Wtorek
11.07.2006
nr 192 (0345 )
ISSN 1734-6827

Dyskusje problemowe



Temat: SZPAKI

Autor: krzysiek_falconer  godzina: 16:24
witam wszystkich Panowie jesli macie spore problemy ze szpakami czy gawronami w sadach czy innego rodzaju plantacjach moze warto byloby sie zastanowic nad "zaproszeniem" do pomocy sokolnika?? sposob jest bardzo skuteczny zapewniam was. tylko tyle ze do 5 czy 10 arów jest to sposob legalny poniewaz sokolnictwo jest dozwolone w Polsce:) i nikt nie musi sie narazac na konsekwencje tego ze strzela do szpakow z broni mysliwskiej badz pneumatycznej- co zabrania polskie prawo...

Autor: krzysiek_falconer  godzina: 16:26
przepraszam nie dokonczylem wczesniej zdania:) tylko tyle ze nie do 5 czy 10 arów bo to troche bezsensowne...

Autor: master537  godzina: 18:41
Krzyśku falkonerze, sokolnik członek PZŁ musi przestrzegać tego samego prawa co wsztscu członkowie PZŁ nie sokolnicy, czyli zakaz polowania do na nie łowne gatunki. Straszyć sokołami można tak samo jak strzelać dla postrachu. Być może sokoły będą nawet skuteczniejsze. Pozdrawiam. Darz Bór.

Autor: kahles  godzina: 20:07
ad krzysiek_falconer "Panowie jesli macie spore problemy ze szpakami czy gawronami w sadach czy innego rodzaju plantacjach moze warto byloby sie zastanowic nad "zaproszeniem" do pomocy sokolnika??" "... krążyły sobie dziś dwa jastrzębie i chyba myszołów blisko sadu. Szpaczki kompletnie sobie nic z nich nie robiły, że coś "groźnego" im fruwa nad głowami......." Z drugiej strony który z sokolników chciałby cały dzień siedzieć od 5.00 do 21-22.00? I za ile? Przez miesiąc, bo tyle zbiory trwają. Na pocieszenie mogę dodać, że szpaki się wyniosły chyba dlatego , że słońce im czerepy przygrzało. Ale w to miejsce z pomocą szpakom przyszła plaga robactwa a z tym już nie wygrasz... Pryskać nie można bo obowiązuje okres karencji. Tak na marginesie... żebyście wiedzieli jaki człowiek naćpany jest po takim oprysku Owadofosem... Bajunia... No ale klient nasz Pan! Chce mieć nierobaczywe i duże to będziemy pryskać i nawóz sypać , że ho, ho! Osobiście wolę zjeść takie mniejsze i nawet z robalem... Pozdrówka.