Sobota
03.12.2016
nr 338 (4143 )
ISSN 1734-6827

Dyskusje problemowe



Temat: Rządowy projekt ustawy o zmianie ustawy Prawo łowieckie...

Autor: Artur123  godzina: 00:29
„Jedno co do mnie trafiło - PO teraz fika, a przecież tyle czasu miała na dostosowanie ustawy do wyroku TK...”. PiS miał tyle samo czasu i co? G##no. Efekt ten sam. Oni wszyscy niby mocno chcą, ale bynajmniej z tego nic nie wynika.

Autor: Artur123  godzina: 00:39
Post usunięty administracyjnie. Przyczyna: inwektywy między dyskutantami.

Autor: domiś1  godzina: 08:04
Propagandzista napisał: cytuję "Karliku, pleciesz jak potłuczony młotkiem. Powinieneś wiedzieć, że myśliwi po prostu lubią odwiedzać obce kraje w poszukiwaniu nowych wrażeń. Ot przykładowo Niemcy, Holendrzy, Belgowie czy Duńczycy odwiedzają Polskę, a Polacy chętnie wyjeżdżają do Chorwacji, Skandynawii, Rosji, na Białoruś czy do Kanady. Niemało Polaków poluje także w Afryce, a części nawet łowy w Mongolii nie są obce – w Polsce nie uświadczysz owcy ałtajskiej, zwanej argali." koniec cyt. Jako, że Redakcji nie przeszkadzają słowa Autora " Karlik pleciesz jak potłuczony młotkiem" - widać są zgodne z regulaminem, to i ja ich użyję. Artur pleciesz bzdury i siejesz durną propagandę jak potłuczony młotkiem. Otóż prawdą jest, że Polacy jedą na polowanie do innych krajów, z tym, że polować na zwierzynę, której u siebie nie mają, jakieś wyjątkowe okazy lub na którą u siebie polować nie mogą. Polacy jadą na krokodyla do Afryki, na owce do Mongolii i na niedźwiedzie do Kanady, ba nawet na szablaste odyńce w Turcji ale nie słyszałem o takich Polakach, co jadą w tamte miejsca strzelić łanię jelenia czy też dzika warchlaka. A Niemcy w tym celu do nas jadą! Jak tak bardzo Polacy lubią odwiedzać obce kraje, to wskaż takich Polaków, którzy jadą do Francji czy też Niemiec, zapolować na rogacze czy też "małe" dziki? Ja, jak chcesz, to wskaże ci dziesiątki myśliwych z tamtych krajów, którzy u nas na taką zwierzynę polują. Skoro mają tak dobrze u siebie i tej zwierzyny na którą tu jadą w dużych ilościach, to po kiego .... tu przyjeżdżają??? Gdyby przyjeżdżali na hipopotamy, słonie itd. - to bym się nie dziwił, ale żeby jechać na to, czego mają u siebie pod dostatkiem i to podobno znacznie taniej niż u nas? ... - ta propaganda już ci nie chwyci! Polak jedzie, to fakt, ale polować na tę zwierzynę, której u nas nie ma, jest mało lub dl;a wyjątkowego trofeum. Niemiec jedzie do Polski polować na to, czego rzekomo ma u siebie pod dostatkiem i w dodatku taniej - więc po o tu jedzie? Bo lubi podróżować? Nie bądż śmieszny! Nie wiesz, ilu Polaków jeździ polować zagranicę i na co polują, więc nie brnij dalej w tę propagandową narrację, bo i tak nikogo do tych bredni nie przekonasz a tylko się kompromitujesz!

Autor: Artur123  godzina: 09:24
Klik (forum.lowiecki.pl/read.php?f=15&i=125000&t=124836&v=t)

Autor: domiś1  godzina: 09:48
Trybunie A cóż ten "klik" ma do tego, gdzie i na co jadą na polowanie Polscy myśliwi? cyt. twój wpis "Powinieneś wiedzieć, że myśliwi po prostu lubią odwiedzać obce kraje w poszukiwaniu nowych wrażeń." To w którym miejscu ten "Klik", tłumaczy dlaczego myśliwi lubią odwiedzać obce kraje w poszukiwaniu wrażeń? To może wskaż ten fragment z tego "klik" który to potwierdzi i wyjaśni. Daj spokój, bo blamujesz się! Jak zwykle żadnej odpowiedzi nie dałeś, tylko kombinujesz jak się wyłgać z kolejnej głupoty, którą tu napisałeś.

Autor: Artur123  godzina: 10:25
Klik (forum.lowiecki.pl/read.php?f=15&i=124836&t=124836): Rządowy projekt ustawy o zmianie ustawy Prawo łowieckie... Chciałbyś, domisiu1, coś merytorycznego wnieść do dyskusji na temat wartości zapisów przedmiotowego projektu?

Autor: mam nick jak nikt  godzina: 11:41
Post usunięty administracyjnie. Przyczyna: post bez związku z niniejszym tematem, a nie dający się przenieść do Hyde Park.

Autor: Mark - 2  godzina: 12:02
Tylko się nie pozabijajcie podczas tej i podobnych "dyskusji." Bo ten portal i wszelkie na nim "dyskusje o prawie łowieckim oraz wszelkich inwentaryzacjach, pogłowiach, itp"- ma taki sam wpływ na rządzących obecnie, jak wy tutaj "dyskutujący", na "miesiączkowanie pingwinów na Alasce". Oni zrobią to, co jest dla nich i ich "przydupasów" wygodne, oraz nie angażujące w te zmiany, jakichkolwiek środków budżetowych. A wręcz przeciwnie, podejrzewam iż niedługo sięgną i po pieniądze z łowiectwa (myśliwych), w celu zrealizowania swych obietnic wyborczych, bo nie za bardzo budżet im się domyka. Dodatkowo dla nich liczą się tylko określone grupy społeczne - wśród których niestety nie ma myśliwych. Póki co jesteśmy i będziemy długo jeszcze dla rządzących "marginesem" i to o wiele mniejszym niż wszelkiego rodzaju "eko-fiko". Więc pozostaje nam sobie tylko "pogadać" - i taka niestety jest ta prawda o "najlepszym modelu łowiectwa na świecie".

Autor: Artur123  godzina: 13:23
Wskaż jakikolwiek słownik języka polskiego zawężający pole semantyczne słowa "klakier" do środowiska myśliwych zrzeszonych w PZŁ! Mnjn, a niby dlaczego mam go wskazywać, skoro napisałem jedynie tak: Znowu prowokujesz. Po pierwsze dlatego, że klakierzy, to atrybut obecnej władzy w PZŁ. …prawidłowa forma to "nigdy nie miało to miejscA. Podzielam Twoją uwagę, mimo że jest wyłącznie złośliwa. Błąd, który popełniłem, to tzw. literówka. Powstała podczas edycji tekstu. Przepraszam. Teraz rewanż – cudzysłów zawsze stanowi parę znaków interpunkcyjnych, inaczej mówiąc dwa. Użyłaś najpierw znaku otwierającego, a potem… Potem zapomniałaś o znaku zamykającym. Powód? Literówka. Wybaczam Ci jednak, bo to drobiazg, o którym w dyskusjach merytorycznych nie powinno się dyskutować. No, ale jeśli nie ma się do czego przyczepić, każdy powód jest dobry. Co do Twoich złośliwych uwag na temat poglądów przewodniczącego OPZZRiOR („bełkocze”), wrócimy do nich, gdy… zmienią zabarwienie na merytoryczne, a poza tym wyrażające chociaż odrobinę szacunku.