Wtorek
11.09.2007
nr 254 (0772 )
ISSN 1734-6827

Dyskusje problemowe



Temat: Szkodniki ³owieckie  (NOWY TEMAT)

Autor: Sylwian37  godzina: 08:03
Witam!Czy w upowa¿nieniu do wykonywania polowania indywidualnego w rubryce zwierzyna do pozyskania wpis ;szkodniki ³owieckie;jest prawid³owy i upowa¿nienie upopwa¿nia do odstrza³u lisy,jenoty,borsuki,kuny,zdzicza³e psy i koty czy prawid³owy wpis powinienno byæ wyszczegulnione np.lisy szt tyle lub bez ograniczeñ jenoty szt. borsuki szt.itd.zgodnie z wytycznymi rocznego planu chodowlanego czy wpis mo¿e brzmieæ ;drapie¿niki ³owieckie;

Autor: Mi³osz  godzina: 08:16
"Szkodniki" - nie, bo nie jest to zwierzyna ³owna. "Pies, kot" - j.w., podstaw± ich do ich redukcji jest uchwa³a ko³a, a nie odstrza³. Liczba sztuk do pozyskania - wg. uznania wydaj±cego odstrza³, w razie czego to on odpowie za przekroczenie planu (art 52 pkt 4 P£). "Drapie¿niki" - tak, jest to pojêcie normatywne z ROZPORZ¡DZENIA MINISTRA ¦RODOWISKA z dnia 11 marca 2005 r. w sprawie ustalenia listy gatunków zwierz±t ³ownych, warunkiem jest jednak aby w planie by³y ujête wszystkie gatunki zwierz±t okre¶lanych przez prawo jako drapie¿niki. Ewentualna sankcja j.w. DB

Autor: Puszczyk  godzina: 08:36
Panowie, wyt³umaczcie mnie-nie my¶liwemu, dlaczego wci±¿ istnieje to okreslenie "szkodniki ³owieckie" w odniesieniu do borsuka czy kuny? Lis (nadmiernie rozmno¿ony) i zdzicza³e koty czy psy - ok. Ale borsuk ze wzglêdu na stosunkowo nieliczne wystêpowanie i fakt ¿e jego pokarm stanowi w niewielkim tylko stopniu zwierzyna ³owna nie powinien byæ tak traktowany. Kuna ze¶ tak¿e nie jest jakim¶ "tempicielem", którego egzystowanie w ³owisku w jaki¶ znacz±cy sposób uszczupla³oby zasoby drobnej zwierzyny ³ownej. Wydaje mi siê, ¿e to chyba efekt zdobywania wiedzy przez my¶liwych ze starych podrêczników, w których to jednym tchem wymienia³o siê szkodniki: lis, barsuk, kuna.... jastrz±b, myszo³ów.... Dzi¶ nauka nieco inaczej postrzega te gatunki i okre¶lenie szkodnik powinno byæ u¿ywane w odniesieniu do gatunków, których liczegno¶æ z jakich¶ powodów wzros³a ponad miarê i rzeczywi¶cie zagra¿a innym gatunkom, b±d¼ tez w odniesieniu do gatunków obcych naszej faunie. To takie moje niemy¶liwskie spojrzenie na problem, który stanowi jednocze¶nie powód do ataków na Was. D.B.

Autor: ajwa  godzina: 10:00
Ad Puszczyk Ale borsuk zjada ¶limaki.Cha-ha DB

Autor: Puszczyk  godzina: 10:03
Nie wiedzia³em, ¿e my¶liwi prócz tego ¿e zajmuj± siê ³owiectwem, trudni± siê tak¿e zbieractwem :-))))))

Autor: tatu¶  godzina: 10:45
lis, borsuk,kuna jest zwierzyn± ³own± ipowinna byæ ujêta w odstrzale .Kot ,pies absolutnie nie,

