Piątek
19.07.2019
nr 200 (5101 )
ISSN 1734-6827

Dyskusje problemowe



Temat: Pierwsza sprawa w Polsce

Autor: marcino  godzina: 04:15
Dobre dobre.... 1) pierwsza precedensowa sprawa - otóż nie pierwsza al eto mało ważne 2) miasta są wyłączone z obwodu ...hm art 26 akurat jest różnorako interpretowany ale co do meritum to akurat to " wyłączenie" wchodzi w skład obwodu 3) skąd wiesz kto gdzie mieszka? - nie myl z meldunkiem !!! wystarczy że pomieszkuje, albo w chwili podejmowania uchwały mieszkał - więcej nawet wystarczy, że poinformował zarząd że mieszkał to choćby i nie mieszkał to możesz ów zarząd ....sam wiesz w co pocałować 4) a nawet jeśli poprzyjmowali innych a Ciebie nie - jaka jest sankcja za nieprzestrzeganie ustawy - skąd pewność, że skutkiem będzie wyrok nakazujący przyjęcie do koła? długo by pisać radość przedwczesna ale pożyjemy- zobaczymy

Autor: Antonio  godzina: 09:58
Z tego co wiadomo powód też mieszka w takim razie poza obwodem, no chyba że na ten czas się przemeldował. Poza tym granice tych miast przylegają do obwodów Mewy.

Autor: Lauris  godzina: 10:25
Antonio Powód mieszka poza miastem Frombork za sadami w środku łowiska 56! Myśliwi z KŁ Mewa strzelają dziki tuż pod jego domem. Ponadto przy domu ma co roku hektar ziemniaków tylko w tamtym roku musiał czterokrotnie je dosadzać.

Autor: edward0318  godzina: 11:09
Z tego wynika,że jest rolnikiem. Tym bardziej powinni być zainteresowani w przyjęciu go do koła chyba,że obawiają się konkurencji. Są koła i Koła Łowieckie. DB.

Autor: Manlicher 308w  godzina: 11:24
KŁ nie były i nie są zainteresowane przyjmowaniem nowych obcych do siebie. Jest to podyktowane głównie egoizmem ,zazdrością i zawiścią między myśliwymi. Jak by miał z 100 h lub 1000 to owszem boją się wtedy roszczeń rolniczych. Ale 1 h wisi im to i powiewa. Buta buta jeszcze raz buta. ZK nie boją się nikogo i niczego. Dlatego ten związek w obecnym realnym systemie musi jak najszybciej upaść !!! Dziwię się tylko ZG ,że zna dobrze sprawę i nic kompletnie nie zrobił żeby załagodzić sprawę. Nagłaśnianie kolejnych konfliktów między myśliwymi a kołami widocznie jest im bardzo na rękę. A potem zrzucą winę na Reformatorów. Nadmienię tylko że w tym kole rocznie strzelają 1200🐗🤦🏻 Widocznie jest im mało.

