Wtorek
13.02.2018
nr 044 (4580 )
ISSN 1734-6827

Dyskusje problemowe



Temat: Kult Diany Piotrowskiej

Autor: Artur1234  godzina: 00:17
Przemus401, niedowidzisz (forum.lowiecki.pl/read.php?f=15&i=132166&t=132124&v=t) czy niedosłyszysz (forum.lowiecki.pl/read.php?f=15&i=132166&t=132124&v=t)? A może nie chcesz?

Autor: Stanisław Pawluk  godzina: 06:49
Napisałeś tyle mało poważnych słów, że trudno mi zgadnąć do których z nich się nie odniosłem. Zapewne były tak niedorzeczne, ze szkoda mi było słów. Ps. Zamknij lowiecki.pl a szybko przekonasz się, że życie nie znosi próżni. Frustracja wywołana patologia w PZŁ musi znaleźć swoje ujście.

Autor: Stanisław Pawluk  godzina: 06:57
kriss/Sieradz Z tobą nie ma żadnej dyskusji! Masz klapki na oczach zasklepiłeś się w paru banałach wdrukowanych propagandą patologicznego PZŁ i żadna racja się do ciebie nie przebija! Np. ta, że publikowanie patologicznych zjawisk w PZŁ przez tego "jednego" czyniącego zła opinię PZŁ bo "czytają lowiecki.pl także nie myśliwi" to stwierdzenie naiwne, aby nie napisać głupie! Jako "ten jeden" nie obiecuję poprawy. Bowiem zaciemnianie zła jest jego wspieraniem i stwarzaniem możliwości na jeszcze większe zło. Wybacz, ale "dalej będę walcem jeździł". PZŁ nie jest w stanie sam się reformować (tymi samymi rękami co czyniły draństwo?) więc leczenie musi przyjść z zewnątrz. Każda terapia boli. Ta także zaboli np. ciebie, przemus401 i paru jeszcze zwolenników tego aktualnego patologicznego stanu. Bałwochwalczym chwaleniem i uwielbianiem tego co jest niedobre niczego nie zmieni. Tak jak i broniąca swoich korzyści i prywatnej kariery Diana Piotrowska nie jest w stanie utrzymać tej chorej sytuacji.

Autor: Nemrod_74  godzina: 07:17
Oj Koledzy.... a kto wsadził tę, czy inną osobę na stołek w strukturach PZŁ ? WIĘKSZOŚĆ Z NAS. Ja od dłuższego czasu mam w nosie takie personalne rozgrywki, bo niestety zgodnie z Waszą naturą, jak kogoś biją to chrzanić..... Jak mnie biją - to podnosicie lament jaka to niesprawiedliwość.

Autor: przemus401  godzina: 08:10
Stanisławie a któż Ci powiedział lub z której mojej wypowiedzi wyczytałeś, że pochwalam obecny stan łowiectwa? Piszę tu o dwóch wątkach - jednym jest Diana i jej pozytywna, moim zdaniem, działalność mająca na celu doinformowanie społeczeństwa w temacie łowiectwa, a co za tym idzie próbę ocieplenia naszego wizerunku. Drugim wątkiem jest powszechne chamstwo, hejt i brak umiejętności kulturalnej dyskusji na tym forum. A ponieważ Ciebie widzę w tej grupie i to w pierwszym rzędzie, próbuję bezskutecznie uzyskać Twoją opinię w tym temacie. Uważam bowiem, że oprócz bezsprzecznych korzyści płynących z tropienia i tępienia niesprawiedliwości, robienie tego w sposób pozbawiony klasy i ogłady, przynosi to wielki, wizerunkowy uszczerbek. Takie wylewanie dziecka z kąpielą. Czego więc nie zrozumiałeś? Słów może i owszem, było wiele, ale tematy dwa, z czego ten niewygodny wyraźnie omijasz. Nie ważne zresztą. Siedźcie sobie w tym własnym sosiku, wzajemnie się adorujcie i lamentujcie. Oby tylko to Wasze kółko nie skończyło się jak chów wsobny.

