Czwartek
07.12.2017
nr 341 (4512 )
ISSN 1734-6827

Dyskusje problemowe



Temat: Apel

Autor: tjarek  godzina: 08:43
Ciągle nas tylko straszą, rozkazują, nakazują. Z nami się nie rozmawia - nam się wydaje polecenia. Kiedy ci ludzie zrozumieją, że nie tędy droga? Wszystkich nas wyrzucą, wykluczą, pozbawią obwodów? Naprawdę? "Rżnij karabinem w bruk ulicy, Twoja jest krew a ich jest nafta, I od stolicy do stolicy, zawołaj broniąc swej krwawicy: Bujać to My panowie szlachta"

Autor: Artur1234  godzina: 09:14
... Julian Tuwim, "Do prostego człowieka". Tjarku, powiadasz: Ciągle nas tylko straszą, rozkazują, nakazują. Z nami się nie rozmawia - nam się wydaje polecenia. Kiedy ci ludzie zrozumieją, że nie tędy droga? Obawiam się, że akurat ci i w tych warunkach, nigdy. Właśnie chciałem zapytać, co przedmiotowy tekst ma wspólnego z apelem. Przecież to jawna groźba i nic poza tym.

Autor: Mark - 2  godzina: 10:10
A co sie dziwicie, na takie i inne apele ZO. Przypomnijcie sobie kto "namaszcza" łowczych okręgowych i wszystko stanie sie jasne. A to że dla naszych "władców", dzik jest "wszelkim złem" w sprawie ASF, to chyba też nie trzeba tłumaczyć. Chyba więc lepiej "nakazać" redukcje dzika, niż pogonić odpowiednie służby weterynaryjne i inne odpowiedzialne za rozprzestrzenianie się ASF przez ludzi. Przecież to równolegle, też wymaga nie małych pieniędzy (a skąd je brać), zaangażowania rożnych służb łącznie z policją - a tak "prikaz" i po "problemie". W razie "draki" zwali się na myśliwych, a samemu "rączki czyste" i "posadki" zachowane.. Typowy sposób myślenia i realizacji, z czasów uznawanych przez obecnie rządzących za "niesłuszne" - czyż nie.:))

Autor: jano123  godzina: 10:42
A może by tak myśliwi z ZO PZŁ w Olsztynie pozamykali swoje biura i ruszyli na wieeeeeelkie łowy na dziki. Dadzą dobry przykład a i % pójdą do góry.