Piątek
09.11.2018
nr 313 (4849 )
ISSN 1734-6827

Dyskusje problemowe



Temat: Regulamin polowań sprzyja nadużyciom  (NOWY TEMAT)

Autor: Zaranek  godzina: 09:24
Niektóre przepisy regulaminu polowań z pozoru ułatwiające polowanie są faktycznie nagminnie wykorzystywane do niekoleżeńskich zachowań i nadużyć. 1. Przepis o możliwości wcześniejszego zapisu na polowanie oraz przez innego myśliwego nie w momencie wyjazdu i osobiście powoduje że grupki cwaniaczków blokują najlepsze rewiry wpisując się co dziennie wcześnie rano lub wracając z polowania przy wypisie wpisują się od razu na następny dzień bez względu na to czy mają zamiar jechać w dniu następnym czy nie. Nikt przecież nie sprawdza czy pojechał czy nie. Często też wpisują kolegów którzy nie jadą i mają możliwość hulania po kilku rewirach. 2. Nie wolno strzelać zwierzyny płowej w nocy. Więc jak to bezkarnie obejść. Wcześniejszy wpis o rozpoczęciu polowania np że rozpocznę o 14 gdy faktycznie mam zarezerwowany rewir i jadę już po zmroku np. o godzinie 21. Strzelam byka i w książce jestem wpisany od 14 a więc mogę wpisać strzelonego byka czy łanię i nikt nie może nic mi zarzucić przecież jestem wpisany jeszcze w godzinach gdy można strzelać płową. a gdy ktoś przyjedzie po strzale można powiedzieć ze do byka to strzelałem za dnia a teraz to do lisa ale pudło. Można też oskarżyć gdy w to nie uwierzy kontrolującego strażnika o pomówienie. 3.Punkt regulaminu polowań który mówi że o zakończeniu polowania w nocy można wypisać się do godz 9. Daje tą samą możliwość ukrycia strzelenia zwierzyny płowej w nocy. 4. Znakowanie tuszy znacznikiem dopiero w punkcie skupu a nie jak wcześniej było przed rozpoczęciem transportu otwiera drogę do przekrętów. Wpisać w leżący obok w odstrzał można wpisać strzeloną zwierzynę nawet gdy się jest zatrzymanym do kontroli znacznika nie da rady od razu zapiąć. Zdaję sobie sprawę że ten mój wpis wywoła odzew obrońców wolności , demokracji w PZŁ i pokrzywdzonych przez los i wstrętne pomówionych przez zarząd. Jak to my polujemy niezgodnie z przepisami.Nigdy jesteśmy kryształowi.

Autor: MENTO  godzina: 10:00
Ale żeś odkrycia dokonał. Obudź się, nie tylko w prawie łowieckim są jakieś tam luki prawne, w każdym są! Nie da się wszystkiego uregulować tak żeby było nie do obejścia a często tak to wygląda ze względu na to że było by to bardzo uciążliwe.

Autor: Zaranek  godzina: 10:05
Zawsze znajdzie się usprawiedliwienie. 10 godzin na ambonie to nic ale 2 minuty przy książce to problem. Tak trzymać spodziewałem się wpisów właśnie takich którzy zrobią wszystko dla dobra myśliwego.

Autor: duchpuszczy  godzina: 10:39
Etyczni myśliwi na pewno tak nie robią:)

Autor: Pomorski Łowca  godzina: 11:02
Panie Kolego, To jest stary filozoficzny problem - "a kto będzie kontrolował kontrolujących" ? Żeby zagwarantować poprawność wykonywania polowania, każdemu myśliwemu, trzeba by przydzielić osobę nadzorującą. Wszak myśliwi wykonują polowanie w samotności, bez świadków, w odludnych miejscach, gdzie można skutecznie usunąć wszelkie ślady. Ale kto "skontroluje" że myśliwy z ową osobą nadzorującą się dogadał ? Znałem pewną osobę która, jeszcze w latach 70-tych kłusowała na węgorze ! Wiecie z kim to robił ? Ze strażnikiem rybackim ! Genialne !

