Piątek
11.04.2008
nr 102 (0985 )
ISSN 1734-6827

Dyskusje problemowe



Temat: Co moge zrobić?

Autor: vulpes_vulpes  godzina: 01:26
Panowie - schodzicie troche z tematu - kolega sie pyta co moze zrobic, zeby zostac mysliwym. Domyslam sie ze nie masz nikogo z rodziny w kole bo pewnie nie bylo by takich problemow - proponuje zmiane kola. Moze sie myle, ale kolo jak nie chce cie przyjac w wieku 17 lat to nie przyjmie w wieku 21,22,23, itd..... Sprawa jest bowiem prosta - staz i tak jest teoretycznie za darmo i podczas jego trwania w zasadzie pracujesz fizycznie a nie finansowo - ocenie podlega twoje zaangazowanie a nie portfel. Kurs owszem kosztuje, ale na to jestes w stanie odlozyc - jak zdasz egzamin to masz chyba 5 lat na wpisanie sie do PZL... wiec czasu jest sporo na odlozenie pieniedzy...... Oczywiscie staz nie obliguje cie do przyjecia do kola wiec po wszystkim mozesz miec problem z wpisaniem sie do niego. Niejeden juz taki post byl o tym jak to stazysty nie przyjeli. Na problem popatrz w szerszej perspektywie - nie tylko byle sie dostac. Ad wiekowych aspektow - mamy w kole mysliwego(obecnie) ktory jest z nami od 16 roku zycia. Pozwolenia nie mial mozliwosci dostac przed 18, wiec wiedzial ze czeka go co najmniej 2 letni staz - mimo to udzielal sie i traktowany byl na rowni z innymi zanim jeszcze otrzymal uprawnienia do wykonywania polowania. Ad finansowych aspektow - mnie wszystko kosztowalo 3500 PLN. Kolege, ktory jest ogromnym centusiem 2800..... Wszystko da sie rozlozyc w czasie - nie prawda ze trzeba wszystko kupowac naraz. Niemniej jednak myslistwo tanie nie jest i nalezy sie liczyc z tym, ze do tego sie duzo doplaca. DB!! I wszystkim na forum zycze udanego nadchodzacego sezonu ;))

Autor: Jenot  godzina: 07:58
Ad mulyk1 Moim zdaniem to zarząd nawet do końca niedoczytał Twojego podania.No bo ca tam, taki młody ma czas.Jak mu bedzie zależało to znowu napisze. Nie przejmuj się tym, rób swoje.Masz może jakiegoś kolegę lub znajomego który ma kolegę w innym kole.Może mógłbyś tam odbyć staż ? Masz dwa wyjścia.Albo czekasz aż będziesz pełnoletni i wtedy złożysz jeszcze raz podanie w kole na swoim terenie.Albo, by nie tracić czasu, postarasz się załapać na staż w innym kole a o członkostwo w tym z Twojego terenu, będziesz starał się później, kiedy będziesz już myśliwym. Co do kosztów to zgoda, są one niemałe, tym bardziej kiedy jest się tym pierwszym i wszystko trzeba kupić.Jednak kiedy się czegoś bardzo chce to wszystko jest możliwe.Nie musisz przecież od razu mieć wszystkiego i z najwyższej półki.Nie od razu Kraków zbudowano. Nie zrażaj się tylko walcz.Wszystko jest przed Tobą tylko spokojnie rób swoje. Powodzenia życzę

Autor: mulyk1  godzina: 09:15
Jeśli chodzi właśnie o koło udzielam się w tym kole od 7 roku życia począwszy od zbierania wnyków dokarmiania itp.Mam ojca który poluje w tym kole znają mnie wszyscy członkowie bardzo dobrze.Jeśli chodzi o sprawy finansowe to też nie jest żadnen problem.Gdyby nie przyjeli by mnie jak bym nikogo nie znał mówi śię trudno i żyje się dalej ale tu mnie znają wszyscy i to boli najbardziej.

Autor: Paweł54  godzina: 09:59
ad.mulyk1. Jakie zdanie ma Twój ojciec na temat tego zdarzenia ? Czy komuś "podpadłeś", czy może , po prostu, Koło ma za dużo członków z obwodu, w którym mieszkasz albo członków w ogóle i nie jest zainteresowane zwiększaniem liczby myśliwych ze względu na małą powierzchnie obwodów i dużą liczbę polujących ? Mam wrażenie, że przyczyna odmowy leży jednak poza Twoim wiekiem i jest bardziej "organizacyjna". Możesz spróbować złożyć odwołanie do Walnego Zebrania członków koła, które zapewne odbędzie się "na dniach". Od 8 kwietnia minęły dopiero 3 dni i możesz spokojnie złożyć takie odwołanie za pośrednictwem Zarządu Koła. I jeszcze jedno. Formalnie rzecz biorąc, zgodnie z kodeksem cywilnym i prawem rodzinnym, jako osoba niepełnoletnia nie możesz samodzielnie podejmować decyzji, które wiążą się ze zobowiązaniami finansowymi. Zgodnie z prawem na Twoim podaniu powinna znajdować się pisemna zgoda rodziców. To tak na marginesie, gdyby Zarząd szukał pretekstów odrzucenia kandydatury ;-). Reasumując. Spróbuj wysondować, dlaczego, tak naprawdę, odmówiono Ci przyjęcia na staż. Jeżeli jest to tylko Twój młody wiek to poczekaj. Nic na siłę. Powodzenia

