Czwartek
25.05.2006
nr 145 (0298 )
ISSN 1734-6827

Dyskusje problemowe



Temat: Oppowiedzialność członków zarządu koła przed organami PZŁ  (NOWY TEMAT)

Autor: Steba  godzina: 11:07
Czy członkowie zarządu koła (wskazani jako inicjatorzy czy bedący sprawcami naruszenia ) mogą być pociągnięci do odpowiedzialności statutowej ( aspekt naruszenia zasad etyki i dobrych obyczajów wewnatrz organizacji - bezpodstawne posądzenie członjka koła o czyny niepopełnione ) przed sądem łowieckim w przypadku udowodnienia im takiego naruszenia statutu PZŁ? Czy w takiej sprawie wystarczy wniosek do ORD o wszczęcie postępowania przeciwko członkom zarządu ( nie mylić z zarzadem jako ciałem kolegialnym !!!!!!!! )... Darzbór

Autor: Pomorski Łowca  godzina: 11:54
Śliski temat. Daj se spokój.

Autor: wsteczniak  godzina: 12:15
Temat uważam za bardzo istotny. Jak rzadko który warty rzeczowej i merytorycznej dyskusji. Bezkarność inicjatorów takich drak nigdzie, jak dotąd, nie została napiętnowana ani nie wskazano możliwości dobrania się im do skóry. Czemu tu mamy tego nie zrobić ?, poznając odważnych. - wsteczniak

Autor: WIARUS  godzina: 13:14
" bezpodstawne posądzenie członjka koła o czyny niepopełnione " przez członków (a)zarządu moim zdaniem nie jest przedmiotem działania ORD czy sądu łowieckiego. Opieram to twierdzenie na zapisach Statutu: § 136 1. Odpowiedzialności dyscyplinarnej podlega członek Zrzeszenia, który popełnił przewinienie łowieckie, a także ten członek Zrzeszenia, który usiłował dokonać przewinienia łowieckiego, podżegał do jego popełnienia lub pomagał w jego popełnieniu. 2. Utrata członkostwa w Zrzeszeniu, po popełnieniu przewinienia łowieckiego, nie stanowi przeszkody do przeprowadzenia postępowania dyscyplinarnego. § 137 1. Przewinieniem łowieckim członka Zrzeszenia jest działanie, bądź zaniechanie, polegające na: 1) naruszeniu obowiązującej ustawy i wydanych na jej podstawie rozporządzeń właściwego ministra regulujących zasady łowiectwa polskiego; 2) naruszeniu postanowień Statutu lub innych uchwał organów Zrzeszenia; 3) wykonywaniu polowania w sposób sprzeczny z dobrymi obyczajami i etyką łowiecką; 4) działaniu na szkodę Zrzeszenia lub dobrego imienia łowiectwa. 2. Przewinieniami łowieckimi są także stwierdzone prawomocnym wyrokiem sądu powszechnego przestępstwa i wykroczenia wymienione w rozdziale 10 ustawy. Czy ORD "bezpodstawne posądzenie ..... " uzna za przewinienie łowieckie??? Możliwe, że tak ale biorąc pod uwagę mozliwości jakie daje §15 i dalsze Regulaminu Dyscyplinarnego w PZŁ oraz osoby , przeciwko którym miałby działać, przypuszczam że skończyłoby sie na odmowie wszczęcia postępowania dyscyplinarnego. Co najwyzej wszcząłby postępowanie wyjaśniające w celu stwierdzenia czy są podstawy do wszczęcia postępowania dyscyplinarnego. Bardzo dużo moim zdaniem zależałoby w takiej sprawie od jakości dowodów , wiarygodności świadków i okoliczności w jakich takie "bezpodstawne posądzenie...." miało miejsce, możliwości udowodnienia " bezpodstawności " itd, itp. Przy zwykłej pyskówce przy piwie czy np. publicznie na zebraniu. Pozostaje sąd powszechny np grodzki , który takie sprawy z powództwa cywilnego rozpatruje. Pozdrawiam. Darz Bór!!!!

