Środa
23.11.2005
nr 115 (0115 )
ISSN 1734-6827

Dyskusje problemowe



Temat: dlaczego nie noktowizor  (NOWY TEMAT)

Autor: saampek  godzina: 18:00
Chętnie wciagnąbym kolegów w dyskusję nad zakazem stosowania noktowizorów celowników i lornetek w polowaniach. Wydaje misię to pewnym anachronizmem i blokowaniem postępu technicznego w tej dziedzinie.Technika noktowizyjna pozwala na dokładne sprecyzowanie celu w złych warunkach świetlnych gdie luneta optyczna daje nam obraz b.niedoskonały lub żaden.Pozwala nam rozpoznać cel i ewentualny kulochwyt poza nim co jest podstawowym warunkiem oddania bezpiecznego strzału.pozwala precyzyjnie wybrać wg zasad selekcji sztuką z pośrod kilku osobników co nie jest bez znaczenia dla hodowli. pozwala na precyzyjne ulokowanie kuli w kiepskich warunkach świetlnych co spowoduje zmniejszenie liczby postrzałków itp.Z pewnościa pojawią się argumenty ,że zwierzyna ma nierówne szanse z techniką ,że etyka itp. Wyobrźcie sobie koledzy szczególnie starsi co powiedzieliby myśliwi gdyby na polowaniu w roku np.1955 pojawił się myśliwy uzbrojony w obecną optykę i broń ,dysponujący nowoczesnym samochodem terenowy w ubraniu lekkim i ciepłym, i obecnie uzywanych powszechnie na polowaniach nowoczesnych butach. Czyż nie wzbudzilby oburzenia ,zarzutów nieetyczności i braku dania szans zwierzynie ???W wojsku gdzie obowiązują rozmaite humanitarne konwencje technika noktowizyjna sięga IV generacji. Etyka i humanitarnośc leży przecież nie w narzędziach którymi się posługujemy a w naszych głowach.Może więc niepotrzebnie się upieramy z zakazem stosowania.

Autor: krogulec  godzina: 18:44
ciekawe jak przy presji noktowizyjnej zareaguje zwierzyna presja jest coraz wieksza spokojne żerowanie miała dotychczas w nocy i w warunkach ograniczonej widoczności...... znając mozliwości niektórych asów myślistwa szybko by zmieniła pod wpływem presji na spsób życia .............pod ziemią 1/ jeleń jest zwierzęciem stepowym i dziennym pod wpływem człowieka zaczął być leśnym i nocnym 2/ sarna zwierzęciem dziennym i leśnym pod wpływem presji powstał gatunek sarny polnej chroniącej sie na polach i otwartych przestrzeniach ..... i aktywna w ostatnich czasach w lasach bardziej w nocy ... 3/świnia dzika staje się zwierzęciem obecnie prawie aglomeracji miejskich ze względu na łatwość żeru, oraz brak odstrzałów na danym terenie ..... 4/ brak praktycznie jakiejkolwiek ostoi ze względu na nieprzestrzeganie przepisów przez postronnych jak i polujących ... A więc kup sobie sprzęt i zacznij polować w nowiu po czarnej stopie .... założę sie że będziesz miał piękne rozkłady szkoda gadać

Autor: el Gwiazdor  godzina: 18:50
Mimo wszystko jestem na nie. Jesli nie mam pewnosci co do celu poprostu rezygnuje. Byc moze dlatego jestem przeciwny bo cala ta otoczka stracilaby dla mnie urok. Zadna trudnoscia byloby polowanie (przynajmniej dla mnie).

Autor: Sławek W.  godzina: 18:56
El Gwiazdor ładnie to ubrał w słowa, też tak myśle. Polowanie w nocy jest wielką sztuką i umiejetnością, a nie każdy to potrafi, a z noktowizorem też mi sztuka, moze jeszcze z latarką, zlituj sie troche. Skoro zwierza nie widać, i obraz jest "bardzo niedoskonały", hehe więc cel jest nierozpoznany to moze trzeba podejsc blizej, lub obejsc zwierza, lub na drugi dzien usiasc z drugiej strony, więc trzeba by użyć mózgu a nie noktowizora, wiem ze to moze sprawiać trudność, jednak to jest polowanie i nie trzeba strzelić za wszelką cenę!!! Widocznie nie każdy jest stworzony do polowań w nocy. To tak po krótce, chyba już wiadomo, ze ja osobiście celowniką noktowizyjnym mówie stanowcze NIE !!! (ciepłe butki jak najbardziej TAK) Sławek

