Niedziela
23.02.2020
nr 054 (5320 )
ISSN 1734-6827

Dyskusje problemowe



Temat: Świadomość własnej marki

Autor: WIARUS  godzina: 14:13
Zapewne przyzna każdy ekspert jak i zwykły odbiorca, że nawet najlepsza reklama może być skuteczna tylko do czasu. Jeśli promuje słaby produkt, konsument wcześniej czy później porzuci daną markę. Tymczasem produkt pod nazwą "łowiectwo", dość już wiekowy, mimo nie najlepszego PR, cieszy się niesłabnącym zainteresowaniem a powiedziałbym nawet wzrostem zainteresowania mimo zaliczania różnego typu wpadek i oskarżeń. Zawinionych i kreowanych , np. przez przeciwników łowiectwa ale także roszczeniowców w różnych tematach związanych z łowiectwem. Wydarzenia kreowane są poważnym problemem i nie należy ich lekceważyć, gdyż ich ilość a zwłaszcza nagłaśnianie bez reakcji i pokazywania rzeczywistych powodów nagłaśnianych faktów zamazuje obraz a wręcz tworzy wirtualną rzeczywistość! Tu żadnych kompromisów i oszczędnego gospodarowania prawdą być nie może!!!

Autor: Onufry wuj  godzina: 17:12
WIARUSie, najlepszą i chyba jedyną skuteczną reklamą łowiectwa są GENY. Wielu ludzi ma zapisany w genach instynkt łowcy i ile byś im tego nie obrzydzał, to atawizm zwycięży. To jak z heterykiem - ile byś mu nie wciskał do łba, ze samcołóstwo jest trendy, to go nadal będą rajcować dziewuszki. To też działa w drugą stronę. Gdy bedziesz chciał przekonać do łowiectwa człowieka z populacji, u której instynkt łowcy zanikł (Żydzi, niektórzy Hindusi, część potomków rolników lub mieszczan itp. ) , to on to nadal będzie odbierał polowanie jako obrzydliwość. Agresywna niechęć do polowania u większości Żydów wynika po prostu z tego, ze od 3 tysięcy lat nie polowali. Jedyne co mogą zrobić myśliwi, to szukać współpracy z tymi, którzy ich popierają. I tu obserwuję dziwaczną niekonsekwencję. Jedyną potężną organizacją społeczną która aktywnie wspiera w Polsce łowiectwo jest Kościół Rzymskokatolicki. Najwięcej programów wspierających łowiectwo jest w TV TRWAM. I na tym forum widzę wielu myśliwych, na KK i papę Rydzyka... popluwających. Idioci? A może animalsiarze tylko podający się za myśliwych?

Autor: sumada  godzina: 21:11
W sumie to temat nie okazał się zbyt ciekawy na łowieckim bo mało osób się nim zajmuje. Może nie jest ważny? Myślę że łowiectwo to mamy prawie wszyscy w genach i w określonych warunkach ono się pojawi i u mieszczucha. Czytałem ciekawy artykuł prof. Zbigniewa Jakubca. Uczy biologi. Aby zdać egzamin studenci wypełniają testy od 10 lat takie same. 10 lat temu zdawało go 3/4 studentów, potem połowa, ostatnio nikt. Zmieniła się podstawa programowa i uczniowie podstawówki i szkoły średniej nie uczą się jak wyglądają drzewa, zboża jak wygląda ogólnie przyroda. Czas jakoś spędzają oczywiście wgłębiając się np w komórki. Ale potem na studiach trudno uczyć podstaw i tak zmiana kształcenia przez 10 lat zaowocowała wypuszczeniem biologów, którzy nie rozróżniają wrony od gawrona a niektórzy z nich będą kształcić nowe pokolenia w szkołach. Dla tak wykształconych nauczycieli ryzykowne będzie wyjście do lasu bo uczniowie mogą przecież o coś spytać. To kolejny mechanizm odejścia od natury nowego pokolenia. Pewnie, że świat musi iść do przodu i nowe pokolenie powinno być na wyższym poziomie wiedzy aby coś tam dalej zmieniać i odkrywać ale przy okazji coś się traci.

Autor: WIARUS  godzina: 21:34
sumada - nie uważam, że to temat jest mało interesujący i nieatrakcyjny! Ciekawe jest wobec tego deklarowane przez myśliwych oczekiwanie i zainteresowanie pozytywnym postrzeganiem łowiectwa i myśliwych oraz gotowość do przyjmowania wyrazów szacunku i uznania przez zajmujących się tą dziedziną ludzkiej aktywności od całej reszty społeczeństwa. No, powiedzmy większości! W tym kontekście oczywistym jest, że łatwiej jest insynuować, rzucać podejrzenia, naparzać się inwektywami, plotkować, dobierać się do skóry itd. itp. i mimo wszystko oczekiwać tego wszystkiego lub liczyć, że ktoś to wszystko zrobi bez naszego udziału i zaangażowania! Nic bardziej mylnego!!!!

Autor: sumada  godzina: 21:50
Zgadzam się z Tobą WIARUSIE. Chodziło mi o to, że niektóre tematy nie gasną na tym forum (widocznie są ciekawe dla myśliwych) a jak pojawił się temat co zrobić aby myśliwych nie kopać po tyłku to mądrych nie ma. Ale za to tematy jak innych kopać, czy siebie nawzajem - to wtedy jest inaczej. W sumie napisałem to co i Ty, tylko inaczej