Autor: Piotr Wa¶licki  godzina: 11:15
ad Puszczyk termin "szkodniki ³owieckie" nie jest zdefiniowany w ¿adnym akcie prawnym dotycz±cym ³owiectwa. Co prawda art. 9.1 Prawa £owieckiego okre¶la, ¿e ochrona zwierzyny obejmuje "zwalczanie wszelkich zjawisk szkodnictwa ³owieckiego" ale ustawodowca nie doprecyzowa³, co tym szkodnictwem tak naprawdê jest.. ad Sylwian37 Pe³nej odpowiedzi udzieli³ M³osz. Wypisanie odstrza³u na drapie¿niki nie jest uwarunkowane -moim zdaniem- ujêciem w planie wszystkich okre¶lonych w rozporz±dzeniu gatunków /jako drapie¿niki/, ale odpowiedzialno¶æ za pozyskanie sztuki nie ujêtej w RP£ skutkuje tak samo jak dopuszczenie do przekroczenie ilo¶ci. Tu zgoda. Piotr Wa¶licki

Autor: nonqsol  godzina: 11:34
Przed godzin± otrzyma³em przesy³kê , a w niej , nabyt± drog± kupna, ksi±¿kê Piotra Sumiñskiego "Borsuk" (W-wa, 1989) Na stronie 78 czytam: /.../ "Jedn± z przyczyn, dla których borsuk uchodzi jeszcze do dzi¶ za zwierzê szkodliwe dla gospodarki ³owieckiej jest brak rzetelnych danych na temat pokarmu tego gatunku. Dorywcze spostrze¿enia wykaza³y u¿yteczno¶æ borsuka w gospopdarstwie le¶nym, gdy¿ zjada on szkodliwe owady i gryzonie myszowate (np. przed II wojn± ¶wiatow± w Niemczech znaleziono w ¿o³adku jednego borsuka 9 starych i 73 m³ode myszy)/.../". To jako ciekawostka. Pozdrawiam! PS Ca³kiem fajnie napisana ta ksi±¿eczka. POlecam. ja kupi³em na Allegro.

Autor: Mi³osz  godzina: 11:35
Piotrze, co do wydania odstrza³u na drapie¿niki nie ujête w planie rocznym to trzeba dostrzec, ¿e art 52 pkt 4 P£ typizuje przestêpstwo formalne, niezale¿ne od ostatecznego skutku w postaci pozyskania takiej zwierzyny. Zatem o ile mo¿na siê zgodziæ, ¿e od strony faktycznej nie ma bezpo¶redniego warunku w postaci uzale¿nienia wypisania odstrza³u na "drapie¿niki" od uprzedniego ujêcia ich w planie, o tyle od strony prawnej w takim przypadku dojdzie do wype³nienia znamion czynu zabronionego ju¿ w chwili wydania takiego odstrza³u. DB

Autor: Marceli  godzina: 12:28
Borsuk to nie zaden szkodnik.W³asnie przeczyta³em t± sam± ksi±zkê co nonqsol i ¿eczywiscie jest ciekawa i warta polecenia, oraz pozwala poznaæ tego stosunkowo ma³o znanego zwierza, w tym takze jego zwyczaje pokarmowe.Prawda jest nieco inna ni¿ stereotypy. DB

Autor: Puszczyk  godzina: 12:38
Swego czasu w £owcu Polskim by³ cykl arytku³ów o drapie¿nikach doliny Biebrzy. Warto poczytaæ. Jest tam sporo informacji burz±cych pogl±d i¿ tchórze, kuny, borsuki..... to szkodniki.

Autor: Piotr Wa¶licki  godzina: 12:58
Mi³osz, chyba zamiast 52 pkt. 4 powinno byæ pkt.5. Mam w±tpliwo¶ci czy przez samo wypisanie odstrza³u na "drapie¿niki" pope³nione jest przestêpstwo. Tu trzeba by by³o rozpoznaæ zamiar, kwalifikacja czynu potencjalnie tylko istnieje ale je¶li nie dojdzie do pozyskania przez my¶liwego sztuki nie ujêtej w RP£, to skazanie w±tpliwe...nawet przy zamiarze pope³nienia czynu, mo¿e nie byæ mo¿liwo¶ci zrealizowania, bo dany gatunek w ³owisku nie wystêpuje... Zgadzam siê, ¿e przy pozyskaniu w±tpliwo¶ci nie ma. Pozdrawiam Piotr Wa¶licki

