![]() |
Czwartek
04.10.2007nr 277 (0795 ) ISSN 1734-6827 Dyskusje problemowe Temat: 1 książka - wykładnia prawa Autor: Miłosz godzina: 07:16 Witing, właśnie to zrobiliśmy, co zostało opublikowane następnie w BŁ, o czym było wspominane. I tam właśnie MŚ wskazał, że jego zdaniem powinna być jedna książka na jeden obwód. Możemy dziś dywagować czy jest to dobre, czy złe, rozwiązanie, ale właśnie takiej wykładni dokonał autor Rozporządzenia. D B Autor: Piotr Waślicki godzina: 08:11 witing, czytasz nieuważnie ale i piszesz niestarannie. W skrócie problem dotyczy: czy może być więcej książek niż jedna dla każdego obwodu? Odpowiedź padła: NIE MOŻE i wyjaśniono dlaczego. Ale są rozwiązania w wielu kołach dzierżawiących obwody blisko siebie, że w jednym z tych obwodów znajdują się dwie książki - po jednej dla każdego obwodu. Rozwiązanie takie jest wygodne dla większości myśliwych /lub wszystkich członków koła/ i również dla zarządu. Myśliwi bo mają po drodze do każdego z obwodów książkę a zarząd bo ma do niej stały wgląd. Rozwiązanie takie w niczym nie narusza cytowanych przepisów , ważnym jest aby spełniony był wymóg pisenego powiadomienia nadleśniczego o miejscu wyłożenia książek. Piotr Waślicki Autor: Miłosz godzina: 08:20 Piotrze, zalecałbym ostrożność z twierdzeniem, iż taka sytuacja nie narusza prawa, ponieważ par 23 ust 1 Rozporządzenia wskazuje, że książka powinna znajdować się na terenie obwodu łowieckiego. Mając na uwadze chociażby minimalną racjonalność prawodawcy należałoby przy tym domniemywać, że chodzi tu o konkretny obwód, którego dotyczy książka, a nie jakikolwiek obwód łowiecki w Polsce. Z praktyki wynika jednak, że tolerowane są odstępstwa od wspomnianego przepisu, zwłaszcza tam gdzie odległość miejsca wyłożenia książki od granicy danego obwodu jest nieznaczna. Pozdrawiam Autor: Piotr Waślicki godzina: 08:42 Miłosz, ależ tak. Książka a właściwie książki znajdują się na terenie dzierżawionego przez koło obwodu. Nigdzie ustawodawca nie zawarł zapisu, że ma być na terenie danego. Oczywiście byłoby nieracjonalnym umieszczanie książki na terenie jakiegokolwiek obwodu w Polsce ale na dzierżawionym przez koło ... nie widzę zagrożeń. Pozdrawiam Piotr Waślicki Autor: Miłosz godzina: 08:59 Piotrze, dobrze, idąc zatem dalej tą ścieżką - a co w przypadku, kiedy koło dzierżawi obwody, które jednak nie sąsiadują ze sobą? DB Autor: Piotr Waślicki godzina: 10:27 Miłosz, moim zdaniem tak samo. Przykład: koło w małym mieście. Jeden obwód dookoła miasta/ miasto w granicach obwodu/, drugi 7 km od niego. Książki w skrzynce na płocie u jednego z myśliwych w mieście. Obwody nie sąsiadują ze sobą. Wszyscy na piechotę przychodzą do miejsca wyłożenia książek przed polowaniem i się wpisują na dany obwód. O każdej porze dnia i nocy. Czy Twoim zdaniem koło narusza literalny zapis rozporządzenia, ze książka "powinna znajdować się na terenie obwodu'? Db Piotr Waślicki Autor: witing godzina: 12:40 Witaj. Dziękuję za wyjaśnienie. Rzadko czytam BŁ stąd pewne braki. P i DB Autor: witing godzina: 13:27 Witam. Ad. Piotr Waślicki. Czasem rzeczywiście nie czytam wszystkich wypowiedzi i rzadko czytam BŁ, dlatego przyznaję Ci częściowo rację, co do nieuważnego czytania, ale z drugim zarzutem nie zgadzam się. Za wyjaśnienie dziękuję. Do dyskusji dodam tylko tyle, że jesteśmy narodem, który wszystko robi, żeby doprowadzić do sytuacji, kiedy nie da się żyć, żeby na każdym kroku nie łamać wymyślonego idiotycznego prawa. Panie MŚ, jest jeszcze tyle do zrobienia. Np wprowadzenie kart pobytu w łowisku, które odbijałoby się, jak te przy bramie w fabryce, przy wejściu do i wyjściu z łowiska, a przy odbijaniu kart od razu alkomat z kamerą. Panie PG trzeba we wszystkich samochodach należących do myśliwych założyć pluskwy, a u wybranych kamery w bagażnikach. No i jeszcze czarni powinni wywalczyć obowiązek noszenia w wewnętrznej kieszeni kurtki modlitewnika z różańcem zamiast piersiówki. Wymyślajmy i pozwalajmy wymyślać absurdy, które zniechęcą nie tylko do polowania, ale i do życia. Podsumowując, nigdy nie spotkałem się z sytuacją, żeby w obwodzie było 74 książki, ale dla wygody bywało dwie, do momentu, gdy ktoś pobłogosławiony w ciasnym futerale nie zabronił. Bójmy się, zgadzajmy na wszystko i czapkujmy miernotom. P i DB. |