Wtorek
09.08.2005
nr 009 (0009 )
ISSN 1734-6827

Dyskusje problemowe



Temat: Zakup broni od wdowy  (NOWY TEMAT)

Autor: Jarek S.  godzina: 09:14
Koledzy mam pytanie: jak wygl±da procedura zakupu broni od wdowy po zmar³ym my¶liwym. Na druku umowy z ³owiecki jest w³asciciel czyli zmar³y. A jak jest zmar³y to nie podpisze. Jak to jest. DB

Autor: KULWAP  godzina: 09:22
Na mocy spadku wdowa sta³a siê w³a¶cicielem i jej nazwisko powinno byæ wpisane na umowie jako sprzedaj±cego. Policja wyda wdowie dokument upowa¿niaj±cy do sprzeda¿y.

Autor: Krakus  godzina: 09:35
Jarek S, Zgodnie z prawem nie ma mo¿liwo¶ci kupienia broni od wdowy, powinno siê to zrobiæ za po¶rednictwem komisu. W³a¶cicielem broni po zmar³ym my¶liwym jest spadkobierca, czyli najczê¶ciej wdowa, wiêc tu problemu nie ma. Problem tkwi w szczegó³owym przepisie ustawy pozwalaj±cym na zbywanie broni i amunicji my¶liwskiej i sportowej pomiêdzy osobami posiadaj±cymi zezwolenie na tak± broñ. Wdowa zezwolenia nie posiada, wiêc zgodnie z przepisami powinna j± zbyæ firmie posiadaj±cej koncesjê lub z³omowaæ. Nie spotka³em siê jednak dot±d z przypadkiem by policja kwestionowa³a umowê pomiêdzy spadkobierc± a my¶liwym. Proponujê Ci wykonanie telefonu do swojej Policji z zapytaniem kto ma byæ wpisany jako w³a¶ciciel. Nie u¶wiadamiaj ich ¿e znasz przepisy, je¶li siê nie po³apali to nie bêdziesz mieæ problemu. Je¶li posiadasz zaprzyja¼niony sklep my¶liwski to sugerujê skorzystaæ z ich us³ug, za drobn± prowizjê unikniesz korowodów z urzêdem skarbowym a i tak kto¶ musi broñ wyceniæ wiêc wizyty w sklepie lub u rusznikarza nie unikniesz. darzbór!

Autor: bwb  godzina: 10:06
W zesz³ym roku by³em ¶wiadkiem sprzeda¿y broni przez wdowê , wdowa podpisa³a umowê sprzeda¿y z jej nazwiskiem jako sprzedaj±ca ( i z t± umowa kupuj±cy poszli na policjê ) , na dole umowy by³y tak¿e podpisane osoby ( znajomi wdowy – my¶liwi ) potwierdzaj±ce sprzeda¿ i przekazanie broni kupuj±cemu . Dowiedzia³em siê wtedy ¿e do 7 dni od ¶mierci wdowa ma prawo sprzedaæ broñ innej osobie posiadaj±cej pozwolenie na tak± jednostkê , bo po 7 dniach broñ przechodzi na w³asno¶æ skarbu pañstwa. DB ps. proszê braæ to co opisa³em jako praktykê ( opis sytuacji ) a nie jako formalno¶æ ( pewnik )

Autor: nonqsol  godzina: 12:17
Ad bwb Dobrze, ¿e zaznaczy³e¶, ¿e jest to praktyka. Nie mam bowiem pojêcia na jakiej podstawie akurat po siedmiu dniach broñ ma stanowiæ w³asno¶æ SP. Natomiast potwierdzam, ¿e policja idzie na to, aby wdowa zby³a broñ, pod warunkiem wyra¿enia zgody przez pozosta³ych spadkobierców. Takiej informacji udzielono mi dwa lata temu we Wroc³awiu. Pozdrawiam!

