Piątek
24.01.2025
nr 024 (7117 )
ISSN 1734-6827

Dyskusje problemowe



Temat: Pożegnanie z kaczkami?

Autor: wuj Onufry  godzina: 05:14
Piotr Gawlicki błysnął i wpadł na wiekopomnego pomysła, by myśliwi - amatorzy sprzeciwili się antymyśliwskim szykanom reżimu Tuska przez wstrzymanie się z odstrzałem dzików. Niech te dziki niszczą masowo uprawy... Brawo!!! Antymyśliwski reżim tylko na to czyha... Szybciutko pojawią się relacje w reżimowych i proreżimowych szczekaczkach jak to sabotażyści i dywersanci w zielonych kapelutkach złośliwie szkodzą rolnikom i że trzeba im broń zabrać. Wtórować im będą internetowi sokoburaczani trolle, lemingi i POżyteczni ydyoci, aż w końcu Tusk się "wścieknie" i wyda wyrok: "Uroczyście unieważniam amatorskie łowiectwo w Polsce! Gdy wybierzecie Vicetuska, to mój rząd przegłosuje stosowną ustawę, Vicetusk ją klepnie i regulacją nadmiaru tej zwierzyny której nie dały radę wilki, zajmą się wyłącznie zawodowi strzelacze. Koniec z posiadaniem prywatnej broni w rękach tych sabotażystów myśliwskich zaplutych karłów reakcji!" Niestety, ani PZŁ, ani będący dziś w mniejszości posłowie PiS, ani niemądre protesty i petycje lub jeszcze mniej mądre próby szantażu przez myśliwych nie uchronią polskiego łowiectwa przed szykanami reżimu Tuska. Uchronić mogą tylko wyborcy, wysyłając antymyśliwskich lewaków podczas wyborów na śmietnik historii. Myśliwi razem z rodzinami to półmilionowa rzesza wyborców...

Autor: Lesław1  godzina: 08:19
"Zamiast się użalać nad zakazem polowania na kaczki i brakiem możliwości polowania z dziećmi i młodzieżą, wstawcie broń do szaf i dajcie dzikom możliwość beztroskiego odżywiania się w obwodach koła, a na wyjazdach w łowisko twórzcie kronikę filmowo-zdjęciową z dzikami w roli głównej. Resztę załatwią rolnicy, jak będą pisać na Berdyczów wnioski o szacowanie." Zaprzestanie polowania, nie zwalnia z obowiązku szacowania i wypłacania szkód przez koło. Jedyną możliwością tego o czym pisze pan Gawlicki jest rezygnacja z obwodu. Chyba ktoś już ma pomysł na firmę zajmująca się likwidacją zwierząt problematycznych.

Autor: ULMUS  godzina: 09:31
Lesław1 brzmi logicznie. Taka firma będzie sprzedawać polowania i tusze i bez większej rewolucji rozpocznie się prywatyzacja łowiectwa.

Autor: Artur Jesionowicz  godzina: 12:14
„...i bez większej rewolucji rozpocznie się prywatyzacja łowiectwa". ULMUS, mógłbyś zdefiniować tę w Twoim rozumieniu - jak ją określasz - prywatyzację łowiectwa ?

Autor: Piotr Gawlicki  godzina: 12:22
.uj i Lesław1, warto znać to, o czym się pisze. Jak koło nie płaci szkód, to płaci PZŁ. Udźwignie PZŁ szkody z całej Polski? Gdyby starostwa i RDLP wypowiedziały masowo dzierżawy, to koła zasypałyby sądy administracyjne i cywilne tysiącami pozwów. Do tego druga instancja i postępowania minimum 2 lata, ale też dłużej w niektórych województwach i miastach, np. w Warszawie. Jaka firma ..."zajmująca się likwidacją zwierząt problematycznych"... lub więcej firm powstaną w krótkim czasie, oczywiście po przeprowadzeniu zmian legislacyjnych w parlamencie i podejmie w krótkim czasie walkę z dzikami w 4500 obwodach łowieckich? A na wszystko będą oczywiście spokojnie patrzeć rolnicy czekając na działania rządu, którzy dzisiaj tylko przeciw teoretycznemu zagrożeniu Zielonym Ładem blokują Warszawę, a co zrobią jak w całej Polsce szkody będą rosły lawinowo w postępie geometrycznym, tak jak populacje dzika? Solidarność się postawiła i wygrała, myśliwi się postawią, to też wygrają w ciągu pół roku, a te wszystkie opowieści o likwidacji łowiectwa i przejściu na model hycli to bajki z mchu i paproci szerzone przez tych, dla których jedyne znaczenie ma zielona/biała kartka do lasu lub koryto gwarantowane dopóki, dopóty działa Nowy Świat 35.

