przyzwyczaiłem się do takich nieuprawnionych ocen. W zeszłym roku wyrzucali mnie z koła, min. za to, że przeciwstawiłem się, żeby bonzowie z ZK bezprawnie brali kilometrówkę w kwocie 2,30 zł/km. Sprawa trafiła do Warszawki, bo ZO nie potrafił podjąć samodzielnie decyzji o uchyleniu Uchwały ZK. Pozdrawiam, jeszcze nieraz Was zadziwię. Autor: strazniklesny godzina: 10:37 Ad Wiarus To co Ty mi podajesz, to jest tylko to, że ZK prowadzi bieżącą gospodarkę łowiecką, anie że może mnie pozbawiać prawa do polowania na części obwodu. Pozdrawiam Autor: WIARUS godzina: 10:44 No to postaraj się zrozumieć co też może kryć się pod pojęciem "" bieżąca gospodarka łowiecka ". Odpowiedz sobie na pytanie co to jest " gospodarka łowiecka " i co obejmuje. Pozdrawiam. Darz Bór!!! Autor: strazniklesny godzina: 10:48 Nie obejmuje, wyłączanie części obwodu, poprzez wpis w książkę ewidencji cytuję: Wstrzymuje się odstrzał dzików na rejonach......do odwołania. Pozdrawiam DB! Autor: porze godzina: 10:50 skoro prowadzenie gospodarki polega na wydawaniu, oraz wskazywaniu w tych odstrzałach rodzaju a nawet wieku osobnika ktorego strzelenie jest wskazane, to dlaczego nie miałaby polegać na wskazywaniu miejsc, gdzie to pozyskanie należy prowadzić? Autor: strazniklesny godzina: 10:54 Ad porze Zgoda, wydaje mi zezwolenie na odstrzał , ale w obwodzie łowieckim nr itd., a nie w części obwodu. Pozdrawiam Autor: strazniklesny godzina: 11:28 Ad Wiarus Proszę Cię nie traktuj mnie protekcjonalnie, bo z łowiectwem mam do czynienia prawie 30 lat. Idąc Twoim tokiem myślenia, to ZK lub łowczy, może wyłączyć cały obwód, czy jego 2/3 i to też będzie się kryć pod pojęciem bieżącej gospodarki łowieckiej? Ja uważam inaczej: jeżeli chociaż jednemu z członków koła ograniczy się prawo min do polowania poprzez wstrzymanie choćby na części obwodu jego wykonywania, to takie ograniczenie może wprowadzić tylko WZ, a nie łowczy czy ZK. Równie dobrze nie wyda Ci odstrzału - to też należy do bieżącej gospodarki łowieckiej. Tylko, że narusza Twoje prawo do polowania i nie wydanie będzie karą. Więc, jeżeli łowczy nie zezwala na polowanie w części obwodu, to karze mnie i pozostałych członków koła. Pozdrawiam Autor: antypod godzina: 11:40 Troper, najpierw poparłeś, aby za chwilę zaprzeczyć. O to chyba strażnikowileśnemu chodzi, że łowczy napisał w książce, jednoosobowo, bez podania przczyn. I to łowczy powinien wyjaśnić oraz miec podstawy, a nie myśliwy sie domyślać. D.B. Autor: Kowal godzina: 12:14 ad. strażnikleśny musi być z Waść dobry pieniacz .Łowczy w imieniu ZK prowadzi gospodarkę łowiecką w kole i tyle i aż tyle. Przeczytaj dokładnie to co tobie napisał WIARUS a konkretnie.pkt.2 i nie interpretuj pod siebie. Autor: strazniklesny godzina: 12:20 Ad kowal Nie życzę sobie ocen, bo nie jesteś uprawniony. Czekam na wymianę poglądów i to wszystko.To co piszesz, pkt. 2 to realizacja budżetu. Przebudź się Waść DB Autor: Alej..... godzina: 12:25 Kolego. Jeżeli jest to jedynie widzimsię łowczego, to możesz je śmiało olać. Nic Ci za to nie grozi – nic statutowego w każdym razie. Jeżeli była by to realizacja, przez