Wtorek
02.10.2018
nr 275 (4811 )
ISSN 1734-6827

Dyskusje problemowe



Temat: 1 października 2018 r.

Autor: lelek_nowy  godzina: 13:47
Nigdy nie byli wybierani przez ogół myśliwych w okregu, a od tego roku są po prostu mianowani przez ZG.

Autor: rycerz  godzina: 15:28
Trochę faktów odnośnie OZD w Warszawie. Formularz oświadczenia lustracyjnego określony przez ustawę (gamma.infor.pl/gp/pdf/lustracja/lustracja.pdf) składa się z dwóch części: A i B (patrz załącznik 1 do tej ustawy). Część A wypełniają osoby nie współpracujące z organami bezpieczeństwa państwa od dnia 22 lipca 1944 r. do dnia 31 lipca 1990 r. , a część B osoby, które współpracowały z następującymi instytucjami: 1) Resort Bezpieczeństwa Publicznego Polskiego Komitetu Wyzwolenia Narodowego; 2) Ministerstwo Bezpieczeństwa Publicznego; 3) Komitet do Spraw Bezpieczeństwa Publicznego; 4) jednostki organizacyjne podległe organom, o których mowa w pkt 1-3, a w szczególności jednostki Milicji Obywatelskiej w okresie do dnia 14 grudnia 1954 r.; 5) instytucje centralne Służby Bezpieczeństwa Ministerstwa Spraw Wewnętrznych oraz podległe im jednostki terenowe w wojewódzkich, powiatowych i równorzędnych komendach Milicji Obywatelskiej oraz w wojewódzkich, rejonowych i równorzędnych urzędach spraw wewnętrznych; 6) Akademia Spraw Wewnętrznych; 7) Zwiad Wojsk Ochrony Pogranicza; 8) Zarząd Główny Służby Wewnętrznej jednostek wojskowych Ministerstwa Spraw Wewnętrznych oraz podległe mu komórki; 9) Informacja Wojskowa; 10) Wojskowa Służba Wewnętrzna; 11) Zarząd II Sztabu Generalnego Wojska Polskiego; 12) inne służby Sił Zbrojnych prowadzące działania operacyjno-rozpoznawcze lub dochodzeniowo-śledcze, w tym w rodzajach broni oraz w okręgach wojskowych; 13) Główny Urząd Kontroli Prasy, Publikacji i Widowisk wraz z wojewódzkimi i miejskimi urzędami kontroli prasy, publikacji i widowisk oraz Główny Urząd Kontroli Publikacji i Widowisk wraz z okręgowymi urzędami; 14) Urząd do Spraw Wyznań oraz terenowe organy administracji państwowej o właściwości szczególnej do spraw wyznań stopnia wojewódzkiego. Wojciech Cieplak wypełnił obie części i jego oświadczenie trafiło do ZO PZŁ, tak jak oświadczenia wszystkich innych delegatów z kół. Krzysztof Romanowski nie akceptował takiego oświadczenia, a indagowany Wojciech Cieplak wypełnił je powtórnie, znowu wypełniając obie części: A i B. W związku z tym Krzysztof Romanowski zwrócił się do IPN z pytaniem, czy tak wypełnione oświadczenie spełnia warunki umożliwiające kandydowanie do organów PZŁ. Pisemna odpowiedź IPN była jednoznaczna, Wojciech Cieplak nie może obejmować funkcji w organach PZŁ. Podczas zjazdu temat wyszedł, a przewodniczący OZD, prezes ORŁ Radosław Żołnierzak skłaniał się za dopuszczeniem Cieplaka do wyborów, ale dokument z IPN, był na tyle jednoznaczny, że sprawa dopuszczenia do wyborów upadła. Wybrano delegatów na zjazd krajowy, a następnie przystąpiono do wyborów spośród nich członka NRŁ. Wtedy głos z sali zasugerował, że nie ma kworum (głosy liczono i sprawdzano obecność urządzeniami elektronicznymi), bo część delegatów po prostu opuściła zjazd. W tej sytuacji Radosław Żołnierzak nie bardzo wiedział co robić dalej i zamiast ogłosić przerwę w obradach, np. 1-2 tygodniową, zaczął mówić o konieczności skonsultowania sytuacji z prawnikami (którymi? tymi zwolnionymi z PZŁ?), np. w sprawie powtórnego zwołania zjazdu, a delegaci rozeszli się. Co będzie dalej nikt nie wie.

Autor: R.D.  godzina: 15:35
a czy był obiad?

Autor: Artur Jesionowicz  godzina: 15:52
Wybrano delegatów na zjazd krajowy, a następnie przystąpiono do wyborów spośród nich członka NRŁ. Wtedy głos z sali zasugerował, że nie ma kworum (głosy liczono i sprawdzano obecność urządzeniami elektronicznymi), bo część delegatów po prostu opuściła zjazd. Kworum było niezbędne w zasadzie tylko do wyboru delegatów i członka NRŁ. Rozumiem, że podczas wyboru delegatów, kworum było zachowane. Tak? Co oznacza, że „przystąpiono do wyborów [..] członka NRŁ”? Domyślam się, że świadomie postanowiono zbojkotować wybór członka NRŁ. Po to tylko, aby kadencja starej NRŁ, z jej prezesem Andrzejem Gdulą, trwała i trwała... ją mać... Czy tak? Wtedy głos z sali zasugerował, że nie ma kworum A jak to możliwe, że "głos z sali" zorientował się, że może być obecnych poniżej połowy delegatów, a przewodniczący do takiego wniosku sam nie doszedł? Czy aby na pewno wcześniej nie obliczono tego z dokładnością do jednego delegata?

Autor: Ola 99  godzina: 15:56
R.D. Nie było, tylko suchy prowiant.

Autor: mam nick jak nikt  godzina: 16:12
@Artur Głos z sali rozległ się kiedy ogłoszono już wynik głosowania na członka NRŁ. Ogłoszono, że głosowało 120 osób. (Kworum stanowiło 128) Problem w tym, że przy użyciu tego systemu elektronicznego nie było sposobu definitywnego zweryfikowania czy w momencie głosowania kworum było czy też nie. Kolejne dwa sprawdzenia wykazały coraz mniejszą liczbę delegatów więc ani nie można było głosowania powtórzyć ani przejść do kolejnego punktu czyli wyboru 2 zastępców. Czy był to świadomy ruch? Nie wiem. Nie zakładam z góry złej woli. Brak obiadu, ciepłych napojów, późna pora (awantura o kworum miała miejsce po 17-tej czyli po 7 godzinach obrad) tak samo przyczyniały się do wyczerpania cierpliwości delegatów. To, że część z kandydujących na KZD po nieudanych dla nich głosowaniu ostentacyjnie wyszła to też fakt. Do mniej więcej 14:30 nie było żadnego poczęstunku. Około tej godziny zaczęto wydawać w szatni torebki z 2 gumowymi bułami w folii i wafelkiem Prince Polo oraz wodę w butelkach.