Poniedziałek
26.11.2007
nr 330 (0848 )
ISSN 1734-6827

Dyskusje problemowe



Temat: zbiorowe czy indywidualne?

Autor: Ryszard  godzina: 01:09
ad kos widocznie oni poluja innymi metodami. Po drugie nijak maja się składki na PZŁ do jasności rozporządzeń MOŚ czy ustaw Sejmu RP. Po trzecie wreszcie, jak w starym kawale -daj mi szansę. Masz zgryzote to masz dwa sposoby: a) napisz do RN , że przpeis bzdurny i niech załatwia oddurnienie b) można napisać do zespołu prawnego MOŚ wykazując durnotę, więc i to może pomóc. PS w ramach durnoty: a) jak dwóch siedzi na tej samej ambonie i nawet się podzielili polem -od krzaka w lewo moje a w druga stronę twoje = to nie jest polowanie indywidualne, bo jeden dziąła zaleznie od drugiego. b) jak dwóch jedzie w obwód jednym samochodem i nawet siadają po przeciwnych rogach obwodu, to też nie polują indywidualnie bo jeden działa zaleznie od drugiego: pasżer nie zacznie polowania, dopóki kierowca go nie podwiezie. Nie skończy wcześniej, bo jak wróci? Nie skończy później, bo kierowca mu przeszkodzi. Natomiast czy takie polowanie jest zbiorowym, to zależy, czy ze sobą współdziałają. Obszar mniemanologiczny kiedy dwóch w obwodzie poluje ale działają w sposób od siebie zależny (nie polują indywidualnie) natomiast ze soba nie współdziałają (nie polują zbiorowo) pozostawiam sobie a muzom i ewentualnie autorom przepisu - może oni tak.. no właśnie , czy polują?

Autor: ko-s  godzina: 07:00
Ryszard masz rację.

Autor: Jacek Kittel  godzina: 12:27
No i (jak bardzo często) post Ryszarda wyjaśnił sprawę.... Przeczytałem jeszcze raz odnośne fragmenty zakonu i .... wyszło, że przepis badziewny, ale jednak wyraźny. Rzeczywiście decydujące jest dowolnie interpretowalne kryterium współdziałania, a nie organizacji. Ryszardzie, masz rację. pozostaje zachować spokój. pozdrawiam i DB Jacek Kittel