Wtorek
25.07.2006
nr 206 (0359 )
ISSN 1734-6827

Dyskusje problemowe



Temat: Lowiestwo w Wielkie Brytani

Autor: wsteczniak  godzina: 00:24
Ooooooooooo ! Delta Wołgi ! Jasne. Drugi raz chciał bym tam pojechać ze strzelbą 20-ką. Kurkóweczką -ż mijką Z miejscowym wrakanirem do noszenia amunicji i butelczyny Araratu, albo Biełowo Aisa - pod kwaszone agórcy. Stada ptactwa zerwane do lotu niebo przesłaniają, tak, że w ciemności komór nabojowych nie widzisz i patrony po palcu ładujesz. Strzelasz nie mierząc. 20-ka dlatego aby dużym rozrzutem więcej ptaków nie ranić, i tak spadają po cztery, pięć . Prosto do czółna, na kawior i stakany. Wyżeł objedzony kawiorem leży w łodzi do góry kołami. Ani mu we łbie aporty. Istotnie -myśliwski Eden. Eee-h drugi raz raz chciał bym tam pojechać....! Już raz chciałem. - wsteczniak

Autor: Faber  godzina: 00:56
Kurcze!Mam zajady!Zaraz obalę się jak ten wyżeł i to nie od kawioru. A może za trzecim razem?Zyczę Ci tego.A patrony mogę nosić,tylko mnie zabierz!

Autor: talamasca  godzina: 06:52
ad. saampek - z 12 tematów ten o psach był może i trochę offtopowy, ale związany z łowiectwem na pewno. ad. slonka - zamieszczam odnośniki do wiadomości, po których przeczytaniu na pewno wiele spraw będzie jasnych! przywóz broni do UK (www.countrysports.co.uk/sheets/countrysports_refence_txt_page_1.htm) mini słowiczek pojęć związanych z łowiectwem (w j. angielskim oczywiście!) (www.countrysports.co.uk/sheets/countrysports_ref_sect_page_2.htm) najlepsze okresy polowań (www.countrysports.co.uk/sheets/Best_Times.htm) British Association for Shooting and Conservation (www.basc.org.uk/) Nic, tylko czytać! DB P.

Autor: talamasca  godzina: 07:07
jeszcze kilka ciekawych linków offences & penalties (www.basc.org.uk/content/offences_and_maximum_pena) - rozpiska czynów karalnych z wyszczególnieniem długości kary wniosek o pozwolenie na broń dla obcokrajowców (www.met.police.uk/firearms-enquiries/pdfs/FF107.pdf) strona londyńskiej policji - sporo informacji nt. broni śrutowej i kulowej, pozwolenia itd. (www.met.police.uk/firearms-enquiries/)

Autor: r. andrzej  godzina: 11:34
No to jeszcze raz w temacie bez ...stwa....w Anglii nie ma czegos takiego jak egzamin lowiecki, staz i tym podobnych dupereli, w zasadzie mozna se tymi naszymi papierami najlepszego w Europie modelu podetrzec jakas czesc ciala. W zasadzie. Jedyny problem to miec bron i miec gdzie polowac. Bron - albo przywiezc swoja - to chyba nie wchodzi w gre bez PZL(?) - albo wystapic o zezwolenie na miejscu - trzeba wykazac, ze sie tej giwery potrzebuje i podac tereny na ktorych sie bedzie polowac. Cudzoziemiec moze pewnie przedlozyc - w charakterze "dowodu" na to, ze potrzebuje giwere po to zeby ukatrupic od czasu do czasu jakas gadzine a nie w celu podjecia blizej nieokreslonech sum z okolicznych bankow - te ezotyke w postaci np. legitymacji PZL ale czy to pomoze ?????. Kolega, ktory jako student polowal w Szkocji polecal zrobienie czegos w rodzaju certyfikatu w ktorejs z organizacji lowieckiej - np. British Deer Society - Deer Stalker Certifikate. To sa jakies parodniowe kursy, formalnie bez znaczenia ale policja podobno inaczej patrzy na delikwenta legitymujacego sie taka bumaga. Powodzenia.

Autor: talamasca  godzina: 12:01
ad. r.andrzej poczytałam trochę na brytyjskich stronach no i wyszło z tego tyle: na kwitach o wydanie pozwolenia na przywóz broni - posiadanie broni na terenie WB jest wyraźnie zaznaczone, że starając się o pozwolenie na broń TRZEBA mieć poparcie/rekomendację obywatela Wielkiej Brytanii i to właśnie ta osoba wypełnia wniosek o zezwolenie na broń i dostarcza do lokalnego organu zajmującego się wydawaniem odpowiednich zezwoleń (czyt. szef policji na danym terenie). Więcej na ten temat w Firearms Act z 1968r i poprawkach. DB P.

Autor: r. andrzej  godzina: 13:59
To moze byc np. wlasciciel posiadlosci gdzie delikwent zamierza polowac. Najlepiej wlasciwie. Podkladka w formie uzasadnienia "zapotrzebowania" jest tak czy owak wymagana. Podobnie jest z przywozem broni na podstawie EKPB - to zapraszajacy na polowanie obywatel UK lata z kopia tejze po ichnych urzedach...:).

Autor: Carmen  godzina: 14:26
a ja mam pytanie o szkolenie psa mysliwskiego w Anglii Jeden senior juz jest teraz czekamy na koniec kwarantanny wyzla niemieckiego krotkowlosego. a ze pies ma talent- i szkoda by go zmarnowac- chcialabym sie tutaj z kims skonatktowac, poszkolic, moze tez pouzyczac psa do pracy. Dla psa i swojej przyjemnosci. ps. wcale wwiezienie psa tutaj nie jest tak straszne jak to maluja. troche organizacji- i juz jestem z jednym kompletem lap na wyspie. 5 minut odprawy, 40 minut promem.....

Autor: talamasca  godzina: 14:35
ad. Carmen - dla mnie póki co jest to takie straszne jak napisałam, koszty potężne no i to pół roku bezsensownego czekania przede wszystkim. No ale nic. Tak sobie Jej Królewska Mość życzy. a Też jestem w trakcie załatwiania, mam nadzieję, że pójdzie wszystko po mojej myśli i z wjazdem jak i wyjazdem nie będzie problemu. :) My wybieramy się tylko na kilka dni, w celu uskutecznienia czynności przyjemnościowych dla zwierza, a bardziej stresowych dla właściciela ;) DB P.

Autor: Carmen  godzina: 15:02
talamasca...rozumiem ze bedziecie dbac o nowe pokolenia...;) hmmm o kosztach nie wspominam....mowie o stresach czy przejdzie przez granice czy nie, czy nie zawroca itd....;) a co do pol roku kwarantanny oni caly czas twierdza ze nie maja wscieklizny....zapomnieli to dzikim nietoperzom powiedziec....ale oni dlugo mysla, niestety trzeba sie dostosowac.... ale pomysl...ze o ile nie przegapisz dalszych corocznych szczepien na wscieklizne...to bedziesz mogla ze swoim psem wjezdzac do anglii juz bez ceregieli :)