ZK, odpowiednich punktów statutowych (wskazanych wyzej przez kolegów) to ów zarząd na pewno dał by swoje ustalenia do wiadomości myśliwym! Najlepiej w formie stosownej uchwały zarządu! Jeśli o niczym takim nie zostałeś poinformowany to pewnie ktoś, coś, sobie tylko wymyślił ... Komunikat zarządu w wypadku konieczności wstrzymania odstrzału, choćby w części obwodu, powinien być jasny, czytelny i wyczerpująco wyjaśniać powody takich decyzji. Łowczy nie ma prawa jednoosobowo decydować o takich sprawach, a w książkę to się powinien wpisywać jedynie jak idzie na polowanie ... Sytuacja jest nieelegancka bo przecież myśliwy może jechać powiedzmy z 70 km i się dopiero z ksiażki dowiedzieć, że nagle ktoś, jakimś lakonicznym wpisem, zmienia obowiązujące zasady - kompletnie nie wiadomo dla czego, a w dodatku żaden kompetentny organ się do tego nie przyznaje ... Masz prawo znać uchwały WZ (choćby nawet Cie na nim nie było ;-)) oraz decyzje ZK. Jeśli śmiesz twierdzić, Kolego, że zarząd powinien traktować członków koła poważnie ... to masz świętą rację. Przynajmniej moim zdaniem. Pozdrawiam, alej Autor: Kowal godzina: 12:36 ad.straznikleśny bardzo pszepraszam ale chodziło mi o paragraf 65 pkt 2 Autor: strazniklesny godzina: 12:43 Dla wsiech Podaję tak jak jest w książce, pod pozycją 3 i 4, czy powinienem zastosować się do tego zapisu? Przyjmuję, że Ja znam podpis łowczego, a pozostali nie znają i co ? Dziękuję Alejowi za wyczerpującą analizę na moje pytania-pozdrawiam. Autor: Ziggy godzina: 12:52 Strazniklesny Ja nie radzil bym niczego ,,olewac''. Gdyby sytuacja taka miala miejsca w moim kole, i dotyczyla moiej osoby, to nie zwracal bym sie do kolegow na forum o rade, dlatego ze nawet najrozsadniejsze rady, niczego tu nie zmienia. Radzil bym sie udac na najblizsze posiedzenie ZK, i zarzadac wyjasnienia. Po tym co napisales o sobie, mam pewne obawy, co do cofniecia decyzji, bo jak wszyscy doskonale wiemy, ZK, moze wszystko, inna sprawa czy jest to zgodne ze statutem, i zdrowym rozsadkiem. Pozdrawiam, Ziggy Autor: Deer35 godzina: 14:28 wielotykowiec 1, to żadna rewolucja. Jeżeli ZK jest wybierany to i może być odwołany /nie udzielenie absolutorium/ To nie żadne rewolucyjne zmiany tylko wykonywanie wymogów statutu. To my sami stworzyliśmy taka sytuację, gdzie panuje przekonanie że ZK ma zawsze rację i jego decyzje są myślą przewodnią całej braci łowieckiej. Wolą członków koła jest UWZ a ZK jest od tego by ściśle tą uchwałę realizował, a jeżeli jest taka konieczność by ją zmienić to ZK ma takie uprawnienie jak zwołanie NWZ. Strazniklesny odpowiedź jest prosta. W szczególnych przypadkach co już koledzy napisali np.wykryta wścieklizna i nakaz władz administracyjnych, lub inne sprawy losowe. ZK nie może podjąć takiej decyzji na zasadzie, że tak chce muszą być ku temu ważne powody, a zwołanie NWZ celem podjęcia takiej decyzji mija się celem. Alej- chyba jaśniej już wyłożyć nie można . Ziggi-,,inna sprawa czy jest to zgodne ze statutem, i zdrowym rozsadkiem".I tu leży sedno sprawy.Pozdrawiam DB Autor: martinez godzina: 14:31 Pod pojęciem "gospodarka łowiecka" można, jak