Piątek
06.06.2008
nr 158 (1041 )
ISSN 1734-6827

Dyskusje problemowe



Temat: SYSTEM II - za i przeciw Prawu Łowieckiemu !!

Autor: wan  godzina: 08:58
ad. cedan cyt. "Zechciej zauważyć, w jakim spokojnym stylu toczy się ta dyskusja?" - zgoda w "stylu" spokojnym, rzeczowym, w wiekszkosci prawie na temat, ale jest to tylko czcze gadanie. I co z niej wynika - brak wniosków , propozycji, sugestii, konkluzji etc., do dalszego dzialania. Chyba, ze w stylu seans fiction, "co by bylo, gdyby bylo"[kol. Pawel54]. Uwazam, że przyjecie pozycji wyczekujacej cyt. "Dopóki nie zostaną opracowane przynajmniej założenia programowe, myśliwi nie mają żadnego interesu "wyrywać się przed orkiestrę", jest pierwszym krokiem do strzalu we wlasna stope i "obudzenia sie z reka w nocniku". Niedoceniasz kolego] drugiej strony ["przeciwnika"], co udowodnila historia, jako przyczynek do klesk wielu dowodcow, przywodcow i narodow. Jesli oni przedstawia swoje propozycje to jestem przekonany, że beda mieli rowniez przygotowane nastepne kilka kroków do przodu [tak jak w szachach]. Lacznie z poparciem czynnikow decydujacych o zmianach prawa i "sytemu". My natomiast [ciagle gramy w warcaby lub bierki] wciąz bedziemy dyskutowali, w np. cyt. "I bądź tu człowieku mądry i myśl, a na dodatek mówią, że od myślenia głowa boli...... Co Ty o tym sądzisz?". Fakt kol. cedan, jestem zaklopotany glownie z powodu jak naiwnie niektorzy wierza w "opatrznosc losu" i daja sie mainipulowac i prowadzic w dyskusji w kierunku wygodnym dla "nieomylnych z monopolem na madrosc i wiedze ". Stoje na stanowisku, ze organem nas reprezentujacym i partnerem w dyskusji [rozmowach, uzgodnieniach, szukaniu konsensusu] z druga strona jest zarzad głowny i ewentualnie zarzady okregowe. Brakuje obiegu informacji ze szczebla centralnego do samych dolow. Bazujemy na ploteczkach, "dyskusjach" na forach, na poczcie "szeptanej", przypuszczeniach, manipulacjach i "chciejstwie". Co budzi frustracje i zaniepokojenie ogolne. Kol. cedan proponowalem "aktywizacje" centrali cyt. "ale czy nie celowym byloby zasygnalizowanie stanowiska i zaniepokojenia naszego srodowiska np. poprzez masowe petycje wysylane poczta "[Data: 05-06-08 07:34]. Wolalbym poznac stanowisko ZG z oficjalnych publikatorow, biuletynow, pism, informacji itd, anizeli z forum, ktore nie do konca jest miarodajne. Aczkolwiek jest jakims sygnalizatorem nastrojow, nastawien i "marzen". Tak, Kol. cedan podobnie jak Ty, cyt. "Jestem "u siebie"!!" i chcialbym, aby bylo co najmniej normalnie, rozsadnie, i uczciwie [nie dziwie sie Sprngowi, ze "ociaga sie" z powrotem]. Myslistwo dla wiekszosci z nas jest tylko hobby, milym, potrzebnym, dla niektorych prawie niezbednym. Mozna zyc i bez niego, chociaz bedzie trudno. Tylko dlaczego mam z niego rezygnowac, bo komus tak jest wygodnie lub chcialby zawlaszczyc tylko dla siebie. I z tym sie nie zgadzam, nawet gdybym mial naruszac konwenanse. A'propos cyt. "Skad.... taka maniera do negowania" blad interpretacyjny, a moze odwrotnie raczej "Skad u Ciebie Kolego" - ta "maniera" czy tez przyjety zyciowy kanon - jesli ktos w dyskusji mnie popiera to jest OK jesli ma poglady inne to "prostactwo" i "chamstwo". Pozdrawiam D.B.