Autor: Artur Jesionowicz  godzina: 12:33
„Zaprzestanie polowania, nie zwalnia z obowiązku szacowania i wypłacania szkód przez koło”. Lesław1, protest myśliwych (strajk?) , jeśli już miałby zaistnieć, mógłby i powinien polegać nie tylko na tym, że myśliwi przestaliby polować, ale także na tym, że koła łowieckie, których oni są członkami, w ogóle zaprzestałyby prowadzenia gospodarki łowieckiej w dzierżawionych obwodach łowieckich. Od zdeterminowanych protestujących (strajkujących?), nikt poważny nie będzie oczekiwał, że chociaż tego czy tamtego nie wykonują, z tego i z owego będą się wywiązywać. Zdecydowanym na wszystko myśliwym, nikt nie będzie opowiadał o „obowiązku szacowania i wypłacania szkód przez koło”. Poprowadzić myśliwych do protestu (strajku?), mógłby jedynie... … „związek myśliwych i tak byłoby we Francji, Hiszpanii, Szwecji, czy Niemczech, tylko że w Polsce nie ma związku myśliwych, a jest za to związek państwowy służący w komunie do podporządkowania sobie ludzi z bronią do 1989 roku, co postPZPR, postSB i postLWP na Nowym Świecie zachowało od 1990 roku i dzisiaj za to płacimy”.

Autor: Artur Jesionowicz  godzina: 12:46
Użalanie się dzisiaj nad zamiarem Dorożały wprowadzenia zakazu polowania na kaczki, w obliczu nic nie robienia przez masę składkową przez lata całe, na drodze do zmiany modelu łowiectwa, jest dla mnie śmieszne. Macie to, Panowie, do czego dążyliście przez 35 lat, o dojście do czego tak pieczołowicie dbaliście każdego dnia.

Autor: Artur Jesionowicz  godzina: 12:50
Jeszcze raz... „Zaprzestanie polowania, nie zwalnia z obowiązku szacowania i wypłacania szkód przez koło”. Lesław1, protest myśliwych (strajk?), jeśli już miałby zaistnieć, mógłby i powinien polegać nie tylko na tym, że myśliwi przestaliby polować, ale także na tym, że koła łowieckie, których oni są członkami, w ogóle zaprzestałyby prowadzenia gospodarki łowieckiej w dzierżawionych obwodach łowieckich. Od zdeterminowanych protestujących (strajkujących?), nikt poważny nie będzie oczekiwał, że chociaż tego czy tamtego nie wykonują, z tego i z owego będą się wywiązywać. Zdecydowanym na wszystko myśliwym, nikt nie będzie opowiadał o „obowiązku szacowania i wypłacania szkód przez koło”. Poprowadzić myśliwych do protestu (strajku?), mógłby jedynie... … oddolnie założony „związek myśliwych i tak byłoby we Francji, Hiszpanii, Szwecji, czy Niemczech, tylko że w Polsce nie ma [społecznego] związku myśliwych, a jest za to związek państwowy, służący w komunie do podporządkowania sobie ludzi z bronią do 1989 roku, co postPZPR, postSB i postLWP na Nowym Świecie 35, zachowało od 1990 roku i dzisiaj za to płacimy”.

