Czwartek
30.03.2006
nr 089 (0242 )
ISSN 1734-6827

Dyskusje problemowe



Temat: Liczebność wilka w dużym uproszczeniu!

Autor: r. andrzej  godzina: 00:25
....."U nas tak jak w całej Polsce na wilki sie nie poluje ale każdy szanujący sie myśliwy nosi w plecaku starą obrożę...." ..lepiej nie komentowac.

Autor: saampek  godzina: 08:19
Ad.r.andrzej to są skutki trwania urzędnika w beznadziejnym uporze wydanej kiedyś pod wpływem emocji decyzji. Podobna sytuacja jest z krukowatymi.Czy kolegi nie swędzi palec na widok wrony pałaszującej zająca marczak.?

Autor: WIARUS  godzina: 08:54
Tu jest apel urzędnika (ww.mos.gov.pl/bip/index.php?idkat=402) , któremu należy dostarczyć wniosków i propozycji w sprawach o które Panowie skaczecie sobie do gardeł! Im będzie miał ich więcej, tym większa szansa że zmieni to co kiedyś zapisał w aktach prawnych. Do dzieła Panowie! Będzie z korzyścią dla przyrody a i satysfakcja chyba niemała jeśli propozycja zmiany zapisu w prawie zostałaby uwzględniona! Wystarczy swój pomysł na coś wpisać do "Formularza postulowanych zmian w prawie z zakresu ochrony środowiska i gospodarki wodnej" Pozdrawiam. Darz Bór!!!

Autor: EDI  godzina: 09:37
w tym roku miałem doczynienia z miejscem spotkania dwóch watach 8 szt i 6 (lub7). Na śniegu wyglądało to jak miejsce bitwy i tak było gdyż watachy po walce rozeszły sie w różne strony a co niektóre krwawiły (nawet mocno). Na Moim obwodzie napewno zachodza się terytoria 2 watach + 3 (4) sztuki samotników (czasem widac przejscia watacszek mniejszych (3 razy w tym roku stwierdziłem) w liczbie od 2-4 sztuk. DB

Autor: master537  godzina: 13:08
Wilki pojawiły się także w zachodniopomorskim. Stwierdzono ich obecność w okolicach Koszalina, a także w rejonie poligonu Drawsko. Niestety nie znam jakie to ilości. Może koledzy, którzy polują w tych rejonach dadzą głos? Wiem z całą pewnością, że na południowy zachód od Połczyna Zdroju widziano 2 wilki. Pozdrawiam. Darz Bór.

Autor: kaszub  godzina: 14:51
Słyszałem o przypadku pomyłkowego odstrzału potężnego basiora w okolicach Opoczna. Myśliwy wziął za kłusującego psa, a po dokładnym obejrzeniu niestety okazał sie to samotny wilk (waga ok 60 kg). K

Autor: Magnum  godzina: 15:00
To faktycznie przykre DB

Autor: Magnum  godzina: 15:05
Ja też słyszałem kiedyś o takich przypadkach, ale nie wiem bo chyba były zmyślone przez jakiś plotkarzy - myśliwi w ogóle strasznie koloryzują

Autor: r. andrzej  godzina: 16:46
saampek nic mnie nie swedzi jak spotkam wrone czy sroke - choc - w przeciwienstwie do Kolegi - strzelac mi do nich wolno. Z zajacem czy bez. Ktos z Panstwowej Rady Ochrony Przyrody sie onegdaj wyrazil - w kontekscie dyskusji o krukowatych i skrzydlatych drapieznikach - ze gdyby mysliwi mieliby sie sprawa zajac, to byloby oddaniem malpie brzytwy. Jak ktos koniecznie chce udowadniac, ze ten pan w zasadzie mial racje - nie tylko odnosnie tych szponiastych - to niech se tam nosi co mu sie tam podoba i o tym szeroko trabi tudziez pisze. A na urzednika ta obroza tez nieprzydatna. Z jej powodu sie nic nie zmieni. I jeszcze jedno. Nie wiem, czy kogos, kto idzie do lasu z zamiarem utluczenia chronionej gadziny jak tylko trafi sie okazja, bez ogladania sie na - bylo nie bylo - prawo nazwac mozna "szanujacym sie mysliwym". To sie po polsku chyba nazywa klusownictwo. Niezaleznie czy dotyczy zajaca czy tez malo popularnego w naszym gronie wilka. pozdrawiam ar

Autor: Magnum  godzina: 17:00
Ad r.andrzej Ja myślę, że to raczej tylko niepoważne plotki i "opowieści dziwnej treści"

Autor: r. andrzej  godzina: 18:12
Magnum To ja tez tylko o plotkach pisze. Slyszalem nawet, ze jeden gosciu taka obroze zakladal pieskowi rasy huski, ktory sobie rozbil w lesie glowe o drzewo. Tlumaczyl sie potem, ze znalazl w lesie i chcial zobaczyc czy pasuje zeby wlascicielowi oddac.

Autor: aDzik70  godzina: 21:23
jak pisał wcześniej LeonUA Poleski PN , Lasy sobiborskie kilkanaście 12-15 sztuk ,w ubiegłym roku widziałem w okolicach Krasnegostawu pojedynczego basiora (szedł doliną Wieprza) DB