Wtorek
22.08.2017
nr 234 (4405 )
ISSN 1734-6827

Dyskusje problemowe



Temat: Podprowadzanie "dewizowca", a brak uprawnień selekcjonerskich...  (NOWY TEMAT)

Autor: wloochacz  godzina: 16:14
Darzbór! Przed chwilą zadzwonił telefon, wujo i pyta: "Czy doświadczony myśliwy z ponad 30-sto letnim stażem, a bez uprawnień selekcjonerskich, może podprowadzać myśliwego dewizowego na jelenie byki?" Eee.... nie wiem :) No właśnie - może czy nie może? Czy jest jakiś zapis w ustawie, regulaminie, gdziekolwiek który precyzuje to zagadnienie? Czy jest jakiś jawny zakaz lub wymóg w tej kwestii? Z góry wielkie dzięki za informacje.

Autor: Zygmunt23  godzina: 16:38
Witam. Szanowny Kolego. Jest To niegrzecznie odpowiadać pytaniem na pytanie, ale nie jest moim kogokolwiek urazić, więc odwrócę pytanie i zapytam: "Czy doświadczony myśliwy z ponad 30-sto letnim stażem, a bez uprawnień selekcjonerskich, może polować na samce zwierzyny płowej?" Skoro nie może, bo nie ma uprawnień, to nie może też wskazywać do odstrzału dewizowcowi byków do odstrzału z tych samych względów. Tutaj nie ma znaczenia "staż" lecz uprawnienia. Pozdrawiam. DB

Autor: Jacek Balcerzak  godzina: 16:54
klik (xn--owiecki-mjb.pl/dziennik/forum/printer.php?f=15&i=33907&t=33907)

Autor: wloochacz  godzina: 17:59
Dzięki za odpowiedzi. Próbowałem dotrzeć do źródła, czyli do uchwały ZG, ale bez powodzenia... Czy nie ma nowszego rozporządzania regulującego zasady polowań dewizowych? Zygmunt23 - zgadzam się z Tobą całkowicie. Ponieważ na logikę tak powinno to wyglądać jak piszesz. Podobnie jak z oceną prawidłowości wykonanego odstrzału - skoro wskazał, a byczysko jest na dwa czerwone, to kto ponosi odpowiedzialność? Podprowadzający, ponieważ posiada uprawnienia i powinien móc i umieć ocenić? Jednakże, tam jest tyle opinii, interpretacji i argumentów za i przeciw, że im dłużej to czytam, tym mniej wiem.

Autor: pięta  godzina: 19:32
Zazwyczaj podprowadzają "kolesie " zarządu koła ale tam nie pyta nikt jakimi uprawnieniami dysponują ważne by byli to swoi a czasami wymyśla się jeszcze dla niepoznaki uwagi; ten kto ma samochód terenowy ,mógł jedynie dewizowców podprowadzać tak jest w moim kole jakby innym samochodem /nie terenowym / nie można było dojechać z gościem do łowiskać!!!

Autor: WIARUS  godzina: 20:44
Zdanie można mieć odmienne, ale ...... podstawa prawna pracy podprowadzającego dziś jest taka sama jak była w 2006 roku. Darz Bór!