Autor: adam rozmus  godzina: 19:06
Jestem na nie.Nie mozna iśc na łatwizne(strzelic za wszelka cenę)przeciez to nie jest mysliwstwo.Nie ważny jest ułowek,ale same łowy to jest to własnie wielka przyjemność,obcowania z przyrodą,oglądanie zwierzyny jej zachowanie.Powiem tak jak czytam takie posty to mam takie odczucie,że pisze to jakis "strzelacz" dla którego każde wyjście w łowisko musi sie skończyc pokotem(Paranoja).Kiedys spytałem sie kolegę,czy słyszał jak las rosnie?popatrzył na mnie jak na wariata.Mówie mu posłuchaj,to on słucha i nic.Powtarzam słuchaj.Słucha i dopiero po jakimś czasie mówi do mnie"coś słyszę".Po kilku dniach przyszedł do mnie i mówi:"wiesz,poluje juz 5 lat i nikt mi tego nie pokazał".A ja na to to tylko chodzisz na polowania aby za wszelką cene strzelić?.Odpowiedział teraz to juz nie.I tak kolego saampek trzeba podchodzic do zagadnienia.A jak bedziesz słuchał i wnikliwie obserwował,to Ci gwarantuję,że od przyrody nauczysz się wiele i wiele zrozumiesz,bo jak na razie to mnie nie przekonałeś.DB

Autor: Tomek_89  godzina: 19:18
Jestem stanowczo przeciw !!!!!! Moze nie jestem mysliwym i niewiele wiem o polowaniu w nocy ale dlaczego strzelac za wszelka cene ?? Na tym chyba polega "POLOWANIE" ze raz cos sie strzeli a raz nie. Właśnie w tym tkwi urok łowiectwa ! tu chodzi o swego rodzaju pojedynek czlowiek - zwierze. Dajmy wieksza szanse zwierzynie !! Niech polowanie nadal bedzie polowaniem i nie stanie sie bezsensowna rzezią ! DARZ BÓR

Autor: Ramzes  godzina: 19:20
Ja również myślę że to bez sensu. Założę się, że i tak już wielu myśliwych używa tego typu sprzętu, ale co do polowania z lunetą noktowizyjną to jestem zdecydowanie przeciwny. Zastanawiają mnie tylko właściciele niektórych sklepów łowieckich, którzy stawiają na półkach tego typu akcesoria, dobrze wiedząc że używanie ich w łowisku jest zabronione. Kolega zadał pytanie, ja odpowiadam za siebie- NIE. Pozdrawiam DB.

Autor: Jark  godzina: 19:22
Polowanie z noktowizorem - hm... Jadę w łowisko ciemną nocą, wybieram zwierza, zgodnie z zasadami selekcji, strzelam ... i po wszystkim. Zupełnie jak w supermarkecie. A przecież w tym wszystkim nie chodzi o to "żeby złapać zajączka... tylko żeby go gonić" Pozdrawiam (bez noktowizora) DB J.

Autor: jurek123  godzina: 20:17
To że ktoś jest przeciw lub za, to nie ma większego znaczenia ,bo prawo tego nie zezwala .Większość tych którzy są przeciw i pałają oburzeniem w momencie zmiany prawa pod niebiosy zachwalać będzie przydatność tego urządzenia.Mnie osobiście jest obojętne .Jest zakaz więc nie stosuję będzie wolno to sobie kupię jeśli będzie mnie na to stać.Nie takie rzeczy w swoim życiu widziałem .A tak a propos noktowizora to ten kto przez niego patrzył nie będzie aż tak huraoptymistą.

Autor: Okopany  godzina: 20:26
Autor postu podaje argumenty, ktore nie tylko do mnie nie trafiaja, ale i mnie smiesza! Chlopie, opamietaj sie. Gdyby kazdy tak myslal, jak ty, to niedlugo dozylibysmy ery uzbrojonych po zeby mysliwych, kozystajacych z najnowoczesniejszej techniki, niegdy nie pudlujacych i strzelajacych o kazdej porzei nie POLUJACYCH, a zabijajacych. Ciesza mnie glosy "przedmowcow", bo wiem ze to zdanie wiekszosci (na szczescie) mysliwych. DB

