Piątek
26.10.2007
nr 299 (0817 )
ISSN 1734-6827

Dyskusje problemowe



Temat: Szkoda w kukurydzy - czy naruszone zostały zasady agrotechniczne?

Autor: huszcza  godzina: 14:43
Felek nie poradzę nic bo sprawa trudna, ale zauważyłem że zaznaczyłeś że rolnik to myśliwy co praawda z innego koła ale jednak. podobny problem mieliśmy jak u nas siał kukurydzę kuzyn myśliwego, też z innego koła i podobna jazda. Kukurydza prawie wrasta w las. Zwyżki postawione były nieskuteczne bo nawet nie widziałeś chwili kiedy dzik wchodził w kukurydzę. Pierwszy rok zapłaciliśmy co prawda nie tyle ile chciał ale jadnak sporo. Na drugi rok zaraz po obsianiu porządnie wlało że woda długo stała na polu. No to łowczy porobił zdjęcia, potem po lekkim wzroście. Jeszcze zimą zwróciliśmy się do niego z prośbą o pzwolenie na postawienie ambony na granicy pola oraz o odstąpienie ok 5 metrów od ściany lasu celem lepszej obserwacji zwierzyny.Zaoferowaliśmy że za ten pas zapłacimy dzierżawę i obsiejemy np. owsem. Gość nas spławił. potem te zdjęcia, w między czasie prośba o współfinansowanie środków zabezpieczających (kupiliśmy na koło) no i zanów wystąpienie rolnika o odszkodowanie a my mu i zdjęcia i kopie jego odmów i propozycja procesu sądowego. Od tamtego czasu się dogadujemy bez problemu co do wielkości odszkodowania i nie prubuje nas wyślizgać. Kiedyś już jak stosunki nasze stały się bardzo poprawne i był gościem na Hubercie (zapraszamy rolników którzy mają szkody zwłaszcza te znaczące) przyznał że całą akcję inspirował właśnie jego kuzyn myśliwy. Ot taka koleżeńska życzliwość.