Wtorek
11.07.2006
nr 192 (0345 )
ISSN 1734-6827

Dyskusje problemowe



Temat: Składka na PZŁ

Autor: Alus  godzina: 00:20
Zgadzam się z Wiarusem. To nie pierwszy rok płatności składki na PZŁ w ten sposób. Myślę, że wszyscy członkowie koła zostali poinformowani przez ZK o wysokości składki członkoskiej PZŁ na rok 2006 i terminie jej płatności. Nader często lubimy swoje obowiązki cedować. Wydaje mi się, że we własnym dobrze rozumianym interesie warto od czasu do czasu kontaktować się z członkami zarządu. Być może, ze koleżanka skarbniczka w odpowiedzi na "co słychać?" odpowiedziała by może nawet żartobliwie np. "czyżby szanowny starszy kolega miał zamiar zrezygnować z członkostwa PZŁ? Termin płatności składki członkoskiej dawno minął, a kolega jej jak dotychczas nie uiścił". A swoja droga to ZO i tak długo czekał z upomnieniem. Mógł zgodnie z nowym statutem zrobić już w "Mieczysława". No jednak nie, z tego powodu, że Nowy Rok jest dniem świątecznym. Ale 2-go stycznia już tak. Pozdrowionka DB

Autor: madma  godzina: 08:29
My podobnie jak u Jurka123 płacimy zbiorczo w terminie do ZO składkę za wszystkich. Raz na kwartał, przy okazji wysyłania komunikatu podajemy wszystkim członkom KŁ aktualny stan indywidualnego konta, z podaniem kwoty jaka w terminie powinna byc na tym koncie. Jeżeli w chwili wpłacania składki rocznej ktoś jest "pod kreską" nie robimy z tego tytułu żadnych problemów, przypominając tylko o konieczności wpłaty. "Opornych" dyscyplinujemy wstrzymaniem wydania odstrzału...to skutkuje. Nie było nigdy nieporozumień... i niech tak zostanie. Pozdrawiam

Autor: huszcza  godzina: 09:26
Fajnie macie Madma że wstrzymanie odstrzału jest tak skuteczne. W moim kole niestety ci co mają kłopoty z płaceniem składek są również takimi sobie myśliwymi. Zazwyczaj obowiązkowość i solidność idzie w parze z zangarzowaniem w łowiectwo. Tak że musimy wysyłac pisma przypominająceo obowiązku opłacenia składek. Co do starszych myśliwych jako skarbnik przyjąłem zasadę że po składkę na rzecz PZŁ poprostu wpadam z wizytą a jeśli nemrod nie ma kasy to umawiam się na termin późniejszy. Nie sprawia to większych kłopotów a i im jest przyjemniej bo mogą porozmawiać o sprawach koła chociaż w większości już nie polują. Takie podejście do starszych kolegów wydaje mi się naturalne i obecne tempo życia nie powinno nam przysłaniać szacunku dla kolegów którzy budowali pozycję koła w poprzednich latach a my obecnie musimy tylko kontynuować ich pracę. Wartością którą wyniosłem z domu jest między innymi szacunek dla ludzi starszych i zawsze przy odrobinie dobrej woli takie sprawy jak opisuje Zbyszek2005 można załtwić bez angażowania ZO. Pozdrawiam

Autor: jurek123  godzina: 10:00
Ad huszcza .Ty jesteś więcej niż ideałem dobrego skarbnika.Takich już w większości kół nie uświadczysz.Pozdrawiam.