Autor: kriss/sieradz  godzina: 08:19
Bo ty nie dyskutujesz - Ty krytykujesz ! Nie proponujesz nowych rozwiązań , naprawy PZŁ aby związek był lepszy. To jest zwykłe krytykanctwo ! Weź się do pracy i pokaż co potrafisz bo na razie nic budującego. Z Twoich wpisów płynie tylko jad i epitety... ile tak można ? Ty pomagałeś Izdebskiemu w pisaniu nowego prawa łowieckiego ? Już zadałem to pytanie ale nie otrzymałem odpowiedzi.

Autor: Stanisław Pawluk  godzina: 08:34
przemus401 Takiego chamstwa, pomówień i epitetów i wyzwisk jak na FB Diany Piotrowskiej na lowieckim.pl w najgorszym nawet czasie nigdy nie było! Będzie jeszcze o tym słychać.... Umoralnianie zacznij więc od swego idola i siebie.

Autor: Stanisław Pawluk  godzina: 08:50
Krytyka nie jest dyskusją? W swoim zaślepieniu zaczynasz używać pały! Od wielu lat nie tylko ja na tym portalu w sposób przejrzysty proponujemy rozwiązania, które zapobiegły by zupełnej dewastacji PZŁ! Takimi wskaźnikami jest min. pokazywanie sytuacji nagannych. Tylko będąc zaślepionym można tego nie widzieć. Pierwszym i najważniejszym wskaźnikiem były uwagi do powstającego wówczas statutu PZŁ, których nikt w zaślepieniu i z powodów wygodniackich nie wysłuchał. Były tam rozwiązania, które mogłyby zapobiec min. złemu postrzegania łowiectwa a także PZŁ. W każdych tych działaniach byłem bardzo aktywny pozytywnie. Niestety ten model NIE JEST REFORMOWALNY SIŁAMI WŁASNYMI! Nic więc dziwnego, że biorą się za reformowanie łowiectwa czynniki z poza PZŁ. Wszystko wskazuje na to, że ci co dotąd przy władzy chcą się zabierać do naprawy tego co zepsuli w taki sposób aby dalej pełnić swoje funkcje i utrzymać stanowiska niewiele będą mieli do powiedzenia. Na szczęście! Teraz rozpacz nad rozlanym mlekiem. Tym, którzy jak przemus401 i kriss/Sieradz Ps. Nie pytaj mnie o co ja zrobiłem dla naprawy bo na wołowej skórze byś tego nie spisał! Nie pytaj także, czy brałem udział przy tworzeniu ustawy "Izdebskiego". Powinny ci wystarczyć moje wyjaśnienia, że staram się być tam, gdzie coś interesującego dzieje się w sprawach łowiectwa. Jeśli proszony jestem o wyrażenie swego poglądu lub przedstawienie argumentów za lub przeciw jakiemuś rozwiązaniu to oczywiście to czynię. To, że moich działań akurat nie widać - to dobrze. Nie zależy mi jak twierdzą hakerzy na rozgłosie. Wprost przeciwnie: uwiera mnie dotychczasowy powodem którego jest moje działanie pod własnym nazwiskiem na które byle gnida może bezkarnie i publicznie pluć np. na tym portalu.. Ps. 2 Pyr... pyr... pyr...

Autor: Alej.....  godzina: 09:03
Trochę się dziwie fanklubowi Diany Piotrowskiej. Słyszałem ją kilka razy - ostatnio w Tok FM - i babka zwyczajnie słaba jest w te klocki. Nie rozumiała prostych pytań, usiłowała odpowiadać przygotowanymi wcześniej frazesami, na siłę wciskać związkową ideologię. Naprawdę nie było jej za co pochwalić. Nie wiem, czy już Matysek nie był lepszy.