Autor: lucznik7x64  godzina: 11:17
A co powiecie na strzelanie byków w obwodzie X a wpisywanie w obwodzie Y.

Autor: lelek_nowy  godzina: 11:47
ad1) To, że ..."grupki cwaniaczków blokują najlepsze rewiry wpisując się co dziennie wcześnie rano ".... nie wynika z przepisu o możliwości wpisania się do 24 godz. przed rozpoczęciem polowania, tylko z tego, że ci "cwaniacy" mają blisko do książki papierowej. Jak koło wprowadzi książkę elektroniczną, to WSZYSCY członkowie koła będą mieli równe możliwości z tymi "cwaniaczkami", na wpis wcześnie rano, a nawet więcej, bo na wpis od godz. 9:00 następnego dnia na rewir zajęty przez "cwaniaczka". ad2) Po prostu zezwolić na odstrzał płowej w nocy i problemu nie ma. Jak jakiś zakaz prawny jest powszechnie łamany, to znaczy, że nie pasuje do rzeczywistości i należy go zlikwidować. Przy księżycu dwa razy lepiej widać poroża niż w godzinę po zachodzie słońca w miesiącach zimowych. Poza tym, co łatwiej rozpoznać w nocy: lochę z watahy dzików (dziennik.lowiecki.plhttps://www.youtube.com/watch?v=Zse5OBPydas) która przez lata była chroniona w określonych miesiącach, czy łanię w chmarze? ad3) Jak nie będzie granicy czasu polowania w ogóle, to czy zapobiegnie się ukryciu strzelenia zwierzyny płowej w nocy? Poza tym po co bronić zakazu strzelania do płowej w nocy, patrz pkt 2 wyżej. ad4) Kolega chyba nie pamięta, jakie przekręty można było robić ze znacznikami, masowo rozdanymi myśliwym. Pomysł upadł szybciej niż się pokazał.

Autor: Zaranek  godzina: 12:17
Lelek .Pomysł ze znacznikami upadł Nie z powodu przekrętów ale dlatego że obrońcy wolności nie mogli kombinować. Książka elektroniczna niczego nie rozwiąże. Ułatwi tylko kombinowanie.Wszyscy mają blisko do książki. obwód duży to 5 na 10 km . Odległość do książki nie dalej jak 5 m czyli 5 minut. Co do rozpoznania loch prze wszystkie lata mego polowania ani razu nie zdarzyło mi się polować na dziki w okresie ochronnym loch bo uważam że rozpoznanie lochy w nocy jest nie możliwe w większości wypadków( Chyba ze obok są warchlaki. #0 lat przeszło poluję i tej zasady się trzymam. Że tak jest opiszę wypadek myśliwego z koła który twierdził że on rozpoznaje bezbłędnie dziki co do płci. Siedzieliśmy w domku w kilku i przyjechał właśnie ten znawca dzików . Przywiózł ze sobą dwie skóry jenotów. Pytany jak je strzelił. Zapomniał się i odpowiedział szczerze . cytuję. siedzę na ambonie przy polu śnieg księżyc idzie dzik to mu sru leży. Lornetka co to drugi dzik to mu sru. Podchodzę leżą dwa jenoty. Znam też wypadek strzelenia rogacza który został rozpoznany jako dzik.Lelek . Z tego wynika nie to że dopuścić strzelanie płowej w nocy a wręcz odwrotnie zakazać strzelanie dzików w okresie ochronnym loch.

Autor: Wana  godzina: 12:40
..."Książka elektroniczna niczego nie rozwiąże. Ułatwi tylko kombinowanie"... Kolego, może masz rację w innych sprawach, ale tu za przeproszeniem bzdury wypisujesz. Dobrze zaprojektowana książka elektroniczna (takiej używa moje koło)całkowicie likwiduje możliwości blokowania rewirów i wyklucza jakiekolwiek kombinowanie. Nie piszę o książce oferowanej przez PZŁ, bo ta nie tylko umożliwia kombinowanie, ale w sposób bezpośredni umożliwia kłusownictwo. Jak będziesz chciał, to ci powyższe wyjaśnię na priv.