Autor: WIARUS  godzina: 14:07
Z poprzedzającego mojego wpisu: - Całość tego wpisu dedykuję pomysłodawcom, decydentom i realizatorom pomysłu zakazu polowań, który aktualnie czeka na podpis takiego jednego uprawnionego i wyznaczonego wg koalicyjnej umowy!
Przeszarżował? (dziennik.lowiecki.plhttps://wildmen.pl/polowanie/wielki-bubel-dorozaly/)


Autor: pięta  godzina: 14:16
Witam kolego starzec trochę późno ale o ile kolega pozwoli to ustosunkuję się do kolegi uwag choć nie wiem czy rozwieję wszystkie kolegi wątpliwości i zawarte uwagi.Zacznijmy od owej "reprezentacji " Nas myśliwych.A kto ma nią być bo na logikę powinien to być ZG PZŁ czyli Ci ,którzy utrzymywani są z naszych składek członkowskich tudzież innych opłat manipulacyjnych jak kursy dla nowo wstępujących czy selekcjonerskie,Dojdzie tam do tego trochę innych opłat.A skoro my sami opłacamy struktury organizacyjne naszego Związku a nie czyni to w ani jednej złotówce rząd ze swymi jak to kolega określił poplecznikami tegoż rządu ani żadne z tak głośno pyszczących pseudo ekologicznych organizacji pozarządowych.Skoro jednak zarówno łowczy krajowy jest powoływany przez podsekretarza stanu w MKiŚ a nie jak to dawniej bywało przez Krajowy Zjazd Delegatów to o czym my tu mówimy ?Więc by tak nie było Związek powinien posiadać samorządność, której dzisiaj nie ma i przez to jest dowolnie według zachcianek wielu /niestety nie bójmy się tego słowa/ niekompetentnych osób z zewnątrz.Ma kolega bardzo dużo racji w tym co kolega napisał ale myślę,że właśnie powinniśmy zacząć od zaprzestania ataków na tenże Związek do którego wszyscy należymy6.Bo nie wyobrażam sobie by ludzie z zewnątrz tejże organizacji jak to określił " klasyk tematu "przy jakże innej zgoła okazji cyt. " ktoś sypał piasek w szprychy a niestety tak się dzieje co wielokrotnie widać we wpisach na jakże tematycznym portalu.Dopóki więc będzie na to ciche przyzwolenie dopóty nie ma co myśleć kolego o jakowejś spójności działa.Wszelkie "BRUDY " powinniśmy rozwiązywać sobie we własnym środowisku a nie wywlekać je na zewnąrz pokazując i podpowiadając naszym oponentom z której strony mogą NAS zaatakować.Ludzie stojący z tej drugiej strony barykady nie spoczną aż nie zrealizują celu swojej "krucjaty" bo mają na to teraz swoje 15 minut i będą dążyć do pełnej realizacji swych planów.Niestety MY jako polscy myśliwi nie powinniśmy im w tym pomagać swoimi często bardzo nieodpowiedzialnymi wpisami.Tylko najzwyklejsza przyzwoitość nie pozwala mi wypisać kilku nicków w tym destrukcyjnym działaniu się wykazujących bo każdy to widzi WHO IS WHO . A nie jest żadną tajemnicą,że wśród piszących tu są i tacy ,którzy zostali w taki czy inny sposób usunięci z kół z zrzeszenia ,tacy co to nie mogli z takich czy innych powodów dostać się na stołki o które się kiedyś ubiegali w tymże PZŁ etc.etc bo wymieniać można by w nieskończoność proponuję uważnie przeczytać ten mój wpis i być może przyjdzie jakowaś refleksj i oby to nastąpiło jak najwcześniej pozdrawiam.

Autor: ULMUS  godzina: 14:29
No... trudno się z Arturem Jesionowiczem nie zgodzić .

