Czwartek
22.06.2006
nr 173 (0326 )
ISSN 1734-6827

Dyskusje problemowe



Temat: sarny a lowiska

Autor: r. andrzej  godzina: 01:20
Obwody maja po kilka do kilkunastu tysiecy ha i chyba logiczne, ze poluje sie z rozna intensywnoscia. Jesli ktos - rozeznany w sytuacji w calym obwodzie,ta intensywnoscia rozsadnie "steruje", przy akceptacji wiekszosci to chyba pochwalic wypada tylko. Nie wiem jakie srodki poza "lokalizowaniem" odstrzalu ma takie kierownictwo Towarzystwa Wzajemnej Adoracji, chyba oprocz "apeli" i - zadnych. Jesli w tych ukladach znajdzie sie paru (kiedys sie mowilo i pisalo - warcholow) optujacych za rownoscia itd. to cala te impreze pod nazwa "gospodarka lowiecka" mozna o kant d...y w imie zlotej wolnosci. Z drugiej strony jest to faktycznie wspanialy instrument do uwiazania niewygodnego delikwenta do jednej uprawy albo ambony....gdzie i tak nic nie wyjdzie....raz na ruski rok najwyzej. Albo "ochrona" atrakcyjnych lowisk przed "obcymi" - tymi spoza "ukladu". Nie bardzo wiadomo DLACZEGO autorowi tematu przyznano odstrzal w tym a nie innym lowisku. A o to sie chyba powinno rozchodzic. Wydaje mi sie.

Autor: master537  godzina: 10:06
Ad. r. andrzej. "Równość itd" to zasady, na których opiera się demokracja. Jeśli uważasz to za warcholstwo, to co robisz tam nad Łabą ? Czyżby w Niemczech nie było demokracji ? Oczywiście możesz nie lubieć demokracji, to Twoja sprawa, ale skąd taki wniosek, że w takich warunkach gospodarkę można o "kant d...y". O ile wiem, to gospodarka niemiecka ma się całkiem dobrze. Wiadomości już przechodzą, bo "żelazną kurtynę" przestawił Łukaszenko za Bug. Autor tematu przedstawił problem, który okazuje się dotyczy nie tylko jego KŁ, chcąc poznać opinię szerszego grona kolegów. Zauważa z pewnościa nieprawidłowość (wg Ciebie w imię złotej wolności), która jest samowolą ZK (Autor: mlomla Data: 21-06-06 18:26 "...Walne zgromadzenie niepodjelo uchwal w tym zakresie."). Autor tematu w żadnym miejscu nie wskazuje, że problem dotyczy jego osoby, więc skąd wydedukowałeś : "...Nie bardzo wiadomo DLACZEGO autorowi tematu przyznano odstrzal w tym a nie innym lowisku..." ? Miłej dalszej dedukcji życzę, z której to zrodzą się złote myśli bliżej tematu, a dalej od polityki. Niedawno przeczytałem "buc bez kapelusza z piórkiem". Czy to też Twojego autorstwa ? Pozdrawiam. Darz Bór.

Autor: r. andrzej  godzina: 13:38
master537 Gdybys przeczytal moze dokladniej to co napisalem, zamiast robic wycieczki za Odre, to moze bylibysmy ciut dalej. Jeszcze raz: Intensyfikacja czy zaniechanie polowania w obrebie konkretnych lowisk w danym obwodzie jest objektywnie rzecz biorac rozsadna - z mojego punktu widzenia przynajmniej. I powolywanie sie na rownosc i demokracje zeby sobie cos strzelic w lowisku - czesci obwodu - traktowanym jako matecznik lub w okresie wystepowania szkod dokonac odstrzalu nie tam gdzie owe sa problemem, a tam gdzie sie strzelcowi podoba jest - no.... jest czym jest. Jak wyzej. Jesli lowiska sa "chronione" w interesie jakiejs kliki, czy pojedynczych osob, badz "przydzielane" tak aby delikwent mial znikoma szanse sukcesu, a powyzsza argumentacja potrzebami gospodarki lowieckiej jedynie "listkiem figowym", to jest to po prostu swinstwo. W wydaniu jakichs bucow. W zielonych kapelusikach z piorkami akurat. Rownosc i demokracja w praktyce. Czy to tak trudno zrozumiec? Autor nie podaje powodow dla ktorych te odstrzaly sa wlasnie tak a nie inaczej przyznawane (chyba nieistotne czy dla niego samego czy dla kogos innego) koncentrujac sie na formalnej stronie zagadnienia - czy wolno ?. Nie wiem czy "wolno" . Chetnie bym sie dowiedzial DLACZEGO. A zupelnie prywatnie - przydzielajac komus odstrzal na kozla, czy dzika - w w pierwszym rzedzie uwzgledniam tereny obwodu, gdzie ma miejsce duzo wypadkow, czy sa aktualnie problemy ze szkodami. I guzik mnie obchodzi czy strzelcowi nie pasuje,bo za blisko autostrady i za glosno albo za duzo ludzi sie kreci, lub zwyzki tam akurat niewygodne a okolica malo atrakcyjna....I nikt jakos do tej pory na demokracje sie nie powolywal, ani narzekal, ze go szykanuje. Zreszta i tak byloby mi to dosc obojetne.