Autor: Zaranek  godzina: 13:23
OK Wana . Mam małe doświadczenie z książką elektroniczną nie sprzeczam się o to. Podrawiam

Autor: duchpuszczy  godzina: 13:54
ad2) "Po prostu zezwolić na odstrzał płowej w nocy i problemu nie ma. Jak jakiś zakaz prawny jest powszechnie łamany, to znaczy, że nie pasuje do rzeczywistości i należy go zlikwidować." Częściowo się zgadzam (tzn uważam że jeleniom wszystko jedno czy zostaną zastrzelone o 13 w dzień czy o 1 w nocy), ale czy takie stwierdzenie można obronić w przypadku np jazdy po alkoholu albo łamania przepisów drogowych? w przypadku kradzieży? albo zabijania ludzi? - skoro wszystkie te wykroczenia i przestępstwa na codzień w mniejszej lub większej skali występują to znaczy że powinno się znieść ramy prawne, które stanowią o ich zakazie i wynikających za ich popełnienie konsekwencjach ? Chyba nie. Warto natomiast zastanowić się z czego wynika zakaz stzrelania zwierzyny płowej nocą? - myślę że argumentowanie względami bezpieczeństwa są nieuprawnione, ze względu na to, że nigdy nie należy strzelać do celu nierozpoznanego - to zasada nadrzędna bez względu na gatunek na jaki polujemy. Chodzi raczej o właściwą selekcję osobniczą i możliwość rozpoznania czy np byk to byk a nie łaniok, lub czy jest selektem czy nie. Rozwiązaniem tych problemów, tzn. i zwiększeniu bezpieczeństwa i uniknięcia możliwości pomyłek byłoby umożliwienie i OBOWIĄZEK polowania nocą z urządzeniami umożliwiającymi jednoznaczne rozpoznanie celu, czyli celowniki noktowizyjne lub termowizyjne. Na osądy, że jest to niehumanitarne bo nie daje zwierzynie szansy można patrzeć z przymrużeniem oka, bo jest to zaklinanie rzeczywistości. Uważam że użycie nokto i termowizji wsród myśliwych jest bardzo rozpowszechnione a wszechobecne reklamy rego sprzętu, liczne fimy, aukcje i oferty sklepów internetowych nie są raczej skierowane do strzelców sportowych, nie oszukujmy się. Prawo powinno nadążać za rozwojem technologii oraz umożliwiać jak najbezpieczniesze warunki prowadzenia polowania. Nie polujemy z pałkami, ale z bronią i tak jak lunety stały sie narzędziem zwiększającym skuteczność i bezpieczeństwo na polowaniu tak przyszedł czas na zalegalizowanie nowszych technologii, które służą w tym samym celu. Właściwe rozpoznanie celu i prawidłowy strzał jest wg mnie berdziej humanitarny i etyczny niż stzrelanie do plamy przy księżycu i późniejsze ganianie z psem za postrzałkiem, albo co gorsza nie szukanie go wcale. - Jak po stzrale dzi się nie przewrócił to znaczy że to było pudło do lisa.... kruki i wilki sprzątną. Wracając do początku - przepisy muszą być jasne, proste, dopasowane do rzeczywistości i bezwzględnie przestrzegane - bez możliwości uniknięcia konsekwencji, wtedy mozę być porządek.

