Wtorek
18.06.2019
nr 169 (5070 )
ISSN 1734-6827

Dyskusje problemowe



Temat: PZŁ kontra ASF  (NOWY TEMAT)

Autor: Artur Jesionowicz  godzina: 12:39
Niestety, najlepszy model łowiectwa na świecie w aspekcie radzenia sobie z ASF, wygląda... tragicznie. Komu więc ten model jest jeszcze potrzebny? Czy już tylko wyłącznie wierchuszce PZŁ? Polska wciąż przoduje pod względem liczby przypadków ASF (dziennik.lowiecki.plhttps://www.farmer.pl/produkcja-zwierzeca/trzoda-chlewna/polska-wciaz-przoduje-pod-wzgledem-liczby-przypadkow-asf,86611.html) "Nasz kraj niestety pozostaje niechlubnym liderem pod względem liczby potwierdzonych przypadków ASF u dzików. 40 proc. wszystkich ognisk, które od początku roku pojawiły się w Europie wystąpiło właśnie w Polsce". Czego jeszcze potrzeba, jakich kolejnych argumentów, aby zrozumieć, że modelA nastał kres? PZŁ jest niewydolny od początku jego istnienia. Teraz widoczne to jest jak nigdy przedtem. Cyklicznie krytykowany przez propagandową tubę PZŁ (wiadomo w jakim celu) model czeski (dziennik.lowiecki.plhttps://www.farmer.pl/produkcja-zwierzeca/trzoda-chlewna/koniec-asf-w-czechach,82509.html), poradził sobie z ASF w mgnieniu oka.

Autor: Artur Jesionowicz  godzina: 12:55
Jak Czechy pokonały ASF? Czy możemy zrobić to samo? (dziennik.lowiecki.plhttps://www.cenyrolnicze.pl/wiadomosci/asf/15059-jak-czechy-pokonaly-asf-czy-mozemy-zrobic-to-samo)

Autor: Artur Jesionowicz  godzina: 13:00
Dla porównania: Ponad 50 przypadków ASF w trzech województwach (dziennik.lowiecki.plhttps://www.farmer.pl/produkcja-zwierzeca/trzoda-chlewna/ponad-50-przypadkow-asf-w-trzech-wojewodztwach,86587.html) "Od 3 do 9 czerwca w naszym kraju potwierdzono 54 przypadki afrykańskiego pomoru świń w populacji dzików. Większość z nich wystąpiła na Mazowszu".

Autor: Silwerus  godzina: 13:08
Z całym szacunkiem Arturze , ale teza że tylko Pzł jest winny , epidemii ASF jest mocno naciągana.. W Czechach , a ostatnio w Belgii ,poradzono sobie lepiej ,głównie dlatego ,że sprawnie i szybko do akcji wkroczyła administracja państwowa. Myśliwi wykonywali precyzyjnie zaplanowane działania. Ale już w takiej Hiszpanii z ASF-em walczono kilkadziesiąt lat.. a tam przecież nie było PZł . Ale załóżmy ,że masz rację, rozwiązują nam modela.. W jaki sposób konkretnie to wpłynie na bardziej skuteczne zwalczanie choroby ??

Autor: Manlicher 308w  godzina: 13:14
Głównym powodem braku rezultatu z ASF jest bardzo mała ilość myśliwych w Polsce. Na naszą populację ilość myśliwych powinna być bliska 1 miliona. Przy tej małej ilość myśliwych ,rzeczywiście polujących myśliwych jest max 5-10% stanów KŁ. KŁ są w dalszym ciągu hermetyczne i całkowicie zamknięte. Osoby obce lub nowe nie mają możliwość dostania się do KŁ swego miejsca zamieszkania. Przy tak rozwijającym się ASF opanowanie całego terytorium kraju jest kwestią półroczną. ZG nic z tym nie zrobił i nie zrobi. Dopóki rolnicy z widłami i taczkami pełnymi gnoju nie zrobią porządku z ... A wszystko przez monopol i brak konkurencji.

