Poniedziałek
11.06.2007
nr 162 (0680 )
ISSN 1734-6827

Dyskusje problemowe



Temat: lis i zając

Autor: W.A.  godzina: 00:07
Szkoda tych zajęcy , ale jak niektórzy koledzy piszą jak zaczyna się sezon na lisy a siedząc na dzika jak tylko pokarze się lis w zasiegu strzału brać na cel. Ja tak zawsze robie i padają lisy i dziki. Wiem że niektórzy twierdzą że jeżeli strzelą do lisa nie maja szans na inną zwierzynę i są w błędzie. Pozdrawiam. Andrzej

Autor: fousek  godzina: 01:37
Mam znajomego w jednym z czestochowskich kół. Nie wiem czy ma to związek z ich stanem kuropatwy, bazanta, zająca , kaczki oraz innej drobnej, ale co roku z jagami wykopywuja około 100 szczeniat lisich. Zimą strzelaja około 30-50 lisów, zalezy od zimy. PS Byłem na jednym ppolowaniu na kury chłopaki strzelili po 5 i zakonczyli polowanie, a mogli smiało po 30.

Autor: Aro  godzina: 07:56
Etyka, prawo, moralność, sumienie - czy wszystko idzie w parze hu....? wszystko co małe jest piękne nawet te niedoliski, niestety za jakiś czas może się okazać, że okres polowań na liski będzie od 1 lipca do 30 marca a na terenach gdzie występuje zając cały rok. tylko czy to nie będzie za późno??? teraz moje pytanie - czy ci Koledzy którzy są tak bardzo przeciwni polowaniu na lisy w czerwcu odmówili by sobie strzału do liska gdyby na ich terenie występował głuszec czy cietrzew? czy wtedy prawo wytłumaczy sumienie?? nie namawiam do łamania prawa - ale czy nie należało by je zmienić. są koła gdzie główną a może jedyną zwierzyną jest zwierzyna drobna a niedługo jej nie będzie ale liski i tak będą . Ciepło Pozdrawiam Aro.

Autor: Jenot  godzina: 08:32
Nie rozumię dlaczego co niektórzy tak bardzo chcą strzelać lisa w okresie ochronnym? W ubiegłą sobotę wieczorem na nęcisku przez godzinę obserwowałem liszkę.Pojadła sobie wyłożonego tam chleba a następnie zajęła się polowaniem na myszy w pokosach skoszonej trawy na łące.Nałapała parę i poszła sobie. Trawę tę specjalnie skosiłem po pierwsze, by mieć puste przedpole, po drugie by dać zwierzynie możliwość żerowania. Oj będzie się tam działo jak trawa trochę zagnije.Zresztą już się dzieje. Są u nas lisy ale są i zające. I coś jeszcze.Pojawiły się bażanty chociaż nikt ich nie zasiedlał. Widziałem je wychodzące na łąkę z żyta które rośnie w sąsiedztwie niewielkiego stawu na mojej łące, który wykopałem kilka lat temu.Wokół niego rozrastają się pięknie posadzone tam wierzby, modrzewie, topole i inne krzewy tworząc małą remizę. Ta remiza, po kilku latach od założenia, zaczyna działać.Bardzo mnie to cieszy. Nie tylko kulą w okresie ochronnym pomaga się zagrożonym gatunkom. Inaczej też można. Pozdrawiam i trochę więcej szacunku do zwierza życzę. DB

Autor: zagpol  godzina: 09:18
Może zamiast strzelać zakładać pułapki żyworodne.

Autor: jurek123  godzina: 09:33
Kol zagpol. Czy te lisy mają w pułapkach rodzić.Pierwsze słyszę ..Pułapki żywołowne czyli do łapania na żywo .Pozostaje kwestia co z tym złapanym lisem zrobić. Jeśli nie chcesz go pozbawić życia to należy go wypuścić ,jeśli tak to po cholerę go łapać. Pozdrawiam.

Autor: Alej.....  godzina: 09:41
Wiadomo, że eksterminacja lisa jest teraz, po prostu, najłatwiejsza. Teraz każdy, kto ma dziure w du..., potrafi to wykonać. Nawet "wielcy łowczowie" nie znają sie na swojej robocie i nie potrafią poradzic sobie z lisem w czasie do tego odpowiednim i prawem wyznaczonym (ten wytrych z monitoringiem szczepień to ... umówmy się dawno ktoś tego powinien zabronić) więc posuwają sią do, nikczemnego, odbierania matek nie wykarmionym szczeniętom. Niektórzy posuwają się nawet do wykopywania młodych z nor - jak tu czytamy. Top patologia drążąca łowiectwo. Kompletny kretynizm, ignorancja, brak nawet poszlak humanitaryzmu. I jak my, buce w zielonych kapelusikach (w większości z piórkiem ) mamy być postrzegani inaczej niz jesteśmy? No jak ...