Autor: Mark - 2  godzina: 14:14
Każde prawo, jak pokazuje życie codzienne ma luki, które można stosunkowo łatwo obejść - no cóż "dla chcącego nic trudnego" mówi przysłowie. Wystarczyłoby na początek, znieść polowania nocne (co zresztą w wielu krajach jest praktykowane z powodzeniem od lat, zakazać strzelania byków i innej trofealnej na zbiorówkach, okazywanie obowiązkowo tuszy, strzelonej zwierzyny (w określonym czasie) po strzale uprawnionym do tego organom, np, strażnikom łowieckim, leśnym, ( co też jest praktykowane z powodzeniem w wielu krajach), itd,itp. A podejrzewam, że za kilka lat nie byłoby tutaj, takowej czy innej "dyskusji" - a o ile mniej "kwasu" byłoby w kołach. Jest naprawdę wiele sposobów prawnych, na to aby wyeliminować nadużycia oraz "ucywilizować" łowiectwo i to bez wielkich nakładów - trzeba tylko zastosować sprawdzone sposoby innych krajów i dostosować je "z głową", do naszych realiów i warunków. I proszę mi nie mówić, że np. jak ktoś pracuje to nie ma czasu na polowanie w dzień (od świtu do nocy) - jak nie masz czasu, aby rzetelnie i zgodnie z prawem, wykonywać polowanie, to po co polujesz.?

Autor: lelek_nowy  godzina: 14:51
..."Chodzi raczej o właściwą selekcję osobniczą i możliwość rozpoznania czy np byk to byk a nie łaniok, lub czy jest selektem czy nie. Rozwiązaniem tych problemów, tzn. i zwiększeniu bezpieczeństwa i uniknięcia możliwości pomyłek byłoby umożliwienie i OBOWIĄZEK polowania nocą z urządzeniami umożliwiającymi jednoznaczne rozpoznanie celu,"... Powtórzę wcześniejsze tezy. Łatwiej rozpoznać w nocy łanię niż lochę i łatwiej zimą ocenić byka w noc księżycową i na śniegu, niż w godzinę po zachodzie słońca bez księżyca. Zgadzam się przy tym, ze rozpoznanie celu jest kryterium koniecznym i do tego wystarczającym, żeby nie produkować dodatkowych zakazów zastępujących zdrowy rozsądek.

Autor: bogu6005  godzina: 15:36
Prośba do kolegi Wana : mógłbyś podzielić się doświadczeniami z użytkowania książki elektronicznej ? Oczywiście tej "waszej". Jest wiele kół interesujących się ale niewielu doświadczonych w temacie. Chciałbym choćby znać różnice między waszą a pezetełowską, twój wpis sugeruje, że coś o tym wiesz, więc podziel się z nami. Ewentualnie na priv jeżeli nie chcesz kryptoreklamy. Będę wdzięczny, na ile to możliwe. Aha, jeszcze dwa słowa dotyczące tytułowego wpisu kolegi Zaranek: można też być uczciwym i koleżeńskim , nikt wtedy nie będzie szukał winy w regulaminach. Pozdrawiam. ( u was też taka mgła dzisiaj ? )

Autor: F.N.S  godzina: 18:14
"... znieść polowania nocne ..." "I proszę mi nie mówić, że np. jak ktoś pracuje to nie ma czasu na polowanie w dzień (od świtu do nocy) - jak nie masz czasu, aby rzetelnie i zgodnie z prawem, wykonywać polowanie, to po co polujesz.?" Dość "ciekawe" tezy. Problem w tym, że polowanie nocne jest dopuszczone (§ 7. 1) a dzienne zdarza się, że nieefektywne. "okazywanie obowiązkowo" Jak po strzale znikło - to znaczy, że "nie było strzału". A jak był (bo słyszałeś) i nadal nie ma to co obowiązkowo okaże ? Całość zasadza się na szacunku do zasad, tradycji i kolegów w kole. Nie ma tego z jednej lub obydwu stron - to czego chcecie? boguu6005 U mnie bardzo gęsta. ;)

Autor: Zaranek  godzina: 18:29
W cywilizowanych krajach np . Dani wszyscy muszą zakończyć polowanie godzinę po zachodzie słońca. ale u nas wątpię czy jest to do wykonania.