Autor: jurek123  godzina: 13:21
U¿ywanie s³ów szkodnik ,drapie¿nik jako równoznaczne przez wielu kolegów uwa¿am za b³êdne. Szkodnikiem równie dobrze mo¿e byæ cz³owiek robi±cy szkodê ,dzik robi±cy szkodê ,pies ,kot. Wiadomo ¿e nie wszystkie wymienione przezemnie zwierzêta [pomijam cz³owieka] musz± byæ drapie¿nikami. U¿ywanie s³owa drapie¿nik jest pojêciem odnosz±cym siê do czê¶ci zwierz±t zachowuj±cych specyficzny sposób od¿ywiania sie a tym samym polowania.Drapie¿nikiem jest kot i pies ale one ze wzglêdu na oswojenie przez cz³owieka nie s± zwierzyn± ³own±.Czy wystarczy wiêc wpisaæ s³owo drapie¿niki w odstrzale obejmuj±cym zarówno lisa,borsuka ,jenota jak i psa i kota.Chyba tak z jednym zastrze¿eniem ¿e te traktowane jako zwierzyna ³owna musz± byæ w planach pozyskania ko³a [dziwne ale prawdziwe] i jak ka¿d± zwierzynê ³own± obowi±zuje limit pozyskania zgodny z zapisem w planie, te pozosta³e jak pies i kot musz± mieæ specjaln± uchwa³ê w kole ³owieckim zezwalaj±c± danej osobie na ich pozyskiwanie. {te¿ dziwne ale prawdziwe]. Po takim karnawale zakazów i nakazów wielu my¶liwych po prostu rezygnuje ze strzelania nie chc±c mieæ z tego powodu k³opotu.Narobili¶my sobie przepisów i obostrzeñ co niemiara co gorsze nikomu nie przydatnych. Takie jest moje zdanie. Pozdrawiam.

Autor: tatu¶  godzina: 13:36
zgadzam siê z jurkiem123, nadmiar danego gat. drapie¿nika powoduje ¿e staje siê on szkodnikiem .

Autor: Piotr Wa¶licki  godzina: 13:56
Jurku, mówimy o drapie¿nikach w relacji unormowanej przepisami prawa a wiêc tylko o tych wymienionych w rozporz±dzeniu M¦ z 11 marca 2005 r. Pies i kot w rozumieniu przepisów w/w rozporz±dzenia drapie¿nikami nie s±. Wypisywanie odstrza³u na drapie¿niki w ¿aden sposób nie da siê uto¿samiæ z psem i kotem. Piotr Wa¶licki

Autor: Mi³osz  godzina: 14:14
Piotrze, oczywi¶cie chodzi³o o art 52 pkt 5 P£. Poniewa¿ u¿ywa on okre¶lenia "zezwala na przekroczenie" dla bytu przestêpstwa pozostaje obojêtne czy dany gatunek wystêpuje na obwodzie i czy zostanie pozyskany. Odstrza³ stanowi bowiem zezwolenie na jego pozyskanie, a zatem znamiona czynu zabronionego bêd± wype³nione ju¿ z chwil± wydania takiego odstrza³u. Je¶li za¶ chodzi o zamiar to podkre¶lenie, ¿e osoba upowa¿niona dzia³a z ramienia dzier¿awcy wskazuje na za³o¿enie, ¿e dysponuje ona analogiczn± wiedz± jak dzier¿awca, a zatem znane s± jej m.in. przyjête plany pozyskania. Co do zasady nie bêdzie sie wiêc mog³a zas³oniæ nieznajomo¶ci± tych okoliczno¶ci, a ju¿ tym bardziej nieumy¶lno¶ci± swoich dzia³añ w przypadku kiedy plan by³ jej znany. DB

Autor: trzcia³ek  godzina: 14:53
Co do poczciwego borsuka to zdarza mu siê niszczyæ lêgi ptaków gniazduj±cych na ziemi; - smakuj± mu równie¿ owoce ro¶lin runa le¶nego. Natomiast okre¶lenie "drape¿nik" tyczy siê równie¿ gatunków zwierz±t prawem chronionych, chocia¿by ptaków. DB.