Autor: Lauris  godzina: 12:09
MINISTER ŚRODOWISKA Warszawa, dnia 25-01-2018 r. DL-III.070.63.2017.ABR 551170.1500086.1140974 Pan Marek Kuchciński Marszałek Sejmu Rzeczypospolitej Polskiej W odpowiedzi na interpelację posłów Jerzego Gosiewskiego i Adama Ołdakowskiego z dnia 14 grudnia 2017 r., znak: K8INT18001, w sprawie przyjęć do kół osób zamieszkujących na terenie obwodów dzierżawionych przez koła łowieckie, przedstawiam następujące wyjaśnienia. Ad. pyt. 1 Przyjmowanie członków należy do wyłącznej kompetencji zarządu koła zgodnie z § 64 pkt 7 Statutu Polskiego Związku Łowieckiego. Statut PZŁ nie określa kryteriów, jakimi zarząd kola łowieckiego ma się kierować podejmując uchwałę o przyjęciu lub odmowie przyjęcia do koła . Ad. pyt. 2 Zarządy kół łowieckich w zakresie przyjmowania nowych członków do koła nie są zależne od innych organów. Od uchwały zarządu koła o nieprzyjęciu w poczet członków koła w przypadku braku uzasadnienia przysługuje odwołanie do właściwego zarządu okręgowego Polskiego Związku Łowieckiego. Uchwała taka może zostać uchylona w trybie nadzoru przez ww. organ. Ad. pyt. 3 Polski Związek Łowiecki jest stowarzyszeniem w którym członkostwo jest dobrowolne. Uważam, że przyjmowanie nowych członków do kół łowieckich powinno pozostać w gestii zarządu koła. Liczba myśliwych zrzeszonych w kole łowieckim jest ściśle uzależniona od warunków jakie panują w danym obwodzie łowieckim oraz liczby zwierząt przeznaczonych do pozyskania zgodnie z rocznym planem łowieckim. Przyjmowanie zbyt dużej liczby członków do koła mogłoby w praktyce uniemożliwić prowadzenie gospodarki łowieckiej. Brak możliwości wykonywania polowań może także budzić spory wewnątrz kół łowieckich, co jest zdecydowanie niekorzystne. Jednocześnie informuję, że w celu ułatwienia przyjmowania nowych członków do kół łowieckich w projekcie ustawy o zmianie ustawy – Prawo łowieckie (druk sejmowy 1042), która obecnie procedowana jest w Podkomisji nadzwyczajnej znalazł się przepis stanowiący, że pierwszeństwo przyjęcia do koła łowieckiego będzie miał członek Polskiego Związku Łowieckiego zamieszkujący na terenie dzierżawionego przez to koło obwodu łowieckiego. Ww. regulacja gwarantuje przyjmowanie do kół myśliwych miejscowych. Ad. pyt. 4 Odnosząc się do ostatniego pytania zadanego w przekazanej interpelacji poprawy wizerunku myśliwych i Polskiego Związku Łowieckiego, uważam, że każde negatywne zjawisko występujące wśród kręgów łowieckich powinno być zdecydowanie potępiane, a w przypadku popełnienia przez myśliwych przestępstwa lub wykroczenia należy stosować wobec nich sankcje karne oraz kary wewnątrzorganizacyjne w Polskim Związku Łowieckim. Ponadto informuję, że każda nieprawidłowość dotycząca działań Polskiego Związku Łowieckiego i samych myśliwych kierowana do tut. resortu jest na bieżąco wyjaśniana. Zwracam też uwagę na fakt, że Polski Związek Łowiecki jako stowarzyszenie dba też samodzielnie o swój wizerunek na bieżąco odnosząc się do medialnych do niesień czy nieprawidłowości jakie są ujawniane przez dziennikarzy. Andrzej Szweda-Lewandowski Podsekretarz Stanu - Główny Konserwator Przyrody Ministerstwo Środowiska / – podpisany cyfrowo/ Do wiadomości: Departament Spraw Parlamentarnych w KPRM dot.: K8INT18001

Autor: Antonio  godzina: 12:18
Lauris, nie chciałbym wam podpowiadać i za bardzo pomagać ale pkt. 2 jest już niezgodny z obowiązującymi przepisami PŁ i statutu. Poza tym w poprzednim statucie droga odwoławcza też wyglądała inaczej.

Autor: PeBe  godzina: 12:23
Co z tego wynika dla sprawy? Ta informacja jest niepełna. Nie widzę tu nic o możliwości odwołania się np. do WZ. Czy ktoś chce tego "gościa" widzieć w tym kole, tzn. większość jego członków? A tylko "wredny" ZK nie chce go przyjąć?

Autor: Lauris  godzina: 12:33
Prawo łowieckie (druk sejmowy 1042), która obecnie procedowana jest w Podkomisji nadzwyczajnej znalazł się przepis stanowiący, że pierwszeństwo przyjęcia do koła łowieckiego będzie miał członek Polskiego Związku Łowieckiego zamieszkujący na terenie dzierżawionego przez to koło OBWODU ŁOWIECKIEGO. Ww. regulacja GWARANTUJE przyjmowanie do kół myśliwych miejscowych.

Autor: Antonio  godzina: 12:36
PeBe z rozmów wynika, że nikt tego kolegi tam nie chce.

