Środa
31.08.2016
nr 244 (4049 )
ISSN 1734-6827

Dyskusje problemowe



Temat: "Wielka polska katastrofa" tuż, tuż... :-)

Autor: Lesław  godzina: 07:52
quattro, a co podpisał pan Duda ?

Autor: Bayerischer Gebirgsschweisshund  godzina: 08:59
Post usunięty administracyjnie. Przyczyna: post bez związku z niniejszym tematem, a nie dający się przenieść do Hyde Park.

Autor: Rolnik  godzina: 09:55
A gdyby tak zaskarżyć istniejące granice obwodów? to Kolega Łowczy nie miał by racji? db

Autor: Rafał J.  godzina: 10:02
Prawdopodobnie nie wpłynął jeszcze nawet jeden taki wniosek, ale nawet gdyby wpłynął, nie miałoby to nic wspólnego z retoryką pana Plewki.

Autor: Rafał J.  godzina: 10:02
Prezydent RP niedawno podpisał ustawę z dnia 22 czerwca 2016 r. o zmianie ustawy – Prawo łowieckie i akurat o tym pan Plewka zdaje się wiedzieć. Z zacytowanego natomiast na wstępie fragmentu wypowiedzi pana Plewki wyraźnie przebija się albo brak wiedzy u niego, albo symptom początku kolejnej akcji Polskiego Związku Łowieckiego, mającej na celu ogłupianie opinii społecznej (klik i klik (pzlow.pl/palio/html.wmedia?_Instance=www&_Connector=palio&_ID=6093&_CheckSum=1242146226)), a przy okazji chyba także parlamentarzystów. W poprzedniej akcji chodziło o losy beznadziejnego poselskiego projektu (dziennik.lowiecki.plhttps://www.youtube.com/watch?v=ZiiV9BLP4yU&feature=share) ustawy z dnia 22 grudnia 2015 r., wycofanego z dalszego procedowania w połowie stycznia 2016. Tym razem może chodzić o projekt (legislacja.rcl.gov.pl/docs//2/12286050/12355852/12355853/dokument224172.pdf) ustawy o zmianie ustawy – Prawo łowieckie z dnia 3 czerwca 2016 r. Projekt równie beznadziejny, jak i poprzednie; projekt także lansowany przez PZŁ, ale jednocześnie projekt, który… jeszcze nie znajduje się w Sejmie. Ot gdzieś się błąka od trzech miesięcy po ministerialnych gabinetach. Tak więc pan Plewka (a może nawet góra PZŁ) wymyślił (albo wymyślili) sobie, że nastraszy (nastraszą) opinię po to, aby jak najszybciej ten projekt przekuć w ustawę. W jaki sposób? Rozsiewając banialuki o rzekomych skutkach wyroku Trybunału Konstytucyjnego z dnia 10 lipca 2014 r. Skutek jest jeden – do czasu kolejnych regulacji nie można tworzyć nowych obwodów łowieckich oraz zmieniać granic dotychczasowych. Stan taki może z powodzeniem jednak trwać dziesięciolecia, ale pan Plewka przemilcza go, a w zamian wieszczy „wielką polską katastrofę”, której początek ma przypaść na dzień 31 marca 2017 r. Pytanie na dzisiaj - sam to wymyślił czy podrzucił mu to Nowy Świat? Jeżeli zaszedł ten drugi przypadek, to rodzi się pytanie następne - przekazano mu to w formie prawdy objawionej czy po prostu nakazano mu wprowadzać opinię społeczną w błąd?

Autor: Lesław  godzina: 10:34
Dlaczego tłumaczysz się za quattro ?

Autor: Rolnik  godzina: 10:40
To znaczy, że w celu ponaglenia parlamentu do nowelizacji pozew należałoby jednak złożyć i powinien to zrobić we własnym interesie ZG? Czyż nie tak skoro optuje za projektem? db

Autor: Rafał J.  godzina: 10:59
Rolniku, zawsze możesz założyć osobny temat. Nic nie stoi temu na przeszkodzie. Ten akurat temat założony jest z myślą o dyskusji nad „wielką polską katastrofą”, której początek – według słów pana Plewki – ma nastąpić z dniem 31 marca 2017 r. Chciałbyś coś wnieś na tę okoliczność?

Autor: Rolnik  godzina: 11:18
Jak znam realia, to żadnej katastrofy nie przewiduję. Chciałeś odpowiedź, to masz. Zawsze można w jakieś popołudnie przyjąć spec ustawę, która przywróci możliwość polowania nawet z pominięciem PZŁ. Przecież potencjał w Kołach i nie stowarzyszonych nie ulegnie regresowi. Można więc polowaczkę strukturalnie uprościć. Rafale, masz coś przeciw temu? db

Autor: Rafał J.  godzina: 11:24
Mam, bo nie rozumiem tego: "Zawsze można w jakieś popołudnie przyjąć spec ustawę, która przywróci możliwość polowania...". Po co "przywracać", skoro ona po prostu jest, istnieje i nic nie zapowiada jej końca. Doprecyzujesz swoją wypowiedź? A może Ty, parafrazując słynne powiedzenia klasyka, nie podzielasz, a nawet... podzielasz :-) pogląd pana Plewki?

