Niedziela
28.02.2021
nr 059 (5691 )
ISSN 1734-6827

Dyskusje problemowe



Temat: Równi i równiejsi?  (NOWY TEMAT)

Autor: Artur123  godzina: 21:33
Pojęcia nie mam, jaka jest prawda, ale póki co, od pewnego czasu w necie pojawiają się informacje przykładowo takie: Paweł Lisiak (forum.lowiecki.pl/read.php?f=15&i=170775&t=170775&v=t) ma już dwa postępowania prokuratorskie w związku z podejrzeniami o zastrzelenie kota oraz o strzelenie rogacza bez upoważnienia i wpisanie rogacza do upoważnienia innego myśliwego. W tle pojawia się osoba Artura Niebrzydowskiego i możliwości książki ewidencji EKEP tuszującej sprawę...”. „Czy jest możliwe (dziennik.lowiecki.plhttps://wildmen.pl/wiadomosci/elektroniczne-szalenstwo/) wykorzystywanie danych z elektronicznej książki przeciwko myśliwemu? Każdy łowca umie wymyśleć tysiące sytuacji, gdzie ujawnienie, że był na polowaniu może wygenerować dla niego poważne problemy. Pierwszym, który może się o tym przekonać jest nie kto inny jak sam łowczy krajowy, który być może będzie się tłumaczył przed prokuraturą z odstrzału rogacza. Ponoć warszawska prokuratura już prowadzi dochodzenie w sprawie upolowania kozła w podwarszawskim OHZ-cie. Dokumenty mają wskazywać, że łowczy nie miał wypisanego odstrzału. Z informacji wynika, że tusza trafiła do punktu skupu, gdzie podano numer odstrzału innego myśliwego, a łowczemu „elektroniczny” odstrzał miał wypisać pracownik ZG PZŁ dopiero dzień później. To bardzo poważny zarzut, który sam zainteresowany powinien jak najszybciej wyjaśnić i rozwiać wszelkie wątpliwości, ponieważ trudno uwierzyć, aby powołany przez ministra łowczy świadomie łamał ustawę łowiecką”. No to ja się pytam – prawda to czy fałsz?

Autor: Artur123  godzina: 21:38
Czy nie jest tak, że zainteresowany, ostatnio dość często uczestniczący (dziennik.lowiecki.plhttps://www.pzlow.pl/polski-zwiazek-lowiecki-wzywa-do-sprostowania-nieprawdziwych-informacji/) w „wezwaniach do sprostowań nieprawdziwych informacji”, a i straszący (49:00 i dalej... (dziennik.lowiecki.plhttps://www.pzlow.pl/sudecka-ostoja-o-redukcji-drapieznikow/)), powinien i w tej sytuacji „wezwać” autorów do sprostowania stawiających go w wyjątkowo złym świetle informacji? Jeśli nie wzywa, może nasuwać to podejrzenia, że oskarżenia oparte są na faktach. Co w takiej sytuacji uczynił do tej pory Główny Rzecznik Dyscyplinarny? Zdążył wszcząć i aktualnie już przeprowadza dochodzenie dyscyplinarne przeciwko łowczemu krajowemu? Na jakim jest ono etapie? Bierze pod uwagę złożenie wniosku do Głównego Sądu Łowieckiego o zastosowanie wobec łowczego krajowego zawieszenia go w pełnieniu funkcji do czasu prawomocnego zakończenia postępowania dyscyplinarnego? O takiej możliwości czytamy w Regulaminie sądów łowieckich i rzeczników dyscyplinarnych Polskiego Związku Łowieckiego: „§ 48 1. W przypadku gdy obwiniony pozostaje pod zarzutem przewinienia łowieckiego a jego stopień szkodliwości jest znaczny lub stawiany mu zarzut wiąże się z pełnieniem funkcji w organach koła lub władzach bądź w organach Zrzeszenia, a dalsze pełnienie funkcji mogłoby być szkodliwe dla dobrego imienia łowiectwa lub dla Zrzeszenia , sąd na wniosek rzecznika dyscyplinarnego może zawiesić obwinionego w pełnieniu funkcji do czasu prawomocnego zakończenia postępowania dyscyplinarnego”. Przypomnę przy okazji ten oto zapis ustawy Prawo łowieckie: „Art. 35d. Postępowanie dyscyplinarne o ten sam czyn toczy się niezależnie od postępowania karnego. Postępowanie dyscyplinarne może być zawieszone do czasu zakończenia postępowania karnego. Jak by nie patrzył, gdzie znajduje się jakaś informacja Polskiego Związku Łowieckiego na ten temat?