Autor: FMJ  godzina: 09:23
@Koledzy Spróbujmy sobie podsumować dyskusję i zamknąć interpersonalne wycieczki. Skupmy się na dotychczasowej działalności DP i pomysłach na poprawę aktualnego stanu. 1. Z chwilą objęcia stanowiska rzecznika prasowego należy liczyć się z tym, że automatycznie stajemy się osobą publiczną, stąd warto czasami 10 razy zastanowić przed angażowaniem w kontrowersyjne tematy. 2. Każda poważna firma wynajmuje wyspecjalizowaną firmę od marketingu i PR, ponieważ prowadzenie chociażby zwykłego social media we własnym zakresie jest skazane na porażkę tym bardziej w obliczu licznych przeciwników łowiectwa. 3. Edukacja łowiecka nie leży w gestii Rzecznika Prasowego, więc angażowanie się w taką działalność na dodatek z wypchanymi zwierzętami jest po prostu stratą czasu. 4. Rzecznik prasowy powinien ograniczyć się do współpracy z mediami. Powinien codziennie rozsyłać do gazet lub wiodących portali internetowych super akcje myśliwych w obronie przyrody i zapraszać redaktorów na polowania lub imprezy łowieckie. Podsumowując, przy całej sympatii do DP niestety w mojej opinii zajmuje się wszystkimi sprawami dookoła, a najmniej tym czym powinna. Finał mamy taki, że ma świetny kontakt z myśliwymi, zaś fatalny z mediami zewnętrznymi. Nasuwa się pytanie, czy w obliczu ostatnich wydarzeń jest to część jakiegoś większego planu?

Autor: karlik  godzina: 09:55
Niestety, ale w pełni zgadzam się z opiniami przedmówców- kolegami Alej i FMJ. Trafne uwagi.

Autor: przemus401  godzina: 10:37
Alej... Frazesami mówisz. To spróbuj uzasadnić niezbędną potrzebę polowań zbiorowych wobec argumentu, że zabijamy zwierzęta dla przyjemności. Zrób to rozsądnie, z polotem i nie używając ani pół frazesu. Drugi temat - konieczność dokarmiania w Zachodniej Polsce i innych regionach kraju, gdzie praktycznie nie ma zim. Oczywiście ma być przekonująco, merytorycznie i bez frazesów.

Autor: Alej.....  godzina: 11:02
Przemuś, ja nie jestem rzecznikiem PZŁa. Nie będę za darmo robił tego, za co pani rzecznik podjęła sie brać pieniądze. To byłby swoisty dumping, a tego bym nie chciał. Zresztą, nie zgodziłbym się robić za rzecznika, który ma uzasadnić potrzebę polowania dla rozrywki. Konieczność polowania powinna wynikać, w dzisiejszej dobie, z potrzeby gospodarczej, ekologicznej, służyć wyłącznie do utrzymania w ryzach populacji dużych zwierząt dziko żyjących, a nie sportowemu zacięciu grupy hobbystów z... Muranowa. I nie po to jestem (chyba od zawsze) zdeklarowanym przeciwnikiem dokarmiania, żeby teraz silić się na uzasadnienie jego słuszności. Dokarmianie powinno być zabronione a ja nie powinienem zostawać hipokrytą... Ale skoro ktoś się podejmuje takiej wrednej roboty, i berze za to kapuchę, to jednak powinien wiedzieć co, komu i jak ma gadać i nie dać się zaginać co drugim pytaniem.

Autor: przemus401  godzina: 11:25
No tak. Zgadzam się. Zmierzam tylko do tego, że ona prezentuje jako rzecznik poglądy swojego pracodawcy i one niekoniecznie muszą pokrywać się z jej prywatnymi. A jak wiesz, wiele jest rzeczy w polskim łowiectwie, które dają się uzasadnić jedynie frazesami. Dlatego nie można mieć do niej o to pretensji, bo uważam, że z podanych przeze mnie zagadnień, a jest ich więcej, nie wybrnął by nikt. Natomiast w pozostałych kwestiach Diana daje radę. Przede wszystkim pięknie zamyka usta różnym Kruczyńskim, Kingom i innym. Swoją drogą, ciekawe dostrzegam tu na forum postawy. Nie było rzecznika - lament - nikt nic nie robi, gdy nas kopią. Jest rzecznik - też do doopy - za słaby.

