Wtorek
04.09.2007
nr 247 (0765 )
ISSN 1734-6827

Dyskusje problemowe



Temat: Samorząd rolniczy wnioskuje.

Autor: Oisyr  godzina: 09:16
Witam ! Zwierzyna jest własnością państwa a koszty z tytułu szkód ponosi jedynie rolnik i koło. Państwo nie ponosi żadnych kosztów związanych ze szkodami wyrządzanymi przez jego „własność”. Drzewiej bywało inaczej. Na początku lat 70 koła otrzymywały dotacje na dokarmianie zwierzyny z Gromadzkich Rad Narodowych i z nadleśnictw. Od 90 roku przez kilka lat następnych pokrywaliśmy 75% szkód, resztę płaciło nadleśnictwo. Wcześniej nie płaciliśmy wcale albo dużo mniej. Dlatego to zdanie z artykułu: ” KRIR uważa, że wypłata odszkodowań powinna być prowadzona z różnych źródeł, a nie tylko przez koła łowieckie” podoba mi się, reszta znacznie mniej. Ad. Leff – uczestniczyłem (jako obserwator z ramienia koła, w komisji byli przedstawiciele wojewódzkiego konserwatora przyrody) w szacowaniu szkody wyrządzonej przez żurawie na polu kukurydzy o pow. 70 ha. Plantacja zniszczona w 90%. W telewizji, może tylko w lokalnej, było kilka programów poświęconych szkodom wyrządzanym przez te ptaki. A na czym polegają szkody ? Otóż wiosną po siewie stada liczące po kilkaset ptaków siadają na polu i posuwając się wzdłuż rzędów konsumują ziarnko po ziarnku. A na początku wschodów wyciągają dziobami małe roślinki układając je równiutko wzdłuż rzędów zadowalając się łupinką i tym co w niej jeszcze zostało. Pozdrawiam Darz Bór

Autor: gwizd  godzina: 23:24
Jezeli nie pozwala polowac to znaczy ze zrzeka sie odszkodowan tak mowi Prawo Łowieckie. Jestem zgodny co do placenia rolnikom a nie gm,inom ale rolnik majacy 300ha ktory pryska i nawozi do upadlego albo zalewa kilka hektarow szambem z chlewni zwierzyna nie ma co jesc wiec jej tam nie ma tez dostanie kase. A ten co ma 5ha? Obwod bardzo slaby to ok 3000 za 5000ha zawiele nie dostanier tez trzeba to uregulowac jezeli mamy placic to chyba nalezy nam sie cos w zamian. Szkody lowieckie sa pokrywane przez mysliwych ale jak przyjdzie grad ulewa albo susza to panstwo tak chetnie nie placi. Ogolnie pomysl nie najgorszy ale nie mozna traktowac mysliwych jak dojnej krowy poluja nie tylko biznesmeni ale tez zwykli ludzie zyjacy z przecietnej wyplaty