Wtorek
23.10.2007
nr 296 (0814 )
ISSN 1734-6827

Dyskusje problemowe



Temat: Czy słusznie wykluczono z koła?

Autor: cienias  godzina: 10:50
Nie zanotowałem, aby jakikolwiek wykluczony obnosił się ze swoimi "bolesnymi boleściami", więc uznaję, że jest to ze strony Springa element psychologicznej presji i próba ośmieszenia, co odważniejszych członków PZŁ, którzy dotknięci bezprawnym wykluczeniem zdecydowali się na dochodzenie swoich praw przed sądem. Próba, żałosna, bo w sytuacji korzystnego dla wykluczonego, jak w przypadku T. Rappe, wyroku sądu, skazana na niepowodzenie. Nigdy też nie czytałem, aby ktoś pisał, że "wyrzuceni z PZŁ to najwartościowsza elita", więc uznaję zdanie za manipulację. Nawet, gdy Spring napisze w kolejnym poście, że On nie manipuluje. Nawet jeżeli są najmniej waratościową częścią PZŁ należy im się szacunek i obrona w sytuacji łamania ich praw, bo są takimi samymi ludżmi jak my. Jeżeli mamy do czynienia z wykluczeniem z koła tzw. kwalifikowana większościa, w trakcie, którego /zwykle z braku argumentów/ wnioskodawcy i większość decyduje sie na łamanie prawa, aby za wszelką cenę dopiąć swego. Jeśli potem mamy do czynienia z obroną takiego niegodnego zachowania, to musimy zakładać złą wolę. Gdybyś Kolego Spring nie bronił bezprawnych wykluczeń, nie musiałbys pisać o braku swojej złej woli. Pewnie w wielu kołach zdarzyły się lub zdarzą wykluczenia przeprowadzone w zgodzie z obowiązującym prawem, gdy argumenty za wykluczeniem były w sposób oczywisty dowiedzione, wtedy żaden sąd nie pomoże wykluczonemu. I nie zauważyłem, aby jean czy ktokolwiek protestował przeciwko temu. Pozdrawiam.

Autor: Spring  godzina: 19:23
Ad.Cienias Swiat istnieje niezaleznie od tego czy Ty "notujesz" przejawy jego istnienia, czy tez nie notujesz, natomiast pewnych tresci nie musze osmieszac bo autorzy robia to doskonale sami. Kolezenstwo, jest pojeciem okreslajacym relacje miedzy ludzmi-kolegami, nie jest to pojecie jednoznaczne, nie ma jakiejs krotkiej definicji kolezenstwa, mozna to pojecie "zdefiniowac" opisowo, mozna tez zdefiniowac kolezenstwo poprzez opis postepowania zdecydowanie niekolezenskiego. Do takiego przejawu niekolezensta zaliczam latanie do prokuratury z powodu 5zl na kolege z KL, patrz. Tomasz R., do takiego przejawu niekolezenstwa zaliczam rowniez popieranie i gloryfikowanie takiego postepowania, patrz Cienias, wyjatkowym przejawem niekolezenstwa jest proba wyrwania cudzego obwodu przy pomocy intrygi, autora i popierajacych przemilcze, itp. i itd. Ludzie ktorych wyrzucaja z KL najczesciej "zapracowuja" na to przez wiele lat, powszechnie znany przypadek, szczegolowo opisywany na tym forum przez wyrzuconego(mimo, ze Ty nie zanotowales) to 3 lata, ale takich "talentow" jest niewiele. Trzeba sporo zlej woli by wciskac uczestnikom forum, ze stan kolezenstwa, mozna przywrocic przez wygranie procesu sadowego,odwolywanie sie do sadu na glosowanie"wyrok" kolegow, jest najlepszym dowodem, ze glosujacy mieli racje. Wg. mnie, honorowy czlowiek gdy dwie trzecie towarzystwa nie chce jego obecnosci powinien zabrac swoje rzeczy powiedziec zegnam, a nie mowic ", a ja wam teraz pokaze" poleciec do prokuratury. Pzdr.DB

Autor: jean  godzina: 19:29
Oczywiście, że tak masz rację cienias właśnie o to chodzi ale przecież wcześniejsze posty też są dość rozważne i obejmują szerszy zakres tematu , no cóż nikt nikomu poglądów nie zmieni ale gdyby Spring czytał temat to dowiedziałby się ,że sąd potwierdził nieprawidłowści w prowadzeniu dokumentacji koła, a jak, WZ rozliczyło ZK pewnie nawet nie podjęto tematu ?? ...To jest ludzkie i uczciwe podejśc?!! niech to sbie zadedykują pod rozwagę te osoby które uważają , że WZ w tym przypadku postąpiło OK???.

Autor: Kazimierz Szumski  godzina: 20:18
Spring, sprawę znam z lektury forum i gazet czyli tak jak Ty. I wydaje mi się że koleżeństwo polegałoby raczej na tym, gdyby gościu rzekł: "Koledzy przepraszam, że ukradłem wam po 5 zeta każdemu, jestem gooownojadem". Ale gościu nie był kolegą kolegów i brnął dalej, po dwóch latach wpłacił przekazem pocztowym kasiorę do strzelnicy i sfałszował przekaz. Sąd wydał wyrok skazujący za sfałszowanie dokumentu a nie pińć zeta Rapusia. Konsekwencją tego wyroku było wywalenie Rapusia z koła i donos na policję żeby ta zabrała mu pozwolenie na broń. Pozdr.