Poniedziałek
05.12.2016
nr 340 (4145 )
ISSN 1734-6827

Dyskusje problemowe



Temat: Rządowy projekt ustawy o zmianie ustawy Prawo łowieckie...

Autor: zwiorinx  godzina: 08:25
ustawa jest moim zdaniem niepotrzebna; wystarczy jasno sprecyzoane zasady egzaminu na uprawnienia łowieckie; dlaczego nie moge pojechać do sąsiada mojego ojca; usiaść za oborą, przy pryźmie kiszonki? 100 m od zabudowań niema! ot co! żadną ustawą nie wyczerpiemy wszystkich możliwości, które zrodzą się podczas stosowania prawa; każda ustawa przede wszystkim wprowadza ograniczenia i zawęża katalog podmiotów uprawnionych; ta ustawa nic właściwie nie zmienia; przepisy broniące prawa własności? śmiech! prawo własności jest święte i nienaruszalne tj. Własność może być ograniczona tylko w drodze ustawy i tylko w zakresie, w jakim nie narusza ona istoty prawa własności. czy dozwolenie na wchodzenie na czyjaś ziemie jest kiedy mi się chce i jak mi się chce nie narusza art. 64 konstytucji; mam taka zasadę; chce polować to staram się działać w porozumieniu z właścicielem terenu; leśnik, rolnik nieważne; nigdy jeszcze mnie nikt nie "pognał"; czyli można; my tylko dyskutujemy jak wyżej: ludzie po co ta ustawa komu ona jest potrzebna? kierownikowi zakładu rolnego na 500 ha, z którym telefonicznie konsultuje umieszczenie urządzeń łowieckich? nigdy człowieka na oczy nie widziałem; poluje tam, mam starać się chronić zasiew, nic nie niszczyć i płacić odszkodowania; jego nie obchodzi czy strzelam w bezpiecznej odległości, jaka bronią, czy mam wymagany sprzęt przez prawo; ostatnia rozmowa z rolnikiem: - śniegu ni ma łąki drą! - wychodzą po ciemku, muszę poczekać na śnieg lub do księżyca; - czemu? - nie widzę nic w lunecie; - Panie ja panu kupie ten "noktowizjer"; tylko Pan wystrzelaj te dziki! po co komu ta ustawa? nam ? zielony ? dla pezeteła ?

Autor: karlik  godzina: 08:57
Widzę zwiorinx, że ułańska fantazja trochę cię ponosi. Twoje liberalne zapatrywania w stylu poluj gdzie chcesz, kiedy chcesz , na co chcesz i czym chcesz- doprowadziłyby moim zdaniem do wytłuczenia zwierzyny i to w expresowym tempie. No, ale przecież w obecnym złym modelu praktycznie nie ma zwierza na naszych polach i lasach, to może warto wprowadzić jakiś lepszy? Zobaczymy za 5 lat, co się ostanie w naszych kniejach. Tylko że wtedy będzie już za późno... jak dla tego biednego karpia w wannie po świętach:) DB

Autor: domiś1  godzina: 09:22
@zwiorinx A tak włączyć myślenie i rozumieć co się pisze, to się nie da???? Piszesz a właściwie klepiesz w klawiaturę bez sensu o np. cyt. "ustawa nic właściwie nie zmienia; przepisy broniące prawa własności? śmiech! prawo własności jest święte i nienaruszalne tj. Własność może być ograniczona tylko w drodze ustawy i tylko w zakresie, w jakim nie narusza ona istoty prawa własności." Klepiesz w klawiaturę, twierdząc, że tylko ustawa może to święte prawo własności ograniczać ............ po to żeby żeby mieć pretensje, że to właśnie ustawa / w tym przypadku ustawa Prawo łowieckie/ ogranicza te prawa. No więc się zdecyduj czy ograniczanie prawa własności USTAWĄ, jest czy nie jest dopuszczalne! cyt. "- Panie ja panu kupie ten "noktowizjer"; tylko Pan wystrzelaj te dziki! po co komu ta ustawa? nam ? zielony ? dla pezeteła ?" No, bredzisz waść. Pytasz: po co komu ta ustawa??? Odp: Nie PZŁ-owi, nie zielonym, ale tobie i rolnikowi, byś mógł mu te dziki wystrzelać!!! Tak trudno to pojąc? cyt, mam taka zasadę; chce polować to staram się działać w porozumieniu z właścicielem terenu; leśnik, rolnik nieważne; " Ułańska fantazja to mało, to już nie jest nawet śmieszne - bredzić każdy może, trochę lepiej lub trochę gorzej .......