Autor: Alej.....  godzina: 11:39
Zamknąć usta ignorantom to wyjątkowo łatwa sprawa. Kwestia, żeby to zrobić dobrze, żeby wizerunkowo przy tym zyskiwać a nie tracić. Choć pod egidą PZŁ sprawa faktycznie wydaje się być beznadziejna.

Autor: Stanisław Pawluk  godzina: 12:04
Cytat: Przede wszystkim pięknie zamyka usta różnym Kruczyńskim, Kingom i innym. A po co! Stosowanie zasady przekupi bazarowej "kto kogo przegada" jest właśnie odwrotnością tego, co powinien robić człowiek kulturalny w kontakcie z przeciwnikiem "ideowym". Jeśli się chce dobrze zadbać o wizerunek myśliwego (o PZŁ już się nie da) to należy: r o z m a w i a ć... (www.lowiecki.pl/tv_watch.php?id=338) r o z m a w i a ć... (www.lowiecki.pl/tv_watch.php?id=339) i jeszcze raz r o z m a w i a ć - przekonujac, ze w łowiectwie jest wiele róznych wartości w tym piękna. (www.lowiecki.pl/tv_watch.php?id=364)

Autor: tomek_al  godzina: 12:05
Alej co więc udowadniasz, że potrafił byś być rzecznikiem samego siebie? Ja też. Jednak zadanie DP jest nieporównywalnie trudniejsze. Nie ma organizacji gdzie wszystko jest łatwe do uzasadnienia i dania gęby z pełnym przekonaniem . Albo się trzeba podpisać pod tym co jest, albo się występuje. Nie można być w połowie w ciąży. Potrzeba nam trochę jedności. Obecnie stoimy w kolejce do gilotyny kopiąc się nawzajem po kostkach. :(

Autor: Stanisław Pawluk  godzina: 12:24
REALISTA o nierealnych poglądach! Różnica w pokazywaniu pleców do kamery polega na tym, że w moim przypadku jest to zamierzony efekt scenograficzny skupiający uwagę widza na osobie mającej coś do przekazania widzowi. I nie plecy a ramię... Jest to zupełnie inna sytuacja niż zachowanie Diany Piotrowskiej gdzie w trakcie wywiadu ostentacyjnie przerywając wywiad odwróciła się plecami do reportera pokazując tylną część sylwetki. Zachowanie iście bazarowej przekupki a nie rzecznika poważnej instytucji. Pokazała nie tylko mniej atrakcyjną część swojej sylwetki ale i brak ogłady, kultury i profesjonalizmu. Swoim zachowaniem pokazała, że myśliwi to swarliwe, zachowujące się niekulturalnie towarzystwo. Jej zachowanie zaszkodziło wizerunkowi stokrotnie bardziej niż najtragiczniejsze wpisy na lowiecki.pl. Podobnie z nazwaniem swego szefa "perukarzem" na FB gdzie skupia swoich klakierów i włazidooopów. Publiczne wyzwisko oparte na osobistych wadach urody nie przystoi reprezentantce "szlachetnego" związku a już zapewne nie może mieć miejsca w wykonaniu opłacanego przez tego szefa pracownika.

Autor: Alej.....  godzina: 12:35
Tomek, a czyim miałbym być rzecznikiem - może pani Piotrowskiej? O co Ci chodzi z tą jednością? jakie to ma znaczenie, czy ja, w przeciwieństwie dajmy na to do Ciebie, cenię dokonania pani Piotrowskiej, albo czy ich cenię? Niby dlaczego nie mielibyśmy się różnić w takiej kwestii, bo niby co - modelowi od takiej naszej zrówżnicowanej oceny ubędzie, albo przybędzie? Jedna sprawa i jedna myśl to już było.