Autor: zagpol  godzina: 11:05
Kol. jurek123 Rzeczywiście pułapki żywołowne. Sam nie wiem.

Autor: Wichmann  godzina: 11:19
a ja wyleje lezke za biednym liskiem i niedoliskami (jezeli byla to liszka), ktorego staszlow strzelil, bo mu sie zajaczkow zal zrobilo. dziwie sie, ze sie obnosi z tym publicznie, pokazujac, ze nie rozumie natury i olewa prawo. bo czyjes miekkie serduszko nie wytrzymalo widoku ubitych zajaczkow lub kozlaka porwanego przez liszke ? a czy za iles lat przemyslowej exterminacji lisa, ktorej sie tak domagacie - bedziecie sami lapac nornice, myszy itp gryzonie ? jak ktos jest zwolennikiem walki z lisem i widzi w nim jedyna przyczyne spadku poglowia drobnej zwierzyny - moze przeciez jezdzic sobie regularnie na lisa, po okresie ochronnym. a skoro sie az tak przejmuje drobna zwierzyna, ze osmiela sie lamac prawo i samemu decydowac o regulacjach - to dlaczego nie stara sie zebrac grupy, ktora by mogla postulowac o zniesienie okresu ochronnego dla lowisk, gdzie lis mozliwie jest rzeczywiscie jedynym powodem strat w drobnej zwierzynie.

Autor: martinez  godzina: 11:24
Sytuacja, w której lis poszukując pożywienia łakomi się na skądinąd łatwy łup w postaci młodych zajęcy nie wymaga żadnego komentarza. Ot co, taka natura tego zwierza. Czasami coś treściwszego zjeść przecież musi. Nie trzeba również być wybitnym analitykiem, aby z pełną odpowiedzialonością stwierdzić, iż lisów jest za dużo - wiedzą to wszyscy i nie od dzisiaj. Kolega Staszek - łowczy największego KŁ na ziemi łomżyńskiej, jak o sobie pisze, poparł te tezy odpowiednim zdjęciem. Pobudzić one miały i tak już wystarczająco poszarpane nerwy (od nadmiaru lisów) oraz rozwiać wszelkie wątliwości - mus jest lać te "cholery" i to o każdej porze roku. Mnie, skromnego sekretarza zarządu małego koła łowieckiego z ziemi mazowieckiej, argumentacja za potrzebą redukcji pogłowia tych drapieżników jest znana, i co więcej przekuwana w czyn z dużą intensywnością w okresie jednak temu odpowiednim. A zatem chwalić nie ma się czym drogi Kolego - tym bardziej publicznie. Schowałbyś raczej takiego niusa gdzieś w zakamarkach swojej duszy...

Autor: porze  godzina: 12:01
człowiek napisał, ze lisa nie strzelił, a ci "łezki ronią" za tym biednym strzelonym liskiem i jego niedoliskami zanim kogoś zaczniesz pouczać to sie dobrze wczytaj, bo robisz z siebie kiepa, jeden z drugim "etycy"

Autor: Alej.....  godzina: 12:29
Pytanie za sto pkt: jak, siedząc na ambonie - żeby nie było zbyt łatwo - odebrać lisowi zdobycz z pyska? Bo jak "odebrać" to raczej powszechnie wiadomo ...

Autor: martinez  godzina: 12:39
Aleju... Scenariuszy mogłobyć wiele. 1. zszedł z ambony, złapal lisa, wyrwał mu zajączki z pyska i puścił wolno, 2. strzelił nad lisem, gdy ten przestraszony hukiem wystrzału wypuścił zające, a następnie uciekł, 3. nie schodził z ambony tylko krzyknął zobaczywszy rudzielca niosącego podejrzany "pakunek" - dalej jak w pkt 2 4. możemy dalej fantazjować

Autor: Wichmann  godzina: 12:55
ad. porze slowo "odebral" jeszcze z tym wymownym ujeciem w cudzyslow... sama agresja wypowiedzi wobec takich jak ja obroncow lisa. to wszystko sugeruje, ze nasz plomyczek-mykita zostal gdzies tam na pastwe krukow... ciekawe, ze od razu zaczynasz nas obrazac i obrzucac wyzwiskami.