Autor: domiś2  godzina: 13:36
Pan Artuś i jego tuba propagandowa wydaje z siebie kolejne bzdety. To może Pan Artuś wymieni z imienia i nazwiska ministra rolnictwa, czy też jakiegoś innego decydenta, który po wystąpieniu ASF w Czechach, zakazał tam polowania na dziki? Czekam. Mało? To może Pan Artuś i jego tuba propagandowa wskaże z imienia i nazwiska ministra rolnictwa Czech, czy innego decydenta, który narobił w tzw :"gacie", gdy tylko ekofikołki zaczęli o nim źle mówić? Czekam. To może Pan Artuś wskaże tę Czeska ustawę (u nas zwana Prawo Łowieckie), która zabrania szkolić psy do polowania na dziki? Czekam. To może Pan Artuś wskaże przepisy, które chronią prawo do polowania (w tym zbiorowe na dziki) i zakazują Ekofiko przeszkadzania w nich? Czekam. Bo jak na razie, to obecna "władza" takie przepisy wprowadzone przez Min. Szyszko zniosła. No i najważniejsze: może Pan Artuś wskażę z imienia i nazwiska Czeskiego prezesa wszystkich prezesów, znanego miłośnika kotów, który robi wszystko, by wprowadzane prawo utrudniało polowanie? Czekam. To jak mamy polować? itd itd Nikt tak pięknie jak minister i rząd nie przeszkadza w likwidacji ASF. Więc Artusiu, mniej propagandy, a racjonalne argumenty ...... potem pogadamy o PZŁ.

Autor: Artur Jesionowicz  godzina: 13:38
Domisiu2, mój nick to Artur Jesionowicz. Proszę go nie przeinaczać. To obraża mnie.

Autor: Silwerus  godzina: 13:43
Asf wystąpił w Polsce bodajże 2014 r . Przez 5 lat teren objęty pomorem to jakieś 1/6 - 1/8 ?? terytorium. Także z tym pół rokiem to nie przesadzaj.. Rozwiązanie modela, owszem , zlikwiduje hermetyczność kół - bo ich po prostu może nie być, Ale w jaki sposób w krótkim czasie zwiększy liczbę myśliwych nie bardzo wiem.. Powtarzam pytanie : W jaki sposób likwidacja modela - ale konkretnie - wpłynie na bardziej skuteczne zwalczanie choroby ??

Autor: domiś2  godzina: 13:46
Artusiu, mój nick to domiś2, (a nie Domisiu2) więc proszę go nie przeinaczać i nie mnie obrażać. Ale skoro chcesz, to lotto mi to. Ps. Jak świat światem - Artuś, to zdrobnienie od Artura, a więc nie obraza a nawet wykazuje nić sympatii. A teraz do meritum .. chyba, że tuba propagandowa "zdechła" w momencie, gdy potrzebne są argumenty (jak zawsze zresztą). To dawaj te Czeskie osobistości (lub czeskie lub słowackie prawo), które tak jak Nasze, utrudnia im walkę z ASF? Ps. o Czeskim modelu, to tyle wiesz, co w Trybunie Ludu przeczytałeś. Ze mną na ten temat nie dyskutuj, bo Czechy, to moja druga ojczyzna - urodziłem się w Cieszynie (Polskim) o rzut beretem od byłej granicy. Połowa rodziny to Czesi, w tym myśliwi.

Autor: Manlicher 308w  godzina: 13:50
Silwerus Łowiectwo staje się otwarte dla wszystkich nowych którzy CHCĄ polować!