Autor: Stanisław Pawluk  godzina: 12:37
Powtarzasz niczym mantrę tą obłędne wierzenie, że bez PZŁ nie da się żyć! I jeszcze twierdzisz, że powierzenie odpowiedzialnego odcinka w walce o wizerunek nieudacznikowi, który go jedynie psuje jest właściwym działaniem. Jest to wyjątkowo nieracjonalne. Ps. Do czego potrzeba nam w tej chwili jest ta jedność? Do wsparcia tych samych działaczy, którzy do tej pory psuli wartości łowiectwa i dbali o swoje apanaże i chcą to robić nadal? Do utrzymania patologii w postaci zabierania obwodów (dla prywatnych potrzeb tych działaczy - reformatorów) wywalania z kół tych, co nie akceptują przekrętów i złodziejstwa, dalszego robienia w wała rolników czy może po to aby następny królik dorobił się lekką praca milionowego konta? Powiedz wyraźnie bo nie wiem czy się mam jednoczyć!

Autor: tomek_al  godzina: 12:50
Alej nie ma sensu się zabawiać w erystykę. Jest chwila że wsiadasz do pociągu albo wysiadasz. Stachu -Pomyśl w ten sposób : jak eko-świry zwyciężą to nie będzie łowiectwa ani takiego jak ty sobie wyobrażasz, ani takiego jak wyobrażam sobie ja. Więc trzeba by najpierw gnoi zwyciężyć a później ewentualnie żreć się między sobą o to co będzie dalej. My odwrotnie- kopiemy się nawzajem na tonącej łajbie aż przykro.

Autor: Alej.....  godzina: 13:00
Tomek, PZŁ to Twoja łajba. I tak wyjątkowo długo utrzymywała się na powierzchni.

Autor: tomek_al  godzina: 13:08
Uczciwie że jasno się zadeklarowałeś Aleju. Mam nadzieję że legitymacja już oddana.

Autor: przemus401  godzina: 13:33
To nie władze PZŁ popsuły nam wizerunek. To my sami. Swoim bezczelnym zachowaniem w kontaktach z ludźmi napotkanymi w lesie, którego oni są takimi samymi właścicielami jak i my, lekceważącym stosunkiem do rolników podczas szacowania szkód, strzelaniem do luzem biegających psów, przeświadczeniem, że na polowaniu wszystko nam wolno i że jesteśmy nieomylni. Do tego publicznie prezentowane wzajemne plucie na siebie za inne poglądy na łowiectwo, za posiadanie własnego zdania, za wszystko, pokazujące naszym przeciwnikom, że skoro na wzajem się szkalujemy, to i im wolno, czego już zbieramy żniwo. No i kuriozalne pytanie, jakie można przeczytać powyżej, że po co nam jedność, które odkrywa zamiary pytającego. Władze PZŁ mają wiele za uszami, ale najgorszą prasę w historii polskiego łowiectwa zrobiliśmy sobie sami, tu, na dole tej drabiny.

Autor: Alej.....  godzina: 13:52
Przemuś ale jakie zamiary? To, ze nie chcę być zjednoczony w zjednoczonym zjednoczeniu, to znaczy, że ja mam złe zamiary? Co Ty mi tu imputujesz? Czy ja Cię Przemuś, w jakiś sposób, gdzieś szkaluję, że Ty mi to robisz?

Autor: Mark - 2  godzina: 13:56
Jak to dobrze że PZŁ, ma tylko jednego świętego. Co to by się działo, gdyby to wszyscy mogli zgłaszać różnych kandydatów na wszelkich, błogosławionych, świętych, patronów, itp. Szok, chyba byśmy cały czas "świętowali" lub "żarli się", zamiast polować i pracować nad rozwojem łowiectwa. :))

Autor: Stanisław Pawluk  godzina: 14:17
Ja nie chcę nikogo zwyciężać. Ja chcę współuczestniczyć w działaniach zarówno łowiectwa jak i tzw. zielonych. W drodze wzajemnego szacunku i tolerancji a nie jakiejś tam wojny do której ty i paru jeszcze namawiacie. Na tym świecie jest miejsce dla wszystkich - pojmij to w końcu!