Autor: Rolnik  godzina: 12:12
Rafał, gdyby to było takie proste, to zapewne nie dopytywał byś się. Ustawa jest, lecz jest też jej nowelizacja, a jak się nowa władza za zmiany bierze, to nie sądzę, żeby wycofała się w pół kroku i ośmieszyła brakiem konceptu. Nowelizacja z dużym prawdopodobieństwem czeka za progiem. Tym bardziej, że takich jak ja pytaczy o zaskarżenie granic obwodów jest pewnie więcej. Pan łowczy nie wie zapewne jak i my co będzie i ta niewiedza i brak kontroli nad zjawiskiem budzi lęk przed niewiadomym i stąd wróżenie katastrofy jako hipotezy własnej w celu budowy atmosfery, którą może ktoś przeniesie do sejmu i przyspieszy klepnięcie nowelizacji. No bo gdyby tak zostać przy obecnej ustawie, a znajdzie się jakaś instytucja która te granice zaskarży (chociażby jakiś nowo powstały związek leśników, rolników, czy nawet myśliwych albo łuczników, a może Związek Gmin Wiejskich) to co wtedy? Wtedy katastrofa przy zaniechaniach legislacyjnych jak malowanie. Czy zgadzasz się? Jak się zgadzasz, to w tym przypadku włączam własną hipotezę i lecimy w jakieś popołudnie ze spec ustawą, no bo polowanie, to zadanie arcy publiczne, no niech jeszcze jakiś dziczek wejdzie któremuś z posłów do ogródka i zniszczy rabatki, to się dopisze w innej nowelizacji, że zadanie publiczne i pozamiatane. Spec ustaw mamy sporo, to jeszcze jedna nie zaszkodzi, więc rząd może w abcugach załatwić sprawę jak wyżej napisałem i po kłopocie, no żeby tej katastrofy nie było. db

Autor: lelek_nowy  godzina: 13:53
Plewce jak i całemu PZŁ nie chodzi o to, żeby wyjaśnić ustawą, której się domagają, statusu obwodów w kontekście wyroku TK, bo doskonale wiedzą, że tak jak w tym roku, tak i w każdym następnym obecnie obowiązująca ustawa pozwala polować. To o co im chodzi, to wciśnięcie do ustawy zapisów, które pozwolą uwłaszczyć się na polskim łowiectwie działaczom PZŁ i leśnikom z Szyszko na czele. Temu mają służyć skasowanie gwarancji pierwszeństwa dotychczasowym dzierżawcom przy odnawianiu umów oraz uznaniowe sposoby wypowiadania kołom umów dzierżawy. Tylko że o tym żaden łowczy okręgowy czy rzecznik prasowy PZŁ nie powie ani w radiu, ani w telewizji, ani w prasie.

Autor: Rafał J.  godzina: 14:47
To o co im chodzi, to wciśnięcie do ustawy zapisów, które pozwolą uwłaszczyć się na polskim łowiectwie działaczom PZŁ i leśnikom z Szyszko na czele. Temu mają służyć skasowanie gwarancji pierwszeństwa dotychczasowym dzierżawcom przy odnawianiu umów oraz uznaniowe sposoby wypowiadania kołom umów dzierżawy”. Z całym szacunkiem, lelku_nowy, ale nie podzielam Twojego punktu widzenia (i chyba nie tylko Twojego :-). Owszem, PZŁ chce jak najszybszego zakończenia „gmerania” w ustawie Prawo łowieckie, a jednocześnie jeszcze większego umocnienia pozycji zrzeszenia, ale z dążeniem do jakiegokolwiek „uwłaszczenia na polskim łowiectwie” nie ma to absolutnie nic wspólnego. Z tej chociażby przyczyny, że ani „polskie łowiectwo” :-), ani nawet aktualne „obwody łowieckie”, nie są rzeczami, które mogłyby podlegać uwłaszczeniu w rozumieniu prawa. Nad Polskim Związkiem Łowieckim ciąży widmo reformy polskiego modelu łowiectwa i to stanowi największe zagrożenie dla pana Blocha i jego świty. Taka ewentualna reforma mogłaby oznaczać dla nich definitywny koniec pewnej epoki, tak bardzo korzystnej dla nich przede wszystkim ze względów finansowych.

Autor: Rafał J.  godzina: 14:48
Rolniku, powtarzam - załóż osobny temat, a chętnie się w nim wypowiem.

Autor: WIARUS  godzina: 20:57
Post usunięty administracyjnie. Przyczyna: post bez związku z niniejszym tematem, a nie dający się przenieść do Hyde Park.