Autor: Zbigniew13  godzina: 20:28
Jestem na nie chociaż zna dobrze noktowizory. Są pewne granice których przekroczenie spowodowało by że polowanie przestało by być polowaniem. -Jeśli noktowizory to dlaczego nie reflektory itd. -Gdzie o sukcesie decydowała by zasobność portfela a nie uiejętności, cierpliwość , znajoość zwyczajów zwierząt ,uiejętności strzeleckie, wysiłek włożony w wyszkolenie psa itd Zdecydowanie nie!!!!!!!!! To tak jak na dzisiejszej wojnie gdzie rycerskość odeszła w siną dal nie decyduje człowiek ale technika DB

Autor: saampek  godzina: 20:34
Przecież mając noktowizor też można zrezygnować ze strzalu,Przecież na jelenie nie wolno polowac w nocy to czemu stały się zwierzęciem prowadzącym nocny tryb życia ??? (nie we wszystkich łowiskach ) Przecież z noktowizorem trzeba się podkraść bliżej (max.krotności to 2-3 x) Przecież część kolegów i tak ich używa bo dla kogo te oferty sprzedaży w sklepach Przecież sarny wyprowadziły się napola bo tam mają lepszą ostoję a nie z powodu nocnych polowań Przecież w wielu krajach nie ma wogóle polowań nocnych a w niektórych (belgia ) nawet indywidualnych (bo przy polowaniach indywidualnych nie mogli uporać się z kłusownictwem mysliwych) Tak,że tym mankamentom nie jest winien potencjalny noktowizor zresztą w podstawowej generacji niewiele lepszy od prefekcyjnej lunety .A słuchania jak las rośnie nikogo nie nauczymy .Musi to sam pewnego dnia usłyszeć.

Autor: ajwa  godzina: 20:38
Celowniki noktowizyjne NIE i jeszcze raz NIE. DB.

Autor: Dawid  godzina: 21:19
Jelenie stałysię zwierzęciem nocnym bo za dnia nie maja spokoju (robotnicy leśni, grzybiarze i mysliwi). Noktowizorom stanowczo sie sprzeciwiam. Po co Ci saampek noktowizr skoro sam mówiszże nie jest on lepszy od lunety? (z tym sie zgodze że noktowizor niskiej generacj i o powiększeniu 2x jest nawet gorszy od 8 krotnej lunety). Nie widze tu większego sensu w Twojej wypowiedzi. Technika dozowolona w łowiectwie i tak poszła do przodu w naszym kraju. Choćby ta prosta poswietlana luneta (świecąca kropka). Wystarczy takąkropke umieścić w przedniej części dzika mniej więcej po środku mędzy chybem a mostkiem by trafić. Gdyby tej kropy nie było dużo trudniej byłoby umieścić czarny krzyż na czarnym dziku (mówie o nocy). Wiem coś o tym bo mam lunete celowo bez podświetlenia. Przez to musiałem kilku dzikom "odpuścić" z czego po jakimś czasie się cieszze.

Autor: Ramzes  godzina: 21:19
Z jednej strony kolega saampek ma rację, co do tych jeleni i innej płowej... Kolega zadał pytanie, więc niech każdy kto chce się ustosunkuje, a nie od razu go gani. Ja napisałem na nie, to moja opinia. A co do jakości noktowizorów, to się z niektórymi kolegami nie zgodzę. Te I generacji są owszem bardzo słabe, ale kolejne generacje są znacznie lepsze a wręcz powiem, że są super... Ich cena też super wysoka. W stanach kilka tysięcy dolarów, w Polsce kiedyś jeden widziałem w necie chyba około 15000 zł.

