Poniedziałek
25.08.2008
nr 238 (1121 )
ISSN 1734-6827

Dyskusje problemowe



Temat: szacowanie bez koła łowieckiego

Autor: Rolnik  godzina: 14:59
Miłoszu nie powołuj się na procedury zapisane w PŁ, bo jest ono w sprzeczności z ustawą zasadniczą i zdrowym rozsądkiem. Nie foruj strony KŁ i nie uzależniaj wypłaty odszkodowań od procedury z rozporządzenia, bo chroni ona interes myśliwych. Pomyśl o równowadze stron, którą gwarantuje KC i inne tam. Sztuczkami w postaci wymogu pisemnych zgłoszeń, siedmiu dni itd, gdy cała sprawa jest powszechnie znana w środowisku lokalnym nie jesteś w stanie pozbawić rolnika prawa do dochodzenia odszkodowania. Który według Ciebie biegły będzie szacował poprawnie? zaangażowany przez Koło, czy przez rolnika? Jak wyobrażasz sobie szacowanie przez najlepszego biegłego sądowego w trakcie procesu, gdy upłyną miesiące od czasu właściwego terminu zbioru? Wracając do pierwszego pytania -rolnik postąpił prawidłowo. Wyszacował komisyjnie szkody przed zbiorem i na tej podstawie mógł żądać odszkodowania. Szacowanie odbyło się bowiem we właściwym terminie, a komisja posiadała formalne przygotowanie. Należy jedynie sądzić, że następnym razem podobna sprawa zakończy się bez kłopotliwych korowodów za porozumieniem obu stron bez konieczności uciekania się do komisji i sądów. Jakoś trzeba się uczyć, a najlepiej w praktyce. DB

Autor: Krzych  godzina: 15:13
Drogi Rolniku Rolnik ma prawo do rzetelnie wyliczonego odszkodowania za szkody wyrządzone przez zwierzynę - bez dyskusji. Ale dlaczego stanowisz o wyższości jednego przepisu prawa (kc) nad innym (pł). Według Ciebie przepisy pł to jakies dyrdymały. Jeśli chcesz być konsekwentny i odrzucasz zasadność przepisów pł, to skarż jako poszkodowany Skarb Państwa według zasad przyjętych w kc. Pozdrawaim Krzych