Autor: alex  godzina: 12:42
Sprawa jest bardzo prosta. Po ¶mierci mê¿a w³asno¶æ broni przechodzi na jego spadkobierców. Je¿eli s± to (czy jest to ) osoby nie posiadaj±ce pozwolenia na broñ to powinny oddaæ j± do depozytu. To s± generalia ale ustawa dotyczy tych, którzy broñ posiadaj±, wiêc osoby typu ma³¿onek wcale nie musi o tym wiedzieæ. I tak, jesli wdowa nie odda broni do depozytu to nikt jej nic nie zroi. Sporz±dziæ nale¿y normaln± umowê kupna-sprzeda¿y i w odpowiednich miejscach wpisaæ dane broni, pozwolenia zmar³ego uprawnionego ale umowê sporz±dza siê ze spadkobierc±. Pod umow± nale¿y dopisaæ, ¿e ta i ta osoba jest jedynym spadkobierc± (chyba, ¿e jest ich kilku to wwszyscy powinni na tej umowie figurowaæ) i tyle. Kupowa³am tak± broñ (2 szt.) w 1 rok !!! po ¶mierci mysliwego a babcia ca³y czas trzyma³a tê broñ pod ³ó¿kiem... wskazówki takie jak powy¿ej otrzyma³am na komendzie wojewódzkiej - pe³na akceptacja - ¿adnych problemów. Przyjecha³am z umow± i broni± i za jednym razem wszystko za³awtwi³am - poczeka³am tylko 1,5 godz. na sprawdzenie wszystkiego. ZO nawet nie zg³osi³o na Policji, ¿e ten my¶liwy zmar³.... Je¿eli tylko oka¿emy wzajemn± ¿yczliwo¶æ to z Policj± mo¿na jak z lud¼mi - ale je¶li z góry za³o¿ymy z³± wolê z ich strony i czepiamy siê o wszystko to oni te¿ tak postêpuj±. Proste nie? DB Alex

Autor: Pan Su³ek  godzina: 20:00
MOje do¶wiadczenia sa nastêpujace w tej materii. W ubieg³ym roku kolega ze studiów notabene ziêæ zmar³ego mysliwego poprosi³ mnie czy nie móg³bym "nabyæ " przechowaæ 16 Merkla ,który znajduje sie od roku w depozycie na policji. Oczywiscie wyrazi³em zgodê i po otrzymaniu kopii orzeczenia o spadku oraz umow± kupna sprzeda¿y uda³em sie na komendê gdzie otrzyma³em w/w jednostkê broni . Jako ,¿e umowa opiewa³a na chyba 300 z³ urz±d skarbowy nie musia³ byæ informowany o tej transakcji.I ju¿ ! Ale przy okazji poruszanego tematu chcia³bym zadaæ kolegom natêpujace pytanie ! Czy istnieje mo¿liwo¶æ zalegalizowania broni my¶liwskiej np. znalezionej z czasów p/wojennych nadaj±cej sie do uzytku czyli w pe³ni sprawnej? Zastanawiali¶my siê ostatnio zkoleg± nad takim tematem pamiêtaj±c ,¿e kiedy¶ jego nie¿yj±cy dziadek znalaz³ w schowku w po niemieckim domu jak±¶ jednostkê broni ,któr± potem gdzie¶ ukry³ ,ale tak skutrcznie ,¿e nikt z potomków nie mo¿e trafiæ do dzisiaj na jej ¶lad. Przypomina mi to trochê sytuacje jak mój ojciec w latach 80' zakopa³ w ogródku kanisterek z 5 litrami czystego spirytusu ,aby go uchroniæ przed swoimi trzema or³ami wkraczaj±cymi w wiek prób i b³edów, po czy zapomnia³ gdzie to by³o i przekopa³ ca³y ogródek nie trafiaj±c na ¶lad tego skarbu !Moi bracia te¿ sie nie przyznaj± ,a spirytus tak jak broñ wciê³o. Ale wracaj±c do dematu czy jest taka mo¿liwo¶c ,¿e znajdujemy w³asnie tak± jednostke broni i chcemy ja u¿ytkowaæ legalnie?