Autor: Patron  godzina: 13:24
Masz rację wsteczniak trzeba takie postępowanie napiętnować na tym forum , to może sprawcy takich czynów się opamiętają.

Autor: Pomorski Łowca  godzina: 13:37
Koledzy, Jak fachowo WIARUS wykazał sprawa nie dotyczy ORD. A może by użyć młota na czarwnicę w postaci "niekoleżeństwa " ? Ale jakie są szanse na WZ jeżeli WZ wybrało ów zarząd ? Kolego Steba - jeżeli to Twój problem to daj sobie spokój. Obroń się przed stawianymi zarzutami. Zastanów się skąd się wziął atak. Twoim celem jest polować i cieszyć się przyrodą. Wobec tego odprzej atak ale nie kontratakuj. W obecnym systemie jesteś zupełnie pozbawiony szans. A kolegów z koła nie ciągaj przed sądy cywilne. Zaczekaj. Przyjdzie czas że się odegrasz. DB

Autor: Steba  godzina: 14:08
Merytorycznie zarządu jao ciała kolegialnego w organizacji koła, tzw. "meżów zaufania", "tknąć" za decyzje podejmowane kolegialnie na forum zarzadu nie wolno - chroni ich w swoisty sposób przywilej zarządzajacych. Za błędy w zarządzaniu powierzonym dobrem odpowiadają przed walnym zebraniem i to komentarza nie wymaga, natomiast czy za "prywatę" w tzw. sobiepaństwie , o jakiej bardzo czesto również na forum i rozgrywkach personalnych, pod płaszczem zarzadu, które niejednemu zostawiły karby na duszy i pozostawiają za soba bardzo czesto wiele urazów moralnych nie warto jest wziać się z wykorzystaniem dostępnych narzedzi statutowych???! Uważam że należy. Anomalie w postawch skutkuja bardzo czesto tym, że obwinnia się za czyny nie popełnione (vide "problemy szaraka" ) i odpowiednio dobierając wiekszość kompanów w kole, worzy się fikcję w postaci "osądu moralnego" w wykonaniu walnego zebrania... Temat napewno jest trudny, jak wiele innych w zrzeszeniu. Wymaga odwagi cywilnej i wiedzy merytorycznej. Podaje przykład: zarząd zawiesza członka koła w prawach członka na okres jednego roku za wykonywanie polowanie w okresie, kiedy polować było można. Podaję to w skrócie, szerzej o tym w poradach prawnych serwisu napisał Admin. Jest to przykład żywy,realny, z życia w kole w którym poluję... Myślę, że co kilkanascie głów to nie jedna i mozna ten temat osądzić. Wniosek do ORD o wszczęcie postepowania przeciwko "niektórym członkom zarządu" został złożony. Czas pokaze, jak zareaguje na taki "kwiatek" ORD... Darzbór

Autor: Steba  godzina: 14:20
Oczywiście treść wniosku z całym opisem sprawy, skierowanego do ORD w całości mogę umieścić tutaj na forum.Prosze tylko o informację, czy nie popełnię tym samym jakiegoś naruszenia prawa ? Darzbór

Autor: Steba  godzina: 14:25
Czy wolno mi złożyć wniosek do ORD z motywacją: "za naruszenie przepisów § 11 pkt 2 Statutu PZŁ t.j naruszenie zasad etyki i kierowania się zasadami koleżeństwa w związku z bezpodstawnie nałożona karą porządkową w postaci zawieszenia mnie w prawach członka koła łowieckiego na okres jednego roku". Podany cytat jest z wniosku złożonego do ORD. Darzbór

Autor: Piotr Gawlicki  godzina: 14:25
Jeżeli zakryte będą nazwiska istniejace na wniosku, a dodatkowo - żeby nadać sprawie charakter ogólny, a nie rozgrywek wewnatrz koła - niemożiwe będzie zidentyfikowanie nazwy i siedziby koła, to takie upublicznienie nie podpada pod żaden "paragraf".