Autor: pit  godzina: 15:34
Myślę, że nie masensu koledze mącić w głowie taką czy inną argumentacją . Wg mnie jest tak; - jeśli nie ma uchwały w kole regulującej możliwość określania rejonów polowania przez Zarząd to ,,odstrzał" wydaje się na cały obwód i nie ma co dopisywać bo to nie będzie miało znaczenia w świetle prawa( patrz Rozporządzenie i załączniki) - jeśli jest taka uchwała to trzeba odstrzał wziąć, podziękować i polować gdzie napisano. U mnie jest uchwała, że nie wolno od maja do października polować na dziki przy nęciskach w lesie i to nie musi być wpisywane na odstrzał, o tym każdy wie i ma przestrzegać. darz bór

Autor: master537  godzina: 17:23
Ad. r. andrzej. Zdaje się, że to Kolega czyta mało uważnie i celowo opuszcza fragmenty, w których są postawione pytania. To Kolega nie czyta, że sytuacja, którą opisuje Mlomla jest w jego kole bezprawna (brak akceptacji większości, czyli brak stosownych zapisów w uchwale WZ). To Kolega nie czyta o migracji rogaczy, o której słusznie wspomniał Mark2 (Data: 21-06-06 19:27 "...zwierzyna nie jest dozgonnie przywiązana do danego rejonu bytowania, szczególnie kozły zajmuja chętnie wolne areały..."). Argumentacja, że część obwodu jest traktowana jako matecznik i powinna być wyłączona z polowania jest naiwna. Albo coś jest matecznikiem i tam się nie poluje wcale, albo nie jest. Wówczas nawet przy posiadanym odstrzale na cały obwód w mateczniku polować nie wolno na tych samych zasadach jak przy paśnikach czy poletkach. To czy problem dotyczy osobiście autora tematu, czy innej osoby z jego koła nie ma tu żadnego znaczenia. Autor postawił pytanie, czy ZK może tak samodzielnie uchwalić (ustalić) by wypisać odstrzał z określeniem łowiska. I do problemu, czy ów ZK postępuje zgodnie z przepisami należy się odnieść, nie zaś domniemywać za co podpadł im Mlomla. Jeszcze jedno - na dzień dzisiejszy dla rogaczy mamy selekcję osobniczą, a nie obszarową. Pozdrawiam. Darz Bór.

Autor: Kowal  godzina: 19:13
ad.mlomla: To jest proste jak bydowa cepa to zarząd prowadzi GOSPODARKĘ ŁOWIECKĄ a w zarządzie robi to łowczy ,a nie załącznik do gospodarki łowieckiej

Autor: r. andrzej  godzina: 20:05
Nie znam sie na zawilosciach na skrzyzowaniu prawa lowieckiego z regulacjami korporacyjnymi (statut ) tak samo jak tutaj sie wypowiadajacy, wlacznie z Kolega. Skala interpretacji w wypowiedziach siega od stwierdzenia ze w tym kontekscie "zarzad moze wszystko" po "zarzad nie moze nic". Sadze, ze w tym wypadku chodzi kazdorazowo o indywidulany punkt widzenia na poparcie ktorego z pewnoscia przytoczyc mozna pare paragrafow czy sformulowan ze statutu. Jednak owe wymagaja najwyrazniej interpretacji - jest chyba pewna roznica miedzy wypowiedziami wosia Andy i mastera537. Jesli dokladnie poczytac. Nie interesuje mnie tez to, czy ta forma regulowania intensywnosci polowania to bezprawie czy nie - tj. sam fakt zapisu, adnotacja na "urzedowym odstrzale". Nie znam sie na tym. Interesuja mnie przeslanki. Ze Kolega jest zdania, ze z odstrzalem w kieszeni wolno wszedzie i zawsze, bo migracja itd. a proby "reglementowania" sa, czy moga jedynie wynikac ze zlej woli "reglementujacych", szczegolnie kiedy nie sa poparte wola, zezwoleniem wiekszosci to tez punkt widzenia. Na pewno rezultujacy z doswiadczen. Osobiscie jestem zdania, iz istnieja objektywne sytuacje wymagajace na danym, okreslonym terenie podjecia wewnetrznych decyzji o zaprzestaniu, badz zintensyfikowaniu polowania. Czesto w bardzo krotkim terminie. Ktos je musi podejmowac. Kwestia podporzadkowania sie i akceptacji - no coz - Kolega swoj punkt widzenia przedstawil. I tez dobrze. Pozdrawiam.

Autor: werbna  godzina: 21:39
Jeśli łowczy dokonuje takiego wpisu,choć nie musi,to tylko ze względu na myśliwego aby nie zapomniał gdzie ustalono rejon polowania.Taka sytuacja występuje wtedy gdy w łowisku jest kilku polujących.Faktycznie miejscem gdzie powinna być odnotowana ta informacja jest książka,a tam myśliwy dokonuje sam wpisu.Co do wyboru rejonu polujący dokonują wyboru między sobą lub metodą losowania.Nie widzę innych możliwości aby nie była naruszona zasada ogólnej dostępności.Taki podział zastosowano biorąc pod uwagę bezpieczeństwo na polowaniu.DB