Autor: mysliwiec34  godzina: 11:43
Popieram argumenty Kolegi Pawła154. Przede wszystkim nie powinienes robic niczego na siłę. Nikomu za wczasu sie nie narażaj, bo kopac sie z koniem nie ma sensu. To, że formalnie nie jestes na stażu w tym kole nie znaczy, że nie możesz czegos swojego pozytywnego do niego wnieść. Wydaje mi się że powinieneś jakos zaistnieć w życiu koła lub w jego działalnośći statutowej, spolecznej itd.., zresztą każde koło ma wiele takich dziedzin, które stanowia o jego istnieniu. Musisz stać się potrzebnym. Koło, a w nim zarząd i członkowie musza wiedzieć,że ewentualne przyjęcie Ciebie przyniesie im wiecej korzysci niz problemow. Bardzo pomocną dla Ciebie może być wiedza o aktualnych priorytetach koła. Postaraj się cos o tym dowiedzieć. Może masz jakieś umiejętności, których szukają np. grasz lub uczysz się grać na rogu myśliwskim ? Musisz sie dobrze sprzedac lecz jednak nie raz i nie dwa najlepiej przy każdej nadarzającej się okazji. Jestes bardzo mody mimo wszystko, a myślistwo to nie bułka z maslem, to poważne zobowiązania nie tylko finansowe. Myśliwi to ludzie, którzy wymagaja od siebie by móc wzajemnie na siebie liczyć. Rób tak by zawsze mogli liczyć także i na Ciebie. Życzę Ci cierpliwości i odrobinę wiecej wyrozumiałości. Pozdrawiam DB.

Autor: DRWAL35  godzina: 13:33
Hmmm. Fajnie się to czyta ale często a nawet prawie zawsze jest inaczej. Ja co prawda mam już za sobą 9 lat polowacki ale z tym przyjęciem do koła to swoje przeszedłem. Chodziłem w naganki, uczestniczyłem w pracach, grałem na rogu, hodowałem psy myśliwskie, jestem po szkole leśnej i tak starałem się 13 lat. Obietnicom nie było końca! Ile paliwa wyjeździłem, wódki postawiłem, kukurydzy wysypałem itp. to tylko ja wiem. Odpisywano mi że mają komplet 29 myśliwych i takie tam bzdety. Teraz jest ich 17, podwyższają składki, nie ma kto pracować, nie ma kto planu wykonać> Gotują się we własnym smrodku i dobrze im tak. Ja znalazłem inne koło do którego wystarczyły 3 lata starań i pracy. Tak że drogi Kolego mulyk1 nie daj z siebie zrobić niewolnika, miej swój honor i znaj swoją cenę! Jeśli Ty się nie będziesz cenił to nikt Cię nie doceni. Tak więc pracuj naganiaj itp ale trzymaj rękę na pulsie. Jak będą zbytnio przeciągać i wykorzystywać twój zapał - odrazu zmień koło! Darz Bór.

Autor: Karol  godzina: 16:14
Na moje to oni chyba Cię nie chcą w tym Kole i tyle. Poproś prawne uzasadnienie tego, dlaczego nie mogą przyjąć Cię na staż. Później to są dwie opcje - albo odwołać się do Walnego, jak tam nie przejdzie to wyżej. Tylko po co skoro wyczuwasz, że Cię nie chcą ? No chyba, że czujesz, że chcą ale są imbecyle i wydziwiają to wtedy odwołać się do Walnego. A najlepiej to chyba wziąć to pismo z uzasadnieniem, pójść do ZO i porozmawiać z zacnymi ludźmi, którzy Cię zrozumią, skierują na staż i pokiwają z góry palcem Zarządowi Koła aby nie robił głupot. Do tych co piszą o kosztach i uważają, że chłopak ma czas: Po pierwsze - wcale nie jest powiedziane, że staż kolegi będzie trwał rok. Znam jednego który zaczął stażowanie w Kole w którym poluję jak ja jeszcze nawet treści podania o przyjęcie na staż nie układałem. Ja poluję - on dalej stażuje. Może ? Chyba TAK. Może po prostu chce być na stażu aby być w pewnym sensie poza emocjonalnym to jeszcze formalnie związanym z łowiectwem. Po drugie - Jak go nie stać na opłaty które trzeba ponieść wstępując do PZŁ to sobie odbębni szkolenia, zda egzamin i ma z tego co kojarzę 5 lat na to aby wstąpić do PZŁ. Po trzecie - Nie piszcie pierdół którymi zamydlacie chłopakowi oczy. ;-) darzbór Karol

Autor: Paweł54  godzina: 18:41
ad. Karol. Młody jesteś to piszesz takie "ideały". Jak pożyjesz jeszcze kilka lat, to przekonasz się, że na siłę nikt z Kołem nie wygrał. Jak zadrze z Zarządem to wywalą go przy pierwszej okazji, albo nie zaliczą stażu nawet za jedną nieobecność na dowolnej czynności gospodarczej lub polowaniu więc nie podpowiadaj chłopakowi desperackich rozwiazań. Zgodnie z prawem człowiek niepełnoletni nie może składać żadnych podań bez zgody rodziców a Zarząd Koła wcale nie musi przyjąć nieletniego, widocznie wolą poczekać, aż będzie miał zdolność prawną do samodzielnego podejmowania decyzji. Nie zapominaj, że "wprowadzającym" jest jego ojciec i raczej by syna nie wpuszczał w maliny.. Chyba, że tatuś wcale nie nalega, aby synek tak wcześnie polował ;-). Powodzenia

Autor: jurek123  godzina: 19:04
Post skasowałem. Pozdrawiam