Autor: Stanisław Pawluk  godzina: 14:20
Nie my sobie zrobiliśmy tylko nam zrobiono za naszym zgodnym przyzwoleniem i popierając w wyborach patologię. Teraz te grzechy trzeba będzie odpokutować. Na powrót myślenia i zdrowego rozsądku już za późno! Pyr... pyr... pyr...

Autor: przemus401  godzina: 14:30
Alej... To nie było do Ciebie. Wybacz jeśli Cię uraziłem. Stanisław... A skąd u Ciebie ta pewność, że to właśnie Twój sposób okaże się tym właściwym? To nie gra komputerowa. Zabili Cię, to nic - wcześniej zrobiłem zapis, mogę wrócić do stanu sprzed. Po Twoim sposobie nie będzie już do czego wracać. Nie mówię, że on się nie powiedzie, bo nie wiem. Może tak. Ale przy braku pewności powodzenia nie jest to krok zbyt ryzykowny?

Autor: mam nick jak nikt  godzina: 14:44
"Ja chcę współuczestniczyć w działaniach zarówno łowiectwa jak i tzw. zielonych" Ciekawe jak to sobie Redaktor wyobraża? Będzie blokował własne polowania? Strzelał do dzika a potem przytulał się do niego na pokocie? No cóż... ja się jakoś nie palę do współpracy z kimś kto życzy mi śmierci, uważa za psychopatę propagując jednocześnie chore ideolo nie mające nic wspólnego z ekologią jako nauką.

Autor: Stanisław Pawluk  godzina: 15:52
Uważam, że z każdym człowiekiem można się dogadać. Trzeba tylko chcieć. Straszycie wszystkich Kruczyńskim a okazuje się, że można z nim się dogadać. Bez dialogu - nie ma porozumienia. Pojechałem w sam środek jego "obozu" i wróciłem cały i zdrowy. Rozmowy jakie odbyłem uważam za jedne z najciekawszych w moim życiu - szkoda, że kamera nie "złapała" wszystkiego. Pojechałem za wiedza i zgoda rektora na konferencję SGGW w Rogowie i dostałem pismo od prawnika Diany Piotrowskiej, że za rozpowszechnianie jej wizerunku pozwie mnie do sadu "o dobra". To wskazuje, kto jest bardziej gotowy do konstruktywnego dialogu. "Wojną" można jedynie ponieść straty. Myśliwi muszą z czegoś ustąpić: nie wiem, czy nie z odległości polowań od budynków - przecież to i tak walka o pietruszkę bo ta odległość nie stanowi żadnego problemu, nie wiem czy nie z pokotów (kwestia do zastanowienia lub perswazji podczas dialogu), nie wiem czy nie z polowań zbiorowych - kwestia do dyskusji. Życzyć śmierci? Ja jestem przyzwyczajony a więc mogę nawet z Przemysławem Malcem rozmawiać mimo, że takie rozwiązanie pod moim adresem niedwuznacznie sugerował. Wiem jedno: czas najwyższy na dialog w tym ustępstwa a nie na buńczuczne stroszenie piór.

Autor: Stanisław Pawluk  godzina: 16:04
Ps. Tu część pierwsza konferencji, która miała pomóc w dobrym wizerunku łowiectwa (www.lowiecki.pl/newsy/tekst.php?id=175) za którą Diana Piotrowska zamierza pozwać mnie do sądu

Autor: duśpasterz środowisk Ł  godzina: 19:06
Ciekawe czy to pismo od prawnika to autorstwa pozostającego w cieniu super szefa pezetelowskich prawników. Jeśli tak to nie ma się czego obawiać :)))

Autor: Jacek Balcerzak  godzina: 19:38
Post usunięty administracyjnie. Przyczyna: post bez związku z niniejszym tematem, a nie dający się przenieść do Hyde Park.