Autor: r. andrzej  godzina: 22:11
Celowniki noktowizyjne - dlaczego nie. Nawet TAK. Za przemawia zarowno kwestia bezpieczenstwa, jak i unikniecia pomylek badz mozliwosc precyzyjnego ulokowania strzalu czyli mozliwie wysokie prawdopodobienstwo szybkiego ("humanitarnego"...???)usmiercenia zwierzaka na ktorego akurat sie poluje. Kontra to przede wszystkim obawy o rozrywkowy (czytaj sportowy lub fair play - co na jedno wychodzi) element lowiectwa, plus zastrzezenia ze wzgledu na mozliwe klusownictwo kolegow ( tak jakby owe bez takowych ustrojstw nie istnialo....) czy tez wreszcie strach, ze "kolega" jednego albo dziesiec dzikow wiecej strzeli.....umocowane to wszysko w tradycyjnym konserwatyzmie srodowiska, podparte tzw. etyka... Lekki smrodek hipokryzji sie na tym wszystkim unosi.... Ale widac nikomu - malo komu - to specjalnie przeszkadza. Na rachunek sumienia i i uderzenie sie we wlasna - mysliwska - piers, przytaczajac jakies argumenty "pro" zakazowe jakos malo kogos stac....Np. To my wlasnie jestesmy glowna przyczyna, ze w naszej szerokosci geograficznej zwierzyna radykalnie zmienila tryb zycia. Polujemy prawie caly rok. Od switu do switu. I to czy ktos strzeli raz albo wiecej w nocy ani sytuacji nie pogorszy ani nie polepszy.... Krzywda sie najwyzej stanie jakiemus "etycznemu", ktory z mniejsza przyjemnoscia strzelac bedzie "musial" przy pomocy celownika....Jak sie czyta o tej etyce i estetyce zabijania - jakby byla rozniaca w ukatrupieniu zwierzaka w czasie pelni i w czasie nowiu.....to nie wiem.... Podstawowa zas kwestia w temacie jest nie tyle jakies ustrojstwo tylko fakt polowania w nocy i problem dlugosci samego sezonu polowan....Gdyby ten ostatni zostal skrocony np. do 6 - 8 tygodni w roku problemow takich jak powyzsze nie byloby.... Tylko czy starczy na to wyobrazni.....chyba zbyt abstrakcyjne - podejrzewam... pozdrawiam ra

Autor: Novi  godzina: 22:18
A nie pomyśleliście zeby się w rzeźni zatrudnić?

Autor: ajwa  godzina: 22:23
Ad r. andrzej Nie podpuszczaj.Celownik noktowizyjny z iluminatorem pozwala strzelać do zwierzyny nawet niewidocznej.Widoczne sa tylko oczy jako dwa świecące punkty i wystarczy wymierzyć między te dwa punkty. DB.

Autor: saampek  godzina: 22:30
r.andrzej -w przywołanej przeze mnie wcześniej belgii poluje się tylko zbiorowo przez kilka tygodni w roku (na grubą zwierzynę.Indywidualnie nie wolno bo brak kontroli nad myśliwym.Wygląda to tak ,że w lesie rozwieszone są ogłoszenia o polowaniu ,powiadomiona straż leśna.Przyjeżdzają eleganckimi samochodami naganiacae 25E /szt w przyczepach mają po kilka psów 12 E/szt i zaczynają się pędzenia .Dziki i jelenie nie polowane cały rok .Strzelanie wyłącznie poza miot na pokocie kilkadziesiąt szt zwierzyny grubej przyjezdża chłodnia ,specjalista patroszy całą zwierzynę (współczuję ) a w międzuczasie straż leśna sprawdza uprawnienia, licencje ,wystawia mandaty za nieprawidłowo pozyskaną zwierzynę (lochy) mierzy i wycenia wstępnie poroża jeleni. To jest koledzy dopiero straszna wizja przyszłości łowiectwa.

Autor: Gimli  godzina: 22:42
Novi ma absolutna racje, polowanie to nie rzeźnia. zwierzyna musi miec szanse chociaż jakąś małą a przy noktowizorze by jej nie miała 24h na dobe. i niech mi nikt nie mowi ze by uzywał noktowizora o zmierzchu do " precyzyjnego ulokowania kuli w kiepskich warunkach świetlnych " albo do unikniecia pomyłek. plan jeleni jakos co roku wykonujemy pomimo ze sie systematycznie go zwieksza i nie ma z tym problemów - juz wykonalismy. jak nie widze to nie strzelam i koniec. wiem ze sie naraże ale dla mnie jak ktos jest za noktowizorami w łowiectwie to powinien się od razu z PZŁ wypisac i nie nazywać mysliwym bo to co próbuje zrobic jest dla mnie czyms karygodnym.