Autor: wsteczniak  godzina: 14:32
WIARUS - nie można podważyć pryncypialności postanowień ustanowionego prawa. W chwili jego obowiązywanie można zaledwie mówić o jego niedoskonaości, dającym Twoim kolegom prawnikom, szeroką dowolność intrerpretacji. Zasada - im większy cwaniak, tym miększe jego klijent będzie miał lądowanie, tabu jest i basta. Gadanie o "całokształcie" jes gadaniną zbędną. Ja pojmuję ten zakres podnieionego tu zjawiska jako dość często mający miejsce w kołach, w których "pomyłka wyborcza" imienna, rzuca na drugiego członka koła podejżenie, doniesienie czy potwarz. Korzystając ze swojej (pomyłką danej) pozycji, urochamia lawinę czynności w prawie przewidzianą. Zanim się co wyjaśni ( odwołanie, zbiór oświadczeń it.) zając chodzi bez jaj, bo jemu - zamiast niedzwiedziowi - te klejnoty wycięto. Najczęściej po wyjaśnieniu się spraw (minimum1/2 roku) okazuje się, że zając, co oczywiste, był bez winy, lecz niestety..... i bez klejnotów jest. Imienna "pomyłka wyborcza" - pozostaje bezkarny ! Nie pisz , proszę, że par. 137 p.4 ma tu zastosowanie, bo jest to "całokształtny bubel prawny". Gdy do tego okazuje się, że "pomyłka wyborcza" na zasadzie - wyrzucili go drzwiami, to on oknem wlazł - zasilił (dla świętego spokoju jak tu pisano) jedno z ogniw ORŁ ( a i takie są przypadki, że nawet Okr. Sąd Łow.) - jakie masz możliwości dobrania się jemu do skóry ? Jako zdolny prawnik znajdziesz i wypiszesz kolejne paragrafy na zawiłe istniejące możliwości. Nawet jeżeli będą one ( w co wątpię) trafne - kto odzyska utracone ambicje, pomówiony honor i moralne niepokoje ? Kto pojedna tych, którzy zdania swoje w przedmiocie mieli tak odmienne, że piwo piją przy innych stolikach, wcześniej pijąc razem. Wiarą w sądy powszechne można ludzi karmić jak i obiecanką życia, po życiu, nie mówiąc przy tym z jakich kalibrów tam strzelać będziemy 30-06 czy 308. Pozdrawiam wsteczniak

Autor: wsteczniak  godzina: 14:40
Powiem tylko, że w chwili redagowania powyższego postu nie czytałem Waszych wypowiedzi po poście Patrona. Co za dziwne zbiegi okoliczności się narysowały. Nie należy sądzić ?

Autor: Pomorski Łowca  godzina: 15:10
Szanowny Kolego Steba, Biorąc pod uwagę to co masz napisane w profilu i kształt zajścia - wyjazd na polowanie mimo, że w książce nie było wpisu łowczego odwieszającego polowania indywidualne, muszę stwierdzić - masz świ... a nie kolegów w kole. Tego typu kara dla "starego" myśliwego i w dodatku byłego członka zarządu to definitywne przegięcie pały i zwykła zemsta. Chyba że jako Prezes podpadłeś kolegom .... jak pościelesz tak się wyśpisz. DB

