Poniedziałek
16.01.2006
nr 016 (0169 )
ISSN 1734-6827

Dyskusje problemowe



Temat: LAST MINUTE

Autor: Pomorski Łowca  godzina: 10:53
Kol. wsteczniak, A o co tak na prawdę chodzi ? Czy ów posiadacz ziemski złożył podanie o przyjęcie do koła ? Bo jeżeli jest to mysliwy to powinien wiedzieć za co można dochodzić odszkodowania. Wygląda mi, że za coś się mści. DB

Autor: wsteczniak  godzina: 13:37
Pomorski ...... - Powiedzenie, że "jeżeli nie wiadomo o co chodzi, to na pewno chodzi o pieniądze" jest tylko częścią odpowiedzi. Bowiem są to pieniądze, jakie mają upokorzyć koło i przybliżyć go do granicy egzystencji. Też myślę, że niskie pobudki "paniska" biorą górę . Myślę też, że nie jest to w kraju, przytkład odosobniony. A jeżeli się mylę - to chyba na razie. Wywołany do tablicy i będący już przy klawiszach, czcigodnemu, mojemu imiennikowi chcę powiedzieć, że znam paru polityków, którzy chcieli aby sąd "nie interpretował prawa, tylko je stosował". Na wyliczankę skandalicznych przykładów takiego postępowania szkoda słów. Sławni z sądów w Poznaniu, Lublinie, piąty czy szósty raz rozpoczynane procesy strikte polityczne, ułaskawienia bandziorów, małe szkodliwoś wielkich kantów itp. itd. Nie istnieje właściwa decyzja bez interpretacji chociażby w ramach zwykłej logiki. Za potwierdzenie tego niech służy trud policji w ujęciu i zgromadzeniu dowodów przeciwko takim, których "sąd" zwalnia z konieczności zamnięcia do ula. Nazajutrz mamy kolejne zabójstwo lub wysyłane przez nich widokówki z Costa Brava lub Brazylii. Miotam się w alternatywie, czy ze stoickim spokojem mam przywyknąć do takich standardów, czy obserwuję właśnie renesans pewnych służb, w których ważne jest to, co jest zgodne tylko z ideolo sezonowej partyjki ? Niedokończoną próbę wprowadzenia "STANU WOJENNEGO" na razie dla lekarzy - właśnie mieliśmmy, a wytłumaczenia się za Poznań i Warszawę - nie tylko spałowani żądają. Zastrzegam, że to co w akapicie, na tyle tyczy tematu głównego, na ile czytający może to odnieść do meritum sprawy, gdyż nie isnieje właściwa decyzja ......... o czym wyżej. I jeszcze drobiazg. Jeżeli pisz, że "wyliczenia trzymają się kupy" to, za tym , przysięgam, że nie o kupę "gó.na" tu chodzi. Potrafiłbym to wyrazić w bardziej śmierdzących słowach. Pozdrawiam jednak w klimacie pachnących fiołków lub jaśminu - wsteczniak

Autor: Drapieżnik  godzina: 22:12
ABSOLUTNIE się nie mylisz wsteczniaku - to nie jest odosobniony przypadek w kraju... znam podobny... tyle tylko, że nie problemem są gęsi i łabędzie, ale teren do polowania, więcej możesz poczytać tutaj (www.lowiecki.pl/listy/tekst.php?id=2) jest tak jak i u Was... ciągłe działania mające na celu "rzucić Koło na kolana", szykany, straszenie i ciągłe próby "zniszczenia" Koła szkodami... cóż w tej chwili mogę życzyć tylko Wam powodzenia! walczcie i nie poddawajcie się! DB

Autor: Leśnik  godzina: 22:22
Co do udziału KC w dochodzeniu odszkodowania łowieckiego, albo dokładniej odszkodowania za utracone korzyści spowodowane szkodami łowieckimi - w tym trybie - jest możliwy. Myśliwi - Pany mało se z tego robią , ba nawet nie mamy świadomości tego, ale Rolnictwo szybko nam to uświadomi. Nie przeceniałbym dowolności sądów w ferowaniu wyroków, ale jak pozwany doopiaty i wszędzie mu kit wcisną to może być i tak jak z tymi tam wilkami onegdaj.