Autor: PeBe  godzina: 12:52
Za bardzo to ja w tym zapisie GWARANCJI nie widzę, by ktoś musiał przyjąć miejscowego. Tyle tu bicia piany o zrobieniu porządku w kołach i zażegnaniu wszelkich konfliktów w tych zepsutych kołach. A tu jeden gość chce by go przyjęli "bo on chce" a, że nikt go nie chce to już ich problem. I ZG ma z tym coś zrobić bo jak nie to.... ..... oni nie będą się kłócić w kole i ZG nie będzie miał co zażegnywać? Czy o to w tym wszystkim chodzi? Czytając to co tu się pisze to do takich wniosków dochodzę. A sytuację znam tylko z tych wpisów.

Autor: Lauris  godzina: 12:53
Antonio Ostrzegam Cię pohamuj swój język. Paragraf 212k.k. jest już blisko Twojej osoby. Wiemy o tym wszyscy ,że KŁ Mewa jest Zabetonowane,hermetyczne ,łamiące przepisy prawa łowieckiego i statutu. Mój petent nie musi się podobać wszystkim bo nie jest pe...m. I zapewniam Cię ,że na 100 członków 95% petenta nie zna. A jeżeli już słyszał o nim to tylko jak dużo zrobił dla łowiectwa na ziemi Elbląskiej!!! Co jest łatwe do wskazania i udowodnienia. Między innymi przecierał nieodpłatnie drewno i nadzorował budowanie strzelnicy myśliwskiej jedynej w powiecie Braniewskim ,która stoi na terenach KŁ Mewa i wszystkie koła z niej do dnia dzisiejszego korzystają!!! To tylko jeden z Wielu pozytywnych przykładów.

Autor: Antonio  godzina: 15:25
Lauris z tym 212 kk to już przeginasz. Chyba naoglądałeś się komisji śledczej. Wspomniana strzelnica jest własnością stowarzyszenia kół : Mewa, Oręż, Ponowa i chyba dzik. Te koła finansowały solidarnie budowę i remonty. W remontach uczestniczyli również tłumnie inni myśliwi z innych kół. Oni medali nie dostali. Co do pochodzenia i przecierania drewna to się nie wypowiadam co komu, za co i jak robił. Część materiałów była finansowana z pieniędzy ww. kół. Co do 212 kk to składaj zawiadomienie, im szybciej tym lepiej, będzie śmiech.

Autor: warmiak0  godzina: 16:56
Przepraszam kolego Artur Jesionowicz chodziło mi o powoda w złym miejscu umieściłem wpis. kolego Lauris proszę o podawanie rzetelnych informacji np. na temat strzelnicy w którym roku była budowana i przez kogo, a w którym tylko remontowana przetarcie kilku słupów dębowych nazywa pan budową strzelnicy.

Autor: Artur Jesionowicz  godzina: 17:46
Odpowiedź (orka2.sejm.gov.pl/INT8.nsf/klucz/658C47F1/%24FILE/i18001-o1.pdf) na interpelację posłów, podpisana przez Andrzeja Szweda-Lewandowskiego Podsekretarza Stanu, jest tylko odpowiedzią i niczym więcej. Do głowy by mi nie przyszło podeprzeć się tym dokumentem w jakiejkolwiek dzisiejszej dyskusji. Zwłaszcza, że dokument ten, po pierwsze, stracił na aktualności, a po drugie - pełen jest błędów merytorycznych, a jako taki chluby autorowi nie przynosi. Gdy czytam takie bzdety, jak przykładowo: „Ad. pyt. 3 Polski Związek Łowiecki jest stowarzyszeniem...” „Zwracam też uwagę na fakt, że Polski Związek Łowiecki jako stowarzyszenie...”, współczuję tylko poprzedniemu ministrowi, że zdecydował się zatrudniać tak mało kompetentne osoby. A gdy do tego dorzucimy tak skandaliczne poglądy w wykonaniu ministerialnego urzędnika : „Liczba myśliwych zrzeszonych w kole łowieckim jest ściśle uzależniona od warunków jakie panują w danym obwodzie łowieckim oraz liczby zwierząt przeznaczonych do pozyskania zgodnie z rocznym planem łowieckim. Przyjmowanie zbyt dużej liczby członków do koła mogłoby w praktyce uniemożliwić prowadzenie gospodarki łowieckiej. Brak możliwości wykonywania polowań może także budzić spory wewnątrz kół łowieckich, co jest zdecydowanie niekorzystne”, ręce już kompletnie opadają. Po prostu brak słów.

