Czwartek
20.03.2025
nr 079 (7172 )
ISSN 1734-6827

Dyskusje problemowe



Temat: JEŚLI WCIĄŻ NIE MA WOLI POLITYCZNEJ DO CAŁKOWITEJ ZMIANY MODELU ŁOWIECTWA...

Autor: werant  godzina: 12:11
Nadzór nad Stowarzyszeniem (Zrzeszeniem) PZŁ jest ze strony Państwa (MKiŚ) - czy w przypadku innych stowarzyszeń, np. PZW, jest stosowany analogiczny nadzór? PS. Art. 2. Zwierzęta łowne w stanie wolnym, jako dobro ogólnonarodowe, stanowią własność Skarbu Państwa." - "ryby nie mają głosu", ale są "zwierzętami łownymi w stanie wolnym" i "Łowczego Krajowego" nie mają - dlaczego?

Autor: Artur Jesionowicz  godzina: 12:48
Ty, werant, jesteś przeciwko temu nadzorowi nad PZŁ, w sytuacji, gdy jest on monopolistą w dopuszczaniu do wykonywania polowania na terytorium RP? Nie wrzucaj do jednego kubła PZŁ i PZW, bo to dwa całkowicie inne twory prawne. Chcesz zacząć dyskusję od nowa na ten temat? No to jedziemy :-) Polski Związek Wędkarski jest stowarzyszeniem. Podstawą prawną jego działania jest ustawa z dnia 7 kwietnia 1989 r. Prawo o stowarzyszeniach, z późniejszymi zmianami, a także statut PZW, zatwierdzony przez Sąd Rejonowy dla miasta stołecznego Warszawy. Bardzo podobnie jest z innymi stowarzyszeniami, jak na przykład z Polskim Związkiem Pszczelarskim czy dziesiątkami innych organizacji tego typu. Powtarzam – ich statuty są zatwierdzane przez sądy rejonowe. Całkowicie inna sprawa jest z Polskim Związkiem Łowieckim, który nie jest stowarzyszeniem a zrzeszeniem. Zrzeszenie Polski Związek Łowiecki powstało mocą dekretu Bieruta, Cyrankiewicza i Podedwornego z dnia 29 października 1952 r. o prawie łowieckim i utrzymywane przy życiu było kolejnymi ustawami. Od samego początku nałożono na nie zadania o charakterze publicznym. Jednocześnie stało się ono monopolistą w zakresie dopuszczania do wykonywania polowania na terenie kraju. Aktualnie działa na podstawie ustawy z dnia 13 października 1995 r. Prawo łowieckie (z późniejszymi zmianami) oraz statutu PZŁ z 16 lutego 2019 r. uchwalonego przez XXIV KZD PZŁ i zatwierdzonego przez ministra właściwego do spraw środowiska. Eugeniusz Grzeszczak i jego klakierzy dążą do tego, aby 1) łowczy krajowy był powoływany przez zazwyczaj łatwy do zmanipulowania Krajowy Zjazd Delegatów, bez możliwości nawet zaskarżenia tak podjętej uchwały do wojewódzkiego sądu administracyjnego; 2) w okresie przejściowym do dnia obrad Krajowego Zjazdu Delegatów, czyli przez okres nawet półtora roku, a może i znacznie dłużej, on, Eugeniusz Grzeszczak, był całkowicie nieusuwalny z funkcji łowczego krajowego; 3) wykreślona została zasada, na mocy której członkiem organów PZŁ można być nie dłużej niż przez dwie rozpoczęte kadencje; 4) statut Polskiego Związku Łowieckiego, uchwalany przez Krajowy Zjazd Delegatów, był pozbawiony jakiejkolwiek kontroli zewnętrznej; i to zarówno tej ministerialnej, jak i sądowej; 5) nadzór państwa nad działalnością Polskiego Związku Łowieckiego znowu był tylko iluzoryczny, jak to już było za czasów Lecha Blocha.

Autor: werant  godzina: 13:02
Żartowałem, stowarzyszenie i zrzeszenie są różnice prawne.

Autor: Artur Jesionowicz  godzina: 13:16
Dobrze, że my to zauważamy. Inni czasem nie.

Autor: Artur Jesionowicz  godzina: 13:33
Portal SAMORZĄDOWY.PL Myśliwi poza kuratelą ministerstwa klimatu? Jest projekt zmian w prawie (dziennik.lowiecki.plhttps://www.portalsamorzadowy.pl/zmiany-w-prawie/mysliwi-poza-kuratela-ministerstwa-klimatu-jest-projekt-zmian-w-prawie,602911.html?mp=promo)