Autor: Steba  godzina: 15:36
Ad.: Pomorski Łowca Niedawno, na tym forum próbował mi "niejaki" Spring przyganiać, że mam ( tak to zrozumiałem ) "jakieś tam dyskwalifikujące mnie i mój genotyp "korzenie"" na co jako wykształcony po ogólniaku "technicznie w ogolnej znajomosci jezyka" chciałem dodać: Gdybyś widział jakie dęby na takich "korzeniach" wyrastają to czytałbyś ciszej te posty niż cielak na rykowisku". ( Oczywiscie lekka kpina ). Nieprzypadkiem piszę o "rozgrywkach olimpijskich na forum zarządu" bo to jest temat ogólnie bulwersujący. Ja przez 9 lat pracy w zarządzie z kolegami poprawiłem majątek koła ca. 20-krotnie:pełny sprzet agrotechniczny do uprawy poletek, pełna uprawa 9 ha poletek, 27 ambon krytych "ciepłych na zimę", 23 pasniki ( 6-7 metr. sześć. karmy + 23 lizawki), zakupiona prywatna posesja koła z odrestaurowanym domem drewnianym - ubezpieczony na ładną sumę, telefon w miejscu..... ze wstydem kończę wymieniać, bo wymieniam coś, co w tamtym czasie i teraz jest oczywiste, że praca i tylko praca na rzecz koła liczyła się. Aha, środki w kasie 89 tys. zł - to wszystko na 12.000 ha obwodów. Natomiast od dwóch lat zero inwestycji w infrastrukturę koła a tylko pozakulisowe "mityngi". Oczywiście to moje geny pozwalają mi pisać o tym nie w furii czy utyskiwaniu ale w swiadomości, że o pewnych "złych obyczajach" to nie tylko pisać trzeba ale i je zwalczać, w imie nowych pokoleń... Nie potrafię powiedzieć, jako były prezes, że nic sobie nie zarzucę, bo nie ... ale ani majatku koła, ani koła na manowce nie sprowadziłem a odgrywanie się,...hmmmm... Pożyjemy - zobaczymy... Ja rewizjonistą nie jestem... Nastepny post z załącznikiem.....wg,. normy Admina. Darzbór

Autor: WIARUS  godzina: 15:38
"........ bezpodstawnie nałożona karą porządkową w postaci zawieszenia mnie w prawach członka koła łowieckiego na okres jednego roku". Taką karę w postępowaniu porządkowym wymierzył ZK i prezes ZK w ciągu 14 dni powinien powiadomić o jej wymierzeniu właściwego ORD co pewnie uczynił. Wymierzenie tej kary przez ZK nie stoi na przeszkodzie wszczęciu postępowania dyscyplinarnego przez ORD w stosunku do ukaranego. ZK przed wymierzeniem kary porządkowej był obowiązany wysłuchać zainteresowanego lub umożliwić mu w inny sposób zajęcie stanowiska. I tu był czas i miejsce na obalenie stawianych zarzutów ( udowodnienie swej niewinności ). Jeżeli ZK dochował tych procedur to dalej jest już tylko pieniactwo ukaranego! Żądanie od ORD przeprowadzenia postępowania dyscyplinarnego w stosunku do osób - członków ZK na skutek działania których ZK zastosował postępowanie porządkowe, w wyniku którego nastąpiło ukaranie inaczej nazwać nie mogę. Swoją niewinność należało udowodnić podczas postępowania porządkowego prowadzonego przez ZK. Pozdrawiam. Darz Bór!!!

Autor: Pomorski Łowca  godzina: 16:00
Drogi Kolego Steba, Moja propozycja związana z przeczekaniem, skierownana byłaby raczej do młodego mysliwego albowiem napisałem to przed przeczytaniem Twego profilu. Jeszcze raz powiem - świ..e Ci Twoi koledzy. To jest, moim zdaniem, walka polityczna. Prócz tego absolutnie nie widzę uzasadnienia do zastosowania przez ZK maksymalnej kary jaką może wymierzyć. Upomnienie ? Może byłoby stosowne. Odwołałeś się do WZ od kary ? WIARUSie - nie przesadzaj z tym pieniactwem. Jakie przewinienie taka kara - a tu wygląda jakby niekulturalne zachownie karano śmiercią. Nie dziwię się Koledze Stabie/ Też bym się w..wił. DB

Autor: Steba  godzina: 16:18
Ad.: WIARUS Bądź uprzejmy zapoznać się z argumentacją ukaranego w załączniku: Darzbór