Autor: Artur Jesionowicz  godzina: 17:47
A jeżeli już słyszał o nim to tylko jak dużo zrobił dla łowiectwa na ziemi Elbląskiej!!! [...]. Między innymi przecierał nieodpłatnie drewno i nadzorował budowanie strzelnicy myśliwskiej jedynej w powiecie Braniewskim ... Lauris, takie teksty raczej nie dodają Ci powagi. Powodowi również. Te "argumenty" nie za wiele wnoszą do dyskusji.

Autor: Artur Jesionowicz  godzina: 17:49
Wspomniana strzelnica jest własnością stowarzyszenia kół : Mewa, Oręż, Ponowa i chyba dzik. Antonio, co to jest „stowarzyszenie kół” i na jakiej zasadzie funkcjonuje? W oparciu o jaki akt prawny lub chociażby normatywny? O takim głupstwie jeszcze nie słyszałem, ale człowiek podobno całe życie się uczy.

Autor: Artur Jesionowicz  godzina: 17:52
Ale wracając do sedna sprawy... Analiza art. 23 – 26 ustawy Prawo łowieckie prowadzi, przynajmniej mnie :-), do wniosku następującego: Pewne, bezsprzeczne, nie podlegające dyskusji jest to, że każdy obwód łowiecki posiada zewnętrzną granicę, ustalaną przez właściwy sejmik województwa. Ta granica niejako wyznacza tzw. ogólną powierzchnię obwodu. Zachodzi pytanie: Czy wszystko to (jeśli chodzi o grunty), co jest ograniczone zewnętrzną granicą obwodu, „wchodzi w skład obwodu”? Nie. Mówi o tym wyraźnie art. 26 ustawy. Problem w tym, że te – nazwijmy je – „wyłączenia” (zwłaszcza niektóre z nich), choć są dość ściśle zdefiniowane, bynajmniej nie znajdują (przynajmniej dotychczas) wizualnego odbicia w uchwałach sejmików, ściśle związanych z „podziałem na obwody łowieckie w obrębie województwa” (dość dziwnie brzmi ten ustawowy zapis, niejednoznacznie, bo nie wiadomo czego dotyczy podział – całego województwa czy tylko jego części). Mogą więc być przedmiotem dość swobodnego ich traktowania, powiedziałbym – w kategoriach przybliżoności, i to w zasadzie tylko w pojęciu liczbowym. Oczywiście, gdy takie czy inne wyłączenia, o którym mowa w art. 26, znajdują się wyraźnie poza granicami zewnętrznymi obwodów, to sytuacja jest jednoznaczna, ale... Ale nikt i nic nie zabrania sejmikowi ustalić granic zewnętrznych obwodu miejscami nawet wewnątrz miast i miejscowości, nie będących miastami, byleby później – w ten czy w inny sposób – wyłączyć z obwodu te fragmenty, które wyłączeniu podlegają z mocy art. 26. Jak by nie patrzył, zapisy ustawowe w tym zakresie (zwłaszcza art. 23 / art. 26) wyraźnie sprawiają wrażenie... „masła maślanego”, ale już taka natura naszego „najlepszego modelu łowiectwa w Europie” (wcześniej – „na świecie”). PS Spoglądając na granice obwodów łowieckich województwa warmińsko-mazurskiego (załącznik nr 2 do wcześniej przywołanej uchwały), wyraźnie widać, że w w skład obwodów łowieckich nie wchodzą tereny (leżą poza ich granicami) co najwyżej zaledwie kilku miast (Olsztyn?, Elbląg?). W pozostałych przypadkach granice obwodów przechodzą... nawet przez najbardziej centralne miejsca miast Warmii i Mazur. I co mu, Sejmikowi Województwa, za to zrobimy :-)? W mocy pozostaje pytanie następujące: Terenem obwodu łowieckiego, o którym mowa w art. 33a ust. 1a i 1b ustawy Prawo łowieckie, ale także w § 23 wciąż obowiązującego rozporządzenia MŚ w sprawie szczegółowych warunków wykonywania polowania i znakowania tusz , jest wszystko to, co wyznaczone jest wyłącznie granicą zewnętrzną tego obwodu czy może jednak z niejako "wyjęciem" wyłączeń, o których mowa wcześniej? Jeżeli jednak to drugie, to przykładowo książka ewidencji, wyłożona w granicach ogrodzenia terenu handlowego (przemysłowego, składowego, transportowego), znajdującego się na obszarze ograniczonym zewnętrzną granicą obwodu, znajduje się NA terenie obwodu czy jednak POZA nim? „§ 23. 1 Na terenie obwodu łowieckiego znajduje się jedna książka ewidencji pobytu myśliwych na polowaniu indywidualnym, zwana dalej "książką ewidencji".