Autor: krogulec  godzina: 22:47
dołóż do tego jeszcze noktowizor i będzie zupełnie fajnie ... czy nie rozumiesz w swojej tezie że poprzez takie polowanie z urządzeniami typu noktowizor zwiększa się wielokrotnie presje i stres jakiemu sie poddaje zwierzynę , i nie chodzi tu o okresy ochronne ale o penetracje całodobową łowiska ? ! raz polujesz na jeden gatunek potem na drugi jak nie masz widoczności ( nie mówie o kłusownictwie ) to schodzisz ze stanowiska prwda i nie polujesz przecież jak jest nów to nawet w najlepszych powłokach nie ma takiego obrazu mimo podświetlanych punktów aby strzelać do dzika po czarnej stopie i jeszcze do tego w nowiu ...... Andzrej R powie ze w tle aglomeracji miejskich jest taka poświata że można ... ale to przeciez nie jest problem w łowisku typu mojego , gdzie co prawda w łęgajnach koło szklarni polować można ale 2 km dalej jest jak w rowie u murzyna i o czym tu gadać ...... Polujemy , czy strzelamy za wszelką cenę ?. A najbardziej takowe urządzenia preferują ludzie którzy nie mogą jakoś za dnia wypracować płowej , w związku z tym idą coraz głębiej i w coraz większą ciemność ..... o czym tu dyskutować .... ja nie akceptuję pewnych rzeczy i taka moja opinia .... a kolega saampek widocznie ma z tym problem a może juz wydał pieniądze i powinny się zwrócić ? Darz Bór tym co chcą coś jeszcze w przyrodzie zostawić po sobie i nie chcą aby ich wnuki polowały jak opisywani wyżej Belgowie

Autor: saampek  godzina: 22:58
Koledzy ja może nie mamtak radykalnych poglądów jak niektórzy forumowicze ale też nie przewiduję uzycia noktowizora nawet gdyby był dopuszczalny.Wszystkim b.dziękuje za wyrażenie swoich opinii jak widzicie w sprawach pryncypialnych mowimy jednym głosem

Autor: ajwa  godzina: 22:58
I jeszcze jedno.Są dwa typy urzadzeń noktowizyjnych. 1.)Noktowizory służace wyłacznie do obserwacji. 2.)Celowniki noktowizyjne montowane na broni. O którym urzadzeniu mówicie bo widze że niektórzy nie rozpoznają różnicy. DB.

Autor: Gimli  godzina: 23:19
mi oczywiscie chodzi o celowniki noktowizyjne, a jesli chodzi o lornetki to obawiam sie ze niektorzy by patrzyli przez taka lornetke, stwierdzali ze stoi łbem w prawo i strzelali bardziej w prawo w plame.

Autor: ajwa  godzina: 23:21
Ty tez teraz strzeliłeś w plamę. DB. Ps. Noktowizor posiadam od 95 roku.

Autor: r. andrzej  godzina: 23:51
krogulec problem w tym, ze jak diabel swieconej wody unikamy zarowno patania - czy musimy polowac w nocy ? i dlaczego? - jak i odpowiedzi na nie . Wydaje mi sie, ze ta kwestia jest duzo istotniejsza niz dyskusja na tematy zastepcze jaka sa te "ustrojstwa" - bedace w moich oczach logiczna konsekwencja ogolnej akceptacji tych polowan po zmroku , badz otwartej i jednoznacznej wykladni etyki. Etyki, ktora ma - moim zdaniem - do czynienia nie tyle ze spacerkiem i zbieraniem wrazen czy "dawaniem szansy", ale z prostym faktem, ze jesli juz zdecydowalismy sie - i jest to legalne - zabic zwierzaka w okreslonych warunkach, to powinnismy to robic w miare skutecznie. A jedna z przeslanek jest wlasnie uzycie srodkow, ktore owa skutecznosc poprawiaja. Cala reszte kazdy powinien sam wiedziec.... Notabene....Nie wiem czy w Polsce wolno...ale poznalem tutaj goscia, ktory na dziczki wylacznie z rohatyna.....ale podchodzi je korzystajac z lornetki noktowizyjnej.......Argumentuje zreszta uzycie tej dzidy zamiast sztucera podobnie jak koledzy optujacy za klasyczna optyka zamiast jakichs wynalazkow... saampek i tak dobrze, ze korzysta sie w Belgii z "uslug" hobby - mysliwych. Gdzie indziej - zreszta tez w Europie - to robia wylacznie nieliczni zawodowcy..... Ale tak nawiasem mowiac wydaje mi sie, ze tez jestesmy na tej drodze. Troche to potrwa ( optymista krogulec pisze o wnukach....) i "druga strona" - ta "anty" dopiero sie formuje ale jak co do czego przyjdzie to ciezko bedzie sprzedac ten caly "model"...z noktowizorem czy bez. pozdrawiam r andrzej