Autor: Spring  godzina: 16:54
Ad.Steba Nie wiem co oznacza okreslenie "niejaki" Spring, natomiast jesli chodzi o moj stosunek do twoich "korzeni" to klamiesz lub nie zrozumiales o czym pisalem. Uzycie opowiastki o "korzeniach" jako argumentu z ktorego mialoby wynikac nie wiadomo co, mnie co najwyzej rozsmiesza, ale kazdy argumentuje jak potrafi. Oczywistym jest, ze ja na forum staje w obronie ZK, ale ma to miejsce wtedy, kiedy atakuje sie ZK dla zasady, kiedy zaklada sie ze wszystkie ZK powinny glowy sypac popiolem i przepraszac, ze zyja, a walczacy z ZK to wszyscy bez wyjatku nieskazitelni bohaterowie. Unikam wypowiedzi w przypadkach szczegolowych, bo tutaj na forum sa czeste przypadki bycia sedzia w swojej wlasnej sprawie, to i trudno wyrobic sobie wlasciwy poglad na taka sprawe. Twoja opowiesc swiadczy o tym, ze nie jestes juz prezesem i rownoczesnie nie potrafiles przestac byc prezesem, ale to jeszcze niczego nie wyjasnia, byc moze, ze nowy prezes powinien inicjowac zalozenie centralnego ogrzewania na wybudowanych "przez Ciebie" ambonach. Pzdr.DB

Autor: Steba  godzina: 17:32
AD.: Spring Spodziewałem się po Tobie jakiegoś mądrego i interesującego osądu problemu. Widać rachuby nietrafione: towar przeceniony lub niewłaściwy gatunkowo. Chyba nie potrafisz żyć, nie wyjeżdżając personalnie do kogokolwiek. Bądź uprzejmy i nie zajmuj niepotrzebnie miejsca, oddziaływując toksycznie... W języku polskim słowo "niejaki" znaczy tyle co "NIEJAKI"..a słowo prezes oznacza nicinnego tylko czasowo pełnione funkcje. Natomiast skoro Ciebie to drażni to nie czytaj i się nie irytuj ( specjalnie popełniony błąd stylu języka )... Darzbór

Autor: WIARUS  godzina: 17:50
Przeczytałem. Powtarzam pytanie Pomorskiego Łowcy dotyczące odwołania się od uchwały ZK o ukaraniu do WZ. Jakie stanowisko w sprawie zajęło WZ? Pozdrawiam. Darz Bór!!! PS. A teraz jadę do lasu !

Autor: Steba  godzina: 18:21
Ad.: WIARUS Tak, odwołanie od uchwały ZK zostało złożone w "statutowym terminie 14 dni" do WZ. Termin WZ członków koła niebawem. Oczywiście załączniki do prezentowanego wniosku są w originale i ich kopie dołączone są również... Ni puchu ni pierza! Darzbór

Autor: Spring  godzina: 18:27
Ad.Steba Czy Ty macales sie z glupim przez sciane?, to przeciez Ty wyjezdzasz ze swoim "niejakiem" Springiem, a teraz sam masz pretensje, ze ja odpowiadam. Mozesz z gory zalozyc, ze ja niczego madrego nie napisze, bo gdzie mi do twojej boskiej madrosci, twoje pismo do RDO rowniez jest napisane z pozycji boga, zawarles w nim podobnie jak w twoim poscie do mnie, ocene moralna i intelektualna swoich adwersarzy, co masz jakies kompleksy na tym punkcie? Piszesz do mnie, cytuje; "Badz uprzejmy i nie zajmuj niepotrzebnie miejsca, odzialywujac toksycznie...", a komu Ty mozesz ustalac co jest potrzebne a co nie? i co jest toksyczne a co nie?, Steba zejdz na ziemie, bo spadniesz i sie potluczesz, nie tylko w KL ale i na forum. IHMO twoje pisanie na temat twoich prawdziwych czy rzekomych krzywd jest wlasnie toksyczne, ale nie bede Ci proponowal zaniechac tego pisania, malo tego stane po twojej stronie gdy bedzie Ci ktokolwiek tego zabranial. Pzdr.DB

Autor: wsteczniak  godzina: 18:34
Po, myślę owocnym pobycie w lesie, najuprzejmiej proszę o słówko n.t. reperkusji "ucięcia klejnotów niewinnemu zającowi" w aspekcie prawa. Jeśli łaska, oczywiście. - wsteczniak p.s. mam nadzieję, z przekonaniem graniczącą, że tematu tajnych obrad ZK na nowo rozpatrywać tu nikt się nie ośmieli. Co do " niejakiego ": To ze Słownika języka polskiego PWN 2. «w odniesieniu do osoby bliżej nie znanej przy wymienianiu jej nazwiska» Poznać niejakiego Michalskiego. Ożenił się z niejaką Kowalską.

