Środa
28.09.2016
nr 272 (4077 )
ISSN 1734-6827

Dyskusje problemowe



Temat: Ogólnopolska inwentaryzacja dzików

Autor: Artur1234  godzina: 00:13
Minister Szyszko 23 września w Sejmie: (www.sejm.gov.pl/Sejm8.nsf/wypowiedz.xsp?posiedzenie=26&dzien=3&wyp=7&type=A&symbol=WYPOWIEDZ_POSLA&id=390) „Szanowni Państwo! Równocześnie od razu chcę powiedzieć, i tu z panem ministrem Jurgielem współpracujemy, że trzeba to naprawić, ale żeby to również naprawić, trzeba usunąć przyczyny i zlikwidować tę chorobę, i to w sposób autentycznie radykalny. Ale ponieważ próbuje się zrzucać winę i zaczynamy rozgrywać tutaj w sensie politycznym również myśliwych, z panem ministrem Jurgielem żeśmy postanowili, że dokonamy wielkiej, dużej inwentaryzacji... (Poseł Dorota Niedziela: I nie może się dogadać. I nie może się dogadać w komisjach.) ...tak że rzeczywiście weźmiemy, przebadamy parę tysięcy, żeby w końcu wiedzieć, ile tych dzików jest i gdzie one są. (Poseł Dorota Niedziela: Cały rok już pan to robi, panie ministrze.) Dokładnie to zinwentaryzujemy i na podstawie tego będziemy działali w sposób niezwykle profesjonalny po to, żeby zlikwidować afrykański pomór świń. (Oklaski) (Poseł Robert Telus: Brawo.)”.

Autor: Jeger  godzina: 00:19
Powinni się pospieszyć z tą inwentaryzacją, bo już połowa sezonu, za chwilę zbiorówki i trzeba będzie dodawać te strzelone...;)

Autor: Lesław  godzina: 10:05
Napisałeś Arturze, napisałeś. Zarzuciłeś kłamstwo pani Piotrowskiej, gdy napisała, że członkowie PZŁ nie są zbrojną formacją.

Autor: Duży Miś  godzina: 10:21
Pomijając przymus ( nie jestem jego zwolennikiem) , ciekawa może być metoda wykonania tej inwentaryzacji. Nikt jeszcze do tej pory nie znalazł sposobu na inwentaryzację zwierzyny, której błąd byłby akceptowalny. Mogą w MŚ popatrzyć w sufit rzucić cyfrę i tyle z liczenia wyjdzie.

Autor: Artur1234  godzina: 10:48
„Napisałeś Arturze, napisałeś. Zarzuciłeś kłamstwo pani Piotrowskiej, gdy napisała, że członkowie PZŁ nie są zbrojną formacją”. Często miewasz trudności ze zrozumieniem tego, co inni piszą? Tak (forum.lowiecki.pl/read.php?f=15&i=123891&t=123882&v=t) napisałem. W zdaniu „Polski Związek Łowiecki nie jest państwową formacją uzbrojoną a społecznym zrzeszeniem do którego należy 120 tys. osób” wyraźnie rzuca się w oczy, że zakwestionowałem określenie „społeczne zrzeszenie”. O ile dyskusji nie podlega zapis art. 32 ust. 1 ustawy Prawo łowieckie, w którym PZŁ występuje jako „zrzeszenie osób fizycznych i prawnych”, o tyle określanie tego zrzeszenia przez panią rzeczniczkę jako SPOŁECZNE uważam nie tylko za chybione, ile przede wszystkim za tendencyjne, a więc podporządkowane określonej idei. Idei służącej wyłącznie wierchuszce PZŁ. Gdyby interesowała cię dalsza dyskusja na ten temat, zapraszam w TO (forum.lowiecki.pl/read.php?f=15&i=123882&t=123882) miejsce.

Autor: zwiorinx  godzina: 11:38
Zastanawiam sie po co teraz je liczyc. Siedem lat temu jak bylem na kursie dla nowowstepujacych prowadzacy tzw. zajecia z weterynarii itp. powiedzial ze pytanie o asf brzmi nie czy tylko kiedy do nas dojdzie. Stawiam raczej na to, kiedy przejdzie linie Wisly. Moj ojciec - mysliwy z blisko 40 letnim stazem - pamieta, czas kiedy po pomorze laki wiosna byly nietkniete. Moim zdaniem, a powtarzam tezy innych, rozprzestrzenia sie asf, mozna powstrzymac przez: 1. Eksterminacje dzikow. 2. Zakaz wywozu z Polski miesa dzikow i wieprzowiny. 3. Eksterminacje padlinozercow latajacych i biegajacych niezaleznie od tego czy sa na liscie zwierzat chronionych. 4. Przewozenia produktow uboju swin. Jest to niemozliwe. Spowodowaloby, ze schabowy bylby rarytasem. Huczka to zapomniane zjawisko przyrodnicze. W takim wypadku wedlug mnie co nas czeka. Skokowe przemieszczanie sie ognisk zarazy wiosna i jesienia (biologia dzika) i .. konsekwencje beda te same co powyzej likwidacja przemyslu swinskiego i "polowaczki" na czarnego zwierza. Trwac to bedzie tylko dluzej. Moim zdaniem po co liczyc to czego w blizszej lub dalszej perspektywie, nie bedzie. Poczekajmy i sprobujmy poluczyc to co nam zostanie.