Autor: Piotr Wa¶licki  godzina: 15:00
Mi³osz, mia³em na my¶li zamiar dzier¿awcy, bo to na nim spoczywa ciê¿ar odpowiedzialno¶ci... Je¶li upowa¿niony zna plany pozyskania i posiada wpis "drapie¿niki" oraz pozyska to czego w planach nie ma, to odpowiadaj± obydwaj. W sumie to masz racjê. Wypisanie jest zezwoleniem na przekroczenie. Ja za¶ nieprawid³owo okre¶li³em to jako potencjaln± kwalifikacjê czynu maj±c na my¶li brak realnych mo¿liwo¶ci jego zrealizowania prze upowa¿nionego. Podobnie jak samo tropienie z po³ówk± broni w futerale, bo druga zosta³a zapomniana w domu.. Czy jest to k³usownictwo? Chyba nie, bo nie ma mo¿liwo¶ci zrealizowania zamiaru odstrza³u, nawet, gdyby taki istnia³. Przyk³ad co prawda trochê ró¿ny bo o ile w drugim przestêpstwa nie ma to przy pierwszym czyn jest pope³niony przez fakt wypisania. Mea culpa. Pozdrawiam Piotr Waslicki

Autor: jurek123  godzina: 16:12
Aby unikn±æ wszelkiego rodzaju niedomówieñ w naszym kole ³owczy nie wypisuje drapie¿ników lecz konkretnie lisy.Poniewaz ani borsuków ani jenotów w planie nie umiszczali¶my wiêc my¶liwym nie mo¿emy ich wpisaæ. Co do odstrza³u zdzicza³ych psów i kotów mamy uchwa³ê podjêt± na Walnym ¿e wszyscy my¶liwi w kole s± uprawnieni do ich strzelania . Rozwi±zuje nam to problem strzelaæ czy nie. Poniewa¿ strzelanie psów i kotów nie mie¶ci siê w kryteriach polowania wiêc w zezwoleniu na odstrza³ nie wstawiamy. Pozdrawiam

Autor: Mi³osz  godzina: 16:55
Piotrze, czy mo¿esz wyja¶niæ na jakiej podstawie prawnej wywodzisz, ¿e my¶liwy znaj±cy plan ³owiecki pope³ni przestêpstwo poprzez jego przekroczenie w przypadku gdy doprowadzi do przekroczenia planu, oczywi¶cie przy za³o¿eniu, ¿e dzia³a³ w granicach otrzymanego upowa¿nienia? Jurek, tu pojawia siê wyj±tkowo interesuj±ce zagadnienie - redukcja psów nie jest polowaniem i nie mo¿e byæ na nie wydany odstrza³. Tyle, ¿e par. 9 ust. 1 Rozporz±dzenia w sprawie szczegó³owych warunków wykonywania polowania nakazuje nosiæ broñ roz³adowan± i w futerale, w tych obwodach, gdzie nie my¶liwy nie ma odstrza³u. Zatem pojawia siê kluczowe zapytanie - czy przedmiotowe rozporz±dzenie mie¶ci siê w nadanych mu tre¶ci± art 43 ust 3 P£ granicach, czy te¿ wykracza poza nie, usi³uj±c reglamentowaæ te czynno¶ci, które polowaniem nie s±, jak choæby owo przechodzenie przez teren obwodu, w którym nie mamy odstrza³u? A w konsekwencji - czy rozporz±dzenie to znajduje powszechnie zastosowanie, czy te¿, pozostaj±c w zgodzie z prawem, mo¿emy swobodnie spacerowaæ z broni± po cudzym obwodzie, os³aniaj±c siê argumentem, ¿e przecie¿ nie wykonujemy polowania, za¶ samo przebywanie z broni± w terenie nie tworzy domniemania, ¿e polujemy, a tym samym przedmiotowy akt prawny nie znajduje wobec nas zastosowania? DB

