Wtorek
07.02.2006
nr 038 (0191 )
ISSN 1734-6827

Dyskusje problemowe



Temat: Nęciska i mięsiarze

Autor: KULWAP  godzina: 07:19
Gdybym na tych zdjęciach zobaczył jeszcze lizawki a ambony wykonane byłyby na pniach po ściętych koronach drzew, wkoło wycięty młodnik czułbym się jak w łosiowisku. Takie metody "polowań" znane mi były jedynie w wykonaniu rodziny największego prezesa z okręgu lubelskiego. Nawet najsłynniejszy łowczy z tego okręgu kłusuje z przestrzeganiem pewnych zasad tzn. z zachowaniem wszelkich szykan a nie wykazując w dokumentacji łowieckiej.

Autor: BALBINA  godzina: 08:00
Wmówiłem sobie ,że nic nie powiem już w temacie ,ale: Kol.master537 to nie szkodzi ,że po zakończeniu zimy już niczego nie zostało na tym miejscu ,zadnej karmy ,żadnej soli podejrzewam ,ale dziki będą zaglądały tam jeszcze przez kolejny rok ,a jeśli ściółka i ziemia przesiąkły solą ,będą buchtowały przez następne dwa lata. Ile stamtąd metrów jest do czyjegoś łanu pszenicy lub innej uprawy? To śmieszne ,aby wyciągać dziki z głębi lasu na jego obrzeża i nie chodzi tu wcale o terminologię ,a więc ,czy to nęciskio ,pas zaporowy ,czy też karmowisko. Że to pierwsze nim może być świadczą kikuty dzewa obciętego na zdjęciu ,a może to po to by ciągnik z karmą mógł w miejscu obrócić się. Czy to takie trudne do zrozumienia?

Autor: master537  godzina: 08:58
Ad. WIARUS. Ja nie kwestionuję odpowiedzialności ustawowej za gospodarkę łowiecką, ale twierdzę, że nęcisko z pewnością nie jest elementem gospodarki łowieckiej. W kwestii fotki. Widać na niej sporąilość wysypanego zboża, ale ile kg nie potraię odpowiedzieć (200-300kg, pół przyczepy?). Widać także rozsypane jabłka - worek, albo dwa? No cóż nigdzie nie określono ile karmy stanowi nęcisko. Mówiłem, że kwestię tą pozostawiam w sferze etyki myśliwego. Osobiście takich ilości na nęciska nie używam. Czesami wystarczy reklamówka kukurydzy, a czasami worek owsa lub obierek i stary chleb. Pozdrawiam. Darz Bór.

Autor: master537  godzina: 09:28
Ad. Krogulec. Tak wiem, że forum nie jest organem śledczym i dlatego koledze napisałem 6 lutego o godz. 20.09 : "Jeżeli masz dowody na działanie "kolegów" niezgodne z Regulaminem Polowań, to zgłoś strażnikowi, łowczemu czy nawet na Policję. Taka moja opinia i rada." I to kolega przypuszczał, że oni polowali z samochodu nie będąc świadkiem zdarzenia. Aby odpowiedzieć koledze na zadane pytanie to fotografie same nie wystarczą. Na nich nie widać czy to jest miejsce stałego, systematycznego dokarmiania. Jak długo to hipernęcisko funkcjonuje? Owszem sporo jest tej karmy, ale trudno jednoznacznie stwierdzić wymierną ilość (pisałem o tym WIARUSOWI, a także jak wyglądają moje nęciska). Co do miejsca wykonania nęciska to zwierzyna nie uwzględnia granic łowisk i obwodów. Równie dobrze może podchodzić z obu stron. Jednak znając życie ja z pewnością bym tego miejsca nie wybrał. Jeśli jeszcze twierdzisz, że jest cały system (ile? - z ciekawości) takich nęcisk (chociaż odniosłem wrażenie, że 4 foteki przedstawiają to samo nęcisko z różnych ujęć) to z pewnością jest już "pas zaporowy". Jeśli to jeszcze sąsiedzi to tylko dokumentacja ze szczegółowym opisem do ZO i na ramy "ŁP". Pozdrawiam. Darz Bór.