Autor: starzec  godzina: 18:57
Minęła doba od moich pytań czy ktoś napisałby pismo z nazwijmy to protestem czy wskazaniem problemu jw. albo czy ktoś ma jakiś lepszy pomysł co robić. Czas na podsumowanie. Pomysłów nie widzę żadnych. Nie uznaję za pomysł propozycji pięty aby, w skrócie, siedzieć cicho i nie mówić/pisać nic złego o pzł. To droga ku przepaści. Pisałem o tym i szkoda czasu na powtórki. Pomysł występującego tu pod wieloma nickami aktywnego pisarza znanego jako wuj aby siedzieć cicho i głosować na pis a wtedy nastanie w uproszczeniu myśliwski raj oceniam podobnie jak pomysł pięty. Mówiąc wprost dla mnie to pisowski troll. Jak wyglądał ten raj za pis pamiętamy. To partia, która nie ma stałych poglądów i działa tak aby mieć jak najszersze poparcie. Sojuszników politycznych na dłuższą metę powinniśmy szukać gdzie indziej, co nie przekreśla jakiejś współpracy z tym pisem. Wizja, że jak zaprzestaniemy gospodarki łowieckiej to zabiorą nam broń i wprowadzą zawodowych myśliwych jest wg mnie nierealna. Po 1 właściwie nigdzie czegoś takiego nie ma. Po 2 to kosztowałoby dużo zł i wymagało ogromnego wysiłku organizacyjnego a stałym hasłem tych co teraz rządzą jest, że "piniędzy nie ma I nie będzie". Nie potrafią też nic poza jakimiś rozliczeniami poprzedników zrobić. Nie radzą sobie z poważnymi tematami typu budowa elektrowni jądrowych czy przygotowanie kraju do ewentualnej wojny. Wreszcie skąd wezmą ludzi do tej niełatwej przecież roboty. Nie mogą znaleźć jakichś normalnych ludzi do policji i wojska a znajdą do latania w nocy i deszczu po lesie i strzelania do dzików? Wreszcie każdy kto poluje wie, że jest to zajęcie ekonomicznie zupełnie nieopłacalne. Musieliby do tego szacować szkody i płacić odszkodowania. I na koniec idą wybory, poparcie dla rządu jest niskie i to dopiero po 1 roku tego nibyrządzenia, a takie księżycowe pomysły nie przyniosłyby popularności w tzw. społeczeństwie. Oni wprawdzie stawiają ideologię nad rachunek ekonomiczny, ale są granice głupoty nawetxw naszym otumanionym kraju. Cdn

Autor: Renegat  godzina: 20:17
Dorożała interweniował bo dzieci malowały czaszki przyniesione do szkoły przez myśliwych.Będą reperkusje czy nie jak uważacie ?

Autor: pięta  godzina: 21:24
Kolego starzec piszesz ,że ten mój pomysł nie obnażania się przed przeciwnikami anty-łowieckimi ,którzy są do wszystkiego zdolni jest jakoby zły.A jak kolega sobie wyobraża te tzw.indywidualne protesty niby kto miałby pisać i protestować pan czy ja a może ktoś z tych ,którym dziś taka krzywda się dzieje ,że muszą wypłakiwać się tu na forum dostępnym dla wszystkich.Dopóty nie będziemy poprzez swoich wybranych delegatów mogli wybrać w demokratycznych wyborach swego łowczego krajowego a za jego pomocą łowczych okręgowych to demokracji i samorządności w PZŁ nie będzie .Kolega Grzeszczak / skądinąd sympatyczny człowiek /się nie ruszy bo stracił by stołek ,który dostał od człowieka,który od pierwszego dnia swego urzędowania nie życzył polskim myśliwym nic dobrego wręcz odwrotnie wszelkimi sposobami starał się utrudniać nam życie i gdyby tylko mógł to już dawno puściły nas z torbami.Więc jeśli kolega ma realny pomysł by to co dziś wokół łowiectwa w Polsce się dzieje by odwrócić Ów trend to niech kolega się nie krępuje i go poda do wiadomości ogółu zaglądającego na ten portal bo być może ktoś to podchwyci i wykorzysta a jeśli nie to każdy kolejny wpis można by potraktować jak bezsensowne mielenie sieczki.Ufając jednak w tu ,że kolega taki realny pomysł NAM tu podsunie zamieniam się cały w słuch w przeciwnym razie wypada NAM tylko czekać aż ta cała koalicja 15 października się rozpadnie a dużo już do tego nie brakuje co widać chociażby patrząc na postawę ludzi z MKiŚ nie brakuje jak raczy kolega sobie przeglądać portale. i ten fragment wpisu jaki zamieścił wyżej jeden z internautów . Przy okazji po raz kolejny chciałbym szanownego kolegę naprowadzić na właściwy tok wypowiadania swoich niesprawdzonych myśli ja nigdy nie byłem działaczem i sympatykiem oraz wyborcą partii PIS zdecydowanie pomylił sobie kolega adresy pozdrawiam no i czekam na jakąś konkretną propozycję w jakiej to formie zaprotestować by osiągnąć ostateczne zwycięstwo ja ze swej strony optuję nadal za tym by powściągać szereg wypowiedzi negatywnych pojawiających się na tymże portalu bo do niczego dobrego to nie prowadzi.Pomysłu zawieszenia broni na kołki nie komentuję bo zrobili to tu przede mną inni uczestnicy dyskusji. pozdrawiam.