Autor: Piotr Wa¶licki  godzina: 17:20
Mi³osz, pisa³em o odpowiedzialno¶ci a nie o pope³nieniu przestêpstwa. Ten co zna³ plan i by³ ¶wiadomy, ze pozyskuje co¶, czego w planie nie ma, odpowiada z tytu³u samej ¶wiadomo¶ci dzia³ania - choæby moralnie czy wewnêtrznie. Nie koniecznie karnie. Brak jest podstaw prawnych do zarzucenia pope³nienia przestêpstwa. Na odpowiedzialno¶c wewnêtrzn± w przypadku ¶wiadomego pozyskania czego¶, czego nie ma w planie pomimo, ¿e wystawiony by³ odstrza³, jakie¶ argumenty by siê znalaz³y. DB Piotr Wa¶licki

Autor: Mi³osz  godzina: 17:27
Piotrze, bijê siê w piersi, rzeczywi¶cie nast±pi³a pewna nadinterpretacja z mojej strony. Spróbuj jednak pochyliæ g³owê nad zagadnieniem, o którym pisa³em do Jurka. DB

Autor: jurek123  godzina: 18:01
Osobi¶cie zrozumia³em to tak ¿e my¶liwy nie powinien wychodziæ z broni± na odstrza³ zdzicza³ych psów i kotów je¶li nie posiada zezwolenia na odstrza³ chocia¿by lisów.Jesli za¶ wychodzi w teren by usun±æ z niego zdzicza³ego psa powinien mieæ broñ w futerale i dopiero jak zobaczy takiego psa wolno mu broñ wyj±æ z futera³u, za³adowaæ i strzelaæ.Przyjmuj±c tak± interpretacjê my¶liwy nie mo¿e wychodziæ w teren z broni± w okresie kiedy lisy lub inne drapie¿niki s± pod ochron±.bo nie ma ¿adnego odstrza³u wiêc w jakim celu porusza siê z broni± w terenie.Trochê skomplikowane jest to zagadnienie i my¶lê ¿e powszechnie nie przestrzegane przez my¶liwych.Je¶li ¿le to zinerpretowa³em to proszê mnie poprawiæ. Pozdrawiam.

Autor: Piotr Wa¶licki  godzina: 18:03
Mi³osz, minister wydaj±c rozporz±dzeni na podst. delegacji ustawowej wynikaj±cej z art.43 ust.3 P£ trochê wyszed³ przed szereg, bowiem nie otrzyma³ dyspozycji okre¶lania norm wykraczaj±cych poza obszar ogólnie zwany polowaniem. Co do tego za¶, czy przebywanie z broni± na terenie gdzie nie posiadamy upowa¿nienia do wykonywania polowania jest legalne czy nie, sk³ania³bym siê do pogl±du, ¿e legalnym nie jest. Pomimo przekroczenia uprawnieñ przez ministra, to rozporz±dzenie zabrania samego przebywania i jest wa¿ne dopóki nie zostanie uchylone. Wskazanie samego celu jakim jest zamiar odstrza³u psów a nie wykonywanie polowania - moim zdaniem - nie wystarczy, je¶li bêdziemy przebywaæ z broni± bez futera³u na terenie gdzie nie posiadamy wa¿nego upowa¿nienia. DB Piotr Wa¶licki

Autor: Piotr Wa¶licki  godzina: 18:21
Jurku, dobrze rozumiesz ale wywód nie do koñca jest prawid³owy. My¶liwy mo¿e poruszaæ siê w obwodzie z broni± bez futera³u pod warunkiem, ¿e : 1.posiada wa¿ne upowa¿nienie do wykonywania polowania indywidualnego 2.wpisany jest do ksi±¿ki ewidencji 3.posiada przy sobie wszystkie wymagane przepisami pozosta³e dokumenty. Zamiar odstrza³u psów niczego nie zmienia. Moim zdaniem wyj¶cie z broni± w futerale w celu odstrza³u psów jest bez sensu a samo wyjêcie broni - o ile nie dope³ni³o siê formalno¶ci, o których pisa³em w pkt. 1-3 jest naruszeniem przepisów rozporz±dzenia - mimo, ¿e to rozporz±dzenia okre¶laæ powinno warunki wykonywania polowania a odstrza³ psów formalnie polowaniem nie jest. Zabronione jest samo przebywanie z broni± bez futera³u o ile nie spe³nione s± punkty 1-3. I chyba tyle. Mo¿e Mi³osz co¶ jeszcze dopowie? DB Piotr Wa¶licki