Autor: master537  godzina: 09:49
Ad. Balbina. Szanowna koleżanka może widzi na zdięciu sól. Ja niestety mam jużnieco słabszy wzrok, albo monitor o gorszej rozdzielczości. Kikutów drzew też nie widzę, ale jeśli są to kto to zrobił? U mnie całe remizy powycinali - wiadomo bieda na wsi i muszą czymś palić w piecach. Czy koleżanka dobrze przeczytała post Krogulca, który pisał : "...jest sobie miejsce gdzieś na Warmi, gdzie pola się stykają z lasem ot takim malutkim co to przeskoczyć można , przez pola i lasek idzie droga , a po obu stronach jest granica dwóch kół ..... " Faktycznie sądząc po zadrzewieniu to raczej większa kępa śródpolna niż las, więc nie ma mowy owyciąganiu dzików ze środka lasu na pole. Jeśli dziki przebywają w takiej remizie to z całą stanowczością twierdzę, że bez żadnego wyciągania przez myśliwych, one same wychodzą i żerują głównie w polu. Pochwalam koleżankę za wrażliwość i pozdrawiam. Darz Bór.

Autor: amir  godzina: 11:58
Od dzisiaj wykladam dzikom podpsute jabłka, mimo, ze aromat winny w mrozy nie "idzie" po lesie a na zagrychę dodam troche pszenicy albo kukurydzy na płatki i postawie w pobliżu solniczkę z pieprznicą by mogły dziki sobie posolić i popieprzyć trochę w znanych mi miejscach.... Jaja Pańskie z takimi nęciskami vel karmowiskami. Ktoś się chyba na rozum z wariatem zamienił.... by robiac meni typowo zwierzyny płowej wmawiał, że to dzikom jest wykładane, chyba tym mocno niedorozwiniętym w życiu plodowym, bo te w miare zdrowe wg. mnie raczej rzadziej na taki "bucht" przyjdą, ale w inne miejsce..... DB

Autor: Don  godzina: 19:27
Ad. master 537 Poprostu nie zrozumiales mojego, a i jak przypuszczam postu Balbiny rowniez. Pozdrawiam

Autor: master537  godzina: 20:20
Ad. Don. No cóż, wyższe wykształcenie II stopnia i IQ 152, a także życiowe doświadczenie (od prawie 3 lat dziadek) to jeszcz zbyt mało by zrozumieć geniusza. Następnym razem proszę jaśniej - dla słabszych. Pozdrawiam. Darz Bór.

Autor: krogulec  godzina: 20:56
sorry kolego Master537 dla wyjaśnienia nęcisk jest 4 ..... zdjęcia są z dwóch . Szanowny kolego czy prawo łowieckie zezwala na zakładanie nęcisk między gruntami ornymi ? ..... bo taka faktycznie jest tam sytuacja .... acha ! kolega Balbina pisze o sobie w pierwszej osobie rodzaju męskiego to tak na temat spostrzgawczości ... a że ma ksywę dziewczęcą to tak akurat sobie przyjął ...ale to dowodzi że czytamy jednak niezbyt dokładnie ... Natomiast co do ostatniej wypowiedzi to kolego Master537 ... trochę skromności nie zaszkodzi , no chyba że takie osiągnięcia ma kolega z dziedziny łowiectwa lub prawa łowieckiego .... bo jeżeli chcemy być tu kolegami to po prostu mamy równy status i chwalenie się stopniami naukowymi nie związanymi z poruszaną dziedziną jest deko ... no właśnie....... a z tym IQ to też różnie bywa ... na mnie nie robi to wrażenia innym może być przykro bo mają niskie .... natomiast dziadek tak to brzmi po ludzku i tego gratuluję ... pozdstając w szacunku pozdrawiam Darz Bór ! ps. Mam nadzieję że w następnych ewentualnych postach w dlaszym ciągu wobec wszystkich tu wytępujących dyskutantów zachowamy status kolegów , bez względu na współczynniki i tytuły ....

