Piątek
07.12.2018
nr 341 (4877 )
ISSN 1734-6827

Dyskusje problemowe



Temat: "... nasz związek nigdy wcześniej nie czuł się tak dobrze jak teraz"  (NOWY TEMAT)

Autor: Artur Jesionowicz  godzina: 13:19
Rzeczywiście :-) – Lech Bloch (Łowczy Krajowy), – Andrzej Gdula (prezes Naczelnej Rady Łowieckiej), – Zygmunt Jabłoński (prezes Głównego Sądu Łowieckiego), – Robert Bałdys (Główny Rzecznik Dyscyplinarny), – Ryszard Gierliński (przewodniczący Głównej Komisji Rewizyjnej), – Diana Piotrowska (rzecznik prasowy ZG PZŁ). Kto następny? Redaktor Naczelny propagandowej tuby PZŁ... ... w swoim tekście z dnia 4 kwietnia 2017 r. Populiści i krzykacze (dziennik.lowiecki.plhttps://lowiecpolski.info/populisci-i-krzykacze/): „Pewnie zaskoczę czytelników, ale moim zdaniem nasz związek nigdy wcześniej nie czuł się tak dobrze jak teraz”. Czyżby prorocze słowa?

Autor: werant  godzina: 15:44
Znachorstwo ("czuł"); czyżby kolejne wcielenie Redaktora Naczelnego "ŁP"? Tak na marginesie - owoc NEPOTYZMU.

Autor: Mark - 2  godzina: 15:56
No cóż, "jak nie kijem to pałą". :))))

Autor: sumada  godzina: 20:58
Zgrabnie napisany polityczny tekst Dobrze dobrane argumenty, przemilczane to co niepotrzebne. Może nawet taki tekst dla pokrzepienia serc torpedowanych zewsząd myśliwych. Mój konik to zwierzyna stąd ten fragment mi się podoba: "Obecna liczebność zwierzyny jest największa w historii! Nigdy, nawet przed II wojną światową, nie było tak zasobnych w zwierza rewirów łowieckich. Niewielu myśliwych czyta stare roczniki „Łowca Polskiego” (gorąco polecam ten doskonały materiał historyczny o polskiej przyrodzie) i pewnie dlatego nie umie obiektywnie ocenić, jak wiele udało się nam osiągnąć. Dla przypomnienia i uświadomienia skali naszego sukcesu – dwa przykłady. W latach 70. ubiegłego wieku mieliśmy w Polsce tylko 326 tys. saren, dzisiaj jest ich 867 tys.; jelenie praktycznie nie występowały, było ich raptem 48 tys., obecną populację szacujemy na 214 tys. osobników.." Ktoś złośliwy mógłby spytać a dlaczego akurat przykładowo jest sarna i jeleń a nie inne gatunki? Nie będę wymieniał tych innych, o polowaniach na które w starych Łowcach można poczytać.. To jest pisane dla myśliwych bo już rolnikom trudno zaimponować tym sukcesem a jeszcze jakby się dowiedzieli, że dzięki myśliwym taki sukces na ich polach można zaobserwować to by nie ociepliło wizerunku myśliwych w oczach rolników. Oczywiście dla rolników byłyby inne argumenty, a to jest dla myśliwych. Ale już takie dane dla urabiania mieszczucha mogą być przydatne. Myślę, że profesjonalnie napisany tekst na polityczne zamówienie ówczesnego PZŁ Optymizmu jest w nim możliwie dużo i tak miało być. Obśmiani z lekka przeciwnicy. Czy ktoś inny umiałby równie optymistycznie napisać do myśliwych o ich roli dla przyrody, rolników i przy okazji wskazać, że to wszystko jest tak skuteczne bo jest dobrze i mądrze zarządzane? Wątpię.

Autor: waldek3006  godzina: 20:58
Znaczy się, co ? Minister od środowiska wsadził kij w mrowisko i obczaja jak się zagryzają ?

Autor: Stanisław Pawluk  godzina: 21:37
Tekst z kwietnia 2017 r. i w stylu "Trybuny Ludu". Wyświechtane banały ze stałym fragmentem o bliżej nieokreślonym modelu (najlepszym oczywiście). Na te argumenty już nikt nie daje się nabierać.

Autor: mcvein  godzina: 22:03
No, ale dziś mamy grudzień 2018 roku... Banały banałami, choć trudno nie zapytać czasem gdzie to ta owa "Trybuna Ludu" ;-) ... ? A ja tak zastanawiam się gdzie leży prawda? Mamy dobry model czy nie mamy? Mamy lepszą propozycję czy nie mamy? Jesteśmy odpowiedzialni za powierzoną nam część natury czy nie ? W ogóle to gdzie jesteśmy jako środowisko? Bo coś czuję, że ziomuś nienaturalnie podobny do Małego Głoda ;-) ma się ciągle dużo lepiej niż my sami, jako środowisko ...