Poniedziałek
17.01.2022
nr 017 (6014 )
ISSN 1734-6827

Dyskusje problemowe



Temat: Wspaniałe momenty początków PZŁ  (NOWY TEMAT)

Autor: jaszczur  godzina: 18:22
Jak tylko minęła 7 rocznica podpisania układu o przyjaźni, wzajemnej pomocy i współpracy podpisanego z Józefem Stalinem, Bolesław Bierut mógł się zająć łowiectwem i w pół roku gotowy był dekret z dnia 29 października 1952 r. o prawie łowieckim (isap.sejm.gov.pl/isap.nsf/DocDetails.xsp?id=WDU19520440300). "Elitę władzy PRL łączyło upodobanie do polowań, zapalonym myśliwym był Bierut, korzystający głównie z terenów w okolicach Łańska. Towarzysz „Tomasz” (dziennik.lowiecki.plhttps://geekweek.interia.pl/historia/news-grube-ryby-na-tropie-grubego-zwierza,nId,2297133) lubił przy tym pozować na wielbiciela natury i fotografował się z ulubioną sarenką, co nie przeszkadzało mu jednak w odstrzale zwierzyny." Polował ze sztucera BRNO 7X57 (dziennik.lowiecki.plhttps://m.optykamysliwska.pl/bron-mysliwska/bron-sztucer/sprzedam/129963-sztucer-prezydenta-bieruta-brno-7x57) w pełnym drewnie, z lunetą snajperską Optikotechna, krzyż nr1. Czy Paweł Lisiak nie powinien sięgnąć po telefon i kupić za 70 000 zł tę pamiątkową broń? Po jego śmierci, tradycję łowiecką przywódców Polskiej Zjednoczonej Partii Robotniczej kontynuował Władysław Gomułka. Polował ze swoimi gośćmi w ośrodku w Łańsku (dziennik.lowiecki.plhttps://podroze.onet.pl/ciekawe/lansk-czyli-rzadowy-osrodek-o-kryptonimie-w-1-bywali-tam-gierek-i-gomulka/nzkcp8r). Lubił polować na pióro z Nikitą Chruszczowem (dziennik.lowiecki.plhttps://artsandculture.google.com/asset/the-polish-communist-party-leader-wladyslaw-gomulka-talks-with-nikita-chrustchev-after-the-duck-hunting/4wEWPHZWEHcBAQ?hl=pl), ale odyńce też kładł (dziennik.lowiecki.plhttps://www.newsweek.pl/wiedza/historia/polowania-w-prl-jak-polowal-brezniew/rqxtveh). Jak Chruszczowa zabrakło, to polował z Breżniewem i Andropowem (dziennik.lowiecki.plhttps://www.o2.pl/galeria/retro-tych-zdjec-polacy-nie-mogli-ogladac-5991971962217601g/5). Z historią PZŁ wiążą się pytania, na które odpowiedzi lezą na Nowym Świecie. Jakie były numery legitymacji PZŁ tow. Tomasza i tow. Wiesława? Czy ci zasłużeni dla PZŁ członkowie zostali kiedykolwiek odznaczenie medalami PZŁ? A jeśli nie, to czy pośmiertnie nie należało oddać im honor, bo przecież bez nich nie byłoby PZŁ? A ich zdjęcia z polowań wiszą na Nowym Świecie? Jak koledzy myślicie, czy Paweł Lisiak (PiS) udzieli nam odpowiedzi na te pytania?

Autor: pięta  godzina: 18:37
A kto takowych odpowiedzi oprócz pana jaszczura oczekuje/ poprosiłbym tu o podanie swych nicków pozdrawiam zainteresowanych tematem odsyłam do 127 stronicowej publikacji autorstwa pana Wiesława Białkowskiego pt"Łańskie imperium"/ czyli ośrodek partyjny za zamkniętymi drzwiami /wydawnictwo "Alfa " Warszawa 1990 rok .Są tam opisane fakty jakie miały miejsce w tymże ośrodku z różnymi partyjnymi notablami tak z polski jak i z zagranicy i to jest zapewne lepsze od wszelakich domysłów i niesprawdzonych plotek na ten temat pojawiających się tu i ówdzie miłej lektury jeśli się komuś uda gdzieś zdobyć to wydawnictwo. Starzy ludzie mawiają ,że tylko fakty wygaszają emocje i coś w tym jest.