Autor: Artur Jesionowicz  godzina: 22:36
Pięta, znowu prowokujesz, pisząc nieprawdę. Nie pozwalasz obojętnie przechodzić koło swoich wpisów. Pierwszy z brzegu przykład: „Skoro jednak zarówno łowczy krajowy jest powoływany przez podsekretarza stanu w MKiŚ a nie jak to dawniej bywało przez Krajowy Zjazd Delegatów to o czym my tu mówimy ?” Dawniej, łowczy krajowy wybierany był przez Naczelną Radę Łowiecką, a nie – jak piszesz – przez Krajowy Zjazd Delegatów. Obecnie zaś powoływany jest przez ministra właściwego do spraw środowiska, a nie przez „podsekretarza stanu w MKiŚ". „ "BRUDY " powinniśmy rozwiązywać sobie we własnym środowisku a nie wywlekać je na zewnąrz pokazując i podpowiadając naszym oponentom z której strony mogą NAS zaatakować”. Pezetełowskie brudy należy prać głównie nagłaśniając je, gdyż w innym przypadku zostają zamiatane pod dywan. Podam Ci ciepły jeszcze przykład. Odkryty przypadkowo i całkiem niedawno. Zarząd okręgowy w [...]. Kwitł w nim proceder, polegający m.in. na produkowaniu nowych adeptów sztuki łowieckiej, którzy za dodatkową opłatą 10 tys. zł, bez jednej minuty przesiedzianej na kursie i egzaminie, uzyskiwali uprawnienia podstawowe. Jedziemy dalej. W tym samym okręgu. Umiera członek PZŁ o nazwisku Kowalski, który rzecz jasna posiadał uprawnienia podstawowe, ale także selekcjonerskie. Łowczy okręgowy odpala komputer, loguje się do systemu PZŁ, na miejsce nazwiska: Kowalski, wpisuje nazwisko Wiśniewski. Od tego momentu Wiśniewski, który nigdy nie był członkiem PZŁ, w mgnieniu oka stawał się członkiem PZŁ, z podstawowymi i selekcjonerskimi uprawnieniami. Nawet z medalami, których mu nigdy nie przypięto. Rzecz jasna, za taką przysługę musiał zapłacić. Zapłacił zaledwie 20 tys. zł. Takich przypadków było wiele, przy czym Wiśniewskimi nie byli zwykli, szarzy ludzie, a wysoko postawieni gostkowie, nawet w stopniach generałów. I Ty chciałbyś, aby takie brudy prano wyłącznie we własnym środowisku? Brudy związane z działaniami Pawła P., też chciałbyś prać we własnym środowisku? A może chciałbyś się dowiedzieć, jakich zmian w systemie PZŁ dokonywano w tym Zarządzie Okręgowym, aby tuż przed okresem podpisywania nowych umów dzierżawnych, przybyło punktów faworyzowanym kołom? „A nie jest żadną tajemnicą,że wśród piszących tu są i tacy ,którzy zostali w taki czy inny sposób usunięci z kół z zrzeszenia ,tacy co to nie mogli z takich czy innych powodów dostać się na stołki o które się kiedyś ubiegali w tymże PZŁ etc.etc” Może jeszcze dodasz, że piszą przeciwko PeZeteŁowi tu wyłącznie geje i pedofile, a i jeśli nie tacy, to ci, którym marzą się polowania na własnych hektarach? Aaa, pewnie też wylądowali u nas na spadochronach, zrzucanych z amerykańskich i brytyjskich samolotów? W pale Ci się nie mieści, że krytyczny stosunek do modelu łowiectwa, narzuconego dekretem Bieruta i Cyrankiewicza, mogą posiadać zwykli, normalni ludzie, którzy nie tylko nigdy nie zajmowali jakichkolwiek stanowisk w PZŁ, ale nawet do nich nigdy nie aspirowali, a przy tym nigdy nie utracili tego po części przymusowego członkostwa w PZŁ? „Dopóty nie będziemy poprzez swoich wybranych delegatów mogli wybrać w demokratycznych wyborach swego łowczego krajowego a za jego pomocą łowczych okręgowych to demokracji i samorządności w PZŁ nie będzie”. Czy Ty aby na pewno wiesz, na czym polegają rzeczywiście demokratyczne wybory? Radnych również wybierasz „poprzez swoich wybranych delegatów”? Burmistrza (prezydenta) również wybierasz „poprzez swoich wybranych delegatów”? Posłów i senatorów również wybierasz „poprzez swoich wybranych delegatów”? Prezydenta RP również wybierasz „poprzez swoich wybranych delegatów”? Na ##uj Ci ci Twoi „wybrani delegaci”? Nie potrafisz bez nich normalnie zagłosować? A tak poza tym, wybacz. Państwo powołało do życia ten komuszy PZŁ i państwo decyduje, jak i kogo powoływać czy wybierać. Stwórz sobie z kilkoma kumplami oddolnie Wasz własny Piętowy Związek Łowiecki, w oparciu chociażby o ustawę Prawo o stowarzyszeniach, a będziecie mogli w tym Waszym Związku wybierać według przez Was ustalonego klucza wyborczego. Tak trudne to jest do zrozumienia?