Autor: Artur Jesionowicz  godzina: 18:10
A co do tej nieszczęsnej strzelnicy (mewabraniewo.pl/inicjatywy/) (a nieeech tam :-) "Budowa strzelnicy myśliwskiej I kolejna inicjatywa – budowa strzelnicy myśliwskiej. Na początku lat dziewięćdziesiątych XX wieku, krajowe władze łowieckie zaczęły wymagać od myśliwych, obowiązkowego przystrzeliwania broni myśliwskiej. Ówczesne władze Koła, starały się realizować to zadanie w różnych miejscach. Najpierw były to stare żwirownie w łowiskach Rosiny, Baranówka, Cielętnik. Następnie zaczęto korzystać ze strzelnic wojskowych, raz to było na strzelnicy w m. Chruściel, raz to było na strzelnicy w m. Glinka. Następnie zaczęto korzystać ze strzelnicy myśliwskiej w m. Gołąbki, strzelnicy należącej do KŁ „BÓBR” z Pasłęka. Taki stan, ciągłego jeżdżenia z jednej strzelnicy na drugą, ponoszenia różnych kosztów przez Koło i myśliwych, trwał do pierwszych lat XXI wieku. W 2002 roku, ówczesny Zarząd Koła, zwrócił się do Walnego Zgromadzenia Członków Koła o wyrażenie zgody, na budowę strzelnicy myśliwskiej. Strzelnica miała być wybudowana, w miejscu starej strzelnicy w m. Wilamowo w pobliżu Fromborka, wspólnie z kołami łowieckimi z Braniewa – „PONOWA”, „ORĘŻ”. Po przedstawieniu tego pomysłu przez Zarząd Koła, Walne Zgromadzenie, dnia 14.04.2002 roku, wyraziło zgodę na realizację tej inwestycji. Ponieważ strzelnica miała powstać na terenie leśnym Zarząd Koła zwrócił się z prośbą do Nadleśnictwa Zaporowo o wydzierżawienie tego terenu na przyszłą strzelnicę. Dzięki przychylności Dyrekcji Nadleśnictwa i po podpisaniu odpowiednich dokumentów, można było przystąpić do następnego etapu inwestycji. Następnym krokiem, było przygotowanie projektu nowej strzelnicy. Na prośbę Zarządu przygotowaniem projektu, zajął się Kol. Szkutnik Henryk. Po ustaleniach z Nadleśnictwem i z gotowym projektem autorstwa Kol. Szkutnika Henryka, przystąpiono do prac ziemnych. Wynajęto sprzęt budowlany do plantowania terenu. Wyrównano teren, poprawiono skarpy boczne strzelnicy oraz kulochwyt, następnie zbudowano odpowiednie ochronne ekrany wymagane na strzelnicy, zbudowano zadaszenie w miejscu, skąd myśliwi, będą przystrzeliwać broń. Pod nadzorem Zarządów Kół – „MEWA”, „PONOWA”, „ORĘŻ”, oraz przy udziale członków z w/w Kół przy wykonywaniu wielu prac, w szybkim tempie, zrealizowano budowę strzelnicy. Dnia 16.01.2004 roku Burmistrz Miasta i Gminy Frombork, decyzją administracyjną zatwierdził regulamin strzelnicy i od tego dnia, uznaje się strzelnicę na której można dokonywać przystrzeliwania broni. Wybudowana strzelnica, służy kolegom myśliwym z w/w Kół, do przystrzeliwania broni oraz jest udostępniania nieodpłatnie, instytucjom takim, jak: POLICJA, STRAŻ GRANICZNA". Hm... No to poproszę o ten regulamin strzelnicy. Może z niego coś sensownego się dowiemy.