Autor: Artur Jesionowicz  godzina: 13:57
W Czechach , a ostatnio w Belgii ,poradzono sobie lepiej ,głównie dlatego ,że sprawnie i szybko do akcji wkroczyła administracja państwowa. W Czechach administracja państwowa mogła skutecznie przystąpić do działania, gdyż sytuacji nie utrudniały jej mankamenty czeskiego modelu łowiectwa, a tym samym błędy (przykładowo: zaniechania) jakiegoś tam monopolistycznego zrzeszenia. Myśliwi wykonywali precyzyjnie zaplanowane działania. „Na odstrzał dzików pozwolono tylko wybranym myśliwym, którzy przeszli odpowiednie szkolenie i zostali zapoznani z zasadami bioasekuracji koniecznymi do zastosowania podczas polowania i transportu zabitych zwierząt. Pozwolono wyłącznie na polowania z tzw. zasiadki, polegające na czatowaniu na zwierzę z ukrycia”. Zaplanowane działania wykonywali także „policyjni snajperzy”. Ale już w takiej Hiszpanii z ASF-em walczono kilkadziesiąt lat.. a tam przecież nie było PZł W Hiszpanii pierwsze przypadki ognisk ASF pojawiły się ponad pół wieku temu, kiedy dostępna wiedza na temat rozprzestrzeniania się wirusa była mniejsza od dzisiejszej wiedzy na ten temat przeciętnego zbieracza grzybów w lesie. Około roku 1990 zaczęto dopiero kumać tam, o co w tej zarazie chodzi. Po kilku latach walki pokonano wirusa. W Polsce wirus pokazał się w całkiem innej sytuacji, kiedy skuteczne standardy walki z nim już dawno powinny być opracowane. I niewykluczone, że przy udziale wiodącej organizacji łowieckiej. Żeby była jasność. W najmniejszym stopniu nie obwiniam PZŁ za cokolwiek. Zauważam tylko, że jest niewydolny w tym sensie, że nie jest w stanie dostarczyć wartości dodanej w skutecznej walce z wirusem. Faktem natomiast niezaprzeczalnym jest, że mając ze wschodu granice z takimi państwami, z jakimi mamy, i przy jednoczesnym zagrożeniu ASF-em, pozwolił ten PZŁ na rozrost populacji dzika w Polsce do rozmiarów niekontrolowanych, co nie ułatwia dzisiaj walki z wirusem. Gdy sobie ponadto przypomnę całe lata utrudnień polowań na dziki, stosowane w kołach łowieckich, a – co tu wiele gadać – inspirowane przez PZŁ (ministerialne podziały dzików na nikomu niepotrzebne grupy), karanie myśliwych pozbawianiem ich możliwości polowań na dziki, to aż włosy mi się jeszcze na głowie jeżą i pytam: Jak można było tak czynić?

Autor: Silwerus  godzina: 14:00
A skąd wiadomo ilu jest tych nowych co to chcą polować ? stu ? dwustu ? dziesięć tysięcy? pół miliona ? Czy trwa oblężenie ZO i kół ? .. cos takiego widać ? walą drzwiami i oknami ? A co z kursami i szkoleniem ..dawać uprawnienia wszystkim po np tygodniu ? a co na to policja i pozwolenia na broń? też wszystkim jak leci dawać ? To proces na lata...

Autor: Artur Jesionowicz  godzina: 14:17
Ale załóżmy ,że masz rację, rozwiązują nam modela.. W jaki sposób to wpłynie na bardziej skuteczne zwalczanie choroby ?? W jaki sposób likwidacja modela - ale konkretnie - wpłynie na bardziej skuteczne  zwalczanie choroby ?? Model czas zmienić, a nie jedynie go rozwiązać. Model czas zmienić, bo dostrzegane są inne zagrożenia, niż te widoczne tylko z perspektywy 1952 r. Zmiana modelu oczywiście nie wpłynie w sposób błyskawiczny na pokonanie wirusa, ale w większym stopniu niż dotychczas może zabezpieczyć polskie rolnictwo i łowiectwo przed kolejnymi plagami, o których dzisiaj wielu nawet się nie śni.