Autor: Jan Tukan  godzina: 19:04
Bardzo ciekawy temat, fajnie by było, żeby się PZŁ pochwalił tymi informacjami. A skąd wiedza o tej broni? Może jest u kogoś w kolekcji? O zobaczyłem link tej broni, PZŁ powinien ją kupić, to ważne dla historii, jakaby nie była. Muszę sobie ściągnąć zdjęcia tych założycieli PZŁ z bronią, i wydrukować by powiesić na ścianie. Proszę o linki, więcej linków do zdjęć , może jakieś plakaty? Zawsze to można później ludziom opowiedzieć łatwiej o PZŁ bierutowskim i jego początkach.

Autor: Jan Tukan  godzina: 19:10
Pięta od którego roku masz Łowiec Polski? Sprzedałeś te numery czy trzymasz?

Autor: pięta  godzina: 19:26
Komplet Łowca mam od 1957 roku nie sprzedałem i nie zamierzam tego póki co robić. Na koniec dobra rada wuja Toma pan niech się już tym PZŁ nie zajmuj wystarczająco dużo już pan nawywijał opisując i "dobrze radząc "pod innym nickiem panie Tukan. Wszyscy już wiedzą jaką miłością darzysz pan ten temat. Tylko mnie dziwi bo ponoć tzw. /jak nazywał ich JP II / starsi bracia w wierze polowaniami się nie zajmują bo mięsko z takich eskapad jest dla nich ...nie koszer prawda to czy fałsz ? więc dlaczego pan pisałeś onegdaj już po zmianie nicka z polskim adresem ,że jesteś pan myśliwym? Myśliwi tak się nie zachowują .

Autor: Jan Tukan  godzina: 19:40
Fałsz Kolego pięta, Żydzi polowali i polują. Wszystko zalezy od ludzi. Może zrobię taki temat niebawem.Jestem myśliwym ale nie nawiedzonym, nawiedzony byłem za młodu, teraz jestem koneserem natury. Masz pierwszy numer Łowca PZŁ bierutowskiego? Pięta a nie wiesz dlaczego sklep online LP nie działa? Zamknęli czy co? Szukałem jakiś fajnych książek ale chyba już nie drukują, jakieś reprinty? Kiedyś PZŁ miał online biblioteka, ale też zamknęli i nie ma pdf. Z polskim adresem? A chodzi ci o mieszkanie? Tak mam, kupiłem w dobrym momencie przed wzrostem cen nieruchomości w Polsce.

Autor: pięta  godzina: 19:50
A więc zmiana retoryki to też jakiś postęp. Łowca Polskiego z czasów stalinowskich już w kolekcji nie mam przyczyny są dwie .Pierwsza trudno to było już dostać w komplecie a jak były to horrendalnie drogie i dwa widziałem kilka niekompletnych roczników z lat 1946 do 1956 i uwierz mi sama tandetna polityka jak za czasów kultu jednostki /czasy stalinowskie / to mnie nie interesuje z punktu widzenia łowieckiego.

Autor: Jan Tukan  godzina: 19:52
Pięta takie pierwsze LP to mają wartość, też historyczna i poznawcza. Gdybyś chciał sprzedać na ile wyceniasz ten Twój komplet?

Autor: pięta  godzina: 19:58
Nie sprzedaję nie po to tyle lat to zbierałem by się teraz tego pozbyć. . Chętnie odkupię za rozsądną cenę cały rocznik 2021 bo nie prenumerowałem już .