Autor: Mi³osz  godzina: 20:16
Podstawowe k³opoty wynikaj± z niejasnej tre¶ci art 4 ust 1 pkt 1 P£, definiuj±cego pojêcie polowania. W sumie bowiem to nie wiadomo co nim jest. Odczytanie definicji jako pojêcia ³±cznego rodzi w±tpliwo¶ci, czy mimo niespe³nienia którego¶ ze znamion dalej zachodzi polowanie, a wiêc czy jest nim np. czy strzelanie mimo braku tropienia. Z drugiej strony odczytanie przepisu jako zbioru pojedynczych zachowañ prowadzi³oby do konkluzji, ¿e polowaniem by³oby samo tropienie, choæby wykonuj±cy je nie mia³ w ogóle broni. Co gorsze, ustawa nie wprowadza domniemania prawnego, zgodnie z którym ka¿de przebywanie z broni± w obwodzie jest uznawane za wykonywanie polowania. Suma summarum nie jest wiêc wiadome co to w ogóle, pod wzglêdem prawnym, jest polowanie, a tym bardziej nie da siê ustaliæ jakie maj± byæ szczegó³owe warunki jego wykonywania. Wydaje siê, ¿e rekonstruuj±c wolê ustawodawcy trzeba jednak stwierdziæ, ¿e polowaniem s± czynno¶ci tropienia lub strzelania lub innego ³owienia, nastawione do cel w postaci wej¶cia w posiadanie zwierzyny, przy za³o¿eniu ¿e mia³oby on nast±piæ w ramach bezpo¶redniego ³añcucha przyczynowo - skutkowego. Przy takiej wyk³adni do uznania dzia³añ za polowanie wystarczaj±ce by³oby zaistnienie choæby jednej z czynno¶ci wskazanych w przepisie oraz odpowiedniej motywacji. Nie zmienia to faktu, ¿e wszystko to przek³ada siê na dalsze problemy przy próbie ustalenia zakresu Rozporz±dzenia w sprawie szczegó³owych warunków... Bez w±tpienia ma przy tym racjê Piotr, wskazuj±c ¿e w owym rozporz±dzeniu minister wysun±³ siê zdecydowanie przed szereg, reguluj±c czynno¶ci nie maj±ce wiele wspólnego z polowaniem, jak choæby poruszanie siê po obwodzie, trzymanie broni lufami w dó³ czy wykonywanie przystrzelania broni. Na dobr± sprawê nie wiadomo czy regu³y te obowi±zuj± podczas polowania, czy tak¿e poza nim. Z praktyki s±dów ³owieckich wynika, ¿e "organy sprawiedliwo¶ci ³owieckiej" sk³onne s± przychylaæ siê raczej do tej drugiej wersji, mimo i¿ trudno znale¼æ ku temu racjonalne wskazania. Bez wzglêdu na powy¿sze, w mojej ocenie, brak jest normatywnych podstaw do rozci±gania wymogów owego rozporz±dzenia na czynno¶ci regulowane w innych aktach ani¿eli Prawo ³owieckie. Tym samym wykonywanie czynno¶ci redukcji psów i kotów nie mie¶ci siê w kognicji tego¿ aktu. W efekcie nie potrzeba do tego ani odstrza³u, ani wpisu do ksi±¿ki. Tak¿e nie istniej± ograniczenia co do kalibru kuli lub ¶rutu, jak i odleg³o¶ci dopuszczalnego strza³u. Oznacza to równie¿, ¿e redukcja psów i kotów stanowi trzeci, poza odstrza³em czapli i odstrza³em humanitarnym, przypadek, kiedy my¶liwy mo¿e przebywaæ z broni± w obwodzie nie maj±c wydanego upowa¿nienia w postaci "odstrza³u". DB

