Poniedziałek
04.12.2006
nr 338 (0491 )
ISSN 1734-6827

Dyskusje problemowe



Temat: ODPADY JAKO KARMA?

Autor: szyper  godzina: 10:08
Ad rudi Mam się już całkiem dobrze. Po wczorajszej zbiorówce na której pełniłem rolę nagonki wraz z moimy pieskami, które brały pierwszy raz udział w polowaniu zbiorowym. A że kilkakrotnie znalazły dziki, pięknie oszczekały i wypchnęły na linię - efekt - strzelone trzy dziki i lis (11 strzelb ) to i koledzy to docenili.A teren był raczej nieciekawy. Co do meritum, to widzę że jesteś mocno w temacie i Twoje zapytanie jest raczej retoryczne. Kogo na tym forum to interesuje. Zarówno gorzelnia jak i gospodarstwo rolne muszą spełnić wiele warunków określonych w ustawach i rozporządzeniach jakie w tym temacie aktualnie obowiązują. I mimo, iż i jedni i drudzy mają stosy niezbędnych dokumentów to i tak nadrzędną sprawą jest ,jak te warunki są realizowane. Bo realizują je pracownicy tacy jakich mamy. I nie sposób nad każdym z pracowników sprawować całodobowy dozór. Co zaś do wywożenia na nęciska odpadów z gorzelni to, mimo iż mam taką możliwość, to nigdy z niej nie korzystałem i jestem tego przeciwnikiem, bo nigdy ta karma nie stanowiła naturalnego pokarmu zwierzyny. Na "swoje" nęciska wywożę tylko zboża a przede wszystkim kukurydzę i z okopowych marchew, która zimą jest chętnie pobierana przez dziki. I wszystko w ilościach "workowych". Żadnych odpadów przyczepamy, bo wg. mnie takie gnijące pryzmy to siedlisko wszelkiego rodzaju patogenów, toksycznych dla zwierzyny. Pozdrawiam DB Szyper