Poniedziałek
29.08.2005
nr 029 (0029 )
ISSN 1734-6827

Dyskusje problemowe



Temat: ambona  (NOWY TEMAT)

Autor: lzb  godzina: 11:12
Co koledzy sądzą o możliwości przebywania na jednej ambonie dwóch mysliwych. Np jeden ma tylko bocka a drugi np kulę.

Autor: jurek123  godzina: 11:28
Powiedz lepiej że masz stracha siedzieć samotnie na ambonie .Nie ma się czego wstydzić ,znam wielu takich co muszą mieć towarzystwo choć się nie przyznają.

Autor: Wojtek  godzina: 12:30
Witam W takiej sytuacji kiedyś strzeliliśmy z kolegą 2 dziki z jednej watachy na "3-4". Ja byłem z gładką a on z kulą. DB

Autor: płowy  godzina: 12:54
Bardzo dobry sposób na wspólne wypicie ciepłej herbaty z termosa...;-)

Autor: Rafał Witkowski  godzina: 13:59
albo na piwko, ale jedno ! chociaż na polowanko też.... DB

Autor: marcino  godzina: 14:37
a co by niby miało stać na przeszkodzie??? konwenanse?????:)

Autor: Rzecznik Prasowy  godzina: 15:28
Marcino- ano rzecz godna uwagi, jeno jest jeden (?) problem- jak usiadzie dwóch obfitych Nemrodów- to musza pamiętać, aby na końcach ławki siadac, coby jej nie złamać. A jeśli ambona wąska, to ciezko się miejscami zamienić, gdy zwierz wyjdzie ze strony nieuzbrojonego, lub "gładkiego". Miałem kilka razy mus, zamieniania się miejscami. Było co najmniej- śmiesznie. Raz też wylądowałem na podłodze- bo inaczej Nemrod nie mógł się przemieścić aby strzelić. Całkie zabawne;) pozdrawiam filip

Autor: Cyzio  godzina: 18:12
Witam. I jest problem. Szanowny Kolego jadę z psem . Biorę kniejówkę i po problemie. A tak kto Ci zabroni siedzieć z Kolegą ? Pozdrawiam.

Autor: Piotr62  godzina: 19:45
Ad Cyzio święta racja. Najlepszym kolegą jest pies, w moim przypadku suka. Poleży, pośpi casami pochrapie, postrzałka odnajdźia a inny kolega to najwyżej kręci się lub próbuje coś zagadać szeptem i wszystko psuje.

Autor: mateo82  godzina: 20:12
Pomysł.... delikatnie mówiąc dziwny :) Pytanie nie powinno dotyczyć możliwości, bo nikt tego nie zakazuje, ale o zasadności takiego polowania. Jeżeli w bardzo atrakcyjnym, a co ważniejsze w 100% miejscu stoi jedna ambona to jakieś uzasadnienie jest. Jeśli jest inaczej... no cóż.. kwestia zwyczajów:) Ja zawsze na uwadze mam dewizę Ojca, a wcześniej mojego Dziadka: "Kiedy polujesz sam to i tak jest w lesie o jednego za dużo":) I jakkolwiek by to brzmiało coś w tym kurna jest! pozdrawiam DB

Autor: krogulec  godzina: 20:49
dla tzw. polujących inaczej jest to zjawisko możliwe .... dla mnie faceta w średnio starszym wieku siedzenie na jednej ambonie z kimś co ma ze soba jednostkę broni i chce zrobić z niej ewentualnie użytek to trochę jakaś młodzieńcza fanaberia ... można brac owszem tzw. dewizowca ( ale wtedy on z bronią ja bez ) kibica , praktykanta - stażystę , turystę , kumpla niepolującego , żonę , kochankę , narzeczoną , dziecko własne lub cudze , psa , sokoła, .... ale ale faceta z własną jednostką broni .... eeeeee są różne zboczenia Darz Bór !

Autor: Spring  godzina: 20:59
Na polowaniu to ja lubie byc sam z soba, ale jak ktos lubi we dwoch?. Pzdr.DB.

Autor: Cyzio  godzina: 21:24
Witam. Jeden ma strzelbę drugi sztucer siedzą na jednej ambonie, a niech sobie posiedzą. Może jeden z nich boi się sam polować?? Pozdrawiam.

Autor: mirek59  godzina: 22:05
Hymmm .......... dwie osoby na ambonie zakładając , że jedna z nich będzie kobietą to całkiem niezła konstelacja :-))))))))))))))) Broń w takim przypadku może być zbyteczna......... Sadze , że znajdą się tu zwolennicy i przeciwnicy takiego rozwiązania...... Pozdrawiam P.S. To oczywiście tylko " żart " ;-))))))