Autor: jurek123  godzina: 18:48
Kol Steba Przeczytałem twoje odwołanie i powiem ci że napisał bym to zupełnie inaczej.Naplątałeś w tym odwołaniu tyle spraw że wygląda ono dokładnie tak jakbyś się ty tłumaczył ze swoich win.A to przecież ty ich oskarżasz. Zyczę ci jak najlepiej bo widzę że włożyłeś całe swoje serce w to koło ,ale pamiętać trzeba że zazwyczaj za dobro złem się odpłaca i tak jest w twoim przypadku.Boję się że znów naszarpiesz sobie nerwów a pożytku z tego nie bedzie .Chyba mocno trzymałeś w garści to koło i dlatego teraz mają okazję i dają ci popalić.Zyczę powodzenia.

Autor: Steba  godzina: 19:12
Ad.: wsteczniak Przyszła odsiecz samo w czas osamotnionemu okraińcowi ( wyjaśnienie: mieszkaniec wschodnich rubieży kolejnej Rzeczypospolitej ) w obronie siebie i uzywanego języka... Co do tematu tajnych operacji ZK to jesteś w błędzie: liczę, że wcześniej czy póżniej ale wiek łownego osiągnę, mimo że starają sie co niektórzy "selekcjonerzy" oddać poprawkowy strzał. Ten z 2000 roku z "trzema skłusowanymi i zdanymi na skup sarnami"okazał się zupełnym pudłem i osmieszeniem instancji rzeczników z trzech ZO łącznie z Głównym i po wniosku ŁK, triumfem PRAWDY ogłoszonej przez osobę przewodniczącego składu poszerzonego GSŁ w roku 2003. Akta tej sprawy posiadam w swojej bibliotece i nazywam ją mianem "KSIĘGA HAŃBY" - o takiej nazwie wydana była spisana historia tragedii, zgotowanej ludziom przez ludzi ciut, ciut ponad pół wieku temu. Inicjatorzy ówczesnej z 2000 roku akcji "odstrzału" żyją do dzisiaj i po 4-ro letnim okresie upadku z siłą antycznej HYDRY podnieśli swoje macki w określonym działaniu. Ponieważ są członkami zarządu koła, pozwalam sobie zapoznać forum z problemami realnymi, wzietymi z życia jednego z kół, świadom, ze może to kosztować mnie "BYĆ ALBO NIE BYĆ" na kolejne lata. Po kilkudziesięciu latach pracy w i na rzecz zrzeszenia śmiem podnieść głowę i rzec: zarządzający do zarządzania i tam Wasze miejsce, od rządzenia jest władza w kole w osobach dbających i prawych członków walnego zebrania koła. Obowiązkowo ten ciekawy moim zdaniem wątek o "pomrocznych poczynaniach zakręconych adwersarzy" będę kontynuować, dokumentujac faktami i załącznikami. PRAWDA, jak mawiał mój ś.p. dziadek, występuje tylko w jednej postaci: krystalicznej czystości i jest nieodmienialna. Warto o nią zawalczyć, tym bardziej będąc w wieku łownym..." Adwersarze ci" w okresie tylko jednego roku gospodarczego zwiększyli stan osobowy koła o kilku ( około 10 nowych ) "swoich członków koła, mając teraz napewno zdecydowną przewagę w głosach na WZ w kole.... Koniec tygodnia zaliczam na swojej stanicy na okrainie Ladzkiej i Białowieskiej, może wpadnę do gościnnych tubylców z Puszczy Knyszyńskiej a w niedzielę odbędzie się spektakl pod ogólnie znaną nazwą: rozpatrzenie przez WZ koła odwołania Kolegi....od uchwały ZK w sprawie ...........Może ciut przydługo, ale na temat... Ad.: Spring Widzę, ze "trochę" się irytujesz. Czytaj uważnie, a ten stan ducha Cię ominie, z powodu moich postów też... Ciebie też, szczególnie pozdrawiam Darzbór