Autor: Piotr Wa¶licki  godzina: 23:07
Mi³osz to, co przedstawi³e¶ jest szalenie interesuj±ce i muszê siê nad tym chwilê zastanowiæ. Mo¿e po kolei: "Podstawowe k³opoty wynikaj± z niejasnej tre¶ci art 4 ust 1 pkt 1 P£, definiuj±cego pojêcie polowania. W sumie bowiem to nie wiadomo co nim jest. Odczytanie definicji jako pojêcia ³±cznego rodzi w±tpliwo¶ci, czy mimo niespe³nienia którego¶ ze znamion dalej zachodzi polowanie, a wiêc czy jest nim np. czy strzelanie mimo braku tropienia." Ja akurat z tym k³opotów nie mam i uwa¿am, ¿e bezwarunkowe interpretowanie ³±czne jako ci±g zdarzeñ przyczynowo skutkowych wynikaj±cych bezpo¶rednio jedno z drugiego nie w ka¿dym przypadku jest w³a¶ciwe. Tym samym nie podzielam Twoich w±tpliwo¶ci uznaj±c, ¿e ka¿dy z elementów oddzielnie mog±cy doprowadziæ do wej¶cia w posiadanie zwierzyny jest polowaniem wynikaj±cym z definicji art.4.1 P£. Samo za¶ tropienie takim elementem nie jest. Poprzez samo tropienie, bez pozosta³ych elementów , w posiadanie zwierzyny wej¶c sie nie da. Z uporem maniaka trzymam siê MO¯LIWO¦CI ZREALIZOWANIA ZAMIARU wej¶cia w posiadanie, w celu ustalenia czy co¶ jest polowaniem czy nim nie jest. "Nie zmienia to faktu, ¿e wszystko to przek³ada siê na dalsze problemy przy próbie ustalenia zakresu Rozporz±dzenia w sprawie szczegó³owych warunków..." Zgoda. "Na dobr± sprawê nie wiadomo czy regu³y te obowi±zuj± podczas polowania, czy tak¿e poza nim. Z praktyki s±dów ³owieckich wynika, ¿e "organy sprawiedliwo¶ci ³owieckiej" sk³onne s± przychylaæ siê raczej do tej drugiej wersji, mimo i¿ trudno znale¼æ ku temu racjonalne wskazania. " Racjonalne wskazania przytoczy³em - jest nim rozporz±dzenie, w którym samo przebywanie z broni± w obwodzie,bez futera³u i bez posiadania okre¶lonych dokumentów a tak¿e bez poprzedzaj±cego pobyt wpisu bêdzie penalizowane jako delikt ³owiecki. Wskazuje na to u¿yte s³owo " musi" w par. 9 ust. 1 rozporz±dzenia i to niezale¿nie od celu a tak¿e bez wzglêdu czy minister przekroczy³ delegacjê ustawow± czy nie. Rozporz±dzenie obowi±zuje. Mi³osz, mo¿na siê zgodziæ, ¿e "Bez wzglêdu na powy¿sze, w mojej ocenie, brak jest normatywnych podstaw do rozci±gania wymogów owego rozporz±dzenia na czynno¶ci regulowane w innych aktach ani¿eli Prawo ³owieckie" ale nie mogê siê zgodziæ, ¿e "Oznacza to równie¿, ¿e redukcja psów i kotów stanowi trzeci, poza odstrza³em czapli i odstrza³em humanitarnym, przypadek, kiedy my¶liwy mo¿e przebywaæ z broni± w obwodzie nie maj±c wydanego upowa¿nienia w postaci "odstrza³u" - i to te¿ wy³±cznie z uwagi na zakaz PRZEBYWANIA okre¶lony w rozporz±dzeniu. Moim zdaniem - nie mo¿e. Dodam jeszcze, ¿e próby udowodnienia proponowanej przez Ciebie tezy mog± wywo³aæ negatywne skutki, na co wskazuje do¶æ ugruntowana linia orzecznictwa. Niemniej muszê przyznaæ, ¿e dyskusja mnie wci±gnê³a a przedstawione pogl±dy s± interesuj±ce i w innych realiach z du¿± doz± szans na sukces. DB Piotr Wa¶licki