Autor: starzec  godzina: 23:22
Renegat nie umiesz sobie tematu założyć? Co ma malowanie czaszek kozłów z zakazem polowania na pióro? Wracając do tematu. Odnośnie tego co wpisał wuj to trzeba tu jeszcze dodać, że teraz nikt nam broni nie zabierze bo jest wojna zaraz za granicą, Polska do wojny jest kompletnie nieprzygotowana a my jesteśmy największą grupą w kraju poza służbami mundurowymi, która ma broń, umiemy się nią posługiwać choć na tyle, że się sami nie pozabijamy, nie pogubimy jej, nie sprzedamy na targu i nie będziemy strzelać po pijaku do sąsiadów. W kraju gdzie praktycznie mało ludzi umie posługiwać się tą bronią to już są ważne umiejętności. I nie zmienia tego fakt, że z połowa myśliwych z uwagi na wiek nie bardzo się do jakiejś walki nadaje. Na bezrybiu i rak ryba. W tej sytuacji nawet ten rząd wie, że rozbrajanie tak dużej grupy jak myśliwi byłoby uznane przez opinię publiczną za samobójstwo i jawną dywersję. Pewnie dlatego nawet ten rząd lewaków nie popierał oficjalnie ostatnich pomysłów z badaniami okresowymi. Kolejna sprawa jak znikną myśliwi to z kim będą walczyć te wszystkie Dorożały? Jak będą zbijać kapitał i to nie tylko polityczny? Bez nas stracą rację bytu. Co do tego argumentu, że przyjdą prywatne firmy albo jacyś Niemcy i przejmą obwody i będziemy dużo płacić za polowanie. To argument tych z władz pzła, głoszony po to żeby było tak jak było, a oni mogli dalej na nas pasożytować. W Polsce jest skrajnie niekorzystna gospodarka łowiecka. Wynika to z przepisów chroniących wszelkie szkodniki łowieckie. Naprawdę dobrych obwodów jest dość mało. Żeby zwierzyny było znacznie więcej należałoby te przepisy radykalnie zmienić. Zwierzyny grubej byłoby więcej jakby zredukować z 90% wilków. Co do drobnej to trzeba by wytłuc krukowate, jastrzębie itp. Kto tu takie przepisy wprowadzi? Poza tym to robota na lata. No i wymaga nakładów. Myśliwych jest u nas mało a jakby koszty polowania znacznie wzrosły to część przestanie polować. To kto będzie płacił tym prywatnym podmiotom za polowania? Wiara w to że przyjadą bogaci z zagranicy i przywiozą furę pieniędzy to chyba mrzonki. Poza tym ta obecna władza jest przeciw polowaniom dewizowym. Co do tego, że jak będziemy strajkować to stracimy obwody. Jeśli będzie garstka strajkować to jest takie niebezpieczeństwo. Ale jeśli objęłoby to więcej osób i kół np. 1/3 to mogliby nam nagwizdać. Reasumując, jeślibyśmy się postawili, byli zdecydowani i solidarni to jest duża szansa, że byśmy wygrali i musieliby się ugiąć. Cdn.