Autor: Steba  godzina: 19:17
Ad.: jurek123 TO JEST TREŚĆ WNIOSKU O WSZCZĘCIE POSTĘPOWANIA DO ORD PZŁ. - zwróć uwagę raz jeszcze na załącznik i przeczytaj go uważnie... sorki. Treść odwołania do WZ koła jest zdecydowanie bardziej zwięzła i krótka, zarowno w argumentacji jak i temacie. Pełna treść uzasadnienie do odwołania odczytana zostanie na najbliższym WZ w kole. Darzbór

Autor: Aneta  godzina: 20:05
Darz Bór Ad.: Steba Sympatyczny Kolego, czy zapomniałeś jak jeszcze niedawno hurtem zawieszałeś swoich kolegów z Koła... Pozdrawiam

Autor: Spring  godzina: 20:09
Ad. Wsteczniak Dziekuje za przywolanie slownika, ale to niczego nie zmiena, ja tepol jeden dalej nie rozumiem dlaczego do tej pory pisalismy, Spring, Wsteczniak i itp. a teraz ja jestem "niejaki", patrzac np. na ilosc postow to bardziej "niejaki" jest wlasnie Steba niz ja i stad moje pytanie do Steby. Kiedy jednak to Ty masz slownik, to w temacie "Obecnosc na zarzadzie" uzyles slowa "determinizm" zajrzyj co to znaczy, bo post byl chyba do mnie ale nie przywolywalem slownika, a z determinizmem nie mam nic wspolnego. Pzdr.DB

Autor: wsteczniak  godzina: 20:10
Steba, okraińcu - z oddala patrzę, lecz na wzrok nie narzekam. Uwagę jurka123 z 18:48 podzielam. Co prawda, to nie grzech ! Inne słowa zniekształcać może szum oceanicznych fal, lub jak w piosence " wysoko gdzieś zawisły mewy krzyk ". Co do sformułowań typu "pisarze do pióra", "pracownicy gazowni - do gazu" i "zarządzający do zarządzania i tam Wasze miejsce...." ja sogłasien. Ale zarządzający ! a nie "pomyłki wyborcze", których w siodle trzyma klej, o którym już kiedyś pisałem i rada usłużnych prawników. Niestety, likwidacja układów - jakie by nie były - lata zajmuje. Niekiedy pół wieku. A w tym czasie "zając bez klejnotów żyje". Sam wiesz. Kłaniam się - wsteczniak

Autor: Spring  godzina: 20:22
Ad.Steba Wiem, ze to nieprawdopodobne, ale mylisz sie gruntownie, mnie dyskusje bawia a nie denerwuja, w przeciwnym razie nie bralbym w nich udzialu, to takie proste! Steba. Pzdr.DB

Autor: Spring  godzina: 20:26
Ad. Aneta Jesli Steba zawieszal i to hurtem, to On mial racje i nad tym nawet nie wolno dyskutowac, brak racji jest tylko wtedy kiedy Jego zawieszaja.(zartowalem) Pzdr.DB