Autor: Silwerus  godzina: 14:22
Arturze Jesionowicz - czyli potwierdzasz ,że w Czechach i Belgi główna rolę odgrywały organy państwa. A myśliwi zostali wpisani w określony precyzyjnie plan. Ja Zgadzam się z Twoim cyt " W Polsce wirus pokazał się w całkiem innej sytuacji, kiedy skuteczne standardy walki z nim już dawno powinny być opracowane. I niewykluczone, że przy udziale wiodącej organizacji łowieckiej." Z naciskiem na POWINIEN . Przepraszam ,a dla czego nie był ? i kto powinien to zrobić .? Czy aby nie właściwe organy państwa ? Kto odpowiada za bezpieczeństwo sanitarne Kraju ? To co piszesz o Pzł to wszystko prawda, z mała poprawka ,że zarówno okresy ochronne jak i liczebność dzików regulowały ustawy i wieloletnie plany łowieckie, zatwierdzane przez administracje państwową.. Pzł też brał w tym udział , ale raczej z głosem doradczym. Rozumiem ,że Pzł ma zostać zlikwidowana nie za Asf - ale za "całokształt"... okey.. Tylko pytanie nadal jest aktualne : W jaki sposób likwidacja modela - ale konkretnie - wpłynie na bardziej skuteczne zwalczanie choroby ??

Autor: Lesław1  godzina: 14:25
Panie Jesionowicz w Hiszpanii walczą z ASF od 25 lat i za bardzo dalej sobie nie radzą. Rozumiem że wg pana to też wina PZŁ ?

Autor: Silwerus  godzina: 14:33
Czyli zmiana modela nie pomoże w walce z Asf.. Ale uchroni nas od wszystkich innych plag egipskich... rozumiem.. Obawiam się ,że ministrowie myślą raczej odwrotnie - że mieszanie teraz w tym kotle, może tylko pogorszyć sytuację z a - esyfem...

Autor: karlik  godzina: 14:58
A jak to było w tym ostatnim raporcie z kontroli NIK, wg którego w blisko 80% małych gospodarstwach nie przestrzega się i nie stosuje żadnych zasad bioasekuracji..? To też wina PZŁ?

Autor: szlagoś  godzina: 15:15
Dla mnie osobiście te paplanie o konieczności zmiany modelu polowania ma dwa główne przesłania: 1. Dobrać się do obwodów łowieckich, które teraz są w gestii kół łowieckich, do których nikt krzykaczy reformatorów nie chce przyjąć 2. Chęć zdobycia terenu (obwodu) na którym 2, 3, może 5 nowobogackich z kasą będą sobie robić co zechcą bo przecież są na swoim Żadne gadanie o naprawieniu krzywdy skrzywdzonych przez PZŁ do mnie nie trafia. Tam gdzie nie wiadomo o co chodzi zawsze chodzi o pieniądze i władzę :-) szlagoś

Autor: Pomorski Łowca  godzina: 15:25
Będę to złym przykładem. Jak było normalnie to polowanie na dziki było moim ulubionym. A teraz jak mam być "egzekutorem" to jakoś palec nie chce się zginać na spuście. Niby wszystko rozumiem. Niby logicznie się zgadzam, że ograniczenie liczby dzików zmniejszy prawdopodobieństwo roznoszenia wirusa. Ostatecznie jednak okazuje się że rządzi mną jakaś irracjonalność.

Autor: domiś2  godzina: 15:26
szlagoś, jak możesz ... . Tuba propagandowa tak się starała, a Ty tu takie rzeczy .. prosto w oczy ,,, oj nieładnie. Daj spokój, Oni to dla Twojego i mojego dobra .. ot takie Don Kichoty! Ale gdyby im się tak udało, to ONI w try miga, normalnie na wczoraj, wystrzelają wszystkie dziki, a ASF wyślą do Putina, tymi nowymi samolotami, co to je prezydent kupił. No cóż, w jednym Arturowi trzeba przyznać rację: u nas jest PZŁ i jest ASF, a w takim San Escobar nie ma PZŁa, to i ASFa nie ma. Wnioski: 1. zlikwidować PZŁa w Polsce, to zniknie ASF 2. założyć PZŁa w San Escobar to też będą mieć ASFa ( a co, niby czemu im ma być lepiej jak nam?) 3. no i trzeci najważniejszy i najrozsądniejszy - wyłączyć tubę propagandową, lub ja zwyczajnie ol .. tzw. sik prosty, a problem nie tylko ASFa, od razu zniknie.