widać, podciągnąć wszystko i łowczy tego Koła, zapewne w sytuacji zmuszenia go bądź ZK do tłumaczenia się z bazgrolenia w książce ewidencji pobytu myśliwych na polowaniu indywidualnym, tak będą to wyjaśniali. Forma załatwienia tej sprawy, nawet jeśli były jakiekolwiek przesłanki do wyłączenia z polowania części obwodu jest fatalna, zwłaszcza jeśli chodzi o enigmatyczny wpis w książce ewidencji. Słusznie Alej zauważył, iż ZK chcąc poważnie realizować swoje obowiązki, winien zawiadomić bezwzględnie wszystkich członków Koła o podjętej decyzji wraz z podaniem uzasadnienienia. Wymaga tego elementarna kultura i umiejętność współżycia koleżeńskiego. Właśnie wyobraziłem sobie moją skromną osobę, na chwilę przed złożeniem wpisu i na moment przed odczytaniem twórczości łowczego, jadącą te 150 km w jedną stronę aby poszwędać się po lesie. O zgrozo! Wim natomiast jedno. Niezależnie od tego czy były okoliczności wskazujące na konieczność podjęcia takiej decyzji, za sam sposób komunikacji między ZK a członkami Koła - łowczemu należy się czerwona kartka. DB! Autor: trzciałek godzina: 14:33 Wstrzymywanie odstrzału dzików wiosną jest conajmniej dziwne jak i ten wpis w ewidencji polowań. Ja niewyobrażam sobie by przy planie 210 dzików w sezonie wstrzymywać ich odstrzał, zwłaszcza że w kwietniu prace siewne prawie pokończone, łąki czarne, a plik z podaniami o odszkodowania rośnie. A co do zaistniałej sytuacji to tak jak koledzy wyżej wspomnieli - powinien być podany powód zamknięcia obwodu bądź jego części tak jak to m.in. u nas jest praktykowane np: w trakcie polowania dewizowego. Być może Twój łowczy chciał zwrócić uwagę myśliwych na inne łowiska na których dziki niszczą uprawy rolne. pozdr DB Autor: WIARUS godzina: 14:57 To jest mniej więcej tak jak z ustawianiem przez zarząd dróg znaku drogowego np Zakaz wjazdu!! Z wszystkimi szoferami województwa albo i całej Polski powinien to ustawienie uzgodnić!!! Tymczasem tylko ten zarząd wie dlaczego tu i teraz ten znak ma być postawiony!!! Pozdrawiam. Darz Bór!!! Autor: strazniklesny godzina: 15:06 Ad WIARUS Nic Ci nie ujmując, ale wyznajesz zasadę, która odchodzi do przeszłości.Była głoszona przez jednego i nieomylnego wodza narodu o jedynej, słusznej drodze komunizmu, pod przewodnictwem KACEPEZETPEER. Czyżby Twoje wykrzykniki świadczyły o zdenerwowaniu, bo pojawiły się wypowiedzi nie korelujące z Twoimi. To tylko FORUM wymiany poglądów. Pozdrawlaju Autor: Spring godzina: 15:45 Nie! nie nalezy pytac ZK wlasnego KL, o to dlaczego tak jest, a nalezy zapytac parlament UE i rownoczesnie wniesc skarge do Trybunału Praw Człowieka w Strasburgu oraz domagac sie tez postawienia w stan gotowosci wojsk NATO. Oczywistym jest, ze "majestat" lowczego mogl napisac dlaczego tak jest, by nie narazac "majestatow" mysliwych na straszliwe zdenerwowanie. Jest takie ludowe powiedzenie; "nie widziala d.pa slonca, ogorzala od miesiaca(ksiezyca)" ono moim zdaniem tutaj pasuje. Pzdr.DB Autor: Vadera godzina: 15:47 Jaki był powód dokonania takiego wpisu przez łowczego, nie wiem. Czy była to decyzja ZK czy wymysł łowczego - też nie wiem. Ale sam wpis