Autor: wsteczniak  godzina: 21:00
Spring - słownik przywołuję z powodu - i jednoznaczności określeń, i z chęci pomocy ludziom, którzy dla podkreślenia faktu zakosztowania innych niż ojczystych warunków życia - po trzech, czterech miesiącach gubią akcent, składnię i logikę pojęć. Aaaaa , tak na pokaz. Ponieważ w żadnym przypadku Ciebie to nie dotyczy, masz moje uznanie. Licytowanie się, jednak, co do niuansów pojęć i wariantów semantyki w złym kierunku kierujesz. Jam człowiek techniki. Orężem moim myśl, liczydło, cyrkiel i substytut tego, co po pierwszym przecinku. Nawet gdybym (!) w którymkolwiek poście prze "nijaki Spring" o Tobie napisał - niczemu bym nie uchybł. Patrz słownik. Zanim się liczyć, zestawjać i wnioski wyciągać nauczyłem, mowę ojczystą posiadłem w takim stopniu, aby się podporządkować woli poety i "mieć język tak giętki aby powiedzieć to - co wymyśli głowa" ( z pamięci przytaczam, więc nie doszukaj fałszu składni). Zawody w pojmowaniu pojęć z giętkości umysłu wynikające, bądz uprzejmy podjąć z kimś innym. Ja, może będąc niegrzeczny, zwycięstwa Twojego w tych zawodach nie przewiduję, chociaż szanse zawsze masz. Kibicować Ci obiecuję. Wróćmy, zatem, do spraw zwanych meritum, lub konkretami zarzucając spory o słowa wieloznaczące, których wagę należy do treści dołączać. Pozdrawiam - wsteczniak

Autor: Spring  godzina: 21:53
Ad. Wsteczniak Ja tez czlowiek techniki tak z wyksztalcenia jak i z zamilowania, nie bralbym udzialu w tej dyskusji(tym temacie) ani ze Steba, ani z Toba gdyby nie to, ze zostalem do niej wywolany, wczesniej przez Stebe, pozniej przez Ciebie. IHMO w dyskusji nie chodzi o zwyciestwo, a o wymiane argumentow, szkoda, ze te dyskusje staja sie bijatyka ktorej nie umiem uniknac. Czesto spotykam sie z taka opcja, ze mam inne zdanie na jakis temat niz moj serdeczny kolega i dalej sie przyjaznimy, swiat bylby nie do wytrzymania gdyby wszyscy tak samo mysleli, to byloby niebo, a powinienes zauwazyc, ze ja sie tam nie wybieram. Pzdr.DB

Autor: Piotr Gawlicki  godzina: 23:30
Po przeczytaniu wniosku do ORD dochodzę do przekonania, że wniosek ten Steba złożył zbyt wcześnie i wątpię, żeby rzecznik podzielił jego oskarżenia wobec członków zarządu. Z uzasadnienia nie wynika, że dokumenty, o których istnieniu przypomina były w rękach zarządu w momencie podejmowania decyzji o ukaraniu, albo że członkowie tego zarzadu celowo je pominęli podczas podejmowania decyzji. O wiele lepszym rozwiązaniem byłoby złożenie odwołania tylko do WZ. Odwołanie takie wstrzymuje karę zarządu, a więc nie ma negatywnych konsekwencji dla ukaranego, a WZ jest tym statutowym organem, który może sprostować każdą, nawet złośliwie uknutą intrygę zarządu. Gdyby jednak WZ nie uwzględniło odwołania, to musiłoby pominąć dokumenty, o których wspomina Steba, a wówczas uchylenie uchwały WZ przez ZO w ramach nadzoru byłoby raczej formalnością. W obecnej sytuacji, zarząd będzie przedstawiał zainteresowanego jako czarną owcę, która pluje w swoje gniazdo i wynosi sprawy koła na zewnątrz, a takie argumenty są nośne i nawet pozytywna decyzja WZ w tej sprawie dzisiaj, może nie pomóc mu w przyszłości, kiedy to zarząd postawi wniosek o wykluczenie go z koła. Jeżeli dodatkowo ORD nie znajdzie podstaw do postawienia zarzutów, to zarząd będzie miał świetny argument, na uzasadnienie niekoleżeńskości, bo wtedy wniosek do ORD bedzie mógł, niezależnie czy słusznie, czy nisłusznie, być dowodem na pomawianie kolegów, którym WZ powierzyło kierowanie kołem. Reasumując, składając wniosek do ORD Steba nie ma co wygrać, ale może dużo przegrać i analizy sytuacji pod tym kontem najprawdopodobniej nie dokonał, albo poniesiony ambicją dot. wyższości zarządu, w którym działał nad obecnym, utracił trzeźwość spojrzenia. Życze Stebie jak najlepiej, ale w powodzenie jego działań wątpię.