Autor: Artur Jesionowicz  godzina: 15:27
W jaki sposób likwidacja modela - ale konkretnie - wpłynie na bardziej skuteczne zwalczanie choroby ?? Mogę tylko powtórzyć: Model czas zmienić, bo dostrzegane są inne zagrożenia, niż te widoczne tylko z perspektywy 1952 r. Zmiana modelu oczywiście nie wpłynie w sposób błyskawiczny na pokonanie wirusa, ale w większym stopniu niż dotychczas może zabezpieczyć polskie rolnictwo i łowiectwo przed kolejnymi plagami. Ale konkretnie..., co do „zwalczania choroby” :-) Jeśli chodzi o ograniczanie wielkości populacji dzika w Polsce, a jest on - dzik - niewątpliwym, jednym z wiodących wektorów rozprzestrzeniania się wirusa, rząd rozmawia tylko z wieruszką PZŁ, a ta, w większym stopniu groźbami, w mniejszym dawaniem nieuzasadnionych uprawnień, stara się wpływać jedynie na poczynania zarządów kół. Z kolei te, w oddziaływaniach na myśliwych, mają możliwości raczej wyłącznie zerowe. Należałoby poszukiwać rozwiązania, które umożliwiałoby swego rodzaju bezpośredni dialog na linii rząd – myśliwi. Monopolistyczna pozycja zrzeszenia, a jednocześnie kół łowieckich na konkretnych terenach, z zarządami zbyt często realizującymi ich własne (czytaj: prywatne) cele, w znacznym stopniu utrudniają wskazany dialog. Czynią go wręcz niemożliwym w aktualnych warunkach prawnych.

Autor: domiś2  godzina: 15:46
Tak, tak Panie Artur To łatwo sobie wyobrazić; 1. Jest w KŁ, 50 chłopa i dzików nie mogą wystrzelać. Część ZA DARMO strzela po 10 dzików, a część mimo, że odstrzał jest za darmo nie strzela wcale. 2. Zlikwidujemy to KŁ z 50 chłopa i damy Panu rolnikowi prawo do polowania na jego terenie. 3. Teren przejęło pięciu panów rolników - a z tego 2 chce polować i strzeli po 5 dzików rocznie, a pozostali mają polowanie w d... 4. Ci rolnicy co mają polowanie w d .... sprzedadzą swoje prawo do polowania np. Staśkowi i Józkowi. Stasiek przedtem w KŁ strzelał 10 dzików rocznie ZA DARMO, to teraz za kasę, strzeli tylko tyle ile zje - czyli 2-3. Józek ZA DARMO strzelał 1 dzika, to teraz za kasę strzeli też 1 albo wcale. 5. Po roku - dwóch Pany rolniki będą prosić te 50 chłopa co było w KŁ, aby zechcieli wrócić i strzelić ile się da, bo ich dzikie świnie zjedzą, a raczej ich pola. Wiem, zaraz się wymądrzysz, że w innych krajach to działa, to czemu u nas ma nie działać? A już Ci odpowiadam: - u nas jest 120 tyś myśliwych, bo jest za DARMO, z czego i tak poluje ok 40 tyś. - Gdy zacznie to kosztować odpowiednio dużo, to zostanie góra 20 tyś. - 20 tyś chłopa choćby się ze ...o, to nie odstrzeli 400 tyś dzików. W Niemczech, Czechach, i innych łowiectwo jest popularne i z myśliwymi nie ma problemu - dużo chętnych i duży odstrzał. U nas chętnych ZA DARMO nie ma, a za kasę, to prawie wcale (nielicząca się ilość) Więc daruj sobie te dyrdymały o prywatnych łowiskach, prawie własności i duuużej ilości myśliwych, bo takich nie ma teraz gdy jest prawie darmo, a co dopiero wtedy, gdy będzie to sporo kosztować. Nie ma tradycji, myślistwo jest passe i żadne dyrdymały tego nie zmienią Więc kolejny propagandowy występ zaczynaj od: Za siedmioma górami, za ..........., zły król zlikwidował złego modela, a potem kazał brać myśliwych z łapanki i zmuszał ich do strzelania dzików ..... bo go ASF zżerał. Ps. A, byłbym jeszcze zapomniał więc dopisuje: zły król ma jeszcze w zapasie Antosia i jego OTK, ale oni tyle mogą i tyle wiedzą o polowaniu, co stołek na którym siedzę.

