Wtorek
17.09.2019
nr 260 (5161 )
ISSN 1734-6827

Dyskusje problemowe



Temat: Odwołany prezes zlikwiduje PZŁ !!!

Autor: Placek  godzina: 12:13
Założyciel tematu pyta "gdzie jest GRD " ? GRD jak i ORD to organy do ścigania maluczkich, którzy np zamiast kozła strzelą kozę, poniewaz to jest ich jedynym celem. Oni swoich nie ruszają, ponieważ tam wszyscy na wszystkich maja haki, jeśli ruszą jednego "swojego", to rozwali się cały ten domek z kart. Sytuacja w PZŁ jak w lustrze przypomina sytuację w całym kraju. Nieprzestrzeganie prawa, łamanie Statutu, wybieranie prezydiów i zarządów na mocy jakiś sobie znanych rozporządzeń i aktów prawnych preparowanych przez umoczone kliki dla obrony umoczonych klik. Niestety z wielkim smutkiem muszę przyznać, ze demokracja w PZŁ to istne utrapienie, z którym zarządy i prezydia nie mogą sobie dać rady.

Autor: Pomorski Łowca  godzina: 13:29
Jak tak patrzę na to kopanie po kostkach, przy walce o władzę na różnych szczeblach naszej kochanej organizacji, to się zastanawiam - ale o co chodzi ? Ja mam taki problem, że pochodzę z "myśliwskiego" domu. To znaczy, że polował Dziadek, poluje i Tata. W latach mojego dzieciństwa rodzice prowadzili otwarty dom i bywało u nas wielu gości. I byli to przede wszystkim myśliwi - szczerzy przyjaciele mojego Taty. W ten sposób byłem wychowywany w przeświadczeniu, że wszyscy myśliwi to porządni ludzie i serdeczni kumple. Zresztą mój Tata zawsze gdy poznawał kogoś i gdy okazywało się że jest myśliwym od razu przechodził na inny sposób komunikacji. Od razu to był ktoś swój, z kim można konie kraść. I tak wychowany, jak tak czytam o różnych podchodach, pomówieniach, podkładaniu tych co ryją, w celu zdobycia jakichś stołków to jakoś uwierzyć w to nie mogę. No bo przecież to myśliwi - wspaniali kumple ale których wspólna wyprawa w knieje jest więcej warta niż wszelkie dobra !? Co ciekawe chodzi o stołki w organizacji utrzymywanej ze składek myśliwych. Czyli mamy to niejako podwójną odpowiedzialność ze strony możnych organizacji - Wy Koledzy mi płacicie i od moich decyzji zależy Wasz los (jako myśliwych). Toż to ciężar niewyobrażalny ! Bo jak tu potem patrzeć Kolegom w oczy gdy się ich zawiedzie ? To aż taki miód by brać na siebie takie jarzmo ?

Autor: trucizna  godzina: 15:07
Tak było kiedyś . Teraz to największa szumowina

Autor: broni  godzina: 15:43
Ad. Pomorski Łowca Napisales piekny post, opisujacy zwyczajne moje lowiectwo z przed ogladania "lowiectwa" na tym portalu, w realnej rzeczywistosci eliminuje sie z towarzystwa chorych na paranoje reformatorska, donosicieli, pieniaczy itp. i itd. W najgorszym razie jezeli tacy w kole sa, to na towarzyskim obrzeżu. Pzdr.DB

Autor: Duży Miś  godzina: 16:39
Pomorski Łowców pięknie opisałeś łowiectwo kiedyś. I skoro było tak pięknie to czemu się tak pięknie rozleciało? Jak za komuny wszystko było niczyje to można było zgrywać panisko. Ale jak pojawił się właściciel i trzeba było zacząć korzystać z rozumu, to nagle się okazało, że komuchów prowadzenie normalnej gospodarki łowieckiej przerasta. Chęć moczenia komuszym warg w korycie zwanym władza ponad wszystko. Ale żeby coś robić to trzeba coś umieć. To znacznie trudniejsze niż rozkułaczanie lub wiece "wicie rozumiecie trzeba walczyć z warcholstwem". I tym co pełnymi garściami czerpali za free z cudzego teraz pośladki zmalały, bo żal doopę ściska

Autor: broni  godzina: 17:55
Ad.Duży Miś To znowu gnebi Cie komuna? to ja Ci wspolczuje. Pzdr.DB