Autor: master537  godzina: 21:26
Ad Krogulec. Chyba faktycznie lekko przesadziłem odpowiadając Donowi, ale chciałem dowiązać do zarzutu niezrozumienia jego wypowiedzi. Możesz to przeanalizować jak masz chwilę. Wielu nas tu jest na forum, ale bez względu na wszelkie względy wszystkich uważam ciągle za kolegów i o to nie musisz się troskać. To, że nęcisk nie zakłada się w pobliżu upraw wiedzą z pewnością etyczni myśliwi. Nęcisko nie jest miejscem stałego dokarmiania zwierzyny, a więc powinno funkcjonować tylko czasowo. Nie uważam więc za przestepstwo wykonanie takowego na gruntach ornych w okresie zimy, szczególnie w obwodach polnych, gdzie o las porządny trudno, a samo nęcisko będzie funkcjonować krótko. Co do takiego "systemu nęcisk" znasz moją opinię przedstawioną wcześniej. Szczerze pozdrawiam. Darz Bór.

Autor: ajwa  godzina: 21:27
Ad master537 A ten IQ 152 to jaki kaliber? Mógłbyś coś więcej na ten temat? DB.

Autor: master537  godzina: 21:36
Ad. BALBINA Sugerując się Twoim nickiem, a nie zwracając dokładnie uwagi na męską formę wypowiedzi uznałem, że jasteś Dianą (sympatyczna rzadkość w naszym gronie). Moją pomyłkę uświadomił mi Krogulec. Serdecznie przepraszam i proszę o wybaczenie. Zapewniam, że w życiu płci nie mylę, a szczególnie w kniei. Pozdrawiam. Darz Bór.

Autor: Mark - 2  godzina: 21:50
Dyskusja bardzo pasjonująca, ale śledząc ją, zabrakło mi jednego i z ciekawości zacząlem szperać w dostępnych na tym portalu i w portalu PZŁ - aktach prawnych prawnych dotyczących zakładania karmnisk i nęcisk. Co prawda niektórzy tu powołują się na przepisy, ale bez konkretnych wskazań (czyli np. ustawa, rozporzadzenie, paragraf, punkt itp.). Przyznam iż nic konkretnego nie znalazłem (np. gdzie można a gdzie nie stawiać karmniki, punkty stałego dokarmiania (lokalizacja), zakładać nęciska (lokalizacja), w jakich odległościach od pól uprawnych, łąk, dróg krajowych, gminnych, gruntowych itp. (na brzegu lasu a może w jego środku i jaka powinna być minimalna powierzchnia lasu), miejsc użyteczności publicznej itp. Czy ktoś z Szanownych Kolegów mógłby podać, gdzie można znaleść te wytyczne na które tu się powołujecie (oczywiście oprócz etyki, bo tą akurat znam, wydaje mi się że dość dobrze i jej przestrzegam w swoim codziennym życiu szeregowego myśliwego). Przyznam iż poszerzyłoby mi to moją skromną wiedzę (lub wskazało luki jakie posiadam w tej dziedzinie) i zaowocowałoby w przyszłości, a pewnie inni bywalcy tego forum, też by skorzystali z tak rozległej wiedzy kolegów tu dyskutujących z takim zacięciem. Czekując konkretnych odpowiedzi, pozdrawiam i D.B.

Autor: krogulec  godzina: 23:46
Ad Mark problem w postawionych przeze mnie pytaniach polega na mniej więcej i tym fakcie że o ile stare rozporzadzenia ( o wykonywaniu polowań bodajże par. 9 ) wymagały zgody dzierżawcy lub właściciela gruntu co do lokalizacji urządzeń łowieckich bądź nęcisk ( nęciska kwalifikują się w pewnym stopniu pod ten termin ), to obecne przepisy zupełnie gubią ten stary zapis ... czyli co ? Pozostajemy w strefie etyczno - zdroworozsądkowej ? ... a co będzie jak ktoś udowodni żę przyciągnięcie zwierzyny w stałe miejsce dokarmiania ( bądz nęcisko ) - usytuwane pomiędzy polami przez sezon zimowy procentuje szkodami w okresie zasiewów wiosennych . a nie jest to trudne .... Gdzie będzie wtedy zarząd koła jak sprytny gospodarz i właściciel tego terenu przedstawi bogatą dokumentację fotograficzną oraz świadków z podaniem dat i osób które w tym brały udział ... pozdrawiam Darz Bór ! ps . takim konretem jest własnie między innymi brak wyraźnych zapisów w tych kwestiach