Autor: WIARUS  godzina: 20:46
pięta - zapewne w oryginale pierwszych powojennych numerów ŁP nie zdobędziesz gdyż ..... jest to powielaczowe wydawnictwo. Dla ilustracji w załączniku jest pierwsza strona (z dwunastu) pierwszego numeru z 1945 roku. Brakuje nawet informacji w ilu egzemplarzach ten numer został powielony.

Autor: 28rafal  godzina: 21:42
"Pomijając wszystko",,,,, to jest pięknie napisane. Nigdy bym nie pomyślał, że to 1945r.

Autor: August  godzina: 23:04
Na wszystkie te pytania jak i treść w ujęciu historycznym najprościej byłoby zastosować chociażby takie kryteria (dziennik.lowiecki.plhttps://www.sp3.elancut.pl/userfiles/files/dokumenty/kryteria_oceniania_nzdalne.pdf)oceny prac pisemnych z historii i wiedzy o społeczeństwie. Ja postaram się jednak udzielić zainteresowanemu Jaszczurowi odpowiedzi; Jakie były numery legitymacji PZŁ tow. Tomasza i tow. Wiesława? Oni legitymacji prawdopodobnie nawet nie mieli, bo niby komu mogli by się nimi wylegitymować. Czy ci zasłużeni dla PZŁ członkowie zostali kiedykolwiek odznaczenie medalami PZŁ? Przecież to oni decydowali komu jaką blachę wręczyć. A jeśli nie, to czy pośmiertnie nie należało oddać im honor, bo przecież bez nich nie byłoby PZŁ? Pośmiertnie to raczej już nie było komu i za co, bo ci nowi na bazie poprzedników błędów i wypatrzeni nowy ład budowali. A ich zdjęcia z polowań wiszą na Nowym Świecie? Tu zapytam - a dlaczego miałyby akurat tam nie wisieć – gdyż właśnie one tym ze średnim IQ szympansom - powinny przypominać fakty z historii tej organizacji.

Autor: Piotr Gawlicki  godzina: 23:18
Warto przypomnieć, że Polski Związek Łowiecki był w latach 1945 - 1952 dobrowolnym stowarzyszeniem myśliwych i stowarzyszeń łowieckich w RP, zarejestrowanym w m.st. Warszawa, którego nowy statut przyjęty w 1946 roku (www.lowiecki.pl/prawo/statut/statut_1946.php) mógłby być dzisiaj wzorem dla demokratycznego stowarzyszenia Polski Związek Łowiecki po likwidacji komuszego zrzeszenia PZŁ. A tym, którzy dzisiaj bajdurzą, że jak się komuś nie podoba PZŁ, to niech z niego wystąpi i przestanie polować, bo członkostwo jest "dobrowolne", że w latach 1945 - 1952 nie było obowiązku członkostwa w PZŁ, żeby polować i to jest wyznacznik pojęcia "dobrowolne", a nie to co niektórzy mówią dzisiaj. Zwrócę uwagę, że komuchy po 1952 zaanektowały dla potrzeb PZŁ nazewnictwo niektórych organów zlikwidowanego stowarzyszenia, wkładając w głowy kolejnych pokoleń myśliwych, że to kontynuacja Polskiego Związku Łowieckiego z 1923 roku, w którym również przez prawie 70 lat demokratycznie wybierane są organy Związku. Polecam szczególnie zapoznanie się z § 50 pkt a) oraz § 52 pkt d) statutu z 1946 roku, co może pozwolić niektórym zrozumieć, jak się robi demokratyczne wybory, które PZŁ po 1952 r. zlikwidował. Dalej polecam zapoznanie się z § 37, § 38 pkt d) oraz § 41, a na koniec przemyślenie sobie § 20 pkt d) tego statutu, żeby zrozumieć, że wybory przewodniczącego ZG PZŁ po 1952 roku nigdy nie były demokratyczne. Czekam teraz na stanowisko wiernych 100-letniej historii "demokratycznego PZŁ" na temat przywołanego statutu z 1946 roku, którzy wykażą jego marność i przewagę nad nim obecnego i poprzednich statutów PZŁ po 1952 roku.