Autor: doktor Pułkownik  godzina: 14:50
Witam!! Pozwolę się przyłączyć do dyskusji która jest coraz bardziej zaciekła! Wiadomo że do spadku populacji zająca przyczyniło się wiele czynników jak: -choroba wirusowa która mocno zredukowała populacje zająca -coraz to większa zmiana systemu rolnictwa bazującego na monokulturowym systemie upraw, a co za tym idzie brak naturalnych schronień i zróżnicowania bazy pokarmowej -zwiększenie populacji ptaków drapieżnych -wałęsające się dzikie psy i koty - i ostatni ważny czynnik zwiększenie populacji lisa ale to nie jest główny czynnik tak dramatycznej sytuacji zająca tylko suma tych pięciu. Ale proszę pamiętać o tym że to człowiek swoją ingerencją ze szczepieniami przeciwko wściekliźnie spowodował że populacja lisa osiągnęła tak duże rozmiary! Teraz do myśliwych należy jak najszybsze wymyślenie skutecznego sposobu przywróceniu odpowiedniego stanu populacji lisa jak również walka o zmianę prawa dotyczącego ptaków drapieżnych, zakładanie remiz śródpolnych a z tego co wiem prace nad szczepionką przeciwko chorobie wirusowej zajęcy już długo trwają i coś już wymyślili tylko nie wiedzą w jaki najskuteczniejszy sposób szczepić zające dziko żyjące! Zabijanie lisów w okresie ochronnym to na pewno nie jest rozwiązanie!!! Bardziej skuteczne będzie na przykład: - zmobilizowanie myśliwych do odstrzału lisów w czasie sezonu poprzez wydawanie odstrzałów na zwierzynę grubą lub drobną dopiero po wykonaniu przez danego myśliwego planu rocznego odstrzału lisa ustalonego przez zarząd koła. Ilość lisów ustalał by zarząd adekwatnie do łowiska i ilości lisa - zmiana prawa która umożliwiałaby stosowanie pułapek żywo łownych oczywiście nie w okresie ochronnym Pozdrawiam!!!

Autor: Guzik  godzina: 15:05
Strzelanie teraz lisów to walka z wiatrakami i udawanie ze coś się robi, a efektu wielkiego to nie przynosi. Można to robić dużo skuteczniej i legalnie. Polujcie z norowcami w marcu. Wtedy pozyskuje się najwięcej suk, które już zajeły nory i są szczenne.Każda suka to razy 5. Strzelcie ich kilkanaście w marcu i problemy się skończą. Polowanie dużo bardziej skuteczne, legalne i dużo bardziej humanitarne. Guzik

Autor: Pk  godzina: 15:42
a ciekawe jak lis oddał Ci zdobycz ?::))

Autor: dzwonek  godzina: 21:30
Koledzy!! Coraz to częściej czytając WIELE różnych postów na naszym forum dochodze do wniosku że jest tu Bardzo dużo dwulicowców . Obrońców lisków , wszelakiej maści ptaków drapieżnych , psów , wilków, zasad moralnych itp. Jestem pewien że te osoby NIE RAZ same a to strzelili liska a to wygarneły do ptaka drpieżnego lub też zrobiły jeszcze bardziej coś NIEMORALNEGO. Oczywiście nigdy na polowaniu nie wypiły nawet grama naleweczki , oczywiście zawsze wszystko robią zgodnie z prawem !!!! I jak to sie ma do rzeczywistości !!!! Wiekszość z formułowiczów już poluje inni biorą udział na polowaniach , widzą co sie dzieje w trakcie i po... ale o tym nie można mówić i pisać tego nie można fotografować - bo za dużo krwi , bo zdjecie makabryczne bo , przeciwnicy łowiectwa zobaczą , bo nasze połówki zobaczą , dzieci itp. A jakieś tam Oszołomy jeszcze bedą mieli chętkę nas pod..... lić do Rzecznika hihihihi na podstawie właśnie tych zdjeć , nie jestem jakimś tam Pieniaczem ani nie zależy mi na pisaniu aby dochodziło do spieć na tym SZacownym Forum . Popieram to co napisał Łowczy z Bażanta nie temu że jest jak ja z Łomży ale temu że - jest normalnym ( jak wiekszość z forum) myśliwym który szanuje tradycje , łowiectwo jest jego pasją . Pozdrawiam wszystkich, a zwłaszcza tych co piorą do lisów , oczywiscie zdziczałych psów i do innych drapieżników ..... nie miałem tu na myśli ptaków :-)))) DB

Autor: Tomek67  godzina: 21:47
poprosił to oddał bez bicia DB

Autor: wmarcinw  godzina: 23:58
ad Szelest trawa byla zbyt wysoka i nie mialem zadnych szans, widzialem go tylko jak skakal, a gdy dobieglem bylo za pozno, dlatego po drodze strzelalem w ziemie