Czwartek
10.05.2007nr 130 (0648 ) ISSN 1734-6827 Dyskusje problemowe Temat: Letnie dokarmianie Autor: cienias godzina: 01:04 Rafał, jeżeli wyrażam poparcie to raczej z powodu pozytywnej oceny całokształtu Twej obecności na forum. Jakiś pozytywny żar i cenny brak konformizmu zauważam w Twoich wypowiedziach na forum. Doceniam widoczną w galerii dbałość o strój myśliwski, itd. Jeżeli decydujesz się na dość bezkompromisowy sposób zwrócenia uwagi na problem to pewnie oczekujesz zrozumienia i poparcia, to oczywiste. Jednak opis i kolejne odniesienia pozwalają jedynie wąskiej grupie rozumieć sprawę. Pojęcie etyki sposobów polowania to mocno "cienki lód" i wiele interpretacji ma ambicję być słusznymi. Jeżeli w tym kole obowiązuje zakaz necenia, czy polowania w lesie to wszystko jasne, jeżeli jednak nie to są w stanie podać poważne kontr -argumenty. Moje rozterki budzi brak dostępu do informacji, do których z lektury kolejnych postów nie dotarłem. Mam jednak nadzieję, że rozumiem i doceniam klimat Twojej "demonstracji" o poprawę standardów, co jest z pewnością aktem odważnym, szczególnie w sytuacji, gdy bardzo wielu wybiera konformizm i cyniczne trwanie. Pozdrawiam. Autor: Alej..... godzina: 08:22 Opis owego zdarzenia i kolejne odniesienia nie pozwalają, optymistycznie, patrzeć na tę demonstrację kol. Rafała. To, także "stąpanie po cienkim lodzie”. Gdy z ogólnego problemu robi się konkretną już sprawę (sugerowanie jakoby owi myśliwi coś skłusowali) wypadało by podać konkrety a nie tylko przypuszczenia, że podnieśli, że ciągnęli, że samochód itd. ... Jeśli to czytam, chciał bym też wiedzieć co na to Straż Łowiecka czy inna Policja. Że ślady domniemanego przestępstwa, zabezpieczyli, ze świadkowie przesłuchani, że trwa dochodzenie ... A tak ... , po prostu mam mieszane uczucia. Pozostaje mi tylko liczyć na to, że to, dobra prowokacja (na mocnych papierach) wiec, właśnie dla tego, nie o wszystkim nam tu napisano ... Pozdrawiam, alej Autor: Rafał Witkowski godzina: 12:42 Rozumiem Wasze odczucia Koledzy. Muszę Wam przyznać wiele racji, zachowałem trochę się "dupowato". Nie chodzi o mój post czy dążenie do uzdrawiania swojego koła. Muszę się jeszcze wielu rzeczu nauczyć, przede wszystkim większego dystansu do otoczenia i umiejętności wykorzystywania sytuacji... Pozdrawiam, Darz Bór Autor: Step2 godzina: 13:22 Rafał, nie bądź taki: nie ma sensu donosić, lepiej jest skrytykować na forum. Sam doswiadczyłeś, że i tak prawie każdej sprawie "towarzystwa-kolesiostwa" w zrzeszeniu można łeb ukręcić. A opiniotwórcza rola forum swój skutek odniesie: jednych wychowa innym wskaże drogę. Madry zrozumie a ...... Nie pekaj Stary. DB Autor: peterhunter godzina: 15:57 Ile osób tyle zdań. Dobrze, że to nie video gadu-gadu, bo byście do szafek skoczyli. Loduuuuu...... dla ludu. Jeżeli pyskówki nie rozładują stresu to co? Rafał już krwi nie łaknie, tylko zastanawia się na udoskonaleniem swojego postępowania. Nęcisko niemoralne?. A jeśli la las się przepędzi pięć razy w tygodniu to można ? Różnie w kołach się dzieje, szkoda że wbrew zasadom etyki. Pozdrawionka Autor: Rafał Witkowski godzina: 22:52 OK, żadnych pyskówek... następnym razem zadzwonię do Kolegi po dobrego psa. DB |