Autor: Paweł54  godzina: 09:27
ad. wan. może i masz rację, że czekanie jest nieracjonalne ale nie bierzesz opod uwagę pewnego aspektu sprawy. Skoro około 80 procent myśliwych poluje sporadycznie i okazjonalnie to można to interpretować również, że "im to wisi wielkim kalafiorem" i spokojnie czekają na rozwój sytuacji, Jak zmienią się drastycznie warunki/koszty wykonywania polowania to połowa z nich całkiem zrezygnuje z łowiectwa a druga połowa wypisze się z kół i pozostanie na statusie "niezrzeszonego" po to, aby mieć broń w domu i móc sobie wyjechać od czasu do czasu na polowanie "proszone" albo wykupić odstrzał w kraju lub za granicą. Pozostanie około 20 procent czyli ok. 20-23 tysiące "czynnych" myśliwych, co daje mniej więcej 1500 ha obwodów na jednego myśliwego (w tej chwili jest około 300 ha/głowę). Ciekawe, ilu "wydoli" na utrzymanie 1500 ha obwodu z całym bagażem kosztów i oczekiwań. Zastanów się KTO sobie może "strzelić w stopę" bo prędzej wyjdzie to bokiem Izbom Rolniczym niż myśliwym. Z obwodu zawsze można zrezygnować i po "wymarzonym" przez niektórych, podziale obwodów, może okazać się, że te, które generują największe koszty i gigantyczny deficyt związany ze szkodami łowieckimi, pozostaną niewydzierżawione, tak jak to ma miejsce w niektórych obwodach w Niemczech. KTO zostanie ze szkodami, tłumem kontrolerów "łowieckich" i "życzliwych", czynszem dzierżawnym i planem odstrzałów nawet w kilku procentach nie pokrywających kosztów utrzymania ? Sam sobie odpowiedz. Izby Rolnicze powiedzą rolnikowi "sam tego chciałeś" i "umyją rece". Sądzisz, że przyjadą cudzoziemcy ? Gdyby tak było, to by Polaków nie dopuścili do dzierżawy w byłym NRD, noworuscy mają ciekawsze obwody i zajęcia a inne nacje też się nie za bardzo nami interesują. Ciekawsza jest Ukraina, Rumunia, nawet na Litwie i Białorusi można polować. D.B.

Autor: r_andrzej  godzina: 17:10
Pawel54 dajmy sobie spokoj z demagogia uprawiana przez panow Wojcika, Logina & Co. Teza, ze "braknie mysliwyc" jest dosc idiotycznym argumentem. W tej chwili jestesmy na szarym koncu Europy pod wzgledem ilosci mysliwych w stosunku do ilosci mieszkancow, a nasi Nemrodzi dysponuja najwieksza w tejze powierzchnia lowisk na glowe w zielonym kapelusiku z piorkiem. Ten stan rzeczy jest w pierwszym rzedzie wynikiem kilkudziesiecioletniej "popularyzacji lowiectawa" a la PZL,, postepujacej komercjalizacji - wzrostu kosztow polowania i uzyskania uprawnien, na ktory nakladaja sie regulacje prawne ulatwiajace srodowisku mysliwych "chow wsobny". Z doswiadczen wplywu transformacji systemowej na lowiectwo w b. demoludach nie wynika, zeby gdziekolwiek doszlo do znaczacego zmiejszenia ilosci mysliwych. Raczej odwrotnie. Nie wiem dlaczego w Polsce mialoby byc inaczej. Slodka tajemnica betonu zainteresowanego utrzymaniem monopolu ????. Teza, ze 80 % "niepolujacych" zrezygnuje z lowiectwa jest hmm.....