Piątek
28.10.2016
nr 302 (4107 )
ISSN 1734-6827

Dyskusje problemowe



Temat: "PETYCJA"

Autor: awantaż  godzina: 17:34
Ja dzisiaj podpisałem się pod tą petycją,a co mi tam szkodzi.Jedynie co mi się nie podoba to to że do Jarka.Kim jest Jarek ?to tylko jakiś prezes,ani to premier ani prezydent.kaczka co lubi czytać.D.B.

Autor: Stanisław Pawluk  godzina: 18:13
Post usunięty administracyjnie. Przyczyna: post bez związku z niniejszym tematem, a nie dający się przenieść do Hyde Park.

Autor: awantaż  godzina: 21:36
Kol.Stanisławie wiadomo wszystkim z tego forum że Jesteś uczulony na PZŁ,podobnie jak kilku Twoich wielbicieli.Ja nie prowadzę wewnątrz organizacji wojenek ani ich nie wywołuję.W treści petycji nie upatruję żadnych niedorzeczności czy jakby to nazwać głupot.Nie wstydzę się że jestem członkiem PZŁ.Nie chowam się po krzakach ani nie knuję intryg,bo nie mam takich powodów. Postępuje w zgodzie z własnym sumieniem i rozumem. W przypadku gdy mam jakiś własny wkład w kształtowanie modelu PZŁ mam na uwadze dobro ogółu .Czasy się zmieniają i reforma jest potrzebna ...reforma a nie rewolucja.Psioczycie bo zostaliście pokrzywdzeni przez kompanów,zakłamanych kolegów.Zainfekowała was zaraza i na siłę próbujecie nią zarazić innych.Nie jestem zagorzałym obrońcą modelu,ale myślę też o przyszłości.Wywijanie szabelką g..no daje, sprawy trudne załatwia się poprzez zwoje intelektu i z otwartymi klapkami na oczach.Ja nie chcę zostać głupim Polaczkiem wykiwanym przez cwaniaczków(.Prywatyzacja) D.B.

Autor: Artur123  godzina: 23:46
„W treści petycji nie upatruję żadnych niedorzeczności czy jakby to nazwać głupot”. Awantaż, o jednej „niedorzeczności” już takim jak Ty napisałem (forum.lowiecki.pl/read.php?f=15&i=124472&t=124469&v=t). Powtarzam – „sprawdzony model” ma lekko ponad sześćdziesiąt lat, a nie „niemal sto”. A jeżeli tak, to zrodzony został w pięćdziesiątych latach czasów stalinowskich w Polsce. Zaprzeczysz? Kolejna „niedorzeczność” czy jak tam wolisz – „głupota”.… Hm… Weźmy ten fragment: „To właśnie ugrupowania zamożnych środowisk naszych oponentów chcą doprowadzić do prywatyzacji obwodów łowieckich, by w sposób niemal nie ograniczony polować bez prowadzenia jakiejkolwiek gospodarki łowieckiej”. Mógłbyś jakieś argumenty przytoczyć na poparcie takiej tezy? Bo jakoś nie dostrzegam ich. Przy okazji, mógłbyś mi wytłumaczyć, na czym ma polegać ta niby „prywatyzacja obwodów łowieckich”, a ponadto w czym tkwi ta ich „gorszość” od obwodów państwowych? Następna moim zdaniem niedorzeczność: „To te środowiska chcą grabić nasze ojczyste lasy, uniemożliwiać każdemu obywatelowi dostęp do łowiectwa”. Skoro „każdy obywatel” naszego kraju ma obecnie swobodny „dostęp do łowiectwa”, to na czym polega ten paradoks, że pod względem liczby myśliwych na tle – dajmy na to – 100 tys. obywateli tego kraju, Polska sytuuje się w ogonie Europy? Ba, w jego trzecim kręgu licząc od końca tego ogona” Hm…? Jedziemy dalej? „Polski Związek Łowiecki to organizacja samofinansująca się, działając w oparciu o składki członkowskie”. Ze środków tych wypłaca się odszkodowania za szkody w uprawach rolnych wyrządzonych przez zwierzynę dziko żyjącą”. Pomijając jednak „głupotę”: „zwierzyna dziko żyjąca” (a widział Ty w Polsce „zwierzynę” inną niż żyjącą w środowisku naturalnym?), jesteś pewien, że „Polski Związek Łowiecki to organizacja samofinansująca się”? A dokąd idą pieniążki za tusze pozyskiwanej zwierzyny, która „w stanie wolnym, jako dobro ogólnonarodowe, jest własnością Skarbu Państwa”? Na realizację programu 500+? A dokąd idą pieniążki za tzw. polowania komercyjne i dewizowe, w których głównym punktem porządku każdego spotkania myśliwych w ich ramach są trofea zwierzyny, która „w stanie wolnym, jako dobro ogólnonarodowe, jest własnością Skarbu Państwa”? Na zakup śmigłowców Black Howk? Ponadto nie PZŁ wypłaca odszkodowania (za wyjątkiem kilkunastu OHZ-ów), a koła łowieckie, które nie są PeZeteŁem, a wyłącznie jedynie „podstawowym ogniwem organizacyjnym w Polskim Związku Łowieckim”. O tym też nie wiedziałeś? I na koniec tego postu… „Psioczycie bo zostaliście pokrzywdzeni przez kompanów,zakłamanych kolegów.Zainfekowała was zaraza i na siłę próbujecie nią zarazić innych”. Mógłbyś chociaż pół dowodu przytoczyć na to, że przykładowo właśnie mnie „pokrzywdził” ktoś z „kompanów zakłamanych kolegów”? Że „zainfekowała” mnie „zaraza”? PS „Nie jestem zagorzałym obrońcą modelu" No, stary, skoro nawet tego nie zauważasz, że jednak jesteś, i to nawet bardziej niż bardzo, to...