Autor: Silwerus  godzina: 15:49
Jeden z głównych polskich polityków opozycyjnych , po przegranych wyborach do europarlamentu ,na pytanie redaktora , jaki jest pomysł na wygranie wyborów do sejmu odparł - " pomysł jest , - trzeba go tylko znaleźć...." Sorry Artur, ale Twoja odpowiedź na moje pytanie jest z tej samej kategorii ....

Autor: Artur Jesionowicz  godzina: 15:49
Abym mógł ochoczo, zgodnie z prawem i skutecznie polować na dziki, niepotrzebny jest mi do szczęścia zarząd mojego koła, a już w żadnym przypadku jakiś tam Zarząd Główny monopolistycznej organizacji, Naczelna Rada Łowiecka z jej kompletnie pomylonym statutem czy niekompetentny zarząd okręgowy. O towarzyszących polowaniom na samce zwierzyny płowej duurnych zasadach selekcji osobniczej już nawet nie wspomnę. O wiszących za byle co, w każdej chwili i na każdym kroku nade mną potencjalnych karach porządkowych i dyscyplinarnych, również. Źle spojrzę na prezesa koła czy łowczego, jutro mogę zostać wypinkolony z koła. Nawrzucanie mi w ostatnim czasie finansowych obowiązków w typie: - zakupu nowej szafy do przechowywania broni, chociaż dotychczasowa mogłaby mi służyć lat jeszcze przynajmniej 20, - poddawania się cyklicznym badaniom psychicznym i psychologicznym, czy zakazywanie mi szkolenia własnych dzieci w zakresie polowań, skutecznie to wszystko dodatkowo zniechęca mnie do współpracy.

Autor: domiś2  godzina: 15:58
Post usunięty administracyjnie. Przyczyna: post o negatywnym wydźwięku personalnym wobec innego uczestnika forum.

Autor: karlik  godzina: 20:42
A kto Ci Arturze nawrzucał ostatnio tych obowiązków finansowych? Na pewno nie "komuszy" PZŁ! Poza tym zgadzam się w każdym szczególe z opinią domisia2.

Autor: szlagoś  godzina: 20:47
Post usunięty administracyjnie. Przyczyna: post bez związku z niniejszym tematem, a nie dający się przenieść do Hyde Park.

Autor: MENTO  godzina: 21:59
Post usunięty administracyjnie. Przyczyna: post bez związku z niniejszym tematem, a nie dający się przenieść do Hyde Park.

Autor: 28rafal  godzina: 22:11
MENTO ,,,nie krępuj się.....

Autor: Stanisław Pawluk  godzina: 22:29
W PZŁ brak zmian to tradycja!

Autor: MENTO  godzina: 22:44
Post usunięty administracyjnie. Przyczyna: post bez związku z niniejszym tematem, a nie dający się przenieść do Hyde Park.

Autor: szlagoś  godzina: 23:06
Post usunięty administracyjnie. Przyczyna: post bez związku z niniejszym tematem, a nie dający się przenieść do Hyde Park.