Autor: Redakcja portalu  godzina: 22:34

Wykorzystujemy zainteresowanie wyrażone wyżej i przedstawiamy główne różnice naszej książki ewidencji eKEPI i książki z PZŁ.

eKEPI (www.lowiecki.pl/eKEPI/) EKEP (PZŁ)
Nikt w kole nie możliwości zmiany jakiegokolwiek wpisu w książce po godzinie końca polowania, co gwarantuje, że nikt nikomu nie "zakombinuje" we wpisie. Myśliwy ma określony w minutach czas na korektę błędu w swoim wpisie. Godzina końca polowania nie kończy polowania i myśliwy może dowolnie zmieniać swoje wpisy w książce po tej godzinie, aż do momentu użycia funkcji "zakończ polowania", np. dopisując strzeloną zwierzynę dwa dni po polowaniu.
Ewentualne błędne wpisy może skorygować tylko osoba spoza koła, za wiedzą zainteresowanego i zarządu koła. Zarząd/łowczy może robić dowolne korekty we wpisie myśliwego po zakończeniu przez niego polowania.
Błędne wpisy do książki poddawane są ocenie zarządu/łowczego, od których zależy, czy zgłosić poprawę błędu do administratora serwera.PZŁ widzi błędne wpis, co może skutkować postępowaniem dyscyplinarnym, np. za zapomnienie lub błędne wpisania strzelonej zwierzyny..
Wiadomością SMS można dokonać każdego wpisu w książce, a SMS da się wysłać z każdego miejsca, nawet gdzie nie ma zasięgu sieci komórkowej i Internetu.Wiadomościami SMS nie można dokonać żadnego wpisu do książki.
Można zapisać się samemu i innego myśliwego na polowanie z telefonu stacjonarnego.Chyba nie ma takiej możliwości.
Dane członków koła wpisuje samo koło (imię, nazwisko, nr telefonu i adres do odstrzału).Dane członków koła wpisuje PZŁ, co np. powoduje, że gościa nie można ad hoc zaprosić na polowanie, bo trzeba czekać, aż PZŁ wprowadzi jego dane, żeby mu wydać odstrzał.
Nikt poza zarządem koła nie ma dostępu do informacji dot. przychodów i majątku koła. ZO i ZG PZŁ ma pełna kontrolę danych finansowych koła. Przypomnę, że majątek likwidowanego lub skreślonego z PZŁ koła przejmuje PZŁ
Od 2 lat nie ujawnił się żaden błąd w programie książki, działającym od 4 lat.Ilość pokazujących się błędów w działaniu jest taka, że program ma specjalną zakładkę do zgłaszania zaobserwowanych błędów.
Aplikacja mobilna eKEPI działa na telefonach z systemem Android (3 lata) i iOS (iPhone) (2 lata).Dostęp z aplikacji mobilnej na iPhone jest w fazie testów
Jeżeli myśliwy dotknie ikony GPS w aplikacji mobilnej eKEPI to wskaże swoje położenia w terenie innym myśliwym na ich telefonach/tabletach/notebookach, co pozwala na odszukanie go w terenie (np. wypadek). Aplikacja eKEPI kreśli też myśliwemu na mapie przebytą drogę w mniej znanym terenie, co pozwala mu łatwo wrócić w miejsce np. pozostawienia samochodu, po dochodzeniu postrzałka.Nie mamy wiedzy, czy takie funkcje oferuje książka PZŁ


Autor: fox31  godzina: 23:12
He he "Ewentualne błędne wpisy może skorygować tylko osoba spoza koła, za wiedzą zainteresowanego i zarządu koła" Noooo to zmienia postać rzeczy, kombinacje zostały scedowane na "osobę spoza koła" czytaj admina www.lowiecki.pl No w sumie to już nie jest kombinatorstwo, hihihi

Autor: bogu6005  godzina: 23:30
No dobrze, dziękujemy za to zestawienie. A teraz, kolego Wana, jak to jest w praktyce ?