Autor: wuj Onufry  godzina: 23:38
".uj i Lesław1, warto znać to, o czym się pisze." No właśnie, .iotrze .awlicki, warto znać... Nie tylko zasady pisania cudzych nicków 😜 Czyli: Nie wiem, czy .iotr .awlicki zauważył, w jakiej rzeczywistości wegetujemy już od ponad 13 miesięcy... Otóż w takiej, w której reżim Tuska ma w nosie te wyroki sądów (nawet Sądu Najwyższego i Trybunału Konstytucyjnego) które nie są po myśli Tuska. W tak brzydkich okolicznościach przyrody twierdzenie, że jakieś sądy by mogły zablokować antymyśliwskie zakusy reżimu Tuska jest najdelikatniej ujmując - naiwnością. Na razie reżim Tuska wstrzymuje się przed jawnym bezprawiem obchodząc ustawy gdzie się tylko da, ale ustaw jawnie łamać jeszcze się boi. Czeka na korzystny dla reżimu wynik wyborów prezydenckich, bo ma świadomość że obecny prezydent Rzeczypospolitej Polskiej Pan Andrzej Duda antyspołeczne ustawy zawetuje. Gdy w wyborach prezydenckich głosami również co głupszych myśliwych reżim Tuska zyska swój "długopis" w osobie Vicetuska - to pójdzie dalej z górki. Jednego dnia ustawa likwidująca PZŁ, inne powołujące "służbę hycli" i zmieniające ustawy Prawo Łowieckie i UoBiA, by rolę myśliwych amatorów przejęli zawodowi "hycle". Tego samego dnia prezydent Vicetusk wszystko podpisuje i ustawy wchodzą w życie po "vacatio legis" trwającym 1 dzień, jak tak uchwalą posłowie reżimu. Jeszcze jest tylko jedna przeszkoda dla Tuska do usunięcia - spowodowanie, by zneutralizować głosy posłów PSL, którzy rozpaczliwie walcząc o swój topniejący elektorat teatralnie udają, że "stawiają się" Tuskowi. Koalicjanta oczywiście Tusk nie ruszy, za to intrygą wyeliminuje 30 posłów opozycji. Już szykuje "lex Romanowski", by po postawieniu w stan lipnych oskarżeń wyeliminować z głosowania 30 posłów PiS - tylko dlatego, że akurat tylu potrzebuje wyeliminować, by po wyborze Vicetuska PSL mógł nadal odstawiać rzekomo "antyrezimowe" szopki, a mimo to Tusk nadal mógł przepchnąć w sejmie co chce. Wątpię by tzw "zlewaczałe myśliweczki śwarne" były w stanie zrozumieć co w tym wpisie umieściłem. Zbyt wiele jest związków przyczynowo - skutkowych, by POżyteczni ydyoci byli je w stanie ogarnąć swymi szczątkowymi "kubusiowymi" rozumkami... Ale gdy zrozumie choć jeden - też będzie sukces 🤗

Autor: wuj Onufry  godzina: 23:52
Starzec Nie wypisuj baśni z mchu i paproci, jakoby reżim potrzebował myśliwych na wypadek wojny. Nie tylko z tego powodu, że cała Polska armia - z myśliwymi czy bez - sama Putinowi ulegnie w kilka dni. Polskę może obronić tylko armia NATO, czyli USA. Za to reżim już teraz eliminuje polowanie na ptactwo w locie - najlepsze ćwiczenie do przygotowania się do zestrzeliwania mniejszych wrogich dronów w niskim locie bronią bez naprowadzania pocisków. Czas zrozumieć że reżim Herr Tuska ma w nosie bezpieczeństwo nas Polaków.