jest bez sensu. Podanie takiej wiadomości w książce wyjść przestanie być aktualne wraz z rozpoczęciem wpisów na kolejnych stronach tej książki. Bo kto zagląda wstecz i wertuje wpisy w książce? Mało kto! Jeśli się jeszcze nie wpisywałeś na polowanie po tym zapisie łowczego - odczekaj aż zaczną się wpisy na następnej stronie książki i nie zauważ "archiwalnego" wpisu z poprzedniej strony. Autor: WIARUS godzina: 16:47 Wydaje mi się a nawet jestem pewien że te zasady to jednak lepiej Ty poznałeś! Mnie nawet na myśl nie przyszło że jak dziecku zabrali lizaka o Ono tupie nogami i wrzeszczy na całą okolicę to to oznacza że Ono jest z innej epoki!!! Toże pazdrawlaju!!! Pozdrawiam. Darz Bór!!! Autor: Alej..... godzina: 18:47 Springu, śmichy i chichy są całkiem na miejscu:)) bo, tak czy siak, "majestat" łowczego będzie mógł, co najwyzej, "cmoknąć" (przepraszam za kolokwializm) "majestat" myśliwego, który taki wpis zignoruje lub nawet ... nie zauważy. (i Wiarusie) Swoją drogą ciekawe co by było gdyby łowczy podszedł do książki i wyłączył pół obwodu, potem do książki przyjechał prezes i wyłączył inne pół a, za dwa dni, skarbnik i sekretarz, wyłączyli by, działajac we dwóch (ale jednym wpisem ;) jeszcze, 3/4 z części pozostałej po dwóch pierwszych majestatach? Czyje wyłączenie będzie wtedy najważniejsze? Liczyć sie będzie kolejność wpisów do książki wyjść ...? czy może odwrotnie? Czy może wielkość majestatu ...??? Wszystkie razem czy każdy z osobna? Przypomnę, że został by jeszcze wicełowczy ... A jak, w końcu, przyjdzie sam np. przew. komisji rewizyjnej i zamknie im wszystkie trzy obwody? To chyba już tylko kierownik naganki będzie mógł ich pogodzić ... Nie ma to jak taki dobry wpis w niezłym miejscu ... Pozdrawiam, alej Autor: Wojtek godzina: 18:48 Kilku Kol. wspomniało ale podkreślę: Książka ewidencji nie jest miejscem komunikacji kogokolwiek z Zarządu z myśliwymi!!. Co w niej ma być zapisywane - określono. Zatem ten wpis łowczego nie ma żadnej wagi. Źle mi się wpisało, powinno być dużo niżej Autor: nonqsol godzina: 18:56 Przed południem chcialem zapytać, czy zakaz dotyczy jednego myśłiwego, czy też wszystkich? Teraz mamy już fotkę wpisu. Wynika z niej, że dotyczy jednak wszystkich. Gdzie tu zatem jakakolwiek dyskryminacja ? Ja jej nie widzę. Natomiast dziwi mnie podreślanie 30. letniego stażu łowieckiego i taki stosunek do "zarządzenia" (mniejsza o to, czy słusznego, bo przecież nie znamy powodów jego wprowadzenia) i wywlekanie takiej - w sumie jednak! - dupereli na forum publiczne. Nie lepiej zapytać łowczego ? Pozdrawiam! Autor: WIARUS godzina: 19:06 Alej... Trzeba przyznać że fantazji co do hipotetycznych działań różnej maści wybrańców kółkowej społeczności Ci nie brakuje. Póki co jednak do tej pory nikt nie wyjaśnił dlaczego używając własnego podpisu w niewłaściwym miejscu łowczy wpis o inkryminowanej treści zamieścił. Gdyby była pewność że to jego osobista z bliżej nieznanych powodów decyzja to pies go trącał !!! Ale jeśli przy najwyższym jego wysiłku intelektualnym własnym na tyle go było stać w wykonaniu uchwały ZK lub decyzji jakiegoś uprawnionego do tego organu to społeczność kółkowa ma to co wybrała i nad swoimi własnymi wcześniejszymi decyzjami zastanowić się powinna! Wszak nie każdy jest i może być dobrym administratorem znającym techniki biurokracji ogłoszeniowej żądanej od niego. Wszak nie myli sie ten co nic nie robi a jedynie wymagania ma wielkie!! Pozdrawiam. Darz Bór!! Autor: Spring godzina: 19:11 Ad.Alej..... Oj, chyba mnie nie chciales zrozumiec, lub ja czegos nie wiem, wiem natomiast, ze wszelcy lowczowie, to tacy ludzie jak i nielowczowie, popelniaja bledy, miewaja "majestaty", zla wole itp. i itd. Dlatego, ja nie posiadam problemow na tej wysokosci, zadzwonilbym do lowczego i zapytal co jest grane, korona z glowy by mi nie spadla, ba, nawet by sie nie zachwiala, nawet bym sie zdenerwowal, nie mowiac o tym by mnie "trafial szlag". Pzdr.DB Autor: Alej..... godzina: 19:19 Spring, ale nie wszyscy są, tak jak Ty, i Wiarus, powściagliwi. Ja dopuszczam pozostałe typy osobowości i temperamentu. Oraz zignorowanie takiego wpisu - szczególnie po przejechaniu 50 km czy, w nieświadomości, zaplanowaniu urlopu, który nage idzie sie ....!!! Pzodrawiam, alej Autor: Spring godzina: 20:43 Ad.Alej..... Sprawa jest prosta, jesli nie mozesz zadzwonic, do lowczego z powodu "osobowosci" czy tez "temperamentu" i zignorusz taki wpis, to narazisz sie na jakies tam konsekwencje, chociazby z powodu "osobowosci" i "temperamentu" lowczego, a, ze lowczy ma lepsze umocowanie w KL niz nielowczy, to szanse na sa marne. Potem bedziemy czytali szlochanie przy pomocy klawiatury, jakie to straszne szykany mysliwego spotkaly, lowczy ma takie samo prawo do "majestatowania" jak i inni nielowczowie, przyznaje, ze majestatowanie najczesciej mnie smieszy, a czasem irytuje. Nie jestem powsciagliwy, staram sie byc rozsadny i nieupierdliwy, ale jak widac nie zawsze mi sie udaje. Pzdr.DB Autor: jurek123 godzina: 21:20 Wertując ten temat od pierwszego zapisu pomyślałem zaraz na początku że kolega o nicku srazniklesny ma w zwyczaju najpierw coś mówić a potem myśleć z tym że to drugie nie zawsze.Słusznie koledzy pisali że wystarczyło zadzwonić do łowczego i zapytać o przyczynę a sprawę omówić na walnym co do dalszego praktykowania takiego wpisu. Kolega też zwrócił uwagę że zarząd pobierał zbyt wysokie stawki za kilometr przejechany samochodem. Praktyka jest taka że jeśli występuje konieczność użycia samochodu prywatnego są do tego odpowiednie stawki.Ale zarząd może ustanowić inne stawki za 1 km co może zdziwi kolegów z tym że od róznicy tej sumy ponadnormatywnej należy odprowadzic podatek w taki sam sposób jak przy wypłacie rekompensaty za strzeloną zwierzynę co wynika z przepisów ogólnych wydanych do korzystania z samochodu prywatnego w celach służbowych. No i obawiam się że Zarząd Okręgowy nie zareaguje za co ponownie kolegę szlag będzie trafiał. Pozdrawiam. Autor: bober63 godzina: 22:01 Widać w wielu Kołach członkowie zarządu zachowują się jak udzielni książęta.Jeżeli zamyka się część obwodu powinna być podana przyczyna (polowanie dewizowe,teren zapowietrzony)gorzej jeżeli się okaże , że to zarząd robi tam prywatne "dewizówki". |