Niedziela
21.12.2014
nr 355 (3430 )
ISSN 1734-6827

Dyskusje problemowe



Temat: Projekt rządowy

Autor: Jurekel  godzina: 12:09
Panie Piotrze Gawlicki - nic nie insynuuję . Pana prawo pytać po co pan o to pyta nie wiem nie wiem też czy łowczy okręgowi mają normowany czas pracy w umowach. Gola mi to i powiewa . Sytuacja o której pisałem wyżej dotyczyła jednego z nadlesnictw i byłego pracownika ALP którego dopadła mania . Koniecznie chciał potwierdzić swoje podejrzenia co do przekrętów dokonywanych w tym nadleśnictwie przez jego pracowników w zmowie z prokuraturą sądami i wszystkimi kontrahentami. Czemu Pan poczuł się adresatem tej przytoczonej historii mając czyste intencje doprawdy nie pojmuję. Czekam na publikację prasową w której omowi Pan otrzymane odpowiedzi i wyciągnie wnioski oby nie podobne tym o zagrożeniu populacji jelenia w Polsce który według Pana wyginie w ciągu 4 lat. .

Autor: harap  godzina: 20:10
Panie Gawlicki - tak, napisałem, że owe zapytania w trybie ustawy prasowej są świadome, dodaję - nawet złośliwe i nękające. Przypuszczam - też złośliwie , i jestem przekonany, że Szanownej Redakcji i Panu Panie Gawlicki, nie leży na sercu dobro polskiego łowiectwa, chociaż wielokroć odżegnywał się Pan, chyba tylko tu, w swoim periodyku, od zamysłów "rozwalenia" naszego modelu lowiectwa. Nieprawdaż ? Czyżbym coś napisał nie tak ? I ja też pytam Pana Gawlickiego; co chce pan Gawlicki osiągnać zdając te pytania,oprócz pokazania swojego ja, bo nikt nie da się przecież nabrać, na rzekome Pańskie dobre intencje. No i praca łowczego okręgowergo Panie Gawlicki o czym Pan doskonale wiesz nie polega na siedzeniu przy biurku i zaspokajaniu irracjonalnych zachcianek , bowiem miejscem pracy każdego z nich jest też teren danego okregu, do czego posiada statutową delegację, a ze swojej pracy jest też rozliczny przez stosowne gremia. No i nie " gdybaj" Pan od rzeczy w niezbyt fortunnie skonstrułowanej odpowiedzi na mój post, bo owa Pańska "irracjonalna zachcianka" wprawdzie mieszcząca sie w granicach prawa niczego, ale to niczego nie wyjaśnia, bo też nie jest żadną ukrywaną tajenicą, ale właśne, to ją z lubością kolportuje się na łamach swojego tytułu.

Autor: Artur123  godzina: 20:48
OOOIOOOM, odpowiesz? (forum.lowiecki.pl/read.php?f=15&i=115386&t=115348&v=t) No dooobra .... Wiem, że pytanie niewygodne ... Możesz nie odpowiadać ...

Autor: OIOM  godzina: 21:18
Artuś Jako tajny agent Blocha oddelegowany tu na to forum orientuję się dobrze co trzepią . Nie ma dziedziny z której pierze już dziś się nie posypało . Jako podwójny agent KGB i CIA mogę jedynie zdradzić że to akcja '' zespolona '' trzepania futer w LP i PZŁ . Jak mój kolega po fachu zresztą z Mosadu donosi '' wspólnota interesów '' tych powyżej organizacji jest prześwietlana . Ploty jak wiesz nie moją domeną są - ale spekulować jeszcze mogę . Kluczem co do terminu publikacji wyników kontroli będzie wola polityczna rządzących – bardzo proste jakby ktoś jeszcze nie wiedział .

Autor: Artur123  godzina: 21:46
Odpowiedniej (co do ujawnienia pewnych faktów) woli politycznej rządzących ponad dziesięć lat temu nie było. Jak sądzisz? W połowie roku 2015 będzie miała ona miejsce?

Autor: Piotr Gawlicki  godzina: 22:12
A co złośliwego w tym, żeby płacący wynagrodzenia działaczom ze swoich pieniędzy, mogli wiedzieć, ile dni w roku łowczy okręgowy był w pracy, ile na delegacji i ile to nas kosztowało, albo ile nie pracował w ogóle? Jeżeli upominanie się o tą informację jest złośliwością, to jak nazwać ukrywanie tej informacji, wbrew prawu? Czy PZŁ może nie stosować się do przepisów prawa? To może my myśliwi też moglibyśmy prawa nie przestrzegać i polować, jak nam zarząd "złośliwie" odstrzału nie wyda?

Autor: OIOM  godzina: 22:19
ad Artur . Przepytujesz mnie na okoliczność ''oczywistej oczywistości '' Jeśli nie będzie w materiale pokontrolnym spraw pod prokuratora to pozwolą oczywiście demokratycznie wyłonić nowe władze w starych uniformach z tupecikiem na czele . Będzie extra smród tym razem wywleką jak 2 x 2 = 4 na światło dzienne i to błyskawicznie . Kolejka z wielu kluczy politycznych - następców - przebiera nogami - a czas wyborczy goni .

Autor: OIOM  godzina: 22:48
Piotrusiu .   My agenci KGB vel CIA vel Mosadu potrafimy docenić jak wiele kosztuje wiedza . Ale gotowi jesteśmy napiętnować wszelkimi dostępnymi środkami ludzi którzy tą wiedzę tylko dla samego posiadają mają Bo tyle jest ona warta jaki potrafisz z niej zrobić użytek . Samo dowiadywanie się bez konsekwencji które poprzez tą wiedzę dla malwersantów nierobów miały by wyniknąć to zwykłe pieniactwo . Komu dzięki tej wiedzy postawiono zarzuty …... krótko ….. jeśli nie …..... to bijesz pianę ,........ bawiąc się tu z tłuszczą w Piotrusia odnowiciela.

Autor: Piotr Gawlicki  godzina: 23:19
Kto ukrywa informację, która jest publiczna, musi mieć w tym interes., a więc np. obawiać się zarzutów. Czego obawiają się łowczowie okręgowi ukrywając ile dni pracowali, w tym na delegacjach, a ile mieli wolnego pracując na pełnych etatach?

Autor: Artur123  godzina: 23:24
Nooo :-), np. taki dr Dariusz Zalewski z Olsztyna. Bardzo interesuje mnie porównanie czasu jego pracy - tej w Zarządzie Okręgowym z tą na uczelni. Za tą pierwszą bierze kasę z moich składek i ponad stu szesnastu tysięcy innych członków PZŁ. Może "agenta KGB vel CIA vel Mosadu" to nie interesuje, ale mnie jak najbardziej TAK!