Piątek
22.11.2019
nr 326 (5227 )
ISSN 1734-6827

Dyskusje problemowe



Temat: "PREZESA NRŁ ODWOŁAĆ"  (NOWY TEMAT)

Autor: Artur Jesionowicz  godzina: 17:04
Jak dzisiaj, z perspektywy wielu miesięcy, oceniamy to wydarzenie: Roman Graj: PREZESA NRŁ ODWOŁAĆ (forum.lowiecki.pl/read.php?f=15&i=147743&t=147743&v=t)? Jak zdarzenie ocenia autor wątku? Zmieniło się coś w jego zapatrywaniach?

Autor: Stanisław Pawluk  godzina: 17:54
Post usunięty administracyjnie. Przyczyna: post bez związku z niniejszym tematem, a nie dający się przenieść do Hyde Park.

Autor: Jacek LZ  godzina: 18:05
Panie Arturze, idzie pan na pyskówki z Pawlukiem. Po co to panom. Każdy wie , że łowiectwo potrzebuje stabilizacji. Pawluk zawiódł się na Rafale Malcu. Zawiódł się również Izdebski. Nikt nie zna przyczyn odejścia prezesa Malca od zapewnień i chęci dialogu z rolnikami. Nikt nie wie, co było motywem innych działań Rafała Malca, wyszła wojna NRŁ o przyszły kształt łowiectwa. Być może, brak zaplecza w radzie odsuneły rozmowy z rolnikami jako nie do zrealizowania. Malec wielką miał wolę zmian, może pobłądził, może zawiódł wielu. Ale statut powinien być pod jego przewodnictwem skończony. Szkoda mi wszystkich rozczarowanych, ale sam prezes Rafał się rozczarował jednością ponad podziałami dla dobra łowiectwa. Pawluk jak widać z nagrania był za wizją Malca. Każdemu zdarza się pogubić. Myślę, że pan prezes Malec - dzisiaj nie popełniłby wielu błędów a na pewno tych, które zaniechał w stosunku do rolników. Mamy tasowanie prezesów NRŁ, który właściwy, który samozwaniec. Ja uważam , że cel ponad podziałami to " tani kit ". Bycie prezesem NRŁ to wyjście przed szereg. To możliwość zmiany przyszłości łowiectwa. Aby rozliczyć Malca należało go utrzymać do KZD" Być może by miło zaskoczył? Na koniec, jestem pewien, że łowiectwo z rolnikami byłoby siła nie do przebicia dla ekologów. Może warto byłoby wrócić do początków Malcowsko-Izdebskich ustaleń.

Autor: FMJ  godzina: 18:23
@Artur Jesionowicz Przed rokiem 89 to byś za takie wywlekanie niewygodnych faktów zarobił po plecach białą lolą, a teraz co najwyżej możesz być zwyzywany od "wielbicieli Malca". A najśmieszniejsze jest to, że cały cyrk związany z brakiem podstaw statutowych do odwołania prezesa NRŁ zmontowała sobie właśnie cała NRŁ opracowując beznadziejny statut PZŁ. Przecież gdyby tylko chcieli, mogliby zwołać KZD i wszystkie uwagi jakie były na